Skocz do zawartości

Chcę kupić F10/11 porady,opinie, porównania.


Kirył

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Dlaczego unikać 2-litrowego, 4-cylindrowego 528i możesz poczytać m.in. tutaj: http://bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=103&t=250141

Pokrywa się to z tym co mówią o tym silniku mechanicy, podobno niezbyt udana konstrukcja.

 

3-litrowy, 6-cylindrowy 528i to zupełnie inna para kaloszy - ten silnik (N53) jest godny polecenia, ale zdaje się był montowany tylko na początku produkcji F10 (2010-2011). Tak samo myślę, że można polecić motory siedzące w 530i i 535i, a z diesli ten z 530d. Ogólnie BMW słynie raczej z 6-cylindrowych motorów, te są bardziej dopracowane i pancerne. Dlatego te są polecane. Wiadomo, że dwulitrówki też jeżdżą (a z uwagi na akcyzę, w modelu F10 jest ich przeważająca liczba), ale pytałeś o polecane motory, a nie te kupowane jako nowe z rozsądku :)

 

No to ładne akcje z tym silnikiem ... Zatem nie bede patrzeć na niego.

Popatrze na 523i i te v6.

 

Na szybko 523i :

http://m.autoscout24.ch/de/d/bmw-523-limousine-2010-occasion?hpfrom=180&index=62&loc=5506&make=9&model=47&page=4&priceto=25000&rad=100&vehid=4663778&vehtyp=10&returnurl=%2fde%2fautos%2falle-marken%3fhpfrom%3d180%26loc%3d5506%26make%3d9%26model%3d47%26page%3d4%26priceto%3d25000%26rad%3d100%26vehtyp%3d10%26r%3d5

 

Co myślicie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam nie ma V6, jest rzędowa 6-tka.

Czyli szkoda zachodu ?

 

Nie, kolega chciał tylko powiedzieć, że w BMW raczej nie uświadczysz V6 :) W BMW jest R6.

 

Czyli moja gafa :/

 

Lecz nie wiem dalej czy warto oglądać czy darować sobie tego 3.0 bezyniaka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - ja wiem, że 2.0d już zawsze będzie za sobą ciągnął złą opinię (głównie z powodu łańcucha rozrządu) - ale po 2012r, gdzie poprawiono wszelkie jego mankamenty (niektóre źródła piszą, że 2011r) to jest obecnie jednostka absolutnie bezawaryjna!!! Mało tego, to optymalny napęd do tego samochodu - tak, nie pomyliłem się. Ten kto ma 520d - jakoś nie narzeka. Są opisane różne przypadki tego motoru, bo jest ich 90% na rynku!!! A to, że wolałbym usłyszeć u siebie 530d pod maską, albo V8 to również prawda :wink: , ale jak kupuje się nowe, to różnica w cenie około 80.000PLN jest po prostu zbyt duża. Do tego naprawdę zaskakująco niskie spalanie i wystarczająca dynamika powoduje u mnie taką opinię a nie inną - więc ja bym go nie skreślał z listy życzeń, tym bardziej, że nieprzypadkowo jest ich na rynku najwięcej wobec czego jest w czym wybierać. A jak ktoś myśli, że do 530d jest straszna przepaść, to się myli - owszem jest różnica, w końcu co 6 cylindrów to 6, ale różnica w cenie... ho ho...

 

525d - pomimo 2 turbin wcale nie przysparza problemów, ale moja sugestia:

520d bez xDrive - OK, jak z xDrive to 525d. Po prostu xDrive zabiera trochę spontaniczności... jak dla mnie przyjemniej się jeździ 520d niż 525d xDrive - i to nie tylko moja opinia na tym forum. Nie jeździłem 525d bez xDrive, bo jest ich jak na lekarstwo, myślę, że to zloty środek osiągi a cena przy jeszcze obecnej akcyzie.

 

Dziwi mnie jedno - ludzie, którzy kupują nowe i za kasę 200.000 a i czasem +300.000 PLN mogliby różne wozidła nabyć z silnikami V8 czy V12, ale często wybierają 2.0 diesla i się z nich po prostu cieszą. Ktoś za 80.000PLN chce kupić F10, najlepiej trzylitrowego, bo przecież 2.0 nie jedzie i jeszcze ma koncert życzeń i masę uwag... Czy nie ważniejszy powinien być stan techniczny samochodu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ale nie każdy kto wydaje powyżej 300 tys na auto to stać go na utrzymanie wozidła V12 które pali 25 w mieście minimum. Wydając rok temu 430tys na 5GT 30xd wybor był tylko i wyłącznie Diesel z racji dużych przebiegów i małego spalania. Oczywiście można by było kupić za te kasę Astona czy Ferrari czy Lambo kilku letnie ale po pierwsze koszty utrzymania a po drugie nie na polskie drogi.

 

Sam teraz się zastanawiam nad kupnem V8 Vantage ale na bank nie jak daily, tylko auto weekendowe. Czasami niestety ludzie zapominają, że kupno 50i i 20d w tej samej cenie jest chorym pomysłem bo wiadomo, że już coś nie gra ze stanem technicznym jednego z nich. Polakom nie przenosisz do rozsądku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - ja wiem, że 2.0d już zawsze będzie za sobą ciągnął złą opinię (głównie z powodu łańcucha rozrządu) - ale po 2012r, gdzie poprawiono wszelkie jego mankamenty (niektóre źródła piszą, że 2011r) to jest obecnie jednostka absolutnie bezawaryjna!!! Mało tego, to optymalny napęd do tego samochodu - tak, nie pomyliłem się. Ten kto ma 520d - jakoś nie narzeka. Są opisane różne przypadki tego motoru, bo jest ich 90% na rynku!!! A to, że wolałbym usłyszeć u siebie 530d pod maską, albo V8 to również prawda :wink: , ale jak kupuje się nowe, to różnica w cenie około 80.000PLN jest po prostu zbyt duża. Do tego naprawdę zaskakująco niskie spalanie i wystarczająca dynamika powoduje u mnie taką opinię a nie inną - więc ja bym go nie skreślał z listy życzeń, tym bardziej, że nieprzypadkowo jest ich na rynku najwięcej wobec czego jest w czym wybierać. A jak ktoś myśli, że do 530d jest straszna przepaść, to się myli - owszem jest różnica, w końcu co 6 cylindrów to 6, ale różnica w cenie... ho ho...

 

525d - pomimo 2 turbin wcale nie przysparza problemów, ale moja sugestia:

520d bez xDrive - OK, jak z xDrive to 525d. Po prostu xDrive zabiera trochę spontaniczności... jak dla mnie przyjemniej się jeździ 520d niż 525d xDrive - i to nie tylko moja opinia na tym forum. Nie jeździłem 525d bez xDrive, bo jest ich jak na lekarstwo, myślę, że to zloty środek osiągi a cena przy jeszcze obecnej akcyzie.

 

Dziwi mnie jedno - ludzie, którzy kupują nowe i za kasę 200.000 a i czasem +300.000 PLN mogliby różne wozidła nabyć z silnikami V8 czy V12, ale często wybierają 2.0 diesla i się z nich po prostu cieszą. Ktoś za 80.000PLN chce kupić F10, najlepiej trzylitrowego, bo przecież 2.0 nie jedzie i jeszcze ma koncert życzeń i masę uwag... Czy nie ważniejszy powinien być stan techniczny samochodu?

 

1. W pełni się z Tobą zgadzam, ale zupełnie inaczej by to brzmiało jakby napisał użytkownik R6, a nie 520D (każda sroka swój ogon chwali ;) )

2. Niemniej jednak wszystko zależy kto ma jakie oczekiwania wobec swojego auta (są tacy którzy jak kupuja BMW to but w podłogę i gumy do upalenia). Jeżeli jeździsz sporo km i chcesz to robić komfortowo i w miarę ekonomicznie to jak najbardziej 520D! Jeżdżąc na tempomacie autostradami często tankując pod korek (czyli nie kierując się wskazaniami kompa, który może nie być bezstronny) moje średnie spalanie schodzi znacznie poniżej 6L (przeważnie ok. 5,7L/100km). WYnik nieosiągalny był dla mnie w innych autach, tak samo je ekloatując, an tych samych trasach.

3. Ale jak chcesz FUN z jazdy - to koniecznie coś mocniejszego :cool2:

 

 

PS- mój silnik to N47 jeszcze sprzed tych ostatnich zmian - wymieniłem raz rozrząd, zrobiłem prawie 290tyś km i jakoś sobie chwalę bezawaryjność (olej zmieniam w połowie interwałów jaki wylicza komputer)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Post przez kosa666 » 13 Mar 2017 20:02

 

1. W pełni się z Tobą zgadzam, ale zupełnie inaczej by to brzmiało jakby napisał użytkownik R6, a nie 520D (każda sroka swój ogon chwali ;) )

2. Niemniej jednak wszystko zależy kto ma jakie oczekiwania wobec swojego auta (są tacy którzy jak kupuja BMW to but w podłogę i gumy do upalenia). Jeżeli jeździsz sporo km i chcesz to robić komfortowo i w miarę ekonomicznie to jak najbardziej 520D!

 

Wiem, wiem, jestem mało obiektywny :lol: No cóż, trochę na pewno, no ale cóż zrobię, jestem z tego wozu zadowolony i tyle :roll:

 

No właśnie - oczekiwania - jak wyjechałem z salonu to micha mi się śmiała i byłem pod wrażeniem - a dlaczego? bo naczytałem się, że 520D nie jedzie i tam takie. Gdybym wtedy wyjechał 530D i naczytał się, że to mega rakieta - to bym czuł zawód. Oczekiwania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Wszystko zależy od tego jakie dana osoba ma porównania (czym jeździła do tej pory) i w związku z tym jaki ma punkt odniesienia. 520d jest najwięcej na rynku, ale nie dlatego, że to jest najlepszy silnik tylko dlatego, że jest to praktycznie najtańszy silnik w tym modelu (zakup bez chorej akcyzy + stosunkowo niskie spalanie). Owszem 2.0d jakoś jedzie, ale tak powie tylko ten, kto przesiadł się ze słabszego samochodu. Wtedy micha się cieszy, ale tylko do czasu aż kierowca przejedzie się czymś mocniejszym albo do czasu aż zostanie na mieście objechany przez jakiegoś golfa czy passata :) Natomiast jeśli ktoś do tej pory jeździł samochodami 200KM+ to z oczywistych powodów będzie zawiedziony, a cieszyć się będzie tylko z niższego spalania. Niestety, ale nadal będzie tak, że nic nie zastąpi brzmienia motoru R6/V8, a także (a może przede wszystkim) dużo wyższej mocy wciskającej w fotel podczas przyspieszania. Tutaj miska się nie cieszy, tu jest permanentny banan na twarzy :) Za to naturalnie trzeba zapłacić więcej. Czy warto? Na to pytanie każdy musi sobie odpowiedzieć sam. Wg mnie warto pod warunkiem, że jest to samochód bardziej prywatny i nie jest to tylko środek transportu z punktu A do B. Jeśli lubimy mieć frajdę z jazdy, jeśli lubimy motoryzację na wysokim poziomie, wtedy wybierzmy coś mocniejszego niż podstawowy 2.0d. Jeśli natomiast ktoś szuka woła roboczego do pracy i np. z uwagi na większe przebiegi będzie rozpatrywał zakup głównie pod kątem ekonomicznym, wtedy będzie szukał tańszych rozwiązań i będzie bardziej skłonny jeździć 2.0d mimo jego braków/wad.

 

Porównywanie 20d i 50i raczej nie ma sensu, ale np. podobna cena zakupu używanego 20d i 30i może wynikać nie z tego, że coś jest nie tak z 30i. Po prostu sprzedawcy dostosowują cenę do rynku, żeby móc coś sprzedać. Bo nie oszukujmy się, większość kupujących patrzy przede wszystkim na cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... jest obecnie jednostka absolutnie bezawaryjna!!! Ten kto ma 520d - jakoś nie narzeka...

 

Ja narzekam. Motor jest za słaby i za dużo chleje - średnia 9.

Mam 22 tys przebiegu i zaczyna szumieć rozrząd (już zdiagnozowane).

Zaczyna pocić się pokrywa rozrządu. Dwukrotnie wszedł w tryb awaryjny bo zaciął się termostat.

Auto salonowe od 1 km przebiegu u mnie.

Nadal podtrzymujesz że to jednostka absolutnie bezawaryjna?

 

Pozdr Czujnik

jest moc, będzie szmoc ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
W 2.od robi się chipa i to wtedy jedzie ,myślę ze wystarczy 220km i 460nm ,ja tak zrobiłem i banan na twarzy :D

 

Idąc tym tokiem myślenia - w 3.0d zrobisz chipa i masz 310KM oraz 650Nm (lub 375KM i 750Nm jak chipujesz 535d). Zaręczam, że tutaj banan będzie zdecydowanie większy przy spalaniu niewiele większym niż w 2.0d (no dobra, przy mocy 310-375KM trzeba częściej wymieniać opony co zwiększa koszt eksploatacji ;)). Do tego brzmienie 6 cylindrów jest zdecydowanie bardziej rasowe niż 4. Do tego te motory 6-cylindrowe jednak są bardziej udane i mniej awaryjne niż 4-cylindrowe.

 

Po przesiadce z diesla (miałem poprzednio 4 samochody z dieslem) stwierdzam, że jednak nic nie zastąpi porządnej, mocnej benzyny i jej aksamitnej pracy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja narzekam. Motor jest za słaby i za dużo chleje - średnia 9.

Mam 22 tys przebiegu i zaczyna szumieć rozrząd (już zdiagnozowane).

Zaczyna pocić się pokrywa rozrządu. Dwukrotnie wszedł w tryb awaryjny bo zaciął się termostat.

Auto salonowe od 1 km przebiegu u mnie.

Nadal podtrzymujesz że to jednostka absolutnie bezawaryjna?

 

N47 czy B47?

No cóż... współczuję, ale tak czy siak nadal uważam, że motor jest bezawaryjny, co nie znaczy, że nie można trafić na pecha... to w każdym silniku. N47 był montowany w zdecydowanej większości modeli w setkach tysięcy sztuk i dlatego uważam, że skala problemów jest i tak obecnie znikoma.

 

A co do większych silników - chłopaki - no jasne, że też lubię duże silniki i jasne, że byłbym hipokrytą, gdybym wam i sobie wmawiał, że bym nie chciał 6 cylindrów w BMW. Ja tylko bronię 2.0d, bo nie jest zły i tyle. Dla mnie właśnie jako wół roboczy na co dzień sprawdza się w 100%. Dla odskoczni i osiągów to są motocykle czy zabawa na wodzie, gdzie nie ma fotoradarów itp :wink: i jest wiele innych ciekawszych rzeczy do robienia niż podniecanie się samochodem i kilkoma koniami mechanicznymi w tą czy w tą. Chyba że M5 - albo naprawdę super stan E32 - ale to inne historie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

N47 czy B47? ...

 

MY2016 czyli najnowszy wypust tego cuda inżynierii :mrgreen:

 

Z pechem jest coś na rzeczy bo ostatnio wymieniałem szybę po spotkaniu z nisko latającym kamykiem :mrgreen:

 

Pozdr Czujnik

jest moc, będzie szmoc ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc sam widzisz - pisałem o N47 :mad2: - i nadal uważam, że ostatnie roczniki po poprawkach są OK. Więc raczej się nie pomyliłem...

 

Od pewnego czasu tak jest z nowościami, że dopiero użytkownicy - rynek testuje i na bieżąco producenci starają się gasić pożary. Dzisiaj nie ma czasu na testy, czas to pieniądz, księgowi górą... Wiecie, że jak projektowali Fiata Tipo (tego pierwszego) - to okres projektowania i wdrożenia produktu na rynek trwał 8 lat (wiem, i tak średnio im to wyszło - no ale taki był kiedyś Fiat) a dziś nie ma czasu.... tabelki, słupki, wykresy, kto pierwszy...

 

Dlatego jeszcze nie zamawiam G30 :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2.od robi się chipa i to wtedy jedzie ,myślę ze wystarczy 220km i 460nm ,ja tak zrobiłem i banan na twarzy :D

 

Idąc tym tokiem myślenia - w 3.0d zrobisz chipa i masz 310KM oraz 650Nm (lub 375KM i 750Nm jak chipujesz 535d). Zaręczam, że tutaj banan będzie zdecydowanie większy przy spalaniu niewiele większym niż w 2.0d (no dobra, przy mocy 310-375KM trzeba częściej wymieniać opony co zwiększa koszt eksploatacji ;)). Do tego brzmienie 6 cylindrów jest zdecydowanie bardziej rasowe niż 4. Do tego te motory 6-cylindrowe jednak są bardziej udane i mniej awaryjne niż 4-cylindrowe.

 

Po przesiadce z diesla (miałem poprzednio 4 samochody z dieslem) stwierdzam, że jednak nic nie zastąpi porządnej, mocnej benzyny i jej aksamitnej pracy :)

 

Mówimy tu o 2.0d ,a Ty wyskakujesz z 3.0d :mad2:

Tapniete LG F60
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.