[728] Cykanie - NIE SZKLANKI !

[HugoEmPe]

Witam!

Szlag mnie już trafia z tym autem. Cyka i cyka, wymiana szklanek nie pomogła, teraz dla pewności wymieniłem szklanki wraz z łożami i wałkami rozrządu i dalej cyka :/ Pomysłów brak. Czy to będzie któryś zawór? :/ Auto jeździ normalnie, silnik pracuje równiutko, moc jest jak należy. Na zimnym cyka cichutko, ale chwilę pochodzi i już mam pasikonika pod maską. Co poradzicie ? Auto jeździ na oleju 10w40.

 

A oto cykanie:

View My Video

[Darth_Kaker]

Mi tak cykał rozrząd. Tzn za luźny łańcuch. Niestety w moim przypadku pomogła dopiero wymiana całości, bo napinacze już nie dawały rady.

[HugoEmPe]

Najgorsze jest to że słyszę na ten temat już z 10 teorii... Przecież nie będę wszystkiego po kolei wymieniał :/ Potrzebuję diagnozy typu TAK, TO BĘDZIE BANKOWO TO ;D

[cbr6]

moze wtryski od gazu tak glosno pracuja, ale to raczej nie mozliwe aby tak halasowaly.

[mttj]

gaz gaz !!! wyłącz LPG i posłuchaj,

niektóre wtryski są naprawdę głośne i słychać dokładnie jak pracują

[HugoEmPe]

No na taką rzecz to i sam bym wpadł. Nie, oczywiście na pb jest to samo, wtryski wydają zupełnie inny dźwięk...

[danielxc717]

Dziwię się Tobie, że wymieniałeś szklanki i dalej jeździsz na tak kaszaniastym oleju. NIe szkoda CI?

 

Musisz zdjąć pasek osprzętu i sprawdzić czy to nic z niego nie hałasuje.

Jak nie to może być dużo rzeczy. Wadliwe szklanki lub źle przeprowadzony montaż, rozrząd, vanos, sworzeń tłoka.

 

Ogólnie to potrzebny mechanik ze stetoskopem, a nie taki co popatrzy i będzie strzelać. Chyba że na piśmie Ci da że jeśli to nie będize to pokrywa koszt napraw.

[HugoEmPe]

Dziwię się Tobie, że wymieniałeś szklanki i dalej jeździsz na tak kaszaniastym oleju. NIe szkoda CI?

 

Musisz zdjąć pasek osprzętu i sprawdzić czy to nic z niego nie hałasuje.

Jak nie to może być dużo rzeczy. Wadliwe szklanki lub źle przeprowadzony montaż, rozrząd, vanos, sworzeń tłoka.

 

Ogólnie to potrzebny mechanik ze stetoskopem, a nie taki co popatrzy i będzie strzelać. Chyba że na piśmie Ci da że jeśli to nie będize to pokrywa koszt napraw.

 

Gdzieśtam mi jednak jeszcze tego oleju żre. Dawno nie zerkałem a jednak - 2l mi ubyło przez 7.000 km. Czyli jednak czekają mnie pierścionki - wtedy pomyślę o syntetyku bo i głowicę się zrobi i uszczelnienie silnika i wsio. Ale to nie na ten moment temat. Szklanki były wymieniane 2 razy, za drugim razem dla pewności wraz z klatkami i wałkami rozrządu. Vanos również odpada bo wszystko z nim w porządku. Faktycznie zwalę pasek osprzętu, a jeśli nic nie wyczaję to pojadę zbadać stetoskopem...

Edytowane 28 Lipca 2015 przez HugoEmPe

[Azaj]

Co do teorii o pierścieniach. Nie dymiła Ci?

[HugoEmPe]

Wcześniej dymiła ostro, ale po wymianie uszczelniaczy zaworów bardzo rzadko jej się zdarza. Ale nie na biało ani niebiesko, taki najzwyklejszy dymek nieraz puści ;) Ogólnie bardzo ładnie i równo pracuje, tylko to cholerne cykanie :/

[Piasek80]

Dziwię się Tobie, że dalej jeździsz na tak kaszaniastym oleju. NIe szkoda CI?

z całym szacunkiem dla forumowej rangi postów ale prezentujesz klasyczny przykład polskiej głowy wypranej reklamami.

W domu nad łóżkiem zapewne plakat EDGE`a wisi...

[danielxc717]

Z całym szacunkiem, kup sobie v8 na wanosie i wlej 10w40. Wtedy jak zadasz pytanie czemu padł vanos będziesz miał odpowiedź.

Potem wyremontuj vanos za 8tys i znowu zalej 10w40.

 

Wtedy będziesz miał wypraną kieszeń przez części a ja reklamy.

 

W życiu bym nie zalał castrola. Nie mam oleju który jest puszczany co 5 min w TV w czasie reklam.

[Piasek80]

Jeżeli mówimy o silniku który ma przebiegu x do entej bo to co pokazują wyświetlacze przebiegu w tym kraju należy traktować w kategorii ozdoby liczników to nie można jednoznacznie stwierdzić że winnym jest na pewno olej.

Bo studiując różnorakie fora i poziomy rozumowania co niektórych wysnuć można następujące wnioski:

- 15W-40 to syf największy i w zasadzie lepiej jest jeździć bez oleju w silniku jak z tym czymś... :duh:

- 10W-40 to katastrofa - spuszczać to jak najszybciej

- 5W-40 - o... idzie w dobrym kierunku

- 5W-30 - jest już na dobrej drodze

- 0W-30 tak, to jest to...

i nie ważne że pacjent jest niemal pełnoletni a między tłokiem a tuleją przepchnie żyletkę gwoździem (razem z gwoździem) ale 0W-30 musi być.

I mało kto zdaje sobie sprawę że dzisiejsze 15W czy 10W niewiele wspólnego mają ze swoimi odpowiednikami z lat `90-tych i że zaje**ć silnik mazutem wewnątrz można nawet na 0W-30 przy "odpowiednim" stylu jazdy

a nie sztuką jest dolewanie wiadra oleju na 10 tyś km.

[HugoEmPe]

Dlaczego 80% tematów na forum kończy się dyskusją na temat olejów? :D Czy to temat o silniku, zawieszeniu, czy oponach - zawsze na koniec wychodzi zażarta walka zwolenników różnych rodzajów oleju ^^

 

PANOWIE CO Z TYM CYKANIEM ! :/

 

Osprzęt odpada, to coś w silniku.

Hmm a może to uszczelka pod kolektorem wydechowym ? Ale coś by mi się chyba kopciło ?

[SkeYT]

Rozbierz i analizuj a prawie że gotową odpowiedź dostałeś na 7er

[HugoEmPe]

Jeśli to wymaga rozbierania silnika to muszę się z tym wstrzymać do jesieni - bo jak już zdejmować głowę to dobrze by było wszystko zrobić co tylko się da - z 3.000 zł pójdzie ,a na razie nie mam na to kasiory. Muszę na razie jeździć tak jak jest - najwyżej jak coś pierdyknie to nie będzie wyjścia, trzeba będzie inne wydatki odstawić na drugi plan i robić - byle nie daleko od domu ;)

[SkeYT]

Uwierz mi mniej kosztowne jest zapobieganie niż leczenie. Zrzucaj michę i zweryfikuj luzy układu korbowego. Będziesz wiedział czy panewka czy sworzeń. Nie musisz wyciągać silnika i go rozbierać żeby to zrobić. Wystrczy odrobinę chęci i kilka godzin pracy :) Powodzenia. Daj znać co i jak wykryłeś

[Maciek323]

jakie wyniki badań? to nie rozrząd? on lubi sobie tak cykac w M52 z większymi przebiegami

[HugoEmPe]

Najpewniej wypalone gniazda zaworowe i zawór cyka ;) Kapitalka silnika mnie czeka na jesień i święty spokój będzie.

[Maciek323]

nie lepiej kupic silnik z anglika w idealnym stanie? taniej i wygodniej?

[HugoEmPe]

A skąd mam mieć pewność, że będzie w idealnym stanie? A jak znowu zaczną mi się cyrki i będę znowu robił po kolei uszczelniacze, szklanki, rozrząd itd ? ;) Jak zrobię kapitalkę to będę miał przecież jak nowy... głowica, zawory, rozrząd, panewki, sworznie, uszczelnienia... Tylko muszę dobrze to przekalkulować.

[HugoEmPe]

Jak się sprawdza ciśnienie oleju w m52 ? Bo się okazuje, że ten dźwięk na 100% pochodzi ze szklanek... Specjalnie wsłuchiwałem się w różne m52 palone po długim postoju i ten dźwięk jest identyczny jak u mnie, tyle że w sprawnych autach zanika po paru sekundach. Niepotrzebnie wydałem w cholerę kasy i 2 razy wymieniałem szklanki zamiast sprawdzić najpierw ciśnienie oleju :mad2: Na moich poprzednich szklankach jeździ teraz inne auto i nic nie cyka... Ale człowiek uczy się na błędach. Prosiłbym również o jakąś instrukcję demontażu przedniej belki i miski olejowej tak, by to poszło jak najsprawniej w razie jakbym miał wymieniać pompę i sprawdzać luzy na wale. Szukałem tego długo i nic nigdzie nie znalazłem...

 

Jak rozumiem, czujnik ciśnienia oleju nie zapali się w sytuacji, gdy pompa szwankuje i nie podaje na górę tak jak należy? Bo nigdy mi się nie zapala w momencie innym niż powinien... Może być tak, że w podstawie filtra ciśnienie jest ok a w rozrządzie lipa ?

[danielxc717]

To jest właśnie zalewanie tandetnym olejem ten silnik. Mogę się założyć że jak byś go rozebrał w drobny mak to będziesz miał kanały olejowe zaszlamione i tak samo miskę olejową i pewnie pierścienie.

Co z tego że pompa będzie dawała ciśnienie jak kanały olejowe mogą być wąskie jak szpilka. Jak nie chcesz rozbierać silnika to potraktuj go płukanką i zalej porządny syntetyk. Może go jakoś uratujesz.

[HugoEmPe]

To jest właśnie zalewanie tandetnym olejem ten silnik. Mogę się założyć że jak byś go rozebrał w drobny mak to będziesz miał kanały olejowe zaszlamione i tak samo miskę olejową i pewnie pierścienie.

Co z tego że pompa będzie dawała ciśnienie jak kanały olejowe mogą być wąskie jak szpilka. Jak nie chcesz rozbierać silnika to potraktuj go płukanką i zalej porządny syntetyk. Może go jakoś uratujesz.

Robiłem już płukankę liqui moly i zalałem valvoline 5w50 - 8.000 km temu - bez żadnych zmian po tej operacji. Po płukance nie wyleciało z niego dużo syfu, olej wyleciał raczej klarowny, i po zdjęciu pokrywy rozrządu wygląda jakby tam było idealnie czysto wszędzie, już przed płukanką nawet.

[danielxc717]

Pod pokrywą żeby był syf trzeba by było strasznie długo nie wymieniać oleju by tam zaszlamić silnik i do tego musiał by być bardzo duży przepał oleju.

 

Jeśli pompa jest ok to podejrzewam że masz i tak silnik do rozbiórki. Oczywiście nie powiem tego na 100% tylko to są moje przypuszczenia. Czemu o tak wielkiej lepkości zalałeś, a nie jakiś z normą LL 01 taki jak powinien być?

 

Nie wiem czy Ci pokazywałem czy nie. Ale obejrzyj rzetelnie te kilkanaście str, poczytaj i zobacz jak silniki potrafią ładnie pod pokrywą wyglądać a co się dzieje w środku. Gość na prawdę robi kawał dobrej roboty. Nawet myślałem u niego robić silnik gdyby mój padł bo mam blisko do niego. Ale na razie jakoś jeździ :mrgreen:

 

Czytaj i stwierdź czy aby na pewno masz tak czysto. Płukanka wcale taka agresywna nie jest, albo syf jest tak bardzo częściej uparty. Możesz się zarejestrować i mu przedstawić jaki masz problem. Może spotkał się z takim przypadkiem.

http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=1&t=135189