Skocz do zawartości

[M54] Pijace olej M54 i sens lania nafty do cylindrow


Pawelos

Rekomendowane odpowiedzi

 

Raczej dużo nie trzeba szukać,każdy troche bardziej rozgarnięty mechanik wymieni bez demontażu głowicy tylko niektórzy nie chcą sie w to pchać bo dużo cierpliwości trzeba do tego mieeć :D

 

Filozofii w tym nie ma wielkiej. Tlok w gorna pozycje do podparcia zaworow demontaz uszczelniaczy. Tylko zapewne nie kazdy mechanior sie podejmie. A sam sobie raczej nie poradze z tym.

 

Nie musisz mi tego tłumaczyć,wiem jak sie to robi.Najwiecej wiedzy i umiejętności trzeb do ogarniecia rozrządu bo samo odbezpieczanie zaworów i wymiana uszczelniaczy jest do ogarniecia przez kogos kto ma rozgarnięcie w mechanice a nie jest specjalistą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 65
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Panowie a ja bym o szczegóły zapytał. Jak bym chciał uszczelniacze dodatkowo wymieniać do całego zabiegu to jak to najlepiej zrobić z płukanką, jaką kolejność zastosować?

1. Płukać:

a) 200 km przejechać z lżejszą płukanką i zlanie wszystkiego +

b) nowy olej i 15<->20 min na protecu i znów zlewka.

c) zdjąć pokrywę zaworów i od góry naftą zaatakować tak ok (nie wiem 1, 2, 3 dni dolewać i trzymać? - mam dużo czasu). Po nafcie od góry wymienić uszczelniacze i założyć pokrywę z nową uszczelką.

d) Na koniec zalać wszystko nową oliwą? Tylko czy nafta zleci sama z siebie na tyle dobrze aby jej nic nie zostało i na olej żeby źle nie działała.

 

2. Czy może inna kolejność lepsza:

a) 200 km przejechać z lżejszą płukanką i zlanie wszystkiego

b) zdjąć pokrywę zaworów i od góry naftą zaatakować + wymiana uszczelniaczy

c) nowy olej i 15<->20 min na protecu i znów zlewka. - wtedy na pewno wypłuczę cała naftę.

d) Na koniec zalać wszystko nową oliwą?

 

Która kolejność była by lepsza?

I jeszcze bym dopytał:

- Gdybym nafty od góry chciał wlać bez zdejmowania pokrywy zaworów to przez dziury po zdjęciu świec tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta druga opcja wygląda o wiele rozsądniej moim zdaniem.

 

Do zalewania nafty nie trzeba odkręcać pokrywy. To się robi i tak by puściły pierścienie to robisz otworami po wykręconych świecach.

Chyba że chcesz wymyć jeszcze pokrywę zaworów z ew nagarów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opcja nr 2 wyglada lepiej.

 

 

Rozmawialem wczoraj z mechanikiem, ktory ogrania silniki BMW i mowi, ze uszczelniacze bez zdejmowania glowicy bez problemu mi zrobi, ma nawet przyrząd do tego. Koszt za robote 350zl. Stanowczo odradza zdejmowanie glowicy w ogole bo najprawdopodobniej skonczy sie koniecznoscia planowania bloku.

Do tych silnikow (m54) "lekka" plukanka w stylu LM, Motul powinna byc lana przed kazda wymiana oliwy od nowosci, wtedy problemu by nie bylo no i wymiana oleju co 10tkm.

 

Umowiony z nim jestem na robote, za okolo miesiac - mam pojezdzic na swiezym oleju, przed postawieniem do niego auta wlac plukanke LM znow.

Zaleja go nafta na weekend, pozniej jak kolega wyzej pisze kolejny olej i plukanie.

 

Jesli pierscienie olejowe sa bardzo zalepione to plukanie proteciem trzeba bedzie powtorzyc ze dwa razy ale twierdzi, ze ich ruszenie i zmuszenie do pracy jest jak najbardziej wykonalne.

 

Przed poczatkiem debaty co robic pomierzyli mi cisnienia na cylndrach, wszedzie praktycznie tak samo 13.5 - 13.9. (bez oleju, tylko zeby mniej wiedziec na czym sie stoi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Kilka sekund < no może kilkanaście> po rozruchu to uszczelniacze.
Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co chciałeś zobaczyć po zdjęciu pokrywy? jak na Casrol to całkiem nieźle to wygląda,widziałem dużo gorszy syf pod miską:mrgreen: Po płukance na pewno pierścienie się odblokują i nie będzie brać oleju :mrgreen:

Dwa płukania mogą nie starczyć tym specyfikiem,najlepszy rezultat daje czysta ropa :mrgreen: taka jak lejesz do baku,tańsza i smarowanie daje lepsze na cierpiące panewki :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie opieranie się na samym płukaniu prowadzi co najwyżej do powolnego wywalania kasy w błoto - i mówię to na własnym przykładzie, bo tez z 5 razy płukałem i nic. Potem też wymieniłem tylko uszczelniacze. I tez nic, auto żarło nadal koło 1l/1000km. I w sumie i tak się skończyło na remoncie silnika za 5 koła i jest cacy - jakieś 0,3-0,4l/10000km - jak nówka :D A na płukanki i wymiany oleju wydałem niepotrzebnie z 1tys zł :duh: Te silniki są faktycznie tak zaklejone jeżeli ktoś wymieniał olej co 25tys km że nagar ruszy co najwyżej szpachelka :mad2: Fakt że mój miał większy przebieg - robiłem silnik przy 250tys...
Tomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Ty nie zrozumiałeś ironij podobnie jak założyciel tematu.Oczywiście że płukanki nic nie dają to propaganda,nawet powodują większe spalanie oleju.I panewki dostają po dupie.Pierścienie się nie zapiekają tylko zużywają i jedynym wyjsciem jest remont kapitalny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta - masz zapewne racje płukanka doprowadza do remontu kapitalnego silnika,

:mad2:

 

Płukanki dają rade, ale jak ktoś myśli ze ma spalanie oleju większe przez nagary i brudny silnik to niestety jak już pisałem na początku, ze raczej

przyczyna spalania oleju może być inna,

Mnie płukanka ochroniła przed droga i niepotrzebna diagnoza silnika w serwsie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie drapcie bo to nie ma sensu.

Wiem tylko, ze w tym momencie spalanie oliwy poszlo w moim przypadku diametralnie w dol. PRzynajmniej do tego stopnia, ze w tym momencie nadal nie widze ubytku na bagnecie.

Jedynym objawem, ze cos nie jest do konca w porządku jest 10-15sekundowe dymienie po nocy. Olej nadal jest czysciutki.

 

 

Troche sie dowiedzialem przez ostatni czas np tego, ze w jednym teoretycznie bardzo polecanym warsztacie krzyknieto mi 5 tysi za zrobienie uszczelniaczy :roll: w innym za ta sama robote 2-2.5tysiaka.

Jednak wszedzie mowiono mi mniej wiecej to samo: Jak silnik ma kompresje to nie rozbierac dolu.

 

Pojezdze jeszcze tak jak jest i oddam do czlowieka, ktory ogarnie uszczelniacze bez zdejmowania glowicy.

 

Dlaczego postepuje w taki a nie inny sposob? Ano dlatego, ze jak milabym robic niepotrzebny remont i wywalic na to 5kola+ to sto razy wolalbym pozbyc sie tego samochodu i nie ryzykowac.

 

PS w ramach ciekawostki:

Nie wiem ile w tym prawdy ale uslyszalem slowa, czlowieka pracujacego w serwisie, ze 0.9l oleju na 1000km to norma BMW dla tego silnika. Inaczej mowiac wg nich spalanie oleju do tej ilosci nie jest niepokojace. :norty:

 

PS2 z ciekawosci zapytam jak sie ustawia vanosy w m54?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że zrozumiałem ale nie odnosiłem się do Twojej wypowiedzi tylko do całego tematu. A co spalania oleju 0,9l/1000km to sprawdźcie pierwszą lepszą instrukcję nowego samochodu - marka nieistotna - i się zdziwicie bo 1l/1000km to w zasadzie od lat norma... Tylko dziś robią szmelc, a my mówimy o autach zrobionych w "lepszych" czasach i marce premium więc staramy się wierzyć że u nas jest inaczej. O spalaniu oleju w M54 krążą legendy, a ja na legendy jestem za stary :D Jeżeli silnik jest w dobrej kondycji to uważam (i nie tylko ja), że nie powinien spalać więcej niż 1l/10000km. I z różnych postów na tym forum wynika, że takie się zdarzają i tylko pozazdrościć kolegom zdrowych silników. Są również tacy, którzy mają (teoretycznie???) nieduże przebiegi rzędu 150-180tys i już narzekają na spalanie oleju a co dopiero ci z przebiegami >200tys (mam obecnie 270tys km). Tylko o czym świadczy przebieg 150tys km w 15 letnim samochodzie? Ze auto robiło 10tys rocznie a więc prawie nie wyjeżdżało z miasta, więc zużycie silnika może być większe niż takiego z przebiegiem 300tys km. Nie mówiąc o tym że jeszcze niedawno przebieg 150tys km w aucie wielu uznawało za astronomiczny i kwalifikowało auto do szybkiej utylizacji :D Poza tym, ilu z nas zna faktyczne przebiegi naszych aut a ilu tylko bardzo chce w nie wierzyć... I oczywiście - zdarzają się perełki - to dla tych co zaraz podniosą larum :D Nawiasem co do remontów silników i ich różnych przypadłości polecam lekturę zeszłotygodniowego Auto Świata. Czarno na białym wyjaśniono kiedy opłaca się silnik wymieniać na używkę, a kiedy jest taniej remontować i jakie są objawy różnych niedomagań... Ja w każdym razie, po różnych doświadczeniach z moich nastu aut, z czego w trzech robiłem silniki, na pewno nie będę się już nigdy bawił w półśrodki magiczne, technologie kosmiczne, i różne hokus-pokus które mają uleczyć padnięty silnik. Nie mam na to czasu i nie stać mnie na to... :mad2: Płukankę warto zastosować przed wymianą oleju (chociaż też bywają wątpliwości z pakowaniem chemii do silnika), ale na pewno nie naprawi zużytych uszczelniaczy, pierścieni czy wytartych prowadnic...

 

Swoją drogą, ja za wymianę uszczelniaczy bez zdejmowania głowicy w nie najtańszym a świetnym warsztacie (tylko od BMW) w Łodzi gdzie serwisuję swoje auta płaciłem bodajże 900zł. To były również te wyrzucone w błoto. Jakbym miał zapłacić 2-2,5 tys :shock: bez efektu to więcej bym nie wsiadł do BMW... A wcześniej zastrzeliłbym mechanika i popełnił samobójstwo :wink:

Tomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilośc 0.9l to nic innego jak ubezpieczenie producenta na jakieś niedomagania silników.Praktycznie każdy producent od ładnych kilku lat podaje takie dane które nie mają nic wspólnego ze stanem faktycznym.W silnikach opla np. 1.4 1.6 (astra 2) silniki 'słyną' z tego że biorą olej.Znajomy ma od nowości astre która bierze mu olej (0.5l na 1000km) i gdy pojechał do serwisu usłyszał że to mieści sie w normie i i żadnej naprawy nie wymaga sie.Auto ma przejechane 125tys od nowości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. Tak samo jak np. bodajże fiat dopuszcza powłokę lakierniczą do ponad 200mikronów przez co ubezpieczają się na powtórne malowanie już w czasie produkcji (uszkodzenia w transporcie itp). Volkswagen chyba do 1L/1000km dopuszcza branie oleju.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.