Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie.

Duży problem. Kupiłem samochód z luzami w zawieszeniu. Na szczescie za malo :)

Wymianielem amortyzatory przod i wachacz lewy. Po przejechaniu sie na ustawienie geometrii wyszlo zly kat nachylenia kola:

http://i43.tinypic.com/ddesls.jpg

 

Auto sciaga na prawo.

Auto bylo walniete. Co teraz moge zrobic? bo naciaganie karoserii ciezko widze.

Czy rozporka zalatwi sprawe?

Ostatecznosc to montaz camber plates.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jest możliwość korekty na górnym mocowaniu, górne mocowanie wymieniłeś? Może ono jest problemem.
Opublikowano

Poduszki wymienione. Regulacja jest, ale skala za mala :)

pozatym nie chce tego zabezpieczenia sciagac :)

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Ale zakładając że to co wymieniłeś jest odpowiednikiem tego po drugiej stronie czyli ma te same wymiary nic tu nie wymyślisz.

 

Chyba że powymieniałeś tylko jedną stronę to mogą być cuda.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Tylko, że to właśnie wahacz może mieć decydujący wpływ na pochylenie koła.

 

Rozpórka nic nie zmieni bo jak by to miała zrobić kiedy ona jest rozparta o kielichy, a nie o inny stały punkt karoserii.

Opublikowano
Tylko, że to właśnie wahacz może mieć decydujący wpływ na pochylenie koła.

 

Rozpórka nic nie zmieni bo jak by to miała zrobić kiedy ona jest rozparta o kielichy, a nie o inny stały punkt karoserii.

 

 

Nie w przypadku, kiedy wahacz jest mocowany do wzmocnienia pomiędzy podłużnicami. W tym wypadku ta wartość musi być dobra, bo gdyby jego położenie było złe z jednej strony, to drugiej by się też nie dało ustawić - obie podłużnice musiały by być przestawione, żeby wzmocnienie pomiędzy nimi dało się zamontować.

 

Tutaj ewidentnie przestawiony masz kielich amortyzatora, ale do tego samo doszedłeś. Rozpórka może pomóc, jednak możesz mieć problem z jej montażem, to raz, dwa, możesz w ten sposób wpłynąć na KPK lewej strony. Pewnie niewiele, ale jednak.

ja chyba zdecydowałbym się na naciągnięcie kielicha, zwłaszcza, że tylko jeden parametr się rozjechał, a wyprzedzenie kąta zwrotnicy masz dobre, więc wystarczyłoby wyciągnąć trochę kielich z komory silnika.

None of you seem to understand...

I'm not locked in here with you.

You're locked in here with me!


//Potrzebujesz podpiąć się pod kompa? Daj znać. Pomogę za free.

Opublikowano
Racja, jutro mam zadzwonic do blacharza i sie umowic dokladnie. Jak by co to naciagna. Pewnie bez sladow spadania sie nie obedzie na kielichu? jest sens pozniej zalozyc rozporke? czy raczej wartosci sie utrzymaja?
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Tylko, że to właśnie wahacz może mieć decydujący wpływ na pochylenie koła.

 

 

 

Nie w przypadku, kiedy wahacz jest mocowany do wzmocnienia pomiędzy podłużnicami.

 

Wystarczy, że:

 

- wahacze mają minimalnie inne wymiary, rzędu mm co przy odkuwkach alu producentów chińskich jest całkiem prawdopodobne /nie napisał co założył, a i tak nie ma pewności czy to co było oryginałem czy zamiennikiem i jakim/

- zastosował inny niż miał np. m-pakietowy był w oryginale, założył zwykły.

 

Oczywiście mogę nie mieć racji ale naciąganie auta pod wymiar wahaczy które mogą okazać się problemem jest raczej absurdem.

 

Odnośnie naciągania to aby miało ono sens to auto musi trafić na ramę, a to bez rozbierania zawieszenia i tak nie da się zrobić. Trzeba rozpiąć podłużnice czyli zdemontować zderzak i zwolnić belkę na której opiera się silnik - czyli podwiesić silnik i zluzować śruby. Chyba że blacharz pójdzie na żywioł i będzie robił "na oko" :duh: Ja to bym się rozglądnął za laserowym pomiarem punktów bazowych, proces dużo mniej inwazyjny, a przynajmniej będzie wiadomo czy jest sens i jest co naciągać. Żeby się potem nie okazało, że ktoś wymieni oba wahacze i auto będzie samo zawracać.

 

A już tak całkiem na marginesie to mądrzej i lepiej usunąć zabezpieczenie z łożyska amortyzatora i tu zrobić regulację niż naciągać auto. /to przewiduje nawet tis - no ale jak brakuje skali to trudno/

Opublikowano
Ok kielich był przedstawiony. Nastawienie kata kola kosztowało 250 zl u blacharza.
Opublikowano
Teraz załóż rozpórkę - unikniesz wracania blachy do poprzedniego kształtu.

None of you seem to understand...

I'm not locked in here with you.

You're locked in here with me!


//Potrzebujesz podpiąć się pod kompa? Daj znać. Pomogę za free.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Ok kielich był przedstawiony. Nastawienie kata kola kosztowało 250 zl u blacharza.

 

Robiłeś pomiary po? Z ciekawości jak odbywało się to "nastawianie kąta"?

Opublikowano
robilem, wyszlo 0.57, czyli jeszcze zle, dzis znow wrocilem na poprawki i po montazu rozporki znow ide na laserowy pomiar. blacharz tym razem ustawil na lekki plus, i mowil ze znow lekko sie cofnie i ustawi sie na dziurach. ogolnie prowadzenie samochodu na plus i to bardzo. wielka roznica. operacja wyglada masakrycznie. Blokuje sie kolo z jego dolnej czesci, i ciagnie sie lancuchami za gorna czesc felgi. slychac tylko jak blacha sie nagina.
Opublikowano
robilem, wyszlo 0.57, czyli jeszcze zle, dzis znow wrocilem na poprawki i po montazu rozporki znow ide na laserowy pomiar. blacharz tym razem ustawil na lekki plus, i mowil ze znow lekko sie cofnie i ustawi sie na dziurach. ogolnie prowadzenie samochodu na plus i to bardzo. wielka roznica. operacja wyglada masakrycznie. Blokuje sie kolo z jego dolnej czesci, i ciagnie sie lancuchami za gorna czesc felgi. slychac tylko jak blacha sie nagina.

 

To nie byłeś u blacharza, tylko u rzeźnika. Jezu aż mi się wierzyć nie chce w to co napisałeś. Kielich zawsze wyciąga się od góry, po demontażu amortyzatora w zależności czy można podejść to klamrą, a jak nie to hakiem. I tylko tak.

 

Tutaj masz poglądową grafikę, od 4:12 masz ustawianie kielicha. To, co ten Twój "blacharz" robił, to krzywienie felgi, amortyzatora i jakieś w ogóle cuda.

None of you seem to understand...

I'm not locked in here with you.

You're locked in here with me!


//Potrzebujesz podpiąć się pod kompa? Daj znać. Pomogę za free.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
operacja wyglada masakrycznie. Blokuje sie kolo z jego dolnej czesci, i ciagnie sie lancuchami za gorna czesc felgi. slychac tylko jak blacha sie nagina.

 

:duh: Kielicha to to nawet nie ruszyło. Raczej pogięło górne mocowanie, amortyzator, może piastę, na pewno najsłabszy element pomiędzy kołem, a karoserią.

 

To już lepiej chyba było rozwiercić otwory w kielichu skoro one i tak nie są okrągłe tylko owalne i przewidują regulację.

 

BTW: gdybyś przestawił kielich to powinna zmienić się szczelina pomiędzy krawędzią maski, a krawędzią błotnika.

Opublikowano
operacja wyglada masakrycznie. Blokuje sie kolo z jego dolnej czesci, i ciagnie sie lancuchami za gorna czesc felgi. slychac tylko jak blacha sie nagina.

 

:duh: Kielicha to to nawet nie ruszyło. Raczej pogięło górne mocowanie, amortyzator, może piastę, na pewno najsłabszy element pomiędzy kołem, a karoserią.

 

To już lepiej chyba było rozwiercić otwory w kielichu skoro one i tak nie są okrągłe tylko owalne i przewidują regulację.

 

BTW: gdybyś przestawił kielich to powinna zmienić się szczelina pomiędzy krawędzią maski, a krawędzią błotnika.

 

Niekoniecznie, samo ciąganie kielicha może i szczelinę zmienia, ale kto tylko ciąga? Przecież nie bez kozery technika nazywa się "push and pull" - zapierasz fartuch górny i podłużnicę o słup naciągu i wtedy przestawiasz łańcuchem i siłownikiem czy nawet wyciągarką ręczną to co chcesz, czyli tylko kielich, a nie wszystko na raz.

 

Ogólnie to mi się wydaje, że kolega swiss ciut sobie ubarwił, bo nie wierzę, że coś takiego miało w ogóle miejsce w taki sposób - nikt logicznie myślący nie zrobiłby tak, bo tak ciągane auto to zagrożenie i dla użytkownika i dla innych ludzi na drodze.

None of you seem to understand...

I'm not locked in here with you.

You're locked in here with me!


//Potrzebujesz podpiąć się pod kompa? Daj znać. Pomogę za free.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Chodziło o to, że gdyby sposobem jaki opisał przestawił jednak kielich to razem z nim przestawi błotnik więc i zmieni szczelinę pomiędzy maską. I to by było dowód na to że jednak przestawił blachę, a nie pokrzywił zawieszenie.
Opublikowano
Aaa, no to to tak, to masz rację jak najbardziej.

None of you seem to understand...

I'm not locked in here with you.

You're locked in here with me!


//Potrzebujesz podpiąć się pod kompa? Daj znać. Pomogę za free.

Opublikowano
ostatnio byłem na geometrii, też miałem zły kat pochylenia i zakres regulacji sie skonczył, wiertarka trche szlifowania i regulacja sie powiekszyla :)
Opublikowano
ładna masakra, zawieszenie powyginane na wszystkie strony ale ważne że na komputerze na zielono się wyświetla. Ja myślę że koledze rzeźnicy wstawili zły wahacz.
  • 3 lata później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.