Skocz do zawartości

nowy silnik do f10/11 i f30/31


Darkrs

Rekomendowane odpowiedzi

Dobrze powiedziałeś :cool2:

Czasem jednak ciężko jest się opanować :roll: , choć coraz częściej lubię delektować się spokojną jazdą, a ostatnio zachorowałem nawet na zabawę w najniższe zużycie paliwa :)

 

 

I szacuneczek dla kolegi.

Ja se np muzyke włączam i se słucham i se jade.Jazda na złamanie karku oprócz tego że niebezpieczna to przede wszystkim niekomfortowa ,autem rzuca na wszystkie strony.

A z ładną panią obok to nawet nieeleganckie.

 

Płynnej jazdy można nauczyć sie albo poprzez wożenie prezesa na tylnym siedzeniu albo pieska z chorobą lokomocyjną ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie jazdy spokojnej i ekonomicznej.

Wczoraj wieczorem na odcinku Łódź-Stryków (ok.20 km)

http://imageshack.com/a/img62/4925/8gz6.jpg

 

Autostrada Stryków-Warszawa (prędkość ok.150 km/h)

 

http://imageshack.com/a/img18/9898/2n43.jpg

 

Niestety nie zawsze mam czas by jeździć spokojnie :oops:

Uwielbiam jednak swojego Traktorka za to, że można pojechać i szybko i ekonomicznie.

SPRZEDAM


Komplet zderzaków BMW F30 Sport Line


Komplet zderzaków BMW Z4 E89

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem ,że tak jest tylko za nasza wchodnią granicą mmw.Czas najwyższy zmienić oblicze właściciela BMW.Niech będzie to człowiek usmiechniety ,przyjazny ,pomocny ,zatrzymujący się zawsze przed przejściem dla pieszych ,wpuszczający z podporządkowanej ,wyprzedzający jednoślady (zwłaszcza rowery) nie o 5cm od kierownicy tylko przynajmniej pół pasa jezdni ,nie wyprzedzający na 3ciego ,nie wstydzący sie jechać 90km/h (no OK ,100km/h) ,nie uważający się za fajtłape jeśli wyprzedzi go Tico ,delektujący sie komfortem jazdu ,cieszącym sie wyglądem deski rozdzielczej a nie widokiem prędkościomierza ,dumnym z przynależności do klubu (BMW) ludzi z klasą

 

Dobrze powiedziałem? :-)

 

Ja tak robie na codzien w drodze do i z pracy. I wiesz co ? Sąsiad mi wyrzucil że chyba wariat jestem ze trzy litery a jeżdże jak emeryt. Lubie delektować sie odglosem motorku i przyjemnie i w ciszy suuuunac. Niestety na codzien spotykam jakies dziewne istoty ktore musza objechac, zajechac, jeden jechal za mna przez 3 skrzyzowania na dlugich :wink: albo obtrabic. Moze kolor mam nie taki albo za wolno jade, albo powinienem walczyc o przeżycie z cegła na gazie :?: Inna sprawa że mam to w głebokim poważaniu i dalej robie to co lubie :mrgreen:

"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy" (Albert Einstein)

"Zawsze się starałem, żeby szkoła nie miała wpływu na moją edukację" (Mark Twain)

"Lubię walczyć z silniejszymi"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie jazdy spokojnej i ekonomicznej.

Wczoraj wieczorem na odcinku Łódź-Stryków (ok.20 km)

 

Niestety nie zawsze mam czas by jeździć spokojnie :oops:

Uwielbiam jednak swojego Traktorka za to, że można pojechać i szybko i ekonomicznie.

 

Ładne wyniczki :cool2: Zwłaszcza ten pierwszy ciekawy :think:

Ja własnie obniżyłem wynik z poprzedniego wypadu do Austrii do 7.4l/100km. Nie żebym się starał bo zdarzaly sie podrywy na authobanie do wiekszych predkosci ale tak wyszlo ze raczej leciałem w granicach 120-140km/h. I tak mi wyszlo spalanie na dystansie 1536km :D

"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy" (Albert Einstein)

"Zawsze się starałem, żeby szkoła nie miała wpływu na moją edukację" (Mark Twain)

"Lubię walczyć z silniejszymi"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem ,że tak jest tylko za nasza wchodnią granicą mmw.Czas najwyższy zmienić oblicze właściciela BMW.Niech będzie to człowiek usmiechniety ,przyjazny ,pomocny ,zatrzymujący się zawsze przed przejściem dla pieszych ,wpuszczający z podporządkowanej ,wyprzedzający jednoślady (zwłaszcza rowery) nie o 5cm od kierownicy tylko przynajmniej pół pasa jezdni ,nie wyprzedzający na 3ciego ,nie wstydzący sie jechać 90km/h (no OK ,100km/h) ,nie uważający się za fajtłape jeśli wyprzedzi go Tico ,delektujący sie komfortem jazdu ,cieszącym sie wyglądem deski rozdzielczej a nie widokiem prędkościomierza ,dumnym z przynależności do klubu (BMW) ludzi z klasą

 

Dobrze powiedziałem? :-)

 

Ja tak robie na codzien w drodze do i z pracy. I wiesz co ? Sąsiad mi wyrzucil że chyba wariat jestem ze trzy litery a jeżdże jak emeryt. Lubie delektować sie odglosem motorku i przyjemnie i w ciszy suuuunac. Niestety na codzien spotykam jakies dziewne istoty ktore musza objechac, zajechac, jeden jechal za mna przez 3 skrzyzowania na dlugich :wink: albo obtrabic. Moze kolor mam nie taki albo za wolno jade, albo powinienem walczyc o przeżycie z cegła na gazie :?: Inna sprawa że mam to w głebokim poważaniu i dalej robie to co lubie :mrgreen:

 

 

Ja poruszam sie z predkościami 10% ponad dozwoloną po całej Europie.Tylko w Niemczech gdzie na legalu można odlecieć daje czasem maksem.W mieście pieszemu wybaczam czasem nawet ponadprzeciętna bezczelność ,miasto powinno byc dla pieszych przede wszystkim ,później dla maszyn.Zatrzymuje sie przed przejściem dla pieszych ,niestety zdarza sie czasem że z tyłu trąbia ,fakjują albo wyprzedzaja później o milimetry przed przednim zderzakiem - tłumacze sobie to że chyba są z Rosji i cywilizacji nie widzieli ;-)

Nie wyprzedzam na trzeciego i nie ścigam sie z Tico ( zwłaszcza jak jade Maserati ;-) ).Uważam że dobrym sposobem na udrożnienie korków jest puszczanie kierowców z podporządkowanej i ustawiam auto równolegle do linii na parkingu pod Tesco nawet jam mam cofnąć trzy razy (nie mam kamer w BMW a w Maserze nawet przednich czujników).Staram się również nie parkować na chodnikach (które są przecież dla pieszych a nie samochodów).Koniec końców staram sie mysleć,nie jest łatwo ale daje rade...

 

Generalnie co tu dużo gadać ,chamstwo jest pochodną ciemnoty a uprzejmość mądrości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie jazdy spokojnej i ekonomicznej.

Wczoraj wieczorem na odcinku Łódź-Stryków (ok.20 km)

http://imageshack.com/a/img62/4925/8gz6.jpg

 

Autostrada Stryków-Warszawa (prędkość ok.150 km/h)

 

http://imageshack.com/a/img18/9898/2n43.jpg

 

Niestety nie zawsze mam czas by jeździć spokojnie :oops:

Uwielbiam jednak swojego Traktorka za to, że można pojechać i szybko i ekonomicznie.[/quote

 

I co? Można ? Ano można...

Gratulacje

 

P.S. Jak dane z komputera mają się do doswiadczeń typu "bak do pełna a po pokonaniu trasy znowu do pełna i liczymy" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

Uważam że dobrym sposobem na udrożnienie korków jest puszczanie kierowców z podporządkowanej i ustawiam auto równolegle do linii na parkingu pod Tesco nawet jam mam cofnąć trzy razy (nie mam kamer w BMW a w Maserze nawet przednich czujników).Staram się również nie parkować na chodnikach (które są przecież dla pieszych a nie samochodów).Koniec końców staram sie mysleć,nie jest łatwo ale daje rade...

 

Generalnie co tu dużo gadać ,chamstwo jest pochodną ciemnoty a uprzejmość mądrości.

 

Nie wiem kolego kogo obchodzi Twoja filozofia życiowa, ale skoro nam ją wykładasz to pozwolę sobię na mały komentarz.

 

Ustalenie , która ulica jest podporządkowana raczej nie jest przypadkowe. Kierowanie ruchem bez uprawnień jest wykroczeniem i powoduje powstawanie gigantycznych korków. Jest typowe dla kierowców tirów i zakompleksionych ignorantów.

Jeżeli jest dozwolone parkowanie na chodniku tzn., że architekt tak to zaprojektował i piesi się zmieszczą.

Skoro parkowanie sprawia Ci tyle trudności to może wykup parę godzin z instruktorem.

Ja uważam za chamstwo ignorowanie ogólnych zasad , regół i przepisów ruchu drogowego ( poza ograniczeniem prędkości :mrgreen: ) powodujących niebezpieczne i uciążliwe dla innych kierowców sytuacje. Pewne regóły powstały po to, żeby nam się łatwiej żyło. Jeżeli każdy, tak jak Ty, będzie miał własne zdanie na temat pierwszeństwa przejazdu to lepiej będzie jeździć pociągiem. Chyba , że jesteś maszynistą :mad2:

 

Z tym myśleniem to musisz lepiej się starać.

 

...i nie gniewaj się, nie chciałem być złośliwy, ale tak nie można. W takich np. Tychach ludzie spędzają długie godziny w korkach przez kaprysy takich jak Ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Mnie na przykład jego filozofia obchodzi i w 100% się z nim zgadzam. A Twoje wypociny raczej potwierdzają, że bardziej pasujesz do tego kraju niż on (i to nie jest komplement). ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

Uważam że dobrym sposobem na udrożnienie korków jest puszczanie kierowców z podporządkowanej i ustawiam auto równolegle do linii na parkingu pod Tesco nawet jam mam cofnąć trzy razy (nie mam kamer w BMW a w Maserze nawet przednich czujników).Staram się również nie parkować na chodnikach (które są przecież dla pieszych a nie samochodów).Koniec końców staram sie mysleć,nie jest łatwo ale daje rade...

 

Generalnie co tu dużo gadać ,chamstwo jest pochodną ciemnoty a uprzejmość mądrości.

 

Nie wiem kolego kogo obchodzi Twoja filozofia życiowa, ale skoro nam ją wykładasz to pozwolę sobię na mały komentarz.

 

Ustalenie , która ulica jest podporządkowana raczej nie jest przypadkowe. Kierowanie ruchem bez uprawnień jest wykroczeniem i powoduje powstawanie gigantycznych korków. Jest typowe dla kierowców tirów i zakompleksionych ignorantów.

Jeżeli jest dozwolone parkowanie na chodniku tzn., że architekt tak to zaprojektował i piesi się zmieszczą.

Skoro parkowanie sprawia Ci tyle trudności to może wykup parę godzin z instruktorem.

Ja uważam za chamstwo ignorowanie ogólnych zasad , regół i przepisów ruchu drogowego ( poza ograniczeniem prędkości :mrgreen: ) powodujących niebezpieczne i uciążliwe dla innych kierowców sytuacje. Pewne regóły powstały po to, żeby nam się łatwiej żyło. Jeżeli każdy, tak jak Ty, będzie miał własne zdanie na temat pierwszeństwa przejazdu to lepiej będzie jeździć pociągiem. Chyba , że jesteś maszynistą :mad2:

 

Z tym myśleniem to musisz lepiej się starać.

 

...i nie gniewaj się, nie chciałem być złośliwy, ale tak nie można. W takich np. Tychach ludzie spędzają długie godziny w korkach przez kaprysy takich jak Ty.

 

To nie moja filozofia życiowa tylko to co zaobserwowałem w Anglii w której mieszkam.Nie ja wymyśliłem te zasady tylko je zauważyłem i posłusznie do nich dostosowałem.Uwierz mi ,jest łatwiej ,polecam.

Staram sie to wdrażać w Polsce którą odwiedzam cały czas ,nie jest łatwo ,ale co zauważyłem ,jest wśród nas więcej uprzejmości niż przypuszczałem.Musimy tylko przekonać jeszcze tych "bardzo upartych".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To nie moja filozofia życiowa tylko to co zaobserwowałem w Anglii w której mieszkam.Nie ja wymyśliłem te zasady tylko je zauważyłem i posłusznie do nich dostosowałem.Uwierz mi ,jest łatwiej ,polecam.

Staram sie to wdrażać w Polsce którą odwiedzam cały czas ,nie jest łatwo ,ale co zauważyłem ,jest wśród nas więcej uprzejmości niż przypuszczałem.Musimy tylko przekonać jeszcze tych "bardzo upartych".

 

Tzn., że jak masz zielone to należy się zatrzymać i przepuścić tych, co mają czerwone? Nie gadaj, że w Anglii tak się robi.

Jak jest korek to wpuszczamy się "na zamek" i po sprawie. Zatrzymywanie się i przepuszczanie z podporządkowanej powiększa korek i zachęca innych do omijania korka i wbijania się "na chama". Powstaje wówczas idiotyczna sytuacja - ruch biegnie płynnie z podporządkowanej a na "głównej" stoimy w korku prze godzinę.

To pewnie blokowanie lewego pasa dwa kilometry przed zwężeniem też jest OK :mad2:

 

mmw - a dlaczego nie miałbym pasować do "tego" kraju. Widzisz - kolega nie pasował i wyemigrował do Anglii :wink: Może ruszysz w jego ślady? Ja zostaję :norty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
W takich np. Tychach ludzie spędzają długie godziny w korkach przez kaprysy takich jak Ty.

 

Mnie tam bardziej wkurzają cwaniacy, który od strony Katowic robią sobie "skrót" przez stacje benzynową i z impetem wjeżdżają w zjazd na Shella, żeby potem wepchać się pomiędzy czekające ładnie w korku samochody. To taka codzienność jak kwitnę na tym remontowanym odcinku :wink:

 

-----

 

Z tą uprzejmością nie należy popadać w skrajności. Naturalnym jest, że przy korkach, zwężeniach itp można ładnie utrzymać kordon w ruchu, stosując standardową zasadę: 1 włącza sie do ruchu, 1 jedzie, i tak na przemian. Tak się robi na całym cywilizowanym świecie. W PL każdy najchętniej wjechałby w tył poprzedzającego auta, byle broń boże nikt mu się nie "wepchał" w paradę. I potem są przepychanki, jedni stoją, drudzy też jakość żwawo się nie poruszają. Polska codzienność. Dlatego uważam, że picel77 ma trochę racji.

 

Natomiast jak widzę gościa, który wpuszcza 10 aut w sytuacji, kiedy na prawdę mi się spieszy, to hemoglobina mnie zalewa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc za tokiem rozumowania .....w US można na czerwonym skręcić sobie w prawo (np. w Kaliforni). Gdybym jadąc na wprost przez skrzyżowanie na zielonym zatrzymał się i "wpuścił" stojących na czerwonym i czekających w korku na skręt w prawo na czerwonym to .... :mad2: To taka sama sytuacja tylko dochodzi sygnalizacjia a skoro na czerwonym mozna pojechac w prawo to czemu nie pokazac jakim sie jest uprzejmym i okazac miłosierdzie dla czekajacych :mrgreen:

Trzeba umieć odróżnić uprzejmość dla jednych od nieuprzejmości wobec innych a konkretnie tych z tyłu ktorych sie blokuje wpuszczając z "uprzejmosci" peleton czekających :P

"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy" (Albert Einstein)

"Zawsze się starałem, żeby szkoła nie miała wpływu na moją edukację" (Mark Twain)

"Lubię walczyć z silniejszymi"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takich np. Tychach ludzie spędzają długie godziny w korkach przez kaprysy takich jak Ty.

 

Mnie tam bardziej wkurzają cwaniacy, który od strony Katowic robią sobie "skrót" przez stacje benzynową i z impetem wjeżdżają w zjazd na Shella, żeby potem wepchać się pomiędzy czekające ładnie w korku samochody. To taka codzienność jak kwitnę na tym remontowanym odcinku :wink:

 

-----

 

Z tą uprzejmością nie należy popadać w skrajności. Naturalnym jest, że przy korkach, zwężeniach itp można ładnie utrzymać kordon w ruchu, stosując standardową zasadę: 1 włącza sie do ruchu, 1 jedzie, i tak na przemian. Tak się robi na całym cywilizowanym świecie. W PL każdy najchętniej wjechałby w tył poprzedzającego auta, byle broń boże nikt mu się nie "wepchał" w paradę. I potem są przepychanki, jedni stoją, drudzy też jakość żwawo się nie poruszają. Polska codzienność. Dlatego uważam, że picel77 ma trochę racji.

 

Natomiast jak widzę gościa, który wpuszcza 10 aut w sytuacji, kiedy na prawdę mi się spieszy, to hemoglobina mnie zalewa :)

 

No dokładnie o takie sytuacje mi chodzi!!! Wiadomo - nie można w skrajności popadać, ale z tą uprzejmością też trzeba się wstrzymać.

Przez shela to jest małe piwo, tam kilka autek przeleci - wiadomo - wnerwia to jak stoisz 40 minut, a cwaniak śmignie bokiem, z przodu go wpuszczą i jest pod Bielskiem gdy ty opuszczasz zwężkę :mad2: Ale Zwróć uwagę, że od S1 korka nie ma w zasadzie wcale, przez nadgorliwą uprzejmość niektórych kierowców, a na 86 od Katowic w korku stoi się nieraz godzinę. S1 jest podporządkowana, nawet do niedawna był tam stop. Myślę, że to jest większy problem, o przejściu dla pieszych nie mówiąc. Jeśli wszyscy jadą na zamek 1/1 to korka prawie nie ma. Jak ktoś kieruje ruchem, to korek sięga 2 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie

 

Nasza ukochana Policja i za to (brak jazdy na suwak) bedzie nas karac spokojnie troszeczke czasu, cywilizacja wymaga czasu. Dla tych co przesiedli sie do szybszych samochodow, musi minac pokolenie lub dwa i bedzie jak w Europie Zachodniej ze szybciej i taniej nie oznacza pierwszy na swiatlach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

P.S. Jak dane z komputera mają się do doswiadczeń typu "bak do pełna a po pokonaniu trasy znowu do pełna i liczymy" ?

Z tego co zauważyłem to komputer zaniża o jakieś 0,2 litra.

I trochę mnie to dziwi, bo w Z4 wskazania i wyliczenia się zgadzają. Tak samo zresztą jak w poprzednim aucie (Alfa 159).

SPRZEDAM


Komplet zderzaków BMW F30 Sport Line


Komplet zderzaków BMW Z4 E89

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam niektóre komentarze i się zastanawiam czy się drodzy Panowie nie starzejecie :D Ja mam trochę inny pogląd na takie silniki,otóż jestem zwolennikiem wielkich wolnossących motorów,które, mimo że nie muszą mieć dużo mocy to mają w sobie duszę i to coś.Przykład to, choćby Grand Cherokee SRT8.Mimo, że jest wolniejszy od niemieckich konkurentów,to dla mnie sama myśl, że w takim aucie mam ponad 6 litrów wywołuje uśmiech na twarzy.Za to samo kocham Mercedesa,za stosowanie 6.2 V8 w małych sedanach jak C63AMG.Dla mnie nie liczy się bardzo moc czy osiągi, ale duch motoryzacji, który nie ukrywajmy kryje się w większości w silnikach.Za co kochaliśmy stare beemki ? Za cudownie brzmiące R6.Co do tego, że moc nie jest potrzebna to się nie zgodzę,przygodę z autami zaczynałem od małych diesli 1.9 a skończyłem obecnie na M3 i dalej chcę więcej.Każdy, kto jechał takim autem ten zrozumie, o co chodzi :) Nawet jak jeździmy w tempie jak reszta podróżujących to ten moment, gdy wyprzedzamy 3 ciężarówki na raz jest bezcenny.W małych silnikach jazda doprowadzała mnie do irytacji.Bujam się,bujam,silnik wyje,głośno i wgl nie jedzie.Pomijając fakt, że tam, gdzie M3 wyprzedzam spokojnie w zwykłym dieslu musiałem się bujać całą drogę za sznurkiem ciężarówek.

 

Dalej,co do tego, że nie ma, gdzie jeździć też się nie zgodzę,zainwestowałem w jammery(na przód i tył) i fotoradary mam z głowy.Nie mówię o jeździe na złamanie karku, ale o dynamicznej jeździe, która z mocnym silnikiem jest przyjemniejsza.Pamiętam jak miałem 19 lat,miałem wtedy A3,znajomego brat miał 530d e39 po programie na ok 200KM.Mimo że swoim Audi jeździłem spokojnie(bo nie było czym jechać) to po przejażdżce Beemką szczena mi opadła :D Jak na 4 biegu dalej wbijało w fotel.Takie wrażenie zrobiło to wtedy na mnie że po wyjściu z auta dalej się telepałem a byłem taki szczęśliwy :D

 

Co do silników,wolę 400KM w V8 niż 800 w jakiejś japońskiej kosiarce.A patrząc po obecnych poczynaniach producentów to chyba przerzucę się na Merca, bo jako jedyni najmniej stosują downsizing,nowa M3/4 R6 bi-turbo,nowa RS5 ma mieć V6 pod maską,prawdopodobnie 3.X L,nowa C-klasa AMG 5.5L V8 bi-turbo.Raz, że najmniej zmniejszyli pojemność to jeszcze wykręcają niesamowite liczby z tego motoru.No i jak to AMG,mają najlepsze brzmienie na rynku.Z obecnych v8tt Merol brzmi najlepiej.

 

EDIT;Właśnie przeczytałem że Mercedes nie zamierza stosować 3 cylindrowych motorów w samochodach RWD.Prawdopodobnie takie jednostki pojawią się jedynie w modelach FWD.

 

Dodatkowo niech ktoś mi powie,czy tylko ja(wielki fan BMW praktycznie od dziecka) widzi że BMW,które kiedyś było liderem i wyznacznikiem wszystkiego co dobre,schodzi na psy ? Audi robi coraz lepsze RS'y,są piękne i szybkie,dodatkowo Audi ma dość neutralny wygląd bo podoba się większości.Mercedes,którym kiedyś interesowali się ludzie 50+ i na którego sam nie zwracałem uwagi,wypuszcza teraz coraz modniejsze auta,skierowane do coraz młodszego klienta.Coraz częściej na zagranicznych forach spotykam się z takim samym zdaniem jak moje.Obawiam się że jeśli BMW się nie opamięta to Audi i Mercedes mogą znacznie je wyprzedzić.

Edytowane przez Kamilll
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

A ja się z Tobą nie zgodzę zupełnie. To co piszesz to takie gadanie starego dziadka, który tęskni za trzeszczącymi płytami winylowymi. :)

 

Wg Ciebie mały silnik nie ma osiągów???? Jeździłeś jakimś BMW z benzynowym 2.0 245KM?? Ten silnik ma 350Nm momentu obrotowego i to dostępnego w takim zakresie, że wolnossący może tylko pomarzyć. To tak jakbyś miał 4 litry pojemności w tradycyjnym silniku wolnossącym a i tak ten mały 2.0 będzie dawał lepsze osiągi. Downsize'ing, którego tak nie lubisz, nie tworzy silników jak do kosiarki, bo takie były zanim weszła era małych uturbionych, czyli nic na dole a dopiero od 4 tys. obrotów coś się dzieje. Obecnie jest wprost przeciwnie. Silniki 1.6 mają lepsze osiągi niż niejeden 3.0 starego typu. I co najważniejsze, nowe silniki z turbo są dużo wygodniejsze w codziennej eksploatacji. Nie trzeba ich kręcić wysoka żeby w ogóle jechały. Ale gdy potrzebujemy super ciągu to również są w stanie go zapewnić.

 

A jak jesteś takim fanem wielkich silników, to kup sobie jakiegoś Cadillaca z lat 70tych z pojemnością 8 litrów. To dopiero brzmi i ma klimat. ;)

 

I jeszcze coś. AMG brzmią tak bo mają rewelacyjnie dobrany układ wydechowy, nie jest to zasługa dźwięku samego silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się z Tobą nie zgodzę zupełnie. To co piszesz to takie gadanie starego dziadka, który tęskni za trzeszczącymi płytami winylowymi. :)

 

Wg Ciebie mały silnik nie ma osiągów???? Jeździłeś jakimś BMW z benzynowym 2.0 245KM?? Ten silnik ma 350Nm momentu obrotowego i to dostępnego w takim zakresie, że wolnossący może tylko pomarzyć. To tak jakbyś miał 4 litry pojemności w tradycyjnym silniku wolnossącym a i tak ten mały 2.0 będzie dawał lepsze osiągi. Downsize'ing, którego tak nie lubisz, nie tworzy silników jak do kosiarki, bo takie były zanim weszła era małych uturbionych, czyli nic na dole a dopiero od 4 tys. obrotów coś się dzieje. Obecnie jest wprost przeciwnie. Silniki 1.6 mają lepsze osiągi niż niejeden 3.0 starego typu. I co najważniejsze, nowe silniki z turbo są dużo wygodniejsze w codziennej eksploatacji. Nie trzeba ich kręcić wysoka żeby w ogóle jechały. Ale gdy potrzebujemy super ciągu to również są w stanie go zapewnić.

 

A jak jesteś takim fanem wielkich silników, to kup sobie jakiegoś Cadillaca z lat 70tych z pojemnością 8 litrów. To dopiero brzmi i ma klimat. ;)

 

I jeszcze coś. AMG brzmią tak bo mają rewelacyjnie dobrany układ wydechowy, nie jest to zasługa dźwięku samego silnika.

 

Ja nie powiedziałem że małe silniki nie jadą,jeździłem 428i i radzi to sobie bardzo dobrze.Chodzi mi o to że to już nie to samo.Nie masz R6 tylko 4 cylindry,tyle co mój dziadek w Golfie.Dodatkowo dźwięk silnika z głośników,no śmiech na sali :lol: Kolego czytaj wyraźnie moje teksy.Napisałem że nie chodzi o osiągi ale magię motoryzacji,która zanika.Taka jest prawda.To samo zrobili z F1,kiedyś to było coś a teraz ? Nawet już nie oglądam bo nie ma czego.Silniki jak w moim ciągniczku do koszenia trawy.Motoryzacja to nie tylko suche dane i wykresy.To coś więcej :) Widać to choćby po GT-R'ze,którego sporo dziennikarzy nie lubi,bo jak sami twierdzą brak mu ''tego czegoś''.Jest szybki,świetnie się prowadzi ale no brak mu duszy,której znacznie więcej jest w Alfie 4C.

 

I taki jeszcze jedne przykład ''samochodu z duszą'' ZR1,piekielnie szybki,prowadzi się super co pokazuje jego czas na Nürburgring.Nie ma skomplikowanego silnika,nowoczesnych technologi a bije niemieckie wynalazki na głowę i dostarcza znacznie większych emocji niż niemieckie zabawki :) Miałem okazję jeździć na fotelu pasażera w Z06,jednym słowem ''Du#ę urywa".Magicy z LFA czy GT-R'a trudzą się co tu jeszcze zrobić,jakiej technologi nie wpakować a i tak różnica czasowa jest śmieszna.Bardzo liczę na nową Corvette,zobaczymy co pokaże :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Bo Ty postrzegasz samochody jako zabawki, a BMW nie robi zabawek, robi najlepsze samochody do codziennego użytku. Nawet piekielnie szybkie M4 albo M5 potrafi na co dzień być normalnym autem równie praktycznym jak 520d.

 

Ja, mimo że uwielbiam amerykańską motoryzację, w życiu bym nie kupił Corvetty, bo samochód to nie tylko silnik. Diabeł tkwi w szczegółach. ;) Może jakby było mnie stać na posiadanie zabawki za 100 tys. złotych do pojeżdżenia dla czystej przyjemności kilka godzin tygodniowo to bym inaczej myślał. :) Tylko gdzie tym jeździć w Polsce? Co Ci daje w aucie cywilnym fakt, że ma taki a nie inny czas na torze???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu już nie chodzi o czas ale o to pokazanie tego że amerykanie potrafią zrobić szybkie auto bez skomplikowanej technologi :D Sam nie wiem jak oni to robią,czytając jak głowili się inżynierowie LFA czy GT-R'a nad produkcją,nie mam pojęcia jak amerykanie wykręcili ten czas w aucie,które kiedyś było nazywane ''mistrzem prostej''.

 

Wiesz,każdy ma inny pogląd na motoryzację :) Dla mnie M3 e46 ma więcej polotu i duszy w sobie niż wszystkie obecne e-Mki.Pomimo małej jak na dzisiejsze realia mocy,obcowanie z tym autem sprawia niesamowitą przyjemność,dużo większą niż z obecnymi modelami.Znam przypadek gościa,który nigdy BMW nie lubił,jednak lubił często zmieniać auta i próbować coś innego.Tak pewnego czasu kupił właśnie M3 e46 i całkowicie zmienił zdanie o tej marce.A samo M3 uznał za najlepszy samochód jaki dotychczas miał.

 

Dla mnie auta właśnie muszą mieć coś z ''zabawki'' w końcu po to kupujemy BMW,inaczej można kupić bardzo dobre auto użytkowo-rodzinne (Skodę Octavię),ale jak to mówią ''z własnym zdaniem jak z d#pą,każdy ma swoją" :D

 

EDIT;a co do tych norm spalin i ekologi to każdy przecież wie że to jeden wielki spisek i pewnie chodzi tylko o kasę,poczytajcie sobie stopień zanieczyszczeń jakie powodują fabryki,statki czy potężne samoloty (A380) a o krowach już nie wspominam.Wszystkie te farmy krów na mięso do KFC,MC czy sklepów produkują więcej zanieczyszczeń niż jakieś V8.To samo jeden lot A380.Biorąc pod uwagę to wszystko to procent zanieczyszczeń z samochód to mały pikuś,ale nikt krowami ani samolotami się nie przejmuje :D Bo po co,tak mnie to wk#wia że nas robią w c#ja że szkoda słów.Ale co tam,90% klientów to kretyni i łykną to co im ludzie wcisną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem że klekot 1.5d do nowej 5er będzie współdziałał z silnikiem elektrycznym :shock:

Rozwiązanie standard z tym silnikiem. Znak czasów :?:

"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy" (Albert Einstein)

"Zawsze się starałem, żeby szkoła nie miała wpływu na moją edukację" (Mark Twain)

"Lubię walczyć z silniejszymi"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.