E46 Buczenie sprężarki klimatyzacji/ wymiana??

[p4wel12]

Witam

 

Mam nurtujący problem, gdy włączam klime nawiew chłodny, słychać łożysko świszczenie tak jak by"kończyło się" czyżby sprężarka klimy była do wymiany ? da sie coś z tym zrobić ? wieje zimnem elegancko proszę o porady. Lepiej kupić używkę czy nową ? Wiadome nowa 900zł na allegro ; /

[p4wel12]

:mad2:

[330i]

Kiedy nabijałeś klimę?

Zbyt mało czynnika w układzie może powodować buczenie sprężarki.

To, że wieje zimnym powietrzem nie oznacza, że czynnika jest odpowiednia ilość.

[p4wel12]

Kiedy nabijałeś klimę?

Zbyt mało czynnika w układzie może powodować buczenie sprężarki.

To, że wieje zimnym powietrzem nie oznacza, że czynnika jest odpowiednia ilość.

 

wątpie aby to było przez nie nabicie klimy, nie pamietam, we wrześniu stałem się posiadaczem auta - przywieziona z niemiec

podaje link fotkę"przykładową" z którego buczenie dotyczy

słychać wtedy gdy łożysko wolno wiruje... np. jak zgasze silnik i podczas jazdy.!!!

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bf925042a634aca7.html

[330i]

Jeśli nie wiesz kiedy klima była robiona, to tym bardziej bym ją nabił na nowo.

Nikt u mnie nie diagnozował dokładnie tego buczenia. Serwis klimatyzacji sugerował jedynie nabicie klimy.

Raz 2..3 lata pojawia się, nabijam klimę i znika.

Stąd moja sugestia.

W zeszłym tygodniu, zaczęło buczeć, pojechałem do serwisu, stwierdzono, że brakuje 270g czynnika, zrobiono serwis, nabito klimę na nowo i buczenia nie ma.

Poprzednim razem klima robiona była w 2011r.

Podobno ubytek czynnika w okolicach 100g na rok to norma.

[p4wel12]

Jeśli nie wiesz kiedy klima była robiona, to tym bardziej bym ją nabił na nowo.

Nikt u mnie nie diagnozował dokładnie tego buczenia. Serwis klimatyzacji sugerował jedynie nabicie klimy.

Raz 2..3 lata pojawia się, nabijam klimę i znika.

Stąd moja sugestia.

W zeszłym tygodniu, zaczęło buczeć, pojechałem do serwisu, stwierdzono, że brakuje 270g czynnika, zrobiono serwis, nabito klimę na nowo i buczenia nie ma.

Poprzednim razem klima robiona była w 2011r.

Podobno ubytek czynnika w okolicach 100g na rok to norma.

 

a czy to normalne aby ten wirnik tak buczał ?? nawet jak zgasze silnik. ubytkiem tego czynnika. Miałeś podobne objawY?

Ok jeszcze dziś pojade nabić do serwisu zobaczymy czy to wogóle coś zdziała i dam znać.

[330i]

Nie obsłuchiwałem dokładnie. Moje pierwsze podejrzenia padły na łożysko sprzęgła sprężarki, bo co innego może tam buczeć.

Sam tego bym nie wymienił więc pojechałem do serwisu.

Odgłosy były słyszalne na pewno w kabinie, pod maską nie pamiętam.

Resztę opisałem.

[p4wel12]

Nie obsłuchiwałem dokładnie. Moje pierwsze podejrzenia padły na łożysko sprzęgła sprężarki, bo co innego może tam buczeć.

Sam tego bym nie wymienił więc pojechałem do serwisu.

Odgłosy były słyszalne na pewno w kabinie, pod maską nie pamiętam.

Resztę opisałem.

 

 

klima nabita, niestety buczenie nie ustało, albo regeneracja albo wymiana, pewnie nie długo wymienie na nową; /

[330i]

No to trochę większy kłopot.

Ile czynnika Ci ubyło?

[p4wel12]

No to trochę większy kłopot.

Ile czynnika Ci ubyło?

 

 

300

Edytowane 12 Maja 2014 przez p4wel12

[danielxc717]

Ja bym wyciągnął czynnik i robił sprężarkę. Ale w takim zakładzie co robi wszystko na miejscu. Czyli odessać czynnik, montaż, demontaż, i regeneracja.

[MastaFantasta]

Ogólnie kompresor w moim 318i od zawsze chodził głośno. Przyzwyczaiłem się do tego ale w końcu trzeba było klimę nabić. 200gram na minusie. Cała procedura około 50 minut. Jak buczało tak buczało dalej - olałem. W tym roku (2 lata później) podjechałem w inne miejsce i nabicie odgrzybianie itp (ubyło 260gram). Kompresora nie słychać. Nie mam pojęcia co maszyna do nabijania mogła zrobić źle 2 lata temu - nie mniej nie słychać już buczenia. Podejrzewam kwestie (ilość) oleju podanego przy wymianie.

[p4wel12]

Ogólnie kompresor w moim 318i od zawsze chodził głośno. Przyzwyczaiłem się do tego ale w końcu trzeba było klimę nabić. 200gram na minusie. Cała procedura około 50 minut. Jak buczało tak buczało dalej - olałem. W tym roku (2 lata później) podjechałem w inne miejsce i nabicie odgrzybianie itp (ubyło 260gram). Kompresora nie słychać. Nie mam pojęcia co maszyna do nabijania mogła zrobić źle 2 lata temu - nie mniej nie słychać już buczenia. Podejrzewam kwestie (ilość) oleju podanego przy wymianie.

 

możliwe że też poczekam z tym, akurat może na nastepnej wizycie ulegnie te "buczenie"

Klimatyzacja działa bez zarzutów.

[carl0s]

Ogólnie kompresor w moim 318i od zawsze chodził głośno. Przyzwyczaiłem się do tego ale w końcu trzeba było klimę nabić. 200gram na minusie. Cała procedura około 50 minut. Jak buczało tak buczało dalej - olałem. W tym roku (2 lata później) podjechałem w inne miejsce i nabicie odgrzybianie itp (ubyło 260gram). Kompresora nie słychać. Nie mam pojęcia co maszyna do nabijania mogła zrobić źle 2 lata temu - nie mniej nie słychać już buczenia. Podejrzewam kwestie (ilość) oleju podanego przy wymianie.

 

I dobrze podejrzewasz. Możliwe też, że zmienił się sam olej. Ale jak znam życie, to pewnie w ogóle go nie było, bo to droga sprawa i niektóre zakłady "przycinają". U mnie w Passacie tak właśnie zabito mi klimę, ale "pracownik warsztatu" sam się wpierdzielił w bagno, bo dał mi wydruk z maszyny - "czynnik 680g, olej 0.0". Wymienili kompresor na używany i śmigałem nim aż do sprzedaży wozu.

[p4wel12]

Ogólnie kompresor w moim 318i od zawsze chodził głośno. Przyzwyczaiłem się do tego ale w końcu trzeba było klimę nabić. 200gram na minusie. Cała procedura około 50 minut. Jak buczało tak buczało dalej - olałem. W tym roku (2 lata później) podjechałem w inne miejsce i nabicie odgrzybianie itp (ubyło 260gram). Kompresora nie słychać. Nie mam pojęcia co maszyna do nabijania mogła zrobić źle 2 lata temu - nie mniej nie słychać już buczenia. Podejrzewam kwestie (ilość) oleju podanego przy wymianie.

 

I dobrze podejrzewasz. Możliwe też, że zmienił się sam olej. Ale jak znam życie, to pewnie w ogóle go nie było, bo to droga sprawa i niektóre zakłady "przycinają". U mnie w Passacie tak właśnie zabito mi klimę, ale "pracownik warsztatu" sam się wpierdzielił w bagno, bo dał mi wydruk z maszyny - "czynnik 680g, olej 0.0". Wymienili kompresor na używany i śmigałem nim aż do sprzedaży wozu.

 

 

akurat sprawdziłem na wydruku u mnie wlało 25ml oleju.

Z tego co zauważyłem chodzi coraz ciszej nie buczy tak. Widocznie muszę trochę przejezdzić kilometrów ; ) zobaczymy

[ace-e34]

Ogólnie kompresor w moim 318i od zawsze chodził głośno. Przyzwyczaiłem się do tego ale w końcu trzeba było klimę nabić. 200gram na minusie. Cała procedura około 50 minut. Jak buczało tak buczało dalej - olałem. W tym roku (2 lata później) podjechałem w inne miejsce i nabicie odgrzybianie itp (ubyło 260gram). Kompresora nie słychać. Nie mam pojęcia co maszyna do nabijania mogła zrobić źle 2 lata temu - nie mniej nie słychać już buczenia. Podejrzewam kwestie (ilość) oleju podanego przy wymianie.

 

I dobrze podejrzewasz. Możliwe też, że zmienił się sam olej. Ale jak znam życie, to pewnie w ogóle go nie było, bo to droga sprawa i niektóre zakłady "przycinają". U mnie w Passacie tak właśnie zabito mi klimę, ale "pracownik warsztatu" sam się wpierdzielił w bagno, bo dał mi wydruk z maszyny - "czynnik 680g, olej 0.0". Wymienili kompresor na używany i śmigałem nim aż do sprzedaży wozu.

 

Olej wcale taki drogi nie jest ... pozatym maszyna do serwisu klimy nigdy oleju w 100% nie wyciągnie. Jeżeli to był pełny automat to jeżeli nic nie pobrał to i nic nie dorzucił, można ustawić że jeżeli nie pobierze to dorzuci np 10ml itp... . Miałeś szczęście że trafiłeś na zielonego gościa bo w normalnym zakładzie popukali by Ci po głowie jakbyś zażądał wymiany kompresora;)

[p4wel12]

waszym zdaniem co to może być jeśli na początku dobrze chłodzi, po dłuższej jezdzie około 40min zaczyna chłodzić dużoo dużooo mniej aż w środku ciepło.

Jedyna próba to musze wyłączyc na 2min Chłodzi chwilke LEPIEJ ale ten sam efekt jest potem