Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Witam, jest to przykre co Pana spotkało, na szczęście teraz ma Pan auto na lata niektóre naprawy należałoby zrobić prędzej czy później. Co do Pana Artura z Konstancina to prawda najlepszy fachowiec od bmw pracuje w rękawiczkach lekarskich taki jego znak rozpoznawczy pracowałem z nim. Komis auto auto również dzwonił do mnie wysyłali zapytania ze maja klientów na moje bmw itp itd tak samo im odpowiedziałem ze mogę puścić taniej, szybciej a oni sobie poczekają jak dadzą mi kasę.

Pani przestała dzwonić jak dodałem info w ogłoszeniu o szkodzie mojego auta.

Panie Piotrze życzę szerokości i niezawodności autka.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jest jak kolega powiedział. Rzecz w tym ,że wcale nie kupiłem samochodu specjalnie tanio.

Dzisiaj kosztuje mnie już prawie 95000zł.

Pocieszam się jedynie tym że znam już swój samochód od podszewki.

 

Ale gdybym tak kupił sprawdzony przez kolejnego amatora w ASO lub kolejnego oszusta za 90000zł i okazało się ,że to mina ?

 

Myślę,że problem nie tkwi jedynie w cenie ale na tym jakich ludzi spotka się na drodze.

 

Moje auto posiadało aktualny przegląd podbitą książkę serwisową, autoratywnego sprzedawcę z doświadczeniem.

Nie kupowałem auta od osoby nieznajomej ale podpierałem się opinią zawodowca.

Efekt taki sam.

Edytowane przez Piotr535xi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest tak do konca że ludzie szukają okazji . Nie wszyscy siedzą na forach i ogarniają sprawy motoryzacyjne. Przykład mojego znajomego któremu jak mu powiedziałem że jak chce coś naprawde fajnego kupić ( tzn e91 przed liftem 2.0d ) to niech uszykuje ok 40 tys . Wyśmiał mnie i powiedział że mnie poniosło bo przecież 50% aut z ogłoszeni kosztuje w okolicach 25 tys to dlaczego ma dawać 40 tys . I to jest prawda. jeśli cena nie jest wcale zaniżona ( w polsce takie własnie są ceny ) to patrzy na książki itp i kupuję. Jak nie będą karane te wszytskie wałki to tak będzie zawsze ;/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Zadziwia mnie tylko ton komentarzy.

 

To takie polskie.

Ocenia się i gardzi ofiarami a nie katami.

Jestem naiwny bo dałem się oszukać. A oszust to cwaniak i to jest gość

 

Bez przesady, ale widziałeś te zdjęcia i nie sprawdziłeś prawej strony? W pierwszej kolejności to powinieneś zrobić. W ogóle byłeś na jakimś profesjonalnym przeglądzie przed zakupem, czy opierałeś się tylko na bajkach sprzedawcy? Z czego samochód został okradziony?

 

Szczerze to trochę mi Ciebie szkoda - o ile nie wiedziałeś co kupujesz, chyba, że wiedziałeś (tak piszesz), kupiłeś tanio i myślałeś że zrobiłeś deal życia z handlarzem (!?!), wtedy uważam Cię - z całym szacunkiem - ale za głupca. Handlarz zawsze musi wyjść na swoje, nie ważne co by mówił, jakiej bajki by nie opowiedział, z tego żyje. Dodatkowo wie, że nawet jak Ci opchnie kupę złomu to będziesz się bujał po sądach w nieskończoność.

A to, że handlarze tego typu to sk$#iele, $%uje i podludzki gatunek żerujący na ciężko pracujących ... no coż póki ludzie dają się robić w uja i póki mamy prawo promujące oszustów i złodziei - tak niestety będzie nadal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadam koledze:

 

Tanio nie było . Cena rynkowa . Argumenty za ... stan zewnętrzny jak nowy oraz przebieg 53000km.

 

Co do kradzieży podzespołów lub lewizn to już pisałem.

 

auto 2009 rok produkcji - pierwsza rejestracja 2010.

 

Akumulator: 2006 rok produkcji 77Ah / powinien być 100Ah

połosie 2005r

opony przód 2006r tył -2011r

Edytowane przez Piotr535xi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też jest Ciebie zwyczajnie szkoda - ale przecież jak sam piszesz nie kupowałeś w ciemno. Sprzedający pokazał Ci zdjęcia uszkodzeń, i nie pomyślałeś o tym by sprawdzić auto w jakimś profesjonalnym warsztacie? Ocenić w jaki sposób zostały naprawione uszkodzenia?

 

BTW To co piszesz o akumulatorze, oponach, półosiach - na dobrą sprawę mogłeś sprawdzić sam w 5 minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że koledzy mnie nie zrozumieli.

 

Ja się nie skarżę nikomu.

Za swoje nadmierne zaufanie i zdanie się na rzekomego profesjonalistę ( KOMIS autoauto.pl) zapłaciłem ze swoich pieniędzy.

 

Opisałam swoje zdarzenie aby każdy lub co niektórzy niewtajemniczeni mogli wyciągnąć wnioski dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego , nikt się z Ciebie nie wyśmiewa ani nie szydzi .Niejedna osoba popelnila taki blad zawierzając komisowi i ich gwarancjom . Twój przypadek powinien być gdzies podwieszony na samym początku jako przestroga dla innych . Pozdrawiam i mimo wszystkich "schodow" zycze długiej i bezawaryjnej jazdy .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znamy również inną definicję Komisu samochodowego.

 

Albo jest to profesjonalny pośrednik , który doradzi kupującemu i sprawdzi sprzedającego , albo jest to oszust i złodziej przed , którym należy mieć się na baczności.

Co na to powiedzą uczciwi właściciele komisów i ich pracownicy?

Chyba tacy istnieją ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Miejmy nadzieję, że Twój post otworzy oczy poszukiwaczom okazji, chociaż wątpie, bo każdy jest w swojej opinii najmądrzejszy i wie najlepiej. W Turbo kamerze takie tematy wałkują non-stop a i tak wychodzą kolejne.

 

Szczerze życzę, aby już więcej kwiatków się nie pojawiło i oby nauka nie poszła w las przy kolejnych zakupach w przyszłości! :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znamy również inną definicję Komisu samochodowego.

 

Albo jest to profesjonalny pośrednik , który doradzi kupującemu i sprawdzi sprzedającego , albo jest to oszust i złodziej przed , którym należy mieć się na baczności.

Co na to powiedzą uczciwi właściciele komisów i ich pracownicy?

Chyba tacy istnieją ?

Pytanie bez odpowiedzi . Pewnie sa uczciwe komisy tak jak i uczciwi handlarze ale mysle ze jest ich mało . W tych czasach większość jest nastawiona na maksymalny zysk a pojedynczy klient się nie liczy . Może kiedyś się to zmieni . I jak kolega madseason napisał niech Twoja "przygoda" z komisem będzie przestroga dla Ciebie i innych .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadam koledze:

 

Tanio nie było . Cena rynkowa jedynie stan zewnętrzny jak nowy oraz przebieg 53000km.

 

Co do kradzieży lub lewizn to już pisałem.

 

auto 2009 rok produkcji - pierwsza rejestracja 2010.

 

Akumulator: 2006 rok produkcji 77Ah / powinien być 100Ah

połosie 2005r

opony 2 sztuki 2006 tył 2011

 

Nie mam zamiaru się pastwić nad kupującym, ale jak czytam, że tanio nie było, to nie mogę się powstrzymać dodać od siebie dwa zdania. Zapytam więc, a ile to by było tanio ?

http://tiny.pl/q3h36

535xi LCI z przebiegiem, rocznikiem takim jak Twoja, gdybyś chciał bardzo dobry egzemplarz ściągnąć z USA (w EU takich nie robili) to nawet licząc dolara po 3 zł wyszłoby Cię grubo ponad stówkę (czysty tytuł, ciężko coś urwać na podatkach), a mamy walutę 20% droższą. Te 95 tys PLN już się zbliżyło do ceny rynkowej i nie musisz się martwić za bardzo, bo wiele nie przepłaciłeś, tylko miałeś trochę "zawrotu głowy" z doprowadzeniem auta do względnie dobrej kondycji.

Nie życzę Ci dalszych wydatków, niemniej jeśli sprawcy "wspaniałego wyglądu" tego auta zastosowali materiały podobnej klasy jak piszesz, czyli najtańszy szrot z Alledrogo, to obawiam się, że i lakier też za długo się w dobrej kondycji nie obstoi. Obym był złym prorokiem i oby to był tylko lakier.

Do sprzedania: - E60 535xi LCI USA 2008 MT

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=155&t=222639


Dla amatorów "rynkowych" cen E60 535i/xi taka mała przestroga:

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?p=1983450#p1983450

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem kolego czy ty siebie słyszysz.

 

Zatem wszystko jest OK.

Zadowoleni powinni być " Frajer , który kupił tanio" , sprzedawca importer - 100 kilo szpachli, Komis , ten co podmienił podzespoły , mechanicy , blacharze, lewy diagnosta - przegląd itd

 

 

 

Wszystko jest OK. Prawdziwe szczęście i interes dla wszystkich.

 

Na tym proponuję zamknąć tą dyskusję.

Edytowane przez Piotr535xi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem, wybacz, na wstępie miało być:

- co za #@%#$%# importer kupuje samy strupy za granicą i wozi do Polski,

- co za #%$#%#$% blacharz, mechanik, że "odrestaurowuje" komuś samochód kupując najgorszy szmelc na Alle... ,

- co za #@%@#%# lakiernik, stosuje jeden kit na parę centymetrów, który wiadomo że pęknie, raczej prędzej niż później,

- co za #$^$#^%$ sprzedawca, który powinien być osobą zaufania publicznego dla kupującego, a nie jest,

- co za $%^#$#$% diagnosta, który wystawia lewe kwity,

- co za @#$@#$# urzędnik, że rejestruje takie złomy w UK,

 

uff, może być ? Przeczytałem siebie trzy razy, mam nadzieję, że wystarczy i jest OK.

 

A ciągle się nie dowiedziałem, ile to by było tanio za dobre 535xi z 2009r ?

 

No i dodam od siebie: co za $@@#$#@$@#%%^ kupujący (to tak ogólnie, nie bierz sobie tego do siebie), co nie umieją policzyć ile dobre auto powinno kosztować, toż to raptem trzy mnożenia i jedno dodawanie (jeśli chodzi o auta z USA, z EU jedno dodawanie).

A, zapomniałem, przecież przez wiele lat nie było obowiązku zdawania na maturze matematyki.

Do sprzedania: - E60 535xi LCI USA 2008 MT

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=155&t=222639


Dla amatorów "rynkowych" cen E60 535i/xi taka mała przestroga:

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?p=1983450#p1983450

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego suma nie jest istotna bo możesz kupić drogo i może Cie spotkać to samo co innego który kupił względnie tanio.

Jeżeli cena jest drastycznie zaniżona to powinno się każdemu zapalić swiatełko kontrolne.

W moim przypadku auto stało prawie rok w tym komisie bo cena była za wysoka.

Edytowane przez Piotr535xi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
W moim przypadku auto stało prawie rok w tym komisie bo cena była za wysoka.

A może stało rok nie ze względu na wysoką cenę która tak naprawdę wysoka nie była tylko powodem było to że inni chętni potrafili przez wyłożeniem sianka zwyczajnie to auto sprawdzić ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogłeś spokojnie umoczyć ten komis, chociażby za podrobioną KS o innych elementach nie wspominając. Oddaliby ci kasę co do grosza, a może więcej.

Nic by nie zdziałał, nie wiesz jak jest?sprzedawca nie wiedział on już taki dostał, samochód to do niego wstawił kolega, Ale tak na prawdę to wujka szwagra syn.I sam biedny jest pokrzywdzony że ktoś mu to wstawił bo na pewno jeszcze po kosztach sprzedał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi szkoda Pana Piotra 535 ja bym wtedy oddal to auto ale przez TVN turbo i zarządał zwrotu wszystkich włożonych pieniędzy .

 

 

Niestety przez paru ludzi jestem tu hejtowanyb ze wszystko wiem :mad2: a to wielka bzdura ja tylko staram sie uświadomić tym łowcom okazji ze kazde auto nawet za 15 tys mozna dobrze sprawdzić a takie jak ty kupiłes to podstawa 600 zł i przegląd 3 h w aso .

Niestety większość tu wklejanych aut czytaj 90%,to okazje .

Nie ma dobrych tanich BMW jezeli chcesz kupic dobre tanie BMW kup dwa jedno dobre drugie tanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogłeś spokojnie umoczyć ten komis, chociażby za podrobioną KS o innych elementach nie wspominając. Oddaliby ci kasę co do grosza, a może więcej.

Nic by nie zdziałał, nie wiesz jak jest?sprzedawca nie wiedział on już taki dostał, samochód to do niego wstawił kolega, Ale tak na prawdę to wujka szwagra syn.I sam biedny jest pokrzywdzony że ktoś mu to wstawił bo na pewno jeszcze po kosztach sprzedał.

Przecież sprzedawca chciał oddać kasę za auto i pół swojej prowizji. I dobrze chciał, bo wiedział co się może stać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Po jaka cholerę drażycie dalej temat? Auto jest w prywatnych rekach, póki co kolega go nie sprzedaje żeby dalej dyskutować o tym samochodzie, wiec temat zamknąć i spokój. Wywody teraz zachowajcie dla siebie. Sam napisał ze zobaczył zdjęcia i widział co kupuje. Jego portfel i jego sprawa. W przyszłości jak auto znów będzie na sprzedaż to juz ślad o nim jest. Ktoś będzie chciał to poszuka.

🙃🙃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.