Jak sprawdzić przebieg i wypadkowość w E60?

[tomac]

Witam,

 

Przymierzam się do zmiany auta. Znalazłem w komisie E60 z 1995 roku (pomyłka - z 2005 roku). Polski salon, przebieg niecałe 200000km, pierwszy właściciel, bezwypadkowy - niby wszystko OK. Jednak obejrzałem to auto i mam wątpliwości. Chodzi mi o stan zużycia wnętrza. Poza tym ciężko się zamykają drzwi i klapa bagażnika (trzeba mocno trzaskać).

 

W moim obecnym aucie (e39 sprowadzone z Niemiec, obecnie ma przebieg nieco ponad 320000km) mam podobną kierownicę i lewarek zmiany biegów. Jednak u mnie elementy te są nieco mniej zużyte niż w tym e60. Może to być skutkiem tego, że moje auto pochodziło z Niemiec i więcej kilometrów spędzało na autostradach, ale się waham i chciałbym to jakoś sprawdzić.

 

Auto ma książkę serwisową z polskiego salonu z powbijanymi przeglądami aż do niecałych 100000km. Następnie podobno było serwisowane w innym ASO i już stamtąd nie ma pieczątek. Jednak jak rozmawiałem z tym pierwszym salonem, który powbijał pieczątki przeglądów - oni owszem, to auto znają, ale u nich w bazie jest ostatni wpis z przebiegu 6000km - jakby go później już nie serwisowali. Nie wiem - czy jest możliwe, że dalej wbijali pieczątki, wpisywali przebieg, a nie odnotowywali tego w swojej bazie?

 

Jeszcze spróbuje porozmawiać z tym drugim ASO, gdzie auto miało być serwisowane w późniejszym okresie. Ale z powodu tego stanu zużycia lewarka biegów i kierownicy mam poważne wątpliwości.

 

Druga sprawa - wypadkowość. Auto jest wystawione jako bezwypadkowe (i gość z komisu mówił, że nigdzie nic nie było malowane), jednak po sprawdzeniu historii ubezpieczeń okazało się, że w 2013 roku miało szkodę z AC. Szkoda była drobna (wypłata poniżej 2000zł), ale nie wiem dokładnie, co to było. Jak to pokazałem sprzedawcy to powiedział, że nie wie, co to było, ale auto dostali z zarysowanym zderzakiem i uszkodzonym jednym z czujników parkowania. Wynika więc, że mówiąc o tym, że nic nie było malowane nie mówią całej prawdy (bo był malowany co najmniej zderzak). Jednak to raczej drobnostka i jeśli to tylko to to bym się nie przejmował. Ale obawiam się, czy coś tu nie było innego, o czym mi ten gość z komisu nie powiedział (w końcu mówił, że nic nie było malowane, a to nieprawda).

 

Stąd moje pytanie: czy da się jakoś wiarygodnie sprawdzić przebieg i wypadkowość w e60 z polskiego salonu?

Edytowane 15 Grudnia 2013 przez tomac

[loko_rav]

Na twoim miejscu zwróciłbym uwagę na czcionkę pieczątek do tych 6000km wykonanych w serwisie i porównał z tymi następnymi pieczątkami niby z tego samego aso do 100.000km. Zrobienie pieczątki jakiej chcesz kosztuje 50zł dla komisu to żaden problem podrobić pieczątkę serwisu ASO ,dlatego zwróć uwagę może nie mają identycznej czcionki. To byłby 1 znak ,że coś kombinowane ,szkodę pewnie sprawdzałeś w aplikacji Generali ,co do wypadkowości musiałbyś wziąć dobrego blacharza który obejrzałby auto i miałby miernik lakieru. Pamiętaj też żeby obejrzeć auto od spodu na podnośniku i szukać napraw podłużnic przednich i tylnych oraz progów.

[bart80PL]

Co do ostatniego zarejestrowanego przebiegu to tylko ASO BMW. Cudowna bariera 200k jest już podejrzana na wstępie :) ja mam 290k na liczniku, mogę ci na PW wysłać foty mojego kokpitu i foteli.

 

Ktoś "ogarnięty" z komputerem (nie ASO BMW :)) może posprawdzać także info w modułach, czasu pracy itp. i na tej podstawie wycisnąć wnioski. Nie wiem skąd jesteś i gdzie szukasz auta, ale np. 'szatynwroc' z forum takie usługi świadczy.

 

Odnoście książki serwisowej to przyjmij że jej nie ma :)

 

bezwypadkowy to on może być (nie było ofiar) ale już kolizje z pociągiem mógł mieć :) to częsty trik marketingowy :)

Sprawdzenie wypadkowości to tylko warsztat jakiś i rzetelny spec. Chyba że auto z US to carfax.

[PiterKmt]

Witam,

 

Przymierzam się do zmiany auta. Znalazłem w komisie E60 z 1995 roku

 

:duh: Jakaś wersja o której nie wiem :D Czy wkradł ci się błąd kolego....

[tomac]

Witam,

Przymierzam się do zmiany auta. Znalazłem w komisie E60 z 1995 roku

:duh: Jakaś wersja o której nie wiem :D Czy wkradł ci się błąd kolego....

:oops: Rzeczywiście, moja pomyłka - auto jest z 2005 roku...

 

Zrobienie pieczątki jakiej chcesz kosztuje 50zł dla komisu

Odnośnie podrabiania pieczątek - dziwne mi się to wydaje. Komis jest blisko salonu, w którym auto było początkowo serwisowane i już prędzej bym podejrzewał, że dogadali się z kimś z salonu i wbił pieczątki niż to, że sami by podrabiali. Poza tym jeśli książka byłaby podrobiona, to dlaczego skończyli na wpisach sprzed kilku lat? Nie przypuszczam, żeby coś z nią było kombinowane, tym bardziej, że w komisie godzą się na podjechanie do dowolnego serwisu do sprawdzenia (mogę podjechać do tego serwisu i przy okazji zapytać o książkę). Jednak dziwne jest, że w ASO nie mają jego historii.

szkodę pewnie sprawdzałeś w aplikacji Generali

Rzeczywiście, sprawdzałem w Generali. Auto nie miało żadnej szkody aż do 2013 roku, gdzie była jakaś wypłata z AC w przedziale 0-2000zł. Nie wiem jednak, czy gdyby była jakaś naprawa z OC innego auta to czy byłoby to widoczne w historii ubezpieczeń.

Co do ostatniego zarejestrowanego przebiegu to tylko ASO BMW. Cudowna bariera 200k jest już podejrzana na wstępie :) ja mam 290k na liczniku, mogę ci na PW wysłać foty mojego kokpitu i foteli.

Jak możesz to podeślij - chętnie obejrzę :)

Ktoś "ogarnięty" z komputerem (nie ASO BMW :)) może posprawdzać także info w modułach, czasu pracy itp. i na tej podstawie wycisnąć wnioski. Nie wiem skąd jesteś i gdzie szukasz auta, ale np. 'szatynwroc' z forum takie usługi świadczy.

Chętnie bym zlecił komuś gruntowne sprawdzenie auta. Niestety szatynwroc jest trochę za daleko (auto jest z Tychów, teraz stoi w Katowicach). Czy może gdzieś w tym rejonie jest ktoś, kto może "przetrzepać" to auto?

[loko_rav]

szkodę pewnie sprawdzałeś w aplikacji Generali

Rzeczywiście, sprawdzałem w Generali. Auto nie miało żadnej szkody aż do 2013 roku, gdzie była jakaś wypłata z AC w przedziale 0-2000zł. Nie wiem jednak, czy gdyby była jakaś naprawa z OC innego auta to czy byłoby to widoczne w historii ubezpieczeń

 

Tak byłoby widoczne.

[marcin530]

Roger z Nysy ze mna możemy podlecieć i przetrzepać to autko dla ciebie do Katowic mamy niecała 100-ke.A jakbyś chciał to możesz do nas dolecieć.

[tomac]

Roger z Nysy ze mna możemy podlecieć i przetrzepać to autko dla ciebie do Katowic mamy niecała 100-ke.A jakbyś chciał to możesz do nas dolecieć.

Dzięki za zainteresowanie :) chociaż Nysa to jednak kawałek drogi. Jeszcze poszukam lokalnie, ale jakby na miejscu się nie udało to napiszę PW i może tak się umówimy.

[Wika]

Moje E60 z 2007 ma już oryginalnie 282 tys.km i tak zastanawiam się czy jeżeli przekroczę 300 tys.km , to czy będzie miało jeszcze jakaś wartość i będzie jeszcze "sprzedawalne " czy też nie .

A trzeba o tym myśleć , bo powoli pora się przesiąść na nowsze - F10 już "kusi" :)

 

Przebieg sprawdzisz w ASO , oni odnotowują każdą wizytę ale przebieg jest też zapisywany w wielu modułach auta.

Kwestia bezwypadkowości jest umowna i dokładnej definicji nie ma ( ubezpieczalnie mają swoje definicje , użytkownicy aut swoje , tak samo jak policja czy prawnicy ).

Ja np. miałem w 2010 stłuczkę , gdzie musiałem wymienić między innymi zderzak i błotnik a w 2013 wymieniałem przednią szybę , bo mijając się z ciężarówką dostałem kamieniem .W 2013 r. zapalił się też kabel od akumulatora w bagażniku.

Wszystko zostało jednak naprawione w aso tak , że nie ma po tym śladu, jest to jak nowe za wyjątkiem szyby , której nie wymieniałem w aso i która nie ma znaczka bmw .

Według jednych to auto nie jest już bezwypadkowe a według innych można powiedzieć , że jest .

Na wszelki wypadek zrobiłem zdjęcia i przy sprzedaży będę mógł je pokazać aby rozwiać wątpliwości kupującego.

Osobiście uważam , że należy patrzeć na stan techniczny a w drugim rzędzie na licznik km.

[dziqsek]

Od piątku jestem w Katowicach gdybys coś potrzebował to dzwoń :cool2:

[przemek4net]

za wady ukryte w tym kraju jak i w calej eu odpowiada sie 2 lata... wada ukrya byloby krecony licznik i podzwon jezeli w umowie sprzedawca napisal "auto bezwypadkowe" albo "przebieg" (uwaga na okreslenia stan licznika!) XXXXX

Jezeli udowodni sie nawet po czasie, ze realia sa inne niz to co bylo w umowie spokojnie prawnik nawet nie 1wszych lotow bedzie umial wydobyc kase jakas

Zakup w komisie to zakup auta, ktore stoi na placu ale nie nalezy do komisu (ktos mu je powierzyl w celu sprzedazy)...

[Evergreen]

Hm… co do aplikacji Generali, to według mnie, nie dotyczy ona samego samochodu co ubezpieczającego. Przykład - sprawdzałem 3 samochody (wszystkie mają jednego współwłaściciela), na dwóch wyszła szkoda w przedziale 2k-5k z AC a na trzecim nic, nomen omen wspomniana szkoda była na czwartym samochodzie :)

 

Tak jak napisał ktoś wcześniej, bezwypadkowość bezwypadkowości nie równa. No bo jak patrzeć na auto które po dzwonie nie miało przodu a w ogłoszeniu wygląda na igiełkę, a jak na auto które miało przytarty bok, robione w ASO w którym wymieniono blachy na nowe i pokryto lakierem ? Ja osobiście wybrał bym opcję nr. 2.

 

Co do przebiegu 200k km - mam E60 z początku 2007 LCI, przebieg 146k km, kupiłem ją od pierwszego właściciela, salon PL z przebiegiem 80k km 1,5 roku temu. Jak widać, pierwszy właściciel w 5 lat zrobił jedynie 80k ! - czy to oszustwo ? Nie, sprawdziłem w ASO, w styczniu 2012 (czyli 3 mc przed zakupem) auto było na przeglądzie ze stanem licznika 79k km :) Perełkę zawsze można trafić, ale trzeba jej dokładnie szukać.

 

Jak sprawdzić faktyczny stan auta ? Jechać do ASO, zrobić szczegółowe oględziny a potem umówić specjalistę z Dekry :)

 

Pzdr,

Ever

[tomac]

Hm… co do aplikacji Generali, to według mnie, nie dotyczy ona samego samochodu co ubezpieczającego. Przykład - sprawdzałem 3 samochody (wszystkie mają jednego współwłaściciela), na dwóch wyszła szkoda w przedziale 2k-5k z AC a na trzecim nic, nomen omen wspomniana szkoda była na czwartym samochodzie :)

Nie wiem jak dokładnie jest z Generali, ale w przypadku tego auta pokazało jedną szkodę na tym samochodzie z 2013 roku i dość dużo szkód na koncie tego samego właściciela (nie wiem dokładnie, ile - nie interesowało mnie to, ale lista była pokaźna). Przypuszczam, że to po prostu inne auta należące do firmy, której właścicielem był posiadacz "mojego" E60.

Odnośnie przebiegu - rozmawiałem jeszcze z innym serwisem BMW gdzie powiedzieli, że mają historię "kluczykową" tego auta. Żebym ją zobaczył to musiałbym przyjechać osobiście z dowodem rejestracyjnym tego samochodu, ale przez telefon uzyskałem informację, że przebieg rzędu 190000km wygląda na prawdziwy.

Jeszcze wpadłem na firmę auto-check.eu - myślę, czy nie skorzystać z ich usług. Ich przykładowy raport jest dość obszerny, a ekspertyzę dają na piśmie. Co myślicie o takich firmach?

[bengal]

pierwszy właściciel w 5 lat zrobił jedynie 80k ! - czy to oszustwo ? Nie, sprawdziłem w ASO, w styczniu 2012 (czyli 3 mc przed zakupem) auto było na przeglądzie ze stanem licznika 79k km :)

 

Nie żebym chciał umniejszyć Twoją radość, ale znam człowieka, który robi rocznie 80-100k km. Jest też przynajmniej raz w roku w ASO i jego wzororo prowadzona książka serwisowa po 3 latach pokazuje przebieg 100k km, czyli jakieś 200k km mniej, niż prawdziwy.

 

Patrzenie na przebieg w samochodzie użytkowanym w Polsce - nawet ten z ASO - mija się z celem. Lepiej patrzeć na stan techniczny.

[loko_rav]

Lepiej patrzeć na stan techniczny.

 

Jeszcze mało kto to u nas w Polsce rozumie. Ja w swojej mam obecnie 383 000km i jeździ ,czasem się coś popsuje jak w każdej chyba. NIe raz czytałem tu na forum historyjki ,że ktoś kupił z magicznym przebiegiem 180-200tys km i pakiet startowy to 10-15tys zł.

[Evergreen]

pierwszy właściciel w 5 lat zrobił jedynie 80k ! - czy to oszustwo ? Nie, sprawdziłem w ASO, w styczniu 2012 (czyli 3 mc przed zakupem) auto było na przeglądzie ze stanem licznika 79k km :)

 

Nie żebym chciał umniejszyć Twoją radość, ale znam człowieka, który robi rocznie 80-100k km. Jest też przynajmniej raz w roku w ASO i jego wzororo prowadzona książka serwisowa po 3 latach pokazuje przebieg 100k km, czyli jakieś 200k km mniej, niż prawdziwy.

 

Patrzenie na przebieg w samochodzie użytkowanym w Polsce - nawet ten z ASO - mija się z celem. Lepiej patrzeć na stan techniczny.

 

Hm... powiedz mi który serwis tak robi abym mógł go ominąć szerokim łukiem :)

Tak na poważnie, jeżeli widzimy auto które na liczniku mam 80k km a jego stan wskazuję na więcej to chyba każdemu normalnemu człowiekowi zapali się lampka w głowie, że coś jest nie halo ? Tym bardziej, że mówimy o BMW czyli o marce której używane samochody w polsce słyną z tego, że są styrane na maxa...

[dziqsek]

To nie chodzi o to co robi ASO ale co robi klient, w Niemczech w tej chwili bardzo popularne jest ( zwlaszcza przy autach używanych na dlugich trasach) krecenie licznika w dół o kilkanaście lub kilkadziesiąt tys km i dopiero wtedy jedzie sie do ASO na przeglad wbijany do historii a miedzy czasie olej i filtry wymienia sie u Helmuta za płotem

[tomac]

Nie było mnie parę dni - byłem w szpitalu na badaniach, dzisiaj wróciłem. Odnośnie tego auta - ostatecznie zamówiłem sprawdzenie przez auto-check i według niech przebieg wygląda na oryginalny, natomiast był malowany przód (maska i błotniki). Ludzie z komisu powiedzieli, że to oni byli do malowania, bo auto było z przodu porysowane i nawet mieli zdjęcia sprzed malowania (rzeczywiście nie wygląda to groźnie - jakby auto się otarło o latarnię czy coś podobnego).

 

W sumie wezmę to auto - już się umówiłem na poniedziałek. Auto według tego rzeczoznawcy wygląda na rzeczywiście bezwypadkowe, bo to otarcie jest tylko sprawą kosmetyczną. Plusem dla mnie jest też to, że wezmą moje auto w rozliczeniu (co prawda wiele mi nie dadzą, ale nie chce mi się samemu szukać kupca).

[tomac]

Kupiłem to auto, już parę dni pojeździłem i jestem zadowolony - uważam, że dobrze trafiłem. A odnośnie sprawdzenia przebiegu - już jako właściciel auta byłem w ASO, gdzie było oryginalnie kupione (pojechałem w ramach akcji serwisowej - kabel plusowy od akumulatora). Przy okazji porozmawiałem z obsługą - okazało się, że faktycznie, oficjalną historie serwisową mają tylko do około 6000km. Jednak oprócz tego mają też historię zleceń serwisu, która jest znacznie obszerniejsza. Można sprawdzić, co kiedy było robione, jaki był przebieg i data, jaka była zapłacona kwota, na kogo była faktura itp, ale te wszystkie dane nie trafiły do oficjalnej historii serwisowej. Do oficjalnej historii serwisowej nie trafiły nawet przeglądy, które były wbite w książkę serwisową auta. W każdym razie po sprawdzeniu historii zleceń serwisu przebieg mojego auto wygląda na prawdziwy.

 

Taka rada - jeśli będziecie kupować auto z polskiego salonu i chcecie sprawdzić historię serwisową to pojedźcie do ASO, gdzie auto było serwisowane i spróbujcie na miejscu omówić temat. W moim przypadku udało mi się uzyskać historię aż do 150000km, chociaż oficjalnie dostępna była tylko do 6000km.

[harbuz]

Ja kupiłem swoją w grudniu. Po akcji z wcześniejszym autem byłem przed zakupem w ASO. Koszt przeglądu 850 zł i trwa 4 godz. Naprawy w ASO wyszły na kwotę 7 tyś. zł. Z ceny auta zbiłem 6 tyś. Naprawiłem poduszkę, wymieniłem płyny i filtry za 1900 zł. Śmigam, że hej.

No, ale nie byłoby nic w tym ciekawego, bo po zakupie za jakieś 2 dni klękła pompa wody i już dołożyłem 8 stów.