[520d]Długa trasa-jak się przygotować

[stachu5311]

Witam

Jestem tu nowy na forum wiec zgóry przepraszam za błędy.

Od prawie roku posiadam swoje Bmw e39 2.0 d 136km 2002r sprowadziłem samochód z austri raczej napewno z autentycznym przebiegiem teraz mam 220tyś zawsze wszystkie naprawy robię na czas oleje filtry w zawieszeniu auto 100% sprawne nigdy mnie nie zawiodło. Jednak mam obawy bo za około miesiąc jadę do Wielkiej Brytani w jedną stronę mam przejechać ponad 3tys km tam na miejscu zrobie z 1tys km i powrot 3tys km razem 7tys km lub wiecej moje pytanie co muszę sprawdzić w aucie żeby pojechać w taką trasę naczytałem się na rożnych forach że w tych silnikach lubi w trasie paść pompa lub jakis sterownik pompy czy też turbina, niechciałbym być holowany z niemiec czy francji lub poprostu wydawac tysiace za naprawy zagranicą, prosze o porady co sprawdzic w tym samochodzie żeby wmiarę pewnie jechać.

[panorafix]

He,he.Też miałem jechać do znajomych i mam obawy.Niby na miejscu człowiek kręci kilometry bezawaryjnie ale to nie to samo co jednorazowa trasa.Ja nie wiem czemu najbardzoej bał bym się,że turbina dokona żywota.

 

Wysyłane z mojego LG-P880 za pomocą Tapatalk 2

[Dombrek]

Jechać spokojnie, bez nadmiernych obciążeń typu gaz w podłodze i kupić assistance na Europę ;) Co prawda nie będą holować do Polski, bo zwykle holują do 300km od miejsca zdarzenia (zależnie od pakietu), ale zawsze to coś.

Jeśli masz jakieś niesprawności, to je po prostu napraw. Jak wszystko jest OK, to ryzyko jest takie samo jak w każdym innym aucie, nawet nowym. Chyba, że wiesz, że np. jakaś pompa pada po 200kkm a Ty masz więcej i jej nie wymieniasz, albo że rozrząd rozlatuje się po 250kkm a Ty chcesz jeszcze poczekać te kilkanaście kilometrów.

Z tego co widzę po znajomych, to najczęściej problemy miewają z układem chłodzenia. Możesz profilaktycznie wymienić korek od chłodnicy na nowy ori BMW, reszty nie przewidzisz (rozumiem, że temperaturę Ci trzyma idealnie na teście 07?). Oczywiście nowy olej i jakieś filtry, ale to chyba wiesz.

[stachu5311]

Właśnie turbina i ta pompa vp44 wsumie, nic złego z autem sie nie dzieje sam nie wiem.

[stachu5311]

Tak temperature trzyma idealnie, płyny wszystkie wymienione olej i filtry przed samym wyjazdem zrobie.

[Sosna91]

podstawa to sprawdzenie alternatora, jedz do warsztatu mi zregenerowali caly za 150zł, sprawdzą Ci szczotki bieznie komutator, łożyska alternatora, prąd to priorytet nawet w diesel'u pozniej paski wieloklinowy czy nie popękane, rolki napinacza

[brushu]

Sprawdz jeszcze pasek osprzetu czy jest w dobrym stanie zabierz pare litrow oleju, jedz spokojnie i bedzie OK, auto na trasie sie sprawuje lepiej niz w jedzie po miescie.

Ja smigam dalekie trasy bez stresu, ostatnio 1K km do tego jazda 170+ do 200 praktycznie przez 7h

A moj pasek az prosi sie o zmiane , alternatora nie sprawdzalem i calej reszty tez nie. ( tylko plyny i ogolny stan )

Wiadomo ze zawsze cos moze sie stac a na trasie moze byc lipa dlatego warto miec w-w assistance na Europe.

Ale przede wszystkim trzeba miec zaufanie do wlasnego auta !!

[HugoEmPe]

Hehe a moje kochane autko przewiozło mnie bezproblemowo 1600km do Francji i... po przejechaniu jakichś 20 km już na miejscu rozwaliła mi się pompa wody :-). To się nazywa fart... strach pomyśleć ile by mnie to kosztowało gdyby się to stało po trasie :8) a tak to sobie na spokojnie w garażu naprawiłem.

[Shadow69]

Jak sprawdzałeś paski, trzeba było zluzować napinacz i sprawdzić luz na pompie, alternatorze, rolkach itp, nie ma z tym dużo roboty :wink:

W sumie to trochę nie w porę piszę, ale tak na przyszłość żeby było :mrgreen:

Mi tak pompa zrobiła jak z gór wróciłem, tyle że z mojej zaczęło lać, ale luzu tam nie było :wink:

[daski]

Ja zawsze biorę ze sobą "laptoka" z INPĄ.

[MateuszCHUDY]

Jak pizdnie pasek to i INPA nie pomoże :mrgreen:

[daski]

Jak pizdnie pasek to i INPA nie pomoże :mrgreen:

No pewnie,można jeszcze wymienić dużo rzeczy.

Jak pizdnie np.czujnik położenia wału,to latasz w kółko i nie wiesz czy pompa paliwa,cewka...

Ty woź ze sobą pasek a ja laptoka z INPĄ :mrgreen:

[CICHY525]

To polecam jeszcze zabrać ze sobą pompę wody, płyn chłodniczy, olej, rolki, pasek, alternator, czujnik wału i wałka, chłodnicę, maglownicę, pompę wspomagania, ATF, podporę wału, piastę kół, czujniki absu, ze 4 koła zapasowe, pompę paliwa itd. Wziąć litra na stres i paczkę gum też na stres (ze 3 paczki) :mrgreen:

Boże........ludzie nie popadajmy w paranoję!

Gratuluję założenia takiego tematu :duh: .

A co się może popsuć? Wszystko i nawet może być to część nowa.

Czasami zastanawiam się czy ludzie w ogóle mają odrobinę pojęcia o własnym aucie i odrobinę wiedzy technicznej. Ale chyba nie skoro pojawiają się takie tematy lub temat jest po to żeby był- jakoś trzeba zaistnieć.

[dani3011]

To polecam jeszcze zabrać ze sobą pompę wody, płyn chłodniczy, olej, rolki, pasek, alternator, czujnik wału i wałka, chłodnicę, maglownicę, pompę wspomagania, ATF, podporę wału, piastę kół, czujniki absu, ze 4 koła zapasowe, pompę paliwa itd. Wziąć litra na stres i paczkę gum też na stres (ze 3 paczki) :mrgreen:

Boże........ludzie nie popadajmy w paranoję!

Cichy do tego proponuje założyć hak ,kupić lawete i drugie e39 tak na wszelki wypadek :norty: .

Autorze troche jesteś nie obcykany w swoim wozidle,ja uważam że siada się do samochodu i jedzie do celu,no wiadomo wcześniej wlewam pełen zbiornik i biore z sobą karte bank.,troche gotówki,a asistance jeżeli często opuszczam RP mam obowiązkowo. Jak wspomnieli przedmówcy zrąbać może się wszystko i jeszcze wszystko co założysz jak się zepsuje to pierwsze wszystko. POzdr

[arturo e39]

No i oczywiście zapasowy silnik M47 :mrgreen:

[CICHY525]

Cichy do tego proponuje założyć hak

Nie pisał nic. Może hak już ma :mrgreen: