jak nowy w środku-duży przebig??

[zetro]

Sa tacy których stać i którzy nie wyrzucają pieniędzy w błoto kupując auto za gotówkę skoro można je kupic efektywnie taniej.

A handlarze jakkolwiek by ich nie oceniać odpowiadają na zapotrzebowanie na rynku. Typowy , mający sie za lepszego od innych Polak mając 40 tysięcy nie pomyśli o nowym fiacie czy fordzie ale o BMW audi czy Mercedesie. Do tego musi kupic auto w "dobrej" cenie czyli najgorszy szrot sprowadzony z zachodu. I oczywiscie będzie go serwisowal najtańszym kosztem a do tego narzekał jakie to BMW jest kiepskie bo sie psuje.

 

Nie zebym sie po Tobie spodziewal czegos innego, ale nie mierz wszystkich Swoja miara...

[K8v8M]

A gdzie ja napisałem ze wszyscy tak robią ? Znam osobiście ludzi którzy sa pasjonatami marki i świadomie kupują czasem auta w złym stanie technicznym, bo sami chcą wszystko w nim zrobic na tip top, ale oni nie marudzą ze BMW sie psuje i zeszło na psy.

[K8v8M]

Sa tacy których stać i którzy nie wyrzucają pieniędzy w błoto kupując auto za gotówkę skoro można je kupic efektywnie taniej.

A handlarze jakkolwiek by ich nie oceniać odpowiadają na zapotrzebowanie na rynku. Typowy , mający sie za lepszego od innych Polak mając 40 tysięcy nie pomyśli o nowym fiacie czy fordzie ale o BMW audi czy Mercedesie. Do tego musi kupic auto w "dobrej" cenie czyli najgorszy szrot sprowadzony z zachodu. I oczywiscie będzie go serwisowal najtańszym kosztem a do tego narzekał jakie to BMW jest kiepskie bo sie psuje.

 

Nie zebym sie po Tobie spodziewal czegos innego, ale nie mierz wszystkich Swoja miara...

Swoją ? Znajdź mi choć jedna moja wypowiedz gdzie ja narzekałem na jakość czy awaryjność BMW.

[DW1225]

Jak narzekacie na nieuczciwosc handlarzy to czemu nie kupicie nowej 3z salonu za 140tys.

A bo nie stac ale bmw musi byc :duh:

 

A powiedz kogo stać za gotówke na auto ,które nowe kosztuje w podstawie 140.000 a jak dodasz kilka bajerów to i 180.000 się uzbiera .

Większość kupuje na firmę w lizingu itp. odpisuje podatki i koszty . Chyba najwięcej osób kupuje właśnie auta już po lizingu gdy mają 3-4 lata bo są juz dużo bo nawet do 60 % tańsze . Reszta kupuje od tych pierwszych gdy sami 3 lata śmigają i wtedy to auto kosztuje już ok. 40.000 co jest ceną dostepną dla zwykłego zjadacza chleba chcacego jeżdzić autem premium .

 

Myślę ,że odpowiedziałem na Twoje pytanie i nie będziesz już takich głupot wypisywał :nienie:

 

 

a kto powiedzial ze musze za nowe auto zaplacic gotowka?? ,tylko gotowka i leasing jest metoda platnosci? nie oszukujmy sie ale daje se lape uciac ze nie ma nawet 5% osob ktore posiadaja e90 na forum i kupily auto jako nowe mowa o osobach ktore firm nie maja a i te co firme maja niewiem czy sie uzbiera :!: cala reszta to uzywki polskie badz 80% sprowadzone z DE :mrgreen:

[djNaneK]

No sporowadzone. Bo każdy, albo większość uważa, że auta z zachodu są lepsze...

lepsze bo jeżdża po prostych drogach i sie na nich nie oszczędza.

Może i racja. Przebieg? To druga sprawa głęboka i szeroka na, której temat można by było pisać, kłócić się i argumentować w nieskończoność...

 

Co do kupna nowego auta ja jestem zdania, że nie warto dla "potencjalnego zjadacza chleba" jak to kolega asmat powiedział.

choćby koszty serwisów gwarancyjnych. Są czasami nie ziemskie..

 

A pasjonaci zawsze pozostaną pasjonatami.

Ja wsiadłem raz do bmw i z niego nie wysiąde choćby się mi jakieś rozsypało i rozleciało.

pozdrawiam

[K8v8M]

Jakbym Ci zrobił fotkę drogi lokalnej w Niemczech to byś czasem pomyślał ze to Rosja, autostrady mamy od Niemców w znacznie lepszym stanie, bo praktycznie wszystkie sa nowe. Autostrada Szczecin - Berlin jest w remoncie od jakichś 20 lat. Po stronie niemieckiej oczywiscie bo w Polsce dawno zrobiona na tip top. Co do dbania - odkąd przeglądy do 100 tysięcy sa za darmo różnic nie ma, bo nie ma na czym oszczędzać.

[qwertykk]

Jakbym Ci zrobił fotkę drogi lokalnej w Niemczech to byś czasem pomyślał ze to Rosja, autostrady mamy od Niemców w znacznie lepszym stanie, bo praktycznie wszystkie sa nowe. Autostrada Szczecin - Berlin jest w remoncie od jakichś 20 lat. Po stronie niemieckiej oczywiscie bo w Polsce dawno zrobiona na tip top. Co do dbania - odkąd przeglądy do 100 tysięcy sa za darmo różnic nie ma, bo nie ma na czym oszczędzać.

 

Tak, tylko nasze autostrady po tylu latach ile te wytrzymały w niezłym stanie w DE będą wyglądać albo już wyglądają (jak np jeden z odcinków A4) jak zaorane pole, nie mówiąc o długości łącznej, jakości infrastruktury pobocznej i innych bocznych/miejskich dróg. Niestety dalej jesteśmy ''miliard'' lat świetlnych za nimi i dystans na pewno się nie zmieni przez najbliższe kilka/kilkanaście lat.

 

Tak dla statystyk: ~1500 km autostrad w Polsce - stan na 2013 rok, prawie 13 tyś km w DE na 2011 rok....

[K8v8M]

Mowie o dniu dzisiejszym, a nie tym co będzie w przyszłości. Póki co u nas autostrady sa nowiutkie a w DE rozjeżdżone. Tam jest większy kraj, o wiele wiecej aut i o wiele wiecej sie jezdzi kupno diesla z niskim przebiegiem i w dobrej cenie jest nierealne.

Oczywiscie ze sumarycznie ich drogi sa pewnie lepsze niż u nas tylko czy to tak wiele zmienia ?

[Rivasi]

Jak narzekacie na nieuczciwosc handlarzy to czemu nie kupicie nowej 3z salonu za 140tys.

A bo nie stac ale bmw musi byc :duh:

 

Przepraszam ale twoja wypowiedz jest przynajmniej nielogiczna.

 

1. W kazdym kraju na swiecie sa ludzie ktorzy kupuja auta uzywane niezaleznie od ich zarobkow z roznych przyczyn :

- po prostu nie akcepuja stracic 50% wartosci auta w 3 lata (ludzie zamozni szanuja swoje pieniadze)

- maja czesto podejscie ekologiczne np w niemczech czy krajach skandynawskich gdzie wyprodukowanie nowego samochodu wyzwala wiecej CO2 niz zuzyjesz benzyny przez 10 lat jego prowadzenia

 

2. Kupic auto nowe, ok, zylem w innych krajach niz polska, kupowalem auta nowe jeden raz na dwa (a poziom zarobkow mam dzisiaj wyzszy niz jak pracowalem zanim przyjechalem do polski) tylko serwis byl na bardzo wysokim poziomie, jezeli chcialem moglem jechac na przeglad okresowy gdzie chcialem z zachowaniem gwarancji. A tutaj w polsce, jade do dealera BMW i po 15 minutach zdaje sobie sprawe ze ktos probuje mnie nabic w butelke, mechanik zna sie na BMW tak sama jak na fordach bo sie dopiero ksztalci... generalnie poziom jest do bani bo wiekszosc kupujacych te samochody nowe to ludzie ktorzy sie dopiero co dorobili i kupuja sobie X5 z kratka aby odliczyc VAT bo im szkoda... ok widzialem gorzej prezesa firmy jednego z moim dostawcow ktory jezdzi... Porsche Cayenne... z kratka...

 

3. Jak mozna w pewnym sensie usprawiedliwiac zlodzieji, naciagaczy. Nie wspomne juz ze niektore z tych wozow sa po proste niebiezpieczne a woz ktory nie skreca lub nie hamuje moze po prostu byc twoja trumna. Jest jedna nazwa dla tego typu dzialalnosci : Oszustwo. Jest jedno miejsce dla tego typu ludzi : wiezienie.

 

Sadze ze zanim palniesz jakis tekst tego typu to warto sie zastanowic.

[zetro]

Swoją ? Znajdź mi choć jedna moja wypowiedz gdzie ja narzekałem na jakość czy awaryjność BMW.

 

Skleroza nie boli...

Polecam caly Twoj temat http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=221978

[K8v8M]

Ale chyba tylko w Polsce ludzie kupują masowo najgorszy złom ściągany z zachodu. Po wypadkach, gigantycznych przebiegach itp, ale odpicowany tak, że wygląda jak nowy. Złom ten na pierwszy rzut oka jest w o wiele lepszym stanie niż to co na zachodzie można kupić za te pieniądze i przeciętny nabywca tego złomu wierzy, że jest najbardziej cwanym człowiekiem w Polsce, bo za bezcen kupił dobre auto. Jakim cudem to niby dobre auto jest dużo tańsze niż na zachodzie z którego zostało ściągnięte już go nie interesuje. Mimo, że w tej już i tak zaniżonej cenie są opłaty, akcyza, transport, picowanie, zarobek handlarza itp. Można sobie tylko wyobrazić co sobą reprezentowało takie auto przed jego zakupem przez handlarza, skoro było przez niego kupione za maksimum 50% normalnej ceny.

I jeszcze raz napiszę, bo chcę być dobrze zrozumiany. Nie krytykuję nikogo kto sobie np. ściąga sam rozbite, czy uszkodzone auto i je naprawia. Krytykuję proceder oszukiwania przez handlarzy i ślepej wiary w kupowanie dobrego auta za cenę 30% niższą niż na zachodzie. Bez ludzi naiwnych, a mających się za cwanych takiego procederu by nie było. Oczywiście, to handlarze - oszuści powinni gnić we więzieniach, a nie klienci, ale jest popyt jest podaż. Gdyby klienci nie kierowali się tylko chciwością i głupotą zarazem, to nikt by złomu nie sprowadzał.

 

Co więcej tylko chyba w Polsce normalna cena auta, na poziomie najniższych cen w Niemczech jest określana jako kosmicznie wysoka. Przykłady takich opinii można na tym forum znaleźć multum. Kupno dobrego auta w normalnej cenie uważane jest za głupotę, bo na otomoto jest milion tańszych, lepiej wyposażonych, z niższym stanem licznika.

Swoja trójkę sprzedawałem dwa lata, na szczęście nie zależało mi na jej szybkiej sprzedaży i poczekałem cierpliwie na klienta który doceni stan auta. Uczciwie napisałem o potencjalnym ryzyku związanym z rozrządem i kupiec jest bardzo zadowolony, mimo, że wg. większości tutaj kosmicznie przepłacił kupując za cenę za jaką takie auto można kupić w Niemczech.

[K8v8M]

Swoją ? Znajdź mi choć jedna moja wypowiedz gdzie ja narzekałem na jakość czy awaryjność BMW.

 

Skleroza nie boli...

Polecam caly Twoj temat http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=221978

Tu nie ma żadnej mojej opinii na temat awaryjności BMW. To jest wyłącznie zestawienie awarii które miały miejsce w autach forumowiczów - właścicieli E9X. Gołe, suche fakty.

[djNaneK]

Jakbym Ci zrobił fotkę drogi lokalnej w Niemczech to byś czasem pomyślał ze to Rosja, autostrady mamy od Niemców w znacznie lepszym stanie, bo praktycznie wszystkie sa nowe. Autostrada Szczecin - Berlin jest w remoncie od jakichś 20 lat. Po stronie niemieckiej oczywiscie bo w Polsce dawno zrobiona na tip top. Co do dbania - odkąd przeglądy do 100 tysięcy sa za darmo różnic nie ma, bo nie ma na czym oszczędzać.

 

pracuje w niemczech co roku i wiem jak wyglądają drogi i autostrady i uwierz że jak byś nie patrzył to w polsce jest o wiele gorzej. Chocby jak ktoś wspomniał jakość wylewanych nowo asfaltów.

No ale to nie temat w którym bedziemy rozpisywać sie nad stanem dróg itp.

Nie róbmy spamu itp :)

[houek]

Ale chyba tylko w Polsce ludzie kupują masowo najgorszy złom ściągany z zachodu. Po wypadkach, gigantycznych przebiegach itp, ale odpicowany tak, że wygląda jak nowy. Złom ten na pierwszy rzut oka jest w o wiele lepszym stanie niż to co na zachodzie można kupić za te pieniądze i przeciętny nabywca tego złomu wierzy, że jest najbardziej cwanym człowiekiem w Polsce, bo za bezcen kupił dobre auto. Jakim cudem to niby dobre auto jest dużo tańsze niż na zachodzie z którego zostało ściągnięte już go nie interesuje. Mimo, że w tej już i tak zaniżonej cenie są opłaty, akcyza, transport, picowanie, zarobek handlarza itp. Można sobie tylko wyobrazić co sobą reprezentowało takie auto przed jego zakupem przez handlarza, skoro było przez niego kupione za maksimum 50% normalnej ceny.

I jeszcze raz napiszę, bo chcę być dobrze zrozumiany. Nie krytykuję nikogo kto sobie np. ściąga sam rozbite, czy uszkodzone auto i je naprawia. Krytykuję proceder oszukiwania przez handlarzy i ślepej wiary w kupowanie dobrego auta za cenę 30% niższą niż na zachodzie. Bez ludzi naiwnych, a mających się za cwanych takiego procederu by nie było. Oczywiście, to handlarze - oszuści powinni gnić we więzieniach, a nie klienci, ale jest popyt jest podaż. Gdyby klienci nie kierowali się tylko chciwością i głupotą zarazem, to nikt by złomu nie sprowadzał.

 

Co więcej tylko chyba w Polsce normalna cena auta, na poziomie najniższych cen w Niemczech jest określana jako kosmicznie wysoka. Przykłady takich opinii można na tym forum znaleźć multum. Kupno dobrego auta w normalnej cenie uważane jest za głupotę, bo na otomoto jest milion tańszych, lepiej wyposażonych, z niższym stanem licznika.

Swoja trójkę sprzedawałem dwa lata, na szczęście nie zależało mi na jej szybkiej sprzedaży i poczekałem cierpliwie na klienta który doceni stan auta. Uczciwie napisałem o potencjalnym ryzyku związanym z rozrządem i kupiec jest bardzo zadowolony, mimo, że wg. większości tutaj kosmicznie przepłacił kupując za cenę za jaką takie auto można kupić w Niemczech.

 

:cool2: :cool2: :cool2:

[mrtrip]

Też się podpiszę pod powyższym. Ile ja się nasłuchałem jak to przepłaciłem za auto i że za 4 dychy bym znalazł spokojnie lepszy egzemplarz :) Ludzie sami się proszą niestety o naciąganie, z drugiej strony nie jest to żadne usprawiedliwienie dla beznadziejnie działającego w tej materii Państwa. We Francji z tego co się orientuję, fałszowanie przebiegu jest obarczone gigantycznymi karami. U nas? W pełni legalne.

[Rivasi]

Też się podpiszę pod powyższym. Ile ja się nasłuchałem jak to przepłaciłem za auto i że za 4 dychy bym znalazł spokojnie lepszy egzemplarz :) Ludzie sami się proszą niestety o naciąganie, z drugiej strony nie jest to żadne usprawiedliwienie dla beznadziejnie działającego w tej materii Państwa. We Francji z tego co się orientuję, fałszowanie przebiegu jest obarczone gigantycznymi karami. U nas? W pełni legalne.

 

We francji za falszowanie przebiegu jest kara wiezienia

[djNaneK]

a to że przy przeglądach teraz podaje się przebig to tylko powiekszy dotychczasową skalę cofania przebiegów,

przed kazdym pierwszym przebiegiem licznik sprowadzonego samochodu bedzie cofany, nawet beda cofać go ci którzy sami sprowadzili sobie samochód, żeby za pare lat jak będą go sprzedawać miał ładną historię w bazie ministerstwa transportu :)

albo przed każdym przeglądem będzie sie je cofac o tyle ile za dużo się najezdziło :)

gratuluje pomysłu "mającemu zapobieganiu procederowi cofaniu liczników" :)

:mad2:

[zetro]

I znowu krytyka...

Nie robili z tym skurwysyns*wem nic - ZLE!

Wprowadzili ustawe, ktora jest krokiem naprzod - ZLE!

I wez tu dogodz Polakom.

 

Poza tym, jesli kolega djNaneK jeszcze nie wie, to w nowszych samochodach cofniecie przebiegu, tak aby bylo to praktycznie nie do wykrycia, to zabieg troche trudniejszy niz moze sie wydawac.

Juz w glupim E90 trzeba wyjmowac caly CAS na stol, rozbierac i poprzez wlutowanie sie przewodami bezposrednio do plytki z elektronika "poprawic" przebieg.

 

Moze Pan Mietek z Panem Jankiem beda sobie w Duzych Fiatach skrecac przebieg z wykorzystaniem wiertarki, ale szczerze watpie aby szaremu obywatelowi chcialo sie rozbebeszac samochod co 12 msc i bulic 100 - 200 zl, tylko po to aby cofnac przebieg o 5000 km przed przegladem.

Poza tym nikt kto ma samochod na gwarancji tego robic nie bedzie!

 

Wiec skonczcie gadac glupoty, ze to nic nie da!

Edytowane 20 Lutego 2014 przez zetro

[KW_]

Ale to prawda, że wiele to nie zmieni. Ukróci tylko kupno przez handlarzy krajowych samochodów z dużymi przebiegami, których jedynym działaniem jest skrócenie przebiegu i wypranie auta. Całą resztę, głównie importowanych samochodów do pierwszej sprzedaży w Polsce, te zmiany nie dotyczą. Dalej się będzie na granicy polsko-niemieckiej "naprawiać liczniki" jak do tej pory. Jak zmieniać, to zmieniać a nie "próbować zmieniać". Ale u nas takie pozorowane działania są praktycznie normą, więc jakoś mnie to nie dziwi.

[K8v8M]

Oczywiście ze zmieni to bardzo duzo. Przynajmniej auta krajowe zyskają atut pewnijszego licznika. A tych co kupują złom z zachodu może po części sie da wyedukować.

[mrtrip]

Zadziała to na krajowym podwórku. Wolałbym jednak, aby unikać połowicznych rozwiązań i zdelegalizować możliwość cofania liczników + przysolić konkretne kary, czy to finansowe czy więzienia za taki proceder.

[hassassyn]

nawet beda cofać go ci którzy sami sprowadzili sobie samochód, żeby za pare lat jak będą go sprzedawać miał ładną historię w bazie ministerstwa transportu :)

albo przed każdym przeglądem będzie sie je cofac o tyle ile za dużo się najezdziło :)

Rozumiem, że mierzysz innych swoją miarą...przykre :(

[djNaneK]

nawet beda cofać go ci którzy sami sprowadzili sobie samochód, żeby za pare lat jak będą go sprzedawać miał ładną historię w bazie ministerstwa transportu :)

albo przed każdym przeglądem będzie sie je cofac o tyle ile za dużo się najezdziło :)

Rozumiem, że mierzysz innych swoją miarą...przykre :(

 

Nie mierze innych swoją miarą ale znam ludzi którzy już coś takiego zadeklarowali.

Mam 19 lat i nie za bardzo chęci na takie zabawy, nie jezdże dużo. max 15 tys rocznie. a to nie jest przebieg który wymaga korekty :)

wiadaomo że 4 na 5 samochodów stojących w polskich komisach sciągniętych z zagranicy mają liczniki cofnięte.

i to sie nie zmieni dopóki właśnie ktos nie wprowadzi za to kar tak jak na zachodzie.

Chociaż np tureckie zmazańce w niemczech też cofają liczniki.

przykład:

kolega kupował samochód i dzwoniąc do komisów przedstawiał się jako handlarz który chce licznik cofnąć aby sorzedac samochód i pytał prosto z mostu ile są cofnięte. i wiecie co odpowiadali? że są ale mogą jeszcze cofnąć za 50 euro jak jest taka potrzeba :)

a dlaczego to robią mimo że jest to tam karalne?

bo niemiec nie kupi samochodu z komisu od turasa. kupi go polak i jak kupi i przywiezie do polski i dowie się że ma licznik cofnięte to nie bedzie z nim gnał spowrotem 1000 km tylko chwile pojezdzi i sprzeda dalej :))

[hassassyn]

Wiem jak liczniki są kręcone w Polce i nie musisz mnie uświadamiać. Odpowiedziałem Ci w kontekście Twojej dezaprobaty co do pomysłu wpisywania przebiegu podczas przeglądu. Uwierz mi jest to jedna z najskuteczniejszych form ukrócenia procederu cofania liczników. Oczywiście można ją obejść - jak wszystko, ale na pewno będzie skuteczniejsza od paragrafów zapisanych w KK i uwierz mi mówię Ci to z doświadczenia. Niełatwo będzie w sądzie udowodnić, że to właśnie pan Mietek cofnął licznik. Nie zmienia to oczywiście faktu, że cofanie powinno być karalne. :cool2:

[djNaneK]

Wiem jak liczniki są kręcone w Polce i nie musisz mnie uświadamiać. Odpowiedziałem Ci w kontekście Twojej dezaprobaty co do pomysłu wpisywania przebiegu podczas przeglądu. Uwierz mi jest to jedna z najskuteczniejszych form ukrócenia procederu cofania liczników. Oczywiście można ją obejść - jak wszystko, ale na pewno będzie skuteczniejsza od paragrafów zapisanych w KK i uwierz mi mówię Ci to z doświadczenia. Niełatwo będzie w sądzie udowodnić, że to właśnie pan Mietek cofnął licznik. Nie zmienia to oczywiście faktu, że cofanie powinno być karalne. :cool2:

 

Może i masz racje :) jak napisałem ja mam dopiero 19 lat i wielu rzeczy pewnie nie wiem:)

wypowiedziałem się tak jak mi się to w głowie ubudowało i na podstawie tego co słyszałem od innych :)

pozdrawiam