[E90] turbina 320d padła przy 79tys.

[kocurr]

Witam.

Miesiac temu stałem sie szczęśliwym posiadaczem drugiego BMW w moim zyciu - e90 320d 177km z 2008 roku.

Z pod maski podczas jazdy w trasie zaczął wydobywać sie świst.

Zatrzymalem sie, zadzwoniłem do mechanika, ktory powiedział zeby nie jechac i wzywać lawetę.

To zrobiłem i po dotarciu do niego, stwierdził, ze 100% poszła turbina.

Jestem drugim właścicielem, auto kupione w Polsce, serwisowane w inchcape bardzo regularnie,

Świeżo po wymianie filtrów i płynów z przebiegiem 79tys.

Przebieg w 100% sprawdzony oraz oryginalny.

 

Czy jest to możliwe?

Auto w zeszłym tygodniu straciło przedłużona do 5 lat gwarancje.

Czy ubiegać sie od sprzedawcy zwrotu za naprawę?

 

Pzdr

[wyspiarz.wolin]

Jak to się mówi shit happens :).

 

Pech, że tydzień po gwarancji, ale nie masz co się ubiegać o jakieś zwroty, turba padają z dnia na dzień, nie jesteś w stanie tego przewidzieć, rano odpalasz wieczorem już możesz nie mieć turba :).

 

 

pzdr. Łukasz

[kamiloo98]

Ja bym się przejechał do salonu, jeśli był serwisowany do końca być może, salon pokryje koszta samych części, spotkałem się z takimi przypadkami w skodzie i w hondzie.

 

pzdr

[marcin04]

Wszystko zależy jak poprzednik użytkował samochód . Mógł jeździć tylko po mieście deptać na zimnym i gasić bez czekania .Dodatkowo po miescie zapycha sie DPF ktory podnosi temperaturę spalin i wypala łopatki od wirnika . Regeneracja turbiny 1200 ( wszystko ze środka nowe dobrze wyważone ) nowy olej , robocizna = 2000 pln . W serwisie sama turbina 5000 pln . . Tylko regeneracja i jeździsz 100 tys . Pozdr.

[kocurr]

Naprawdę jest to możliwe, żeby przy tak niskim przebiegu padła turbina, która wytrzymuje - jak tutaj przeczytałem - nawet 250 tys ?!

Dla mnie to jest nie do pomyślenia...

[Mlodzik18]

Naprawdę jest to możliwe, żeby przy tak niskim przebiegu padła turbina, która wytrzymuje - jak tutaj przeczytałem - nawet 250 tys ?!

Dla mnie to jest nie do pomyślenia...

 

Nie ma czegoś takiego jak 250k. Ja miałem e39 530d kiedyś i przy przebiegu 280k km turbina wciąż oryginał ;)

Jak ktoś nie dba to 50k km i turbina pada.

[kocurr]

Czy turbina od wersji 184 km będzie pasować ?

http://allegro.pl/turbina-turbosprezarka-bmw-e91-e90-e92-320d-184km-i3571103608.html

 

Koniecznie kupić nową, regeneracja, a może używana ?

 

Proszę o podpowiedź

[jacekmury1]

Ja mam 248 000 i turbo orginal.

[wyspiarz.wolin]

hehe nie :), sprawdź po nr częśći :)

 

 

 

pzdr. Łukasz

[--maly--]

Tak sie dzieje jak ktos nie chlodzi turbiny tylko gasi odrazu auto dodatkowo uzywa debilnego systemu start stop. Moja turbina ma 140tys i jest w idealnym stanie.

[damianz]

kup używkę z małym przebiegiem. Turbin ze zmienną geometrią się nie regeneruje, zwykłej też bym nie regenerował :!: :!: :nienie:

[Wlodi]

Ile czekacie przed zgaszeniem zeby schlodzic turbo?

Pytam z ciekawosci .

Jesli chodzi o turbo to kiedys regenerowalem w 320d e46 i bylo wszystko super. W kwietnio regenerowalem w 330d e93 z powodu wciagania oleju. Po 4 miesiacach znow brala wiec wzialem nowa. Na szczescie mialem polroczna gwarancje i regenerujacy oddal czesc kasy.

[--maly--]

Wszystko zalezy od tego jak jechalismy przed zatrzymaniem najwazniejsze jest odczekanie min 20s zeby turbina zeszla z obrotow bo zgaszenie auta natychmiast to morderstwo dla turbiny tak robi wlasnie start stop

Ja generalnie stosuje zasade jak jade spokojnie to juz dojęzdzajac do miejsca docelowego tocze sie na luzie na wolnych obrotach pozniej czekam 20-30s i gasze auto. Jak jade bardzo dynmicznie do samego konca i sie spiesze nie mam czasu na schlodzenie auta pod koniec drogi to zostawiam auto zeby sobie chodzilo 2-5min i dopiero gasze silnik.

[artuj]

To wszyscy tutaj mają samochody od nowości?

 

Nie rozumiem trochę podejścia. Lanie najlepszego oleju, studzenie turbiny. Okej, to przestaje powiększać ryzyko awarii jednak nie naprawi już błędów poprzednika.

 

Pozdrawiam

[olo46]

ale jak poprzednik auto traktował należycie to kontynuowanie tego raczej wydłuży jej żywot. Ja zazwyczaj jak dojeżdżam do miejsca to robię to na wolnych obrotach, nie pałuje auta i nie gaszę od razu. Jak pałuje, czasem się zdarzy, to wtedy czekam znawet do min. Do domu mam średni dojazd także i tak się turlam po dziurach powoli. Edytowane 5 Października 2013 przez olo46

[amsat]

Ja też gasiłem po kilku minutach , olej wymiana co 15 tysięcy km. Jazda na zimnym silniku tylko do 2000 obr.

Turbina padła przy stanie licznika ok. 250k km. czy powinna bo już stara i swoje przeżyła ?

Czy ją zagotowałem podczas jazdy w górach ?

 

Po prostu się skończyła jak wiele części we wszystkich autach . Wymienia się na nową i jeżdzi dalej :wink:

[Wlodi]

To wszyscy tutaj mają samochody od nowości?

 

Nie rozumiem trochę podejścia. Lanie najlepszego oleju, studzenie turbiny. Okej, to przestaje powiększać ryzyko awarii jednak nie naprawi już błędów poprzednika.

 

Pozdrawiam

Nawet jesli pałował to znaczy że ja mam też pałować i lać olej lotos ? ;)

[damianz]

Mialem 5reg. turbin i zadna nie zdala testu. Pierwsza brak mocy, druga sie przekrecila, trzecia rzucala olejem i tak dalej. Nie wiem czy one wql zrobily wiecej niz 20km. Teraz kupuje uzywke z malym przebiegiem. Kupilem za 1200zl z przebiegiem 20kkm i wygladala jak nowa i jezdzi do dzis. Inna tez miala gdzies max. 50kkm i kosztowala 800zl. Kupuje turbiny z mlodych aut.

Takie firmy jak "Garrett i inne" zabraniaja regeneracji turbin :nienie: i nie wystepuja nawet zestawy naprawcze. W Polsce sie regeneruje na rzezbionych czesciach i chinczykach i to nie ma prawa dzialac. Taka turbina to jest bardzo precyzyjna czesc i wiecej jak polowa firm w Polsce nawet nie ma sprzetu. Nigdy sie nie spotkalem, aby mala firma zrobila produkt lepiej niz producent. Z reszta producent to zaprojektowal i ma wszystkie specyfikacje. Taka firma Garrett jak robi tysiace turbin to chyba pracuje na lepszym sprzecie :?: No raczej TAK. Po drugie regenerowanie kosztuje wiecej niz uzywka. Ale warsztat "u Henka" daje 2lata gwaracje, a uzywana do 30dni. To jest chwyt marketingowy :!: Mi turbina padla drugiego dnia. Dzwonie do nich ze to "shit", a oni mi mowia ze pewnie mam zly filtr oleju, olej lub filtr powietrza :duh: . Jak sprzedaja "gunwo" to co oczekuja :?: Wyslalem turbine i zero kontaktu z firma. :nienie: ... hu.ki . Wiec miedzy czasie kupilem druga turbine uzywana i zamontowalem i do dzisiaj jezdzi. Dodam ze ja zalozylem na tym samy oleju i filtrze co tamta (nowe oleje itp.) W koncu sie wqurwilem i dzwonie do tych baranow gdzie jest turbina :!: Podobno ziarenko piasku wpadlo :duh: Ziarenko to on ma zamiast mozgu :evil: Auta takie jak "dragster" nie maja oslon na wlot turbin i jezdza, a temu ziarenko wpadlo :duh: . Dlatego sie ponad 1 mies. z tym pier..l . Znajomy tez byl taki madry, a mowilem kup uzywke, a on swoje bo 2lata gwarancji :mrgreen: Po tygodniu walek mial wiekszy luz niz Octavia po 500kkm :duh:

 

Pamietacje :!: Jezeli producent pisze, ze nie ma zestawow naprawczych i zabrania regeneracji produktow to nie pisze tego bez powodu :idea: Po drugie precyzyjne produkty takie jak turbo, wtryski, maglownica, opony, tarcze to nie sa rzeczy na ktorych mozna oszczedzac. Myslicie ze warsztat "u Henka" wydaje miliony na sprzet i kalibracje :?: Jak jest gotowy zestaw naprawczy to sobie kupcie i sami wymiencie lub wyslijcie bezposrednio do producenta. Kalkulacja, regeneracja 1200zl, uzywana prawie nowa 800-1000zl. Co jednak tansze ? Pytalem sie takze mechanikow co o tym mysla i jednak uzywana wygrywa, gdyz regenerowana moze byc OK na tydzien lub miesiac.

 

Mam nadzieje ze wam pomoglem przed decyzja. Czlowiek uczy sie na bledach, ale wy ich nie robcie :cool2: Jak ktos ma jakies "ALE" zapraszam na zagranicze fora, nie Polskie :wink:

 

p.s brak PL liter :jawdrop:

[Wlodi]

Mialem 5reg. turbin i zadna nie zdala testu. Pierwsza brak mocy, druga sie przekrecila, trzecia rzucala olejem i tak dalej. Nie wiem czy one wql zrobily wiecej niz 20km. Teraz kupuje uzywke z malym przebiegiem. Kupilem za 1200zl z przebiegiem 20kkm i wygladala jak nowa i jezdzi do dzis. Inna tez miala gdzies max. 50kkm i kosztowala 800zl. Kupuje turbiny z mlodych aut.

Skąd pewność że używka ma 20tys km a nie 200tys km przelatane ?

[olo46]

dokłanie, to co mówi Wlodi. Auta skręcone na potęgę, mimo że historię można jeszcze jakoś zweryfikować, a silniki i turba z aut z małymi przebiegami na słowo... Używka tak samo może zaraz paść. Ryzyko istnieje zawsze. Najważniejsza gwarancja.

[damianz]

turbina z malym przebiegiem wyglada jak nowa i nawet nie jestes w stanie jej tak dobrze umyc. Ona sie jeszcze swieci i pachnie nowoscia :mrgreen: . Jak do tej pory zdjecia na ale..drogo oddawaly rzeczywisty stan i wyglad turbiny. Jak sprzedawca cwanakuje i ma negatywy to daje sobie z takimi spokoj. Edytowane 5 Października 2013 przez damianz

[kamiloo98]

Może kupiłeś regenerowaną ?

 

Poza tym kto sprzedaje nową turbinę, więc jeśli rzeczywiście jest nowa ( w co wątpie ) pewnie pochodzi z kradzionego auta.

 

A jeśli już sie trafi to na pewno nie kosztuje 1000zł.

 

Prosty przykład :

 

http://allegro.pl/bmw-e87-e90-turbina-turbo-120d-320d-2-0d-n47-177km-i3602256132.html

 

Gość chyba zapomniał dodać, że 8000 tys. mil - od regeneracji

 

Na regeneracje nie ma zasady, dlatego najlepiej ją robić w zakładzie regenerującym turbiny, a nie montować gdzie indziej i regenerować gdzie indziej bo potem jeden na drugiego zgania.

 

Pzdr

[damianz]

Ona wyglada na ponad 100kkm. Turbina regenerowana nie ma oryginalnych oznaczen. Kto sprzedaje nowa turbine ? Jak auto sprzedaje na czesci to po co mu ona ? Do kolekcji :) ? Kradziona .... hmm kto to wie, dziala tak samo :wink: Nawet jak mialbym zaplacic 5000zl to wole to niz te 1500zl za regeneracje. Skapy dwa razy traci.

[kamiloo98]

Jak auto sprzedaje na czesci to po co mu ona ? Do kolekcji :)

 

Ale kto sprzedaje auto z przebiegiem 20 - 40tys.km na części ?

Ja nie wierze w takie cuda, no chyba, że samochód jest "nie do naprawienia" ale wtedy szanse na to, że akurat turbina jest cała są nikłe, co nie znaczy, że takie przypadki się nie zdarzają, a jeśli już to niezwykle rzadko.

 

 

Nawet jak mialbym zaplacic 5000zl to wole to niz te 1500zl za regeneracje. Skapy dwa razy traci.

 

Tu się zgodzę :)

 

Pzdr

[amsat]

Dokładnie :cool2:

 

Ja kupiłem najpierw regenerowaną z gwarancja i wyszła lipa ( odesłałem i zwrot kasy)

Po zamontowaniu świszczała jak radiowóz i pompowała dopiero od 3000 obr.

Kupiłem nową fabrycznie na allegro za 3690 zł. i montaż w ASO . Auto jeżdzi jak nowe i przyspiesza płynnie na każdym biegu już od 1500 - 1600 obr. aż wciska w fotel .

Polecam tak zrobić innym z tym problemem gdyż koszty można zmniejszyć o ok. 3000 zł .( zakup turbiny w ASO to koszt ok. 6000 zł. - montaż ok. 1000 zł.)