La Bunia 325xi: ublock forever !

[Rivasi]

W bmw model jest co 7 lat a lifting w połowie. Nikt nie robi specjalnie wadliwych silników, bo potem kosztuje to bardzo drogo. Akcja serwisowa na łańcuch to co najmniej setki milionów euro. Utrata twarzy przez bmw pewnie jeszcze sporo więcej. Natomiast firmy tną koszty i szukaja oszczędności . Auta są coraz tańsze, coraz lepiej wyposażone i coraz większe. Z czegoś to się musi brać.

A co do serwisowania. Ja serwisuje od nowości tak jak się powinno. Ktoś mi za to podziękuje jak będę sprzedawal ? Da więcej za zadbane auto? W życiu. Większosc po kupnie używki serwisuje auto jeszcze gorzej niż pierwszy wlasciciel.

 

Nowa seria 5 ma sie pojawic wedlug doniesien w 2016, a F10 zaczelo zywot w 2010.

jezeli bys przeczytal to jednak stwierdzamy ze problemy biorac sie glownie z eksploatacji a nie z samej konstrukcji. A twoj przypadek to jednak wyjatek od reguly, wiekszosc tak nie robi.

 

A sprzedanie zadbanego i poprawnie dzialacego samochodu to nie tylko kwestia pieniedzy ale szacunek do samego siebie. Wszystko w polsce jest przeliczane na oplacalnosc finansowa natychmiastowa, to straszne. Dlaczego gosc ma mi dziekowac ze auto ktore zaplacil jest odzwierciedleniem ogloszenia ? Bo go nie oklamalem ? Wywracamy system wartosci.

[K8v8M]

Nie bo nie okłamałem ale ze serwisowalem auto w sumie dla niego. Bo ja z tego nic nie bede miał poza lepszym samopoczuciem. Za auto życzę sobie tyle ile trzeba za takie zapłacić w Niemczech. Chętnych jednak nie ma bo to górne ceny na Allegro.

Gdybym nie serwisował dwa razy cześciej tylko zgodnie z zaleceniami dalej byłoby sprawne i zadbane. Zreszta sprzedaje auto na gwarancji.

[Rivasi]

Serwisujesz auto dla siebie. Czy to jak jest na gwarancji czy nie bo auto jest twoje a nie producenta. Tak zostalem nauczony ze tak sie powinno serwisowac auto a warsztat mechaniczny ma zalecenie sygnalizowania wszystkiego co nie jest w normie i co trzeba poprawic albo wymienic i to dotyczy czesci mechanicznych jak urwanego niewidzialnego zaczepu trzymajace oslone. Jakj jade i widze skorodowane blotniki, nie dzialajace lub zamglone lampy, Jaguara mojego sasiada ktorego ktory jezdzi bez poduszki kierowcy od pol roku po glupiej manipulacji bo za rok i tak sprzedaje i mu sie nie oplaca wymieniac tylko pojechaj to stasia na prage polnoc i mu to zalatwil zeby nie swiecilo ...

 

ty tak samo umiesz stwierdzic, zreszta sam to pisesz kiedy zalecenie producenta jest wiarygodne a kiedy nie bo idac tym tokiem myslenia 1L/800 km to dopuszczalne zuzycie oleju dla BMW a nie chcial bys miec 1L/800 km zuzycia oleju... nawet na gwarancji. A niestety logika serwisu bezplatnego BMW wymusza ograniczenie kosztow a wiec ograniczenie maksymalnie serwisowania. Zaczynam podejrzewac jednak ze ta dziwna charkerystyka amortyzatorow BMw ktore nie wykazuja zuzycia nawet przy 220 tys km nie jest przypadkiem... ale mniejsza o to.

 

A w koncu, jak sprzedaje auto, to nie musze odpowiadac w sposob wymijajacy, ukrywac faktow bo samochod jest w stanie perfekcyjnym. Sygnalizuje nawet jakie elementy beda pierwsze do wymiany i za ile i wszystko na pismie. I nikt mnie nie sciga bo mial wszystko na pismie i klarownie wytlumaczone.

 

A kwestia oplacalnosci... najwieksza strata to nie serwis tylko utrata wartosci nowego samochodu w ciagu pierwszych 4 lat. I tutaj masz strate a nie dlatego ze w polsce samochody chodza 10% lub 15% taniej niz w niemczech. A jak policzysz prawdziwe koszta czyli oprocz utraty wartosci, koszt kredytu albo gorzej lease and drive... oraz ubezpieczenia AC to dopiero widzisz spusztoszenie. Krotko mowiac jak nie jestes przedsiebiorca to koszt twojego nowego F30 za 200 tys w 5 lat to 60% utraty wartosci, 20% auta koszt kredytu w ciagu 5 lat, i powiedzmy 10% wartosci nowego w AC... jak policzysz szczegolowo wychodzi 100% wartosci... a wiec problem ze w polsce sprzedajesz 10 % taniej od ceny uzywanego niz w niemczech jest drugorzedny.

[alduwiel]

ja jakos nie słyszalem o jakichkolwiek wadach fabrycznych w tyotach. A to auta mozna powiedziec 2x tańsze niz bmw... Np Avensis kosztuje 90 tys, a odpowiednik w bmw 180 tys.

 

jakos im sie te awarie nie przytrafiają....

 

A w samolotach? czy silniki turbośmiglowe lub turboodrzutowe mogą miec wady fabryczne? Czy Rols robiąc silniki do samolotów może popełnic gafę? Napewno sie martwia ,ze straca dobre imię :?

 

 

Jak by chcieli to by robili takie motory które sie nie psują ! Ale nie chcą bo to sie nie opłaca...

A opinia o marce widac schodzi na dalszy plan. Fabryki widac licza tylko , aby sprzedawać jak najwiecej . Z tego co kupi zedrą kase na dzień dobry , ale on sie martwic o naprawy nie bedzie i opinie o marce bedzie miał gdzieś bo ma gwarancje- bedzie kupował oczami. Spodoba mu sie fura to kupi.

natomiast po gwarancji zciagają kase z ludzi awariami ,które wedle mnie są w wielu przypadkach (nie mówię ze zawsze) generowane specjalnie i każda część ma swoją zaplanowaną dlugość życia.

Edytowane 7 Maja 2015 przez alduwiel

[mlody_d]

Tu masz przykładowe akcje dla Toyoty: http://www.samar.pl/toyota/akcje-serwisowe?19.2p=1 :)

Każdemu się wpadki trafiają.

[alduwiel]

Tak wpadki , ale jakoś są to drobnostki... A nie rozpadające sie silniki... jak by nie patrzec na e90 to praktycznie prawie kazdy motor czy to benzyna czy dizel ma jakies grube przypadłości...A bmw gdyby miało to prostowac to poszli b y z torbami...

[gorik79]

kupuj Toyotę

[K8v8M]

Ja avensisa z rwd jeszcze nie widziałem. Natomiast f30 można kupić za ok 110 tysięcy z podstawowym silnikiem. W bmw nigdy się nie płacilo za wyjątkowo niska awaryjność. W bmw niemal chyba wszystkie silniki miały jakieś problemy.

[siodema]

Aluweldi Toyota silnik o oznaczneiu d-4d lub d-cat to jest taka kupa, że lepiej nie mówić, montowany również był w Lexusie cignął olej jak zły i każdy to wie. Brak akcji serwisowej. Toyota rav-4 poprzednia generacja psująca się maglownica praktycznie 100% szans na to. Słynna akcja serwisowa z pedałem hamulca... I jeszcze do rav-4 tam coś z wałem do tylniego mostu było nie tak aaa już wiem ukręcały się :evil:

 

Każda marka ma bolączki :D

[alduwiel]

No avensisa z podstawowym silnikiem chyba za 68 tys.

 

Nie zgodze sie , Mój tata ma d4d w verso i nic mu nie chłapie oleju. Jest fanatykiem toyoty razem ze sąssiadem. Kupił nowego Avensisa w 1998 roku za 56 tys zł chyba ... Sprzedał mojemu bratu , a on szfagrowi. Auto 1,6 z gazem ma juz 380 tys i z silnikiem nic nie było robione. Pierwszy element zawieszenia padł w 6 roku uzytkowania, Była to prawa końcówka drążka.

Edytowane 7 Maja 2015 przez alduwiel

[mlody_d]

Jak chcesz porównywać wady aut to porównuj te same roczniki, ja miałem E46 z 1999 roku 2.3 w benzynie, kumpel kupił zagazował i dalej jeździ.

Sorki Rivasi za OT.

[gorik79]

mysle że :

 

Tylko ze podstawowe zaniedbania powstaja podczas pierwszych 150 tys km gdy samochod jest serwisowany w ASO. (olej silnikowy co 30 tys, brak wymiany olejow w skrzyni automat, itd)

I czesto nie jestes w stanie tych zaniedban wyprostowac.

 

i

 

 

W bmw nigdy się nie płacilo za wyjątkowo niska awaryjność. W bmw niemal chyba wszystkie silniki miały jakieś problemy.

 

wyczerpują temat

[alduwiel]

Jak chcesz porównywać wady aut to porównuj te same roczniki, ja miałem E46 z 1999 roku 2.3 w benzynie, kumpel kupił zagazował i dalej jeździ.

Sorki Rivasi za OT.

 

 

To tez dlatego twierdzę ,ze idziemy do tyłu zamiast do przodu...

 

Nie wspominając o mercach bo na nich te działania prodecentów to chyba widac jak czarne na białym...

 

Aż strach sie bedzie za jakiś czas przerzucic na coś z f ....

[Rivasi]

auta japonskie nie mozna serwisowac w trybie longlife. Dlatego i usterkowosc nizsza. Dodatkowo wysoka usterkowosc bylaby nie do przyjecia w japoni kulturalnie, nie mowiac nawet o ich dbalosc o samochody. dodatkowo dla nas Toyota to producent samochodow dla nich to czesc Mitsui Group, czyli jeden z czterech zaibatsu, trudno do konca to zrozumiec z naszymi polskimi wartosciami bo nie ma odpowiednika ale jakby toyota miala trwalosc BMW to ludzie by sie zwalniali masowo bez odpraw w japonii. Jest cos takiego jak osobista satysfakcja z jakosci wykonywanej przez siebie pracy i wstyd wynikajacej z osobistego poczucia porazki, cos zupelnie nie istniejace w polsce oprocz pojedynczych jednostek bo to nie daje natychmiastowych indiwidualnych korzysci majatkowych a benefity dla spolecznosci i kraju sa sprawa absolutnie niezrozumiana w polsce. W zachodniej kulturze dobrze oddaje to cytat JFK : "Nie pytajcie, co kraj może zrobić dla was; pytajcie, co wy możecie zrobić dla kraju." Jak by ktorys polityk w polsce wystapil z takim programem to by go wysmiali...

 

A cenowo trzeba porownywac Lexusa do BMW a nie toyoty.

 

A takie OT jest jak najbardziej na miejscu, w sumie na razie sie nic nie dzieje z autem mozna rozszerzyc tematyke jezeli nadaza sie okazja i jest ciekawa.

[Randall]

Tak wpadki , ale jakoś są to drobnostki... A nie rozpadające sie silniki... jak by nie patrzec na e90 to praktycznie prawie kazdy motor czy to benzyna czy dizel ma jakies grube przypadłości...A bmw gdyby miało to prostowac to poszli b y z torbami...

 

Toyota Avensis 2.2 DCAT 177 KM.

Głowica z wadliwego stopu aluminium. 100 000 km zaczynają się robić wżery. Wymieniasz uszczelkę - bez efektu. Wymieniasz głowicę - po chwili to samo.

D4D gówniane wtryski denso i ciągłe problemy z EGR i DPF.

Bezawaryjne Toyoty - owszem, wolnossące benzyny. 1.6 100km albo 2.0 150 km. Brak osiągów, brak przyjemności z jazdy, brak oszczędności. Jedynie bezawaryjność. Jeśli to jest Twoim priorytetem sprzedaj 335d i kup sobie Avensisa 1.8.

Jeśli nie to skończ drążyć bezsensowny temat i zaśmiecać temat kolegi.

[Rivasi]

Moze troche stonujmy ten jihad BMWoski, cytujesz dwa przypadki w silnikach toyoty a faktycznie jak podkresla Gorik nie ma jednego silnika BMW bez wad, nie wpomne o osprzecie. Jezdzisz nowka sztuka, masz inne podejscie, nie masz syndromu poranej tremy :) I ewidentnie masz racje kazdy model BMW zmiata kazdy model toyota z punktu widzenia funu... no moze oprocz GT86 ktory miazdzy Z4 jak chodzi o fun ale to juz off topic do off topicu...

 

Konczac z Toyota. Porozmawiajmy raczej o degradacji indiwidualizmu wsrod mlodziezy oraz mlodych doroslych na rzecz ogolno zwanej i bezbarwnej "spolecznosci" marketingowo likowej !!!

Podpisac petycja za stworzeniem przycisku "I dont like" na facebooku bo po prostu zbiera mi sie na wymioty w tej gumisiowo rozowej bezkonfliktowej a raczej bez mozgowej samoadoracji !

[K8v8M]

No avensisa z podstawowym silnikiem chyba za 68 tys.

 

Nie zgodze sie , Mój tata ma d4d w verso i nic mu nie chłapie oleju. Jest fanatykiem toyoty razem ze sąssiadem. Kupił nowego Avensisa w 1998 roku za 56 tys zł chyba ... Sprzedał mojemu bratu , a on szfagrowi. Auto 1,6 z gazem ma juz 380 tys i z silnikiem nic nie było robione. Pierwszy element zawieszenia padł w 6 roku uzytkowania, Była to prawa końcówka drążka.

Problem w tym że podstawowy silnik bmw to górny poziom silnikowy toyota chcesz porównywać ceny to porównaj z silniki o podobnych osiągach. Kosztujace ok 110 tysięcy 316i ma ok 9s do setki i bezpłatny serwis przez 5 lat 100kkm. Ile kosztuje avensis z takimi osiągami i serwisem?

Ja w cenniku widze avensisa z takimi osiągami jak 316i za 101 tysięcy najtaniej. Oczywiście benzyna. Toyota ma trzyletnia gwarancje, co w bmw kosztuje dodatkowo ok 2200 zł. W praktyce ceny są bardzo zbliżone, bo serwis który w bmw jest w cenie auta będzie w toyocie kosztował też ok 10 tysięcy. Przy czym spalanie w toyocie jest wyższe i po 5 latach laczne koszty zakupu i eksploatacji będą w toyocie wyższe. Jedyny plus dla toyoty, że pewnie ma w standardzie ciut lepsze wyważenie i do tego jest większa, szczególnie w środku.

W bmw robi się drogo gdy napchamy je dodatkami. Ale powiedzmy sobie jasno - płacimy drogo za gadżety w aucie a nie za samo auto.

 

Avensis sedan diesel 177KM kosztuje minimum 134 tysiące ma 8,5s do setki - niewiele lepiej niż f30 318d po lifcie. Tymczasem 318d jest tańszy.

[alduwiel]

Tak wpadki , ale jakoś są to drobnostki... A nie rozpadające sie silniki... jak by nie patrzec na e90 to praktycznie prawie kazdy motor czy to benzyna czy dizel ma jakies grube przypadłości...A bmw gdyby miało to prostowac to poszli b y z torbami...

 

Bezawaryjne Toyoty - owszem, wolnossące benzyny. 1.6 100km albo 2.0 150 km. Brak osiągów, brak przyjemności z jazdy, brak oszczędności. Jedynie bezawaryjność. Jeśli to jest Twoim priorytetem sprzedaj 335d i kup sobie Avensisa 1.8.

Jeśli nie to skończ drążyć bezsensowny temat i zaśmiecać temat kolegi.

 

 

 

Nie denerwuj sie ziomek bo zauwazylem ,ze co rusz odpowiadasz na mój post to z łatwo wyczuwalną nienawiścią. Rozumiem ,że nadeptalem Ci na odcisk w temacie maja22 Ale chciałbym żebyś mi wybaczył. Mam nadzieje ,że bedziesz umiał juz zachowac spokuj. Nie miałem zamiaru cię nigdy obrazic czy zdenerwować.

 

Nie rob ie oFf topa bo sam Rivisi się nie obraża, A zaczeło sie od tego ,ze chciałbym wskazać ,że jesli sie chce to mozna duzo nizszymi nakładami produkowac silniki z gruntu duzo mniej wadliwe. A wpadki fakt faktem mogą sie zdarzyc np te 177 koni w avensisie. Ale w bmw to juz jest cos duuuzo więcej niz tylko czasami wpadka.

Ja kupiłem 335d ,a wcześniej 330d tylko dlatego ,ze jest bezawaryjne. Chciałem kupic m5 e60, ale niestety tam panewki wyskakują i zrezygnowałem. Jeśli nowe bmw będą miały wady to wogóle w przyszłosci nie kupię bmw

 

Ps Bezawaryjność jest moim priorytetem dlatego kupiłem 335d

Edytowane 8 Maja 2015 przez alduwiel

[Randall]

Szczerze mówiąc nie pamietam kiedy mi na cos nadepnales ale pewnie Ci sie udało i mozesz byc dumny "ziomek" :lol:

Jestem bardzo spokojny.

 

Powtórzę jeszcze raz, po pierwsze auta typu toyota nie dają od siebie nic poza niezawodnością (i to nie zawsze), po drugie połowa opinii na temat awaryjności BMW rodzi sie z aut kupowanych w dolnych pułapach pieniężnych dla danego modelu, z bliżej nie określona historia.

 

Tez mamy w domu toyotke (rav4 2011) i nie powiem na nią ani jednego złego słowa dopóki służy tylko do jazdy z punktu a do b :roll:

[krzysiek555]

Widzę że może na zlocie będą jakieś dymy, ustawienia trzeba wpaść :norty:

Sorry za ot

[Rivasi]

Jestem bardzo spokojny.

 

:lol: :lol: :lol:

[Rivasi]

Dzisiaj bylem na czyszczeniu systemu zasilania paliwem przez urzadzenie firmy Liqui Moly Jet clean tronic. To juz czwarty raz jak z roznymi samochodami jade na ta usluge.

 

Czyszczenie podlegaly :

- wtryskiwacze

- Szyna wtryskowa

- komora spalania

 

 

http://i.imgur.com/oDDfs54.jpg

 

Cala operacja trwala okolo 40/50 minut z podlaczeniem i wlaniem srodka LM specjalnie wyprodukowanego dla tego urzadzenia :

 

http://i.imgur.com/LX8ampZ.jpg

 

Proces zaczyna sie od zmiekczeniu isadow na wtryskac a potem odpalamy silnik i przechodzimy juz do konkretow...

 

Jezeli ktos nigdy nie przechodzil procesu moze odczuc pewny dyskonfort podczas czyszczenia bo silnik chodzi bardzo nierowno przez to ze jest podawana bardzo stezona dawka srodka chemicznego wraz z benzyna ktory ma za zadanie wyczyscic komore spalania i wtryski.

 

http://i.imgur.com/oaxHcZU.jpg

 

Po zakonczeniu calego mycia wszystko wraca do normy (system paliwowy potrzebuje jakies 10 sekund aby sie odpowietrznicz przy pierwszym zapaleniu) i mozemy korzystac z auta normalnie. efekt warty wydanych 350 zl. Polecany szczegolnie ludzia jezdzacymi dizlami gdzie powinno sie rozdzerzyc o czyszczeniu ukladu dolotowego oraz samochodami z podwiekszona moca ale do benzyniakow tez sie przydaje.

 

Dla tych ktorzy chca wiedziec wiecej, blog innego uzytkownika :

 

http://www.blogomotive.pl/index.php/2011/11/08/259-czyszczenie-silnika-od-srodka/

uwaga to tekst informacyjny a nie krytyczny.

 

potwierdze wiec ze :

 

- nic sie nie rozszczelnia,

- zadne syfy nic nie zatykaja

- itd w tak zwanych legendach polskiej motoryzacji rozpowszechnianych przez panow Mietkow na osiedlach...

 

jeszcze video informacyjne z BMW.

 

 

Nota : nie pracuje w Liqui moly, nie ma szwagra w luiqui moly, oprocz jet tronica nie uzywam preparatow liqui moly tylko Archoil, nie bede mial naklejki liqui moly na smaochodzie itd itd...

Edytowane 11 Maja 2015 przez Rivasi

[grabarzg]

Gdzie przeprowadzałeś ten zabieg i jaki jest jego koszt?

[Rivasi]

Zabieg przeprowadzilem tutaj http://www.protronic.com.pl/page3.php i koszt zabiegu to 350 zl. Ceny na rynku sa bardzo rozne od 300 do nawet 600 zl. W protronic jest to wykonywane dokladnie tak jak ma byc wedlug instrukcji LM a osoba prowadzaca koncesje ma bardzo spora wiedze o ukladach paliwowowych co oprocz dyskusji jest widoczne przez ilosc roznych podrecznikow na ten temat.

[kulfon3]

we Wrocławiu z poprzednim autem - A3 8P też byłem na takim zabiegu. dzwoniłem tam kilka dni temu i pytałem o cenę do E90 - powiedziano mi 260zł,a w drugim zakładzie facet krzyknął 400zł.warto dzwonić i pytać.może za jakiś czas podjadę profilaktycznie ze swoim dieselem.