Skocz do zawartości

po urwaniu lusterka nie mogę odpalić auta


fabian1410

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Ktoś rozwalił mi lusterko boczne tak że resztki wisiały tylko na kabelkach po odcięciu tych przewodów nie mogłem odpalić auta ,myślałem że któryś z przewodów robi zwarcie, ale zaizolowanie ich nic nie pomogło, nawet jak kupiłem używane i podpiołem je to problem z odpaleniem nie zniknął ,próbowałem też podpiąć go na kable do innego samochodu bo myślałem że zwarcie rozładowało akumulator ale to też nie pomogło . Co jeszcze powinienem zrobić lub sprawdzić żeby wkońcu go odpalić za pomoc z góry bardzo dziękuje .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz jak auto się zachowuje - wkładasz kluczyk, przekręcasz na zapłon i co? Dalej przekręcasz na rozruch i? To podstawowe informacje, bez tego to możemy powróżyć.

None of you seem to understand...

I'm not locked in here with you.

You're locked in here with me!


//Potrzebujesz podpiąć się pod kompa? Daj znać. Pomogę za free.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz jak auto się zachowuje - wkładasz kluczyk, przekręcasz na zapłon i co? Dalej przekręcasz na rozruch i? To podstawowe informacje, bez tego to możemy powróżyć.

Po włożeniu kluczyka przekręciłem na zapłon zaświeciły się kontrolki tak jak zawsze poczekałem chwile żeby się zagrzały świece i po przekręceniu na rozruch nie słysze rozrusznika a kontrolki zaczynają mrugać nawet za którymś razem mrugły mi światła z przodu a włącznik był w pozycji zero .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pojedź na kompa

Pewnie by pojechał ale mu auto nie odpala ;-)

A sprawdzałeś jakie jest napięcie na aku ?

Są tacy co twierdzą że po odpięciu klem z aku te klemy zwierają ze sobą na kilkanaście sekund a następnie podłączają z powrotem do aku i niby tym sposobem coś tam się wykasuje, sam tego nie sprawdzałem , ale tonący to sie nawet brzytwy chwyta ;-)

..........................................................................................

Generalnie to na privy nie prowadzę korespondencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.