e39 M5 uderzona przodem, krzywa podłużnica, warto naprawiać?

[Shadow69]

Witam wszystkich, jestem pierwszy raz w tym dziale, i mam pytanko odnośnie naprawy blacharskiej M5 e39.

Jestem zainteresowany kupnem emki, docelowo polifta, ale ceny za zdrowe egzemplarze nadal są wysokie, więc zacząłem szukać niegroźnie stukniętych.

Trafiła się z 2003 roku w Topasblau Metallic, niecałe 150tyś przebiegu, bardzo bogato wyposażona, nie dawno po dużym przeglądzie, i co najważniejsze, jest w dobrej dla mnie cenie.

Auto dostało strzała w prawy przód, z powierzchownych uszkodzeń to maska, błotnik, zderzak, lampa, pęknięta szyba.

W środku widać że poszły chłodnice, pas przedni, oraz pokrzywiło podłużnicę, krzywy też jest któryś wahacz, bo koło ucieka, reszta to jakieś plastiki, osłony, filtr powietrza.

Poduszka kierowcy wypaliła.

Silnik pali, chodzi, nie hałasuje, hamulce widać że świeże, dwumas robiony 5 tyś temu.

 

I do sedna, mój spec od mechaniki i napraw blacharskich straszy mnie, że ciężko będzie to auto naprostować, możliwe że trzeba będzie ciąć i spawać podłużnicę :roll:

Padły też podejrzenia czy aby kielich amortyzatora nie jest naruszony.

Czy wymiana podłużnicy w M5 ma sens? Nie chciał bym być zaskoczony po naprawie (albo w trakcie że się nie da) że mam 4-ślada, albo auto jedzie gdzie chce, nie da się spasować elementów blacharskich.

Czy przy takiej ingerencji w konstrukcję auta, będzie szansa że da się go przywrócić do stanu sprzed wypadku oraz że nie spadnie wytrzymałość karoserii? To jednak 400koni, na pewno nie będzie jeździła jak moje M57 (po emerycku), a nie chciał bym żeby w pewnym momencie coś mi się urwało albo odpadło...

Wiem jakie są koszty utrzymania emki, wiem ile droższe są części w porównaniu do cywilnych e39, oraz ile ten potwór pali, to nie tak że koniecznie szukam M za grosze tylko po to by je mieć, akceptuje wszystkie koszty, jedynie przy zakupie myślałem nad oszczędzeniem paru tysięcy. :) Auto chce dla siebie, nie pod handel, więc ma być zrobione na tip-top, żadne drutowanie po taniości nie wchodzi w grę, ma być raz a dobrze.

Nie mam zdjęć, gdyż nie miałem ich czym zrobić jak oglądałem auto, a nie jest ono nigdzie wystawione, więc niestety zostaje opis.

 

Za wszelkie porady z góry dzięki :cool2:

[gorik79]

schadow chyba nie ma to sensu poważnie, tu oszczędzisz tam wydasz :wink: