Skocz do zawartości

4 lata - 40 tys km i rozstanie


K3m0T1989

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

auta się pozbyłem. Sławne 320d m47 mocno dało mi w kość natomiast nie zraziłem się do marki i obecne auto jest tylko środkiem który zapewni mi bezproblemową jazde i pozwoli odłożyć na młodszą bawarie :)

 

Miałem je 4 lata, dzieki forum poznałem na wylot e46 i szczególnie diesle. Wymieniłem chyba wszystko co się dało oprócz turbiny i wtrysków. Jakby podliczyć koszty wydane na naprawy przez te 4 lata i 40tys zrobionych kilometrów to taniej by wyszło jeżdzenie m3 :P moge w ciemno strzelić że nikt nie przebije mnie jeśli chodzi o całościowy koszt przejechania jednego kilometra. Wystarczy powiedzieć że przez 4 lata wiecej wydałem na naprawy niż na paliwo.

 

Zmieniłem na honde accord 2002r 1.8 vtec i gazior wrzuce. Znalazłem fajne auto serwisowane do końca z przebiegiem poniżej 100tys km, zarzuce gaz i będe tylko jeździł :D raczej to auto nie bedzie modyfikowane, nie będzie dokładane wyposażenie, nie bedzie sprawiać takiej radochy ale pozwoli mieć spokojną głowe o to że codziennie odpali i zawsze mnie dowiezie do domu :)

 

z 4 lat i obserwacji spalania, (auto miałem dłubnięte oczywiście na jakieś 150/155 koni) wychodzi następujące

- spalanie maksymalne, zima krótkie odcinki, dużo ślizgania się na sniegu - 8.4l

- spalanie minimalne, trasa 1200km na jednym baku, nad morze i z powrotem, prędkości do 100-120 cały czas.

 

Na forum raczej będe wpadał rzadziej ale będe :) Jak przez te wszystkie lata kogoś wkurzyłem to przepraszam, jak pomogłem to się ciesze :)

 

auto moje będzie jeździć po Częstochowie i Bytomiu :)

Pozdrawiam Tomek.

szukam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Zbieraj Chłopie szybko pieniądze i wracaj jednej właściwej marki !!

 

A tak na marginesie, to może uświadom teraz wszystkich, którzy twierdzą, że za dobrego przedlifta, a domyślam się, że Twój taki był, trzeba zapłacić prawie 20000zł. Przyznasz, że raczej bliżej połowy tej ceny, no nie? Uświadom wszystkich, że ceny trochę spadły..

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogólnie szukałem coś do zmiany, coś benzynowego, coś normalnego bez turbo, bez wynalazków żeby lać i jeździć a naprawiać tylko rzeczy które się zużywają. Absolutnie auta nie winie też bo auto podczas kupna nie było sprawdzone i było zaniedbane.

 

Trafił się ten accord od sąsiada, całkiem niebity, serwisowany do końca w aso z fakturami, miedzy ostatnim wpisem potwierdzonym fakturą i paragonem a obecnym czasem mineło pół roku i pare tyś przebiegu. Wyszukany pod zamówienie, sytuacja zmusiła go do sprzedania auta wiec trafiło do mnie. Hondy kojarzą mi się z dobrymi silnikami i blachą z tektury :D no ale to jest nie bite wiec jest szansa że jeszcze ze 2/3 lata nie zrobią się dziury w podłodze :)

Przy okazji w rodzinie jeździ taka, ten sam silnik, ma już ze 350tys z czego 200tys na gazie i nigdy nie zastrajkowała.

 

Dodam jeszcze że jak spadł śnieg i zaciągnałem ręczny zamiast dodać gazu to poczułem niesamowity wstyd i zażenowanie :D ale cóż chwilowo ide za rozsądkiem i jak tylko odłoże to wróce tutaj tylko pewnie do innego działu :P może seria 1, może e90 :)

szukam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale tyle powkładałeś i sprzedałeś...

 

w sumie masz racje sam myślałem nad Hondą Accord z początku

 

 

w sumie ja Planuje swoje mieć około 3,4 lata zależy co się i jak bedzie psuło.Jak np prześmiga bardzo dużo czasu bezawaryjne to i dłużej zostanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

honda accord 1.8 vtec jest naprawdę dobrym autem... ale jak założysz gaz będziesz żałował. Generalnie jest problem wynikający ze japońce nie lubią gazu tzn ich elektronika. Mam kolegę który kupił takiego accorda z tym silnikiem z 2001 roku... i włożył gaz... zanim z nim doszedł do ładu minęło prawie 2,5 roku non stop kontrolka silnika problemy z jazdą składem mieszanki i takie tam. Jestem zwolennikiem gazu żeby nie było w poprzednim autku (e36) przejechałem 40 tyś i tyko olej wymieniłem nic się nie działo ale tej marki i tego sinika nie polecam ci do gazowania albo jak to robisz będziesz musiał włożyć dużą kasę
BUNIA :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To z mechaniki:

 

sprzęgło i dwumas sachs,

2 termostaty BEHR

świece żarowe

amory 4 bilstein

kompletne hamulce tarcze rotinger wiercone i nacinane przód i tył plus klocki steinhoff

2 zaworki podciśnienia

czujnik ciśnienia doładowania

przepływomierz BOSCH plus adaptacja

pompa wtryskowa regeneracja

węzyki podciśnienia

przednie wahacze i tuleje

podpora wału,

poduszki dyfra

poduszki silnika i skrzyni

węzyki przelewowe

łączniki stabilizatora 2 razy

czujnik oleju

usunięty dławik sprzęgła

serwis klimy 2 razy

łącze elastyczne wydechu

 

Estetyka:

- krzyże w lampach

- przednie fotele alcantara, kierowcy podgrzewany

- oświetlenie nóg i wnętrza w kolorze zegarów

- alarm,

- wygłuszone drzwi plus głośniki odseparowane

- oświetlenie silnika

- lakierowane wszystko oprócz dachu

- lakierowane listwy plastikowe drzwi i zderzaków w kolor

- shortshifter

- szkła lamp nowe

- czarna nerka, czarna lotka, czarne felgi alu, czarne lusterka, czarne klamki, czarne listwy. W czarnym macie to wszystko.

- lakierowane dekory we wnętrzu w kolor auta

 

wiec możecie sobie wyobrazić koszty :D

 

co do gazu to wszystko kwestia gazownika. Niestety partaczy nie brakuje a ten silnik idealnie śmiga na gazie jak jest załozony porzadnie i z dobrych elementów.

szukam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed BMW jeździłem hondą prelude z 1991r ,jeździłem nią 6 lat na gazie (gaz załorzony zaraz jak kupiłem) auto nie do zamęczenia nic się nie działo naprawde żadnych problemów jedyne co wymieniałem to olej ,filtry,klocki,tarcze hamulcowe z przodu a w zawieszeniu końcówki drążków

Auto było na dwóch gaźnikach -nigdy się nic z nimi nie działo

:D

Auto rano odpalalo odrazu na gazie praktycznie nie przełączałem na benzyne ,chyba że chciałem się z kimś poganiac :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale bez obaw :P nie będe naklejać jakiś naklejek, nie będe wsadzać jakiegoś pudła zamiast tłumika żeby mnie było słychać w innej dzielnicy (same zajeżdzone civiki mają takie tłumiki, zauważyliście ? rdza i wielki tłumik), nie będe pchał rozpórek wszedzie w jaskrawych kolorach jak to mają fanatycy hond :D nigdy na tor autem nie wjechali ale 3 rozpórki u góry i siedem rozpórek na dole przy zawiasie :D czekam kiedy zaczną wsadzać zamiast amorów to kawał rury co by sztywno było.

 

felgi pewnie tylko rzuce w biały kolor bo auto czarne no i pomyśle co z grillem i znaczkami bo ten niby chrom na który mam uczulenie w każdym aucie musi zniknąc :D i albo pod kolor felg albo w ogóle na czarno :P

szukam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogólnie szukałem coś do zmiany, coś benzynowego, coś normalnego bez turbo, bez wynalazków żeby lać i jeździć a naprawiać tylko rzeczy które się zużywają. Absolutnie auta nie winie też bo auto podczas kupna nie było sprawdzone i było zaniedbane.

 

Trafił się ten accord od sąsiada, całkiem niebity, serwisowany do końca w aso z fakturami, miedzy ostatnim wpisem potwierdzonym fakturą i paragonem a obecnym czasem mineło pół roku i pare tyś przebiegu. Wyszukany pod zamówienie, sytuacja zmusiła go do sprzedania auta wiec trafiło do mnie. Hondy kojarzą mi się z dobrymi silnikami i blachą z tektury :D no ale to jest nie bite wiec jest szansa że jeszcze ze 2/3 lata nie zrobią się dziury w podłodze :)

Przy okazji w rodzinie jeździ taka, ten sam silnik, ma już ze 350tys z czego 200tys na gazie i nigdy nie zastrajkowała.

 

Dodam jeszcze że jak spadł śnieg i zaciągnałem ręczny zamiast dodać gazu to poczułem niesamowity wstyd i zażenowanie :D ale cóż chwilowo ide za rozsądkiem i jak tylko odłoże to wróce tutaj tylko pewnie do innego działu :P może seria 1, może e90 :)

 

 

Sporo rzeczy które wymieniłeś nie wiąże się z tym , że jest to diesel (np. zawieszenie)

Co do części typowo związanych z budową silnika diesla , za mało jeździłeś żeby móc poczuć oszczędność jazdy dieslem , to trochę tak jak z lpg - trzeba robić km żeby w miarę szybko zwróciła się instalacja a w przypadku diesla żeby odłożyć na części .

 

Dodajmy że silniki benzynowe też się psują , owszem koszty napraw zazwyczaj są sporo niższe , ale też nie ma co zakładać , że kupując silnik benzynowy możemy zapomnieć o kosztach .

W m47 osobiście boję się tylko pęknięcia wału , reszta przy przebiegach rzędu 35tys/rocznie jest wciąż opłacalna, byleby nie wszystko naraz ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek tak przeglądam twoją listę no i muszę przyznać, że to przecież standard ............. inna sprawa iż Bumki są wymagające i lubią być doglądane/dopieszczane :roll: .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to tak jak ja.Ja kupiłem bmw nie po to by przy tym non stop robic bo już robiłem koło audi tylko auto fajne ale w miarę bez awaryjne

 

jak kupiłem e46 to dopiero oczy otworzyłem :mad2: tak to kupił bym w 90% e46 320i 150km benzyna+sekwencja ale cóż oby nic się nie działo.Bo dodam fajnie się tym jedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mysle ze az takiej tragedii nie miales.

 

Ja kupujac E90 w 4 miesiace wyminilem turbo, jeden wtrysk, elektozawor egr, 2x olej i filtry, przekznik swiec, odme, i nie jestem wcale zly na samochod, bo to normalne ze czesci zuzywaja sie z wiekiem i przebiegiem.

 

To ze robiles zawias czy lakierowanie to nie ma co wliczac, bo kupilbys kazda inna marke i byloby to samo. Ja mam juz 3cie swoje BMW i wiem ze kupie czwarte, tylko tym razem pewnie 3 litry w benzynie

Miałeś wypadek? Pomogę w uzyskaniu odszkodowania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też wtopiłem z turbo po pół roku jak miałem i jednym używanym wtryskiem, ale ktoś inny by olał, bo nie kopciła, jechać jechała w miarę ale o 2-3 litry za dużo paliła. Ktoś inny jeździłby dalej, ale mniej deptał. Ja wymieniłem.

Silnik jak silnik, diesel wiadomo zawsze podwyższone ryzyko. Czy to 320d czy 330d, tyle że w 330d osiągi rekompensują wydatki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla porównania, w okresie 2010 do 2013 czyli pełne 4 lata w 320d z przebiegiem na starcie 180 tys i na dziś 300 tys wydałem:

paliwo: 35 091 PLN

serwis / części 13 452 PLN

parkingi 434 PLN

OC/AC 3 309 PLN

myjnie 618 PLN

autostrady 942 PLN

inne 1350 PLN

 

w sumie ok 55 200 PLN co na przejechaly kilometr daje 0,46 gr co i tak jest moim zdaniem dobrym wynikiem.

 

Wymienione wszystko podobnie jak u Tomka, dwumas, wtryski, zawiecha, drobne graty elektryczne, 3 kpl. opon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.