Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

niech wysyła 100 za paliwo i do Fusa na piątek.

chce aso to co się martwisz nie Twoje siano przecież :roll:

1.VIII.1944 - 3.X.1944 Pamiętamy 63 Dni Chwały

Opublikowano

Ja powiem tak, sprzedałem kilka aut już i w każdym pisałem że jeśli pojedziemy do aso i się okaże, że samochód był rozbity lub przebieg cofany to oddaje samochód za darmo. I pierwszy kupiec przyjechal pojechaliśmy do aso i człowiek kupił, w mieście gośc już 10 lat jeździ moją dawną toyota corolla, i ostatnio nawet się z nim widziałem i mówiłem mu, że może bym odkupił to mnie wyśmiał i powiedział, że jej nigdy nie sprzeda… Ale stosuje taki zabieg bo wiem co mam i się nie boję.

 

Rozumiem, że miałbyś kupca który załatwia kredyt albo dał zaliczkę to rozumiem, że mówisz poczekaj do czwartku… ale potencjalny gość który chce oglądnąc auto i nie masz żadnej pewności że go kupi to nie rozumiem. Ale tak jak napisał ktoś wyżej widocznie on nie proponuje wizyty w aso. a ja chce mieć poprostu samochód pewny i sprawdzony przez sprzęt i osoby wykwalifikowane.

 

Moim zdaniem temat do zamknięcia.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Ja powiem tak, sprzedałem kilka aut już i w każdym pisałem że jeśli pojedziemy do aso i się okaże, że samochód był rozbity lub przebieg cofany to oddaje samochód za darmo. I pierwszy kupiec przyjechal pojechaliśmy do aso i człowiek kupił, w mieście gośc już 10 lat jeździ moją dawną toyota corolla, i ostatnio nawet się z nim widziałem i mówiłem mu, że może bym odkupił to mnie wyśmiał i powiedział, że jej nigdy nie sprzeda… Ale stosuje taki zabieg bo wiem co mam i się nie boję.

 

Rozumiem, że miałbyś kupca który załatwia kredyt albo dał zaliczkę to rozumiem, że mówisz poczekaj do czwartku… ale potencjalny gość który chce oglądnąc auto i nie masz żadnej pewności że go kupi to nie rozumiem. Ale tak jak napisał ktoś wyżej widocznie on nie proponuje wizyty w aso. a ja chce mieć poprostu samochód pewny i sprawdzony przez sprzęt i osoby wykwalifikowane.

 

Moim zdaniem temat do zamknięcia.

Tylko nie ktoś :!: :evil: :wink:

Opublikowano
chce mieć poprostu samochód pewny i sprawdzony przez sprzęt i osoby wykwalifikowane.

 

:mrgreen:

Można by było książkę napisać o tym czy w ASO potrafią wykryć powypadkową przeszłość auta :norty:

Opublikowano
Nie chodzi mi o wypadkowość bardziej o sprawdzenie poszególnych podzespołów mechanicznych w samochodzie.

 

do tego też są świetnie wyszkoleni :norty:

Opublikowano
Kiedyś widziałem takie "sprawdzenie" w ASO - szczerze nie było warte tej kasy ,gość chciał to pojechałem bo mam taki serwis u siebie na terenie.Dowiedział się mniej niż sam mu powiedziałem .Auto wjechało na podnośnik ,goście popatrzyli ,pokręcili kołami po czym podłączyli skaner i sprawdzili grubość lakieru .Wszystko za tylko 350 PLN! Wybaczcie ale na dobrej SKP by się dowiedział więcej za 50PLN-ów.Z drugiej strony znam serwis pewnej marki gdzie każdy nawet nowy samochód jest do bani bo sami mają pełno gratów. Ja bym się nie zgodził na jazdę 80 km do ASO :) Auto można ocenić na miejscu bez wycieczek .
Opublikowano
Kiedyś byłem z gościem w Feue Vert na sprawdzeniu bo tak sobie zażyczył. Wydruk drobnym drukiem miał dwie strony, chyba coś ok. 30 może 40 pozycji. Było tam wszystko, a nawet jeszcze więcej. Tak szczegółowego badania nigdy nie widziałem w żadnym ASO. Cała przyjemność za 170zł.
Opublikowano

No zależy od serwisu. Ale wg mojej opinii żadnemu ASO nie wypada odwalać takiej fuszerki :cool2:

Jak już się znajdę w takim serwisie to oglądam auto razem z nimi, bo panowie spece lubią przeoczyć niektóre rzeczy :mrgreen: A najbardziej uwielbiam tych, co wyskakują z miernikiem lakieru i stwierdzają czy auto jest bezwypadkowe :cool2: Ale dla osób nie w temacie można ich polecić, zawsze czegoś się dowiedzą...

Opublikowano
No zależy od serwisu. Ale wg mojej opinii żadnemu ASO nie wypada odwalać takiej fuszerki :cool2:

Jak już się znajdę w takim serwisie to oglądam auto razem z nimi, bo panowie spece lubią przeoczyć niektóre rzeczy :mrgreen: A najbardziej uwielbiam tych, co wyskakują z miernikiem lakieru i stwierdzają czy auto jest bezwypadkowe :cool2: Ale dla osób nie w temacie można ich polecić, zawsze czegoś się dowiedzą...

 

Kiedyś widziałem takie "sprawdzenie" w ASO - szczerze nie było warte tej kasy ,gość chciał to pojechałem bo mam taki serwis u siebie na terenie.Dowiedział się mniej niż sam mu powiedziałem .Auto wjechało na podnośnik ,goście popatrzyli ,pokręcili kołami po czym podłączyli skaner i sprawdzili grubość lakieru .Wszystko za tylko 350 PLN! Wybaczcie ale na dobrej SKP by się dowiedział więcej za 50PLN-ów.Z drugiej strony znam serwis pewnej marki gdzie każdy nawet nowy samochód jest do bani bo sami mają pełno gratów. Ja bym się nie zgodził na jazdę 80 km do ASO :) Auto można ocenić na miejscu bez wycieczek .

 

Z mojej rodziny kuzyn pracuje w bmw i zawsze mi mowi ze jak ktos przyjezdza trwa to 4-5h i sprawdzaja naprawde wszystko od zuzycia turbiny przez zuzycie klockow do wypadkowosci, za dodatkowa oplata i pozostawieniem samochodu na 1 dzien jest mozliwosc stopnia zuzycia sprzegla dwumasowego itp. Operacja bez sprzegla kosztuje do 800zl. Jesli ktos wjezdza do aso i prosi o jak najtansze sprawdzenie to nie dziw sie ze za 300zl sprawdzili klocki tarcze lakier amortyzatory. To tak jakbys mowil ze myjnia jest zla bo wzieli 30zl i umyli tylko z zewn. ale jakbys doczytal cennik i zaplacil 100 to by ci odkurzyli umyli szyby itp itd…

Opublikowano
No zależy od serwisu. Ale wg mojej opinii żadnemu ASO nie wypada odwalać takiej fuszerki :cool2:

Jak już się znajdę w takim serwisie to oglądam auto razem z nimi, bo panowie spece lubią przeoczyć niektóre rzeczy :mrgreen: A najbardziej uwielbiam tych, co wyskakują z miernikiem lakieru i stwierdzają czy auto jest bezwypadkowe :cool2: Ale dla osób nie w temacie można ich polecić, zawsze czegoś się dowiedzą...

 

Kiedyś widziałem takie "sprawdzenie" w ASO - szczerze nie było warte tej kasy ,gość chciał to pojechałem bo mam taki serwis u siebie na terenie.Dowiedział się mniej niż sam mu powiedziałem .Auto wjechało na podnośnik ,goście popatrzyli ,pokręcili kołami po czym podłączyli skaner i sprawdzili grubość lakieru .Wszystko za tylko 350 PLN! Wybaczcie ale na dobrej SKP by się dowiedział więcej za 50PLN-ów.Z drugiej strony znam serwis pewnej marki gdzie każdy nawet nowy samochód jest do bani bo sami mają pełno gratów. Ja bym się nie zgodził na jazdę 80 km do ASO :) Auto można ocenić na miejscu bez wycieczek .

 

Z mojej rodziny kuzyn pracuje w bmw i zawsze mi mowi ze jak ktos przyjezdza trwa to 4-5h i sprawdzaja naprawde wszystko od zuzycia turbiny przez zuzycie klockow do wypadkowosci, za dodatkowa oplata i pozostawieniem samochodu na 1 dzien jest mozliwosc stopnia zuzycia sprzegla dwumasowego itp. Operacja bez sprzegla kosztuje do 800zl. Jesli ktos wjezdza do aso i prosi o jak najtansze sprawdzenie to nie dziw sie ze za 300zl sprawdzili klocki tarcze lakier amortyzatory. To tak jakbys mowil ze myjnia jest zla bo wzieli 30zl i umyli tylko z zewn. ale jakbys doczytal cennik i zaplacil 100 to by ci odkurzyli umyli szyby itp itd…

 

Chwała Twojemu kuzynowi ;) Ale Ty tu piszesz o dodatkowych usługach, nie twierdzę też że takich nie przeprowadzają i nie prowadzą tam szczegółowych obserwacji, ale ja piszę o typowym podejściu "na odpier**l się" i "przeoczaniu" niektórych rzeczy, obojętnie czy ktoś płacił 300 czy 1000zł. Jak ktoś przyjeżdża do ASO i chce sprawdzenia czy auto jest bezwypadkowe to powinni sprawdzić - spasowanie elementów, pas, podłużnice, osłonę silnika, blachę pod bagażnikiem, progi, szyby itd., a gdy wykluczą sprawy "grubsze", wtedy sprawdzić grubość lakieru. Nawet jeśli miałby za to zapłacić tylko 100 zł to wszystko jest potrzebne, żeby sprawdzić czy auto jest bezwypadkowe. No chyba, że kogoś na wstępie informują, że mają 2 rodzaje sprawdzania bezwypadkowości -tani, do 300zł polegający na użyciu miernika lakieru i drogi, za 1000zł ze sprawdzeniem w/w elementów :cool2:

Opublikowano
Dokladnie tak jest jak napisales. Mozesz wykonac przeglad wymieniajac tylko olej ale mozesz zrobic przeglad wymieniac olej i wszystkie filtry itp A jak ktos na wstepie mowi najtaniej najtaniej, i siedzi w poczekalni to oni to robia na odp… a jesli mowisz ze chcesz rzetelnie ze nie po to przyjechales samochodem z aso zeby powiedzieli mi to co widze sam i wchodzisz na serwis i ogladasz z typami i sie pytasz a czemu tu jest tak a czemu tam zderzak ma inna szczeline to uwierz mi ze wtedy jest auto tak przeswietlone ze jestem pewny za co wydalem 25k...
Opublikowano

To może zapytam inaczej - czy wg Ciebie można postawić tezę, że samochód jest bezwypadkowy sprawdzając jedynie jego powłokę lakierniczą?

"Najtaniej", oleje i myjnie zostaw na chwilę w spokoju, tylko odpowiedz na to 1 pytanie

Opublikowano
Wszystko fajnie tylko ,że samochód z elementami lakierowanymi nie musi składać się z 5-ciu ćwiartek i może być całkiem przyzwoity.Przyjeżdzą taki "pacjent" ,klei miernikiem z allegro za dychę albo magnesem z lodówki i odchodzi z twierdzeniem ,że bryka jest po dzwonie.Jak dla mnie cały może być malowany - ma być w dobrym stanie i w jednym kawałku.Rozbraja mnie jak ktoś chce kupić 10 letnie auto za 10 tys.PLN i wymaga nówki z książką serwisową ,oryginalnego lakieru,tapicerki czy akumulatora i zawraca głowę wyjazdami do ASO kilkadziesiąt kilometrów do tego marudzi widząc odprysk na lakierze czy malowany błotnik.Ciekawi mnie czy taka osoboba sprzedaje swój samochód w takim stanie i do tego wymienia połowę mechaniki żeby następny nabywca był szczęśliwy.Czy nie lepiej zabrać na oględziny nawet rzeczoznawcę ,pojechać na SKP i wydać 200PLN niż dymać do ASO za 500 czy 800? Do każdego nawet bezwypadkowego auta trzeba będzie i tak coś dołożyć a nasz "nowy" bezwypadek może stać się wypadkowym po pierwszym pobycie w markecie czy za pomocą dobrego sąsiada i gwoździa! PZDR.
Opublikowano
Rozbraja mnie jak ktoś chce kupić 10 letnie auto za 10 tys.PLN i wymaga nówki z książką serwisową ,oryginalnego lakieru,tapicerki czy akumulatora i zawraca głowę wyjazdami do ASO kilkadziesiąt kilometrów do tego marudzi widząc odprysk na lakierze czy malowany błotnik....

nasz "nowy" bezwypadek może stać się wypadkowym po pierwszym pobycie w markecie czy za pomocą dobrego sąsiada i gwoździa! PZDR.

 

Zwykle wygląda to tak że szukają takiego bezwypadkowego i serwisowanego tylko w ASO aby samemu nie ruszyć przy aucie palcem. Smutne ale prawdziwe. Mogę to nawet stwierdzić po autach (a właściwie ich stanie) jakimi pojawiają się zainteresowani. Mało kto kupuje 10cio letnie auto aby o nie dbać.

 

Kilka lat temu po długich poszukiwaniach zakupiliśmy dla rodziców 5-cio letniego MB w203 z przebiegiem 44000km, auto było jak nowe, bezwypadkowe. W ciągu pierwszych kilku miesięcy jazdy auto miało trzy incydenty. Na szczęście skończyło się na mało widocznych rysach na srebrnym lakierze (zderzak przód i tył) jednak wystarczyłoby, że prędkość byłaby większa o kilka km/h, a trzebaby malować i wówczas mielibyśmy już tylko "ulepa".... :wink:

 

Punkt widzenia zawsze zależy od punktu siedzenia. Jako kupiec nie jestem zbyt wymagający. Wystarczy że mam jasny dzień, możliwość dokładnego obejrzenia auta, posłuchania silnika itp. Nawet nigdy nie brałem auta na jazdę próbną. Jeszcze nigdy się nie zawiodłem, jednak staram się wybierać oferty od osób wiarygodnych, które potrafią coś więcej opowiedzieć o aucie niż "nic nie stuka, nic nie puka", a jeszcze lepiej jak mają teczkę z rachunkami za naprawy.

Jako sprzedający nie widzę problemu aby zainteresowany sprawdził nr vin, czy auto w aso czy innym warsztacie. Nie pozwalam jednak na samodzielne podłączanie się do auta poprzez laptopa, czy inne nie znane mi interfejsy. Nie jestem także zwolennikiem jazd próbnych ze względu na duże problemy przy ewentualnym zdarzeniu.

Opublikowano
Pozwolę sobie przedstawić jeszcze jedną ciekawostkę.Wystawiłem do sprzedaży E46 teścia - autko z polskiego salonu ,kupione 3 lata temu od gościa ,który chciał go odkupić po 2 miesiącach! Samochód jest bezwypadkowy i przez 3 lata pod moją opieką serwisową ,wymieniane wszystko co było potrzebne na czas,praktycznie nic do roboty ,nawet klocki wymieniłem 2 miesiące temu a tu dzisiaj dzwoni człowiek i pyta o książkę serwisową-to była jedyna rzecz ,która go interesowała! Zastanawiam się czy następnym razem nie wystawiać teściowi faktur na wszystkie pierdoły bo znowu nie sprzeda auta z powodu braku wpisów w KS.Ewentualnie skieruję go do ASO żeby za to samo zapłacił 2xtyle aby potem ktoś "mądry" był zadowolony z historii wozu.Popieram Kolegę ,który ma pojęcie i wie jak kupować auto i nie jest marudny no i ja również nie pozwalam podpinać skanerów z allegro :) Mogą narobić sporo problemów.Rozumiem też niechęć do dawania pojazdu na jazdy próbne.Kiedyś wysadziłem klienta w polach ,który starał się mi udowodnić swoje umiejętności kierowcy na siłę .
Opublikowano

Natomiast znajomego mojej siostry wysadzono z jego wozu w centrum miasta podczas jazdy próbnej... nie wiem czy odnaleziono auto :roll:

 

Wracając do omawianego e46 to na moje oko akurat moje wymagania spełnia jako zadbany, całkiem przyzwoicie wyposażony egzemplarz. Po tym co widzę na zdjeciach nie miałbym oporów aby pojechać go zobaczyć na żywo.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.