Skocz do zawartości

[e46 318Ci] Kolizja i jej następstwa..


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wstawiaj do ASO na naprawę bezgotówkową, jeżeli auto nie będzie się kwalifikować na szkodę całkowitą, to na pewno będą chcieli je zrobić.

Powinieneś dostać 2 lata gwarancji na lakier, robociznę i wszystkie wymienione części.

Najbliższe ASO masz chyba w Rzeszowie, zanim wstawisz, sprawdź opinie o ich warsztacie blacharsko-lakierniczym.

 

Przerzucanie się z ubezpieczycielem pismami typu odwołania itp., jest bezsensowne.

Będziesz tracił czas i narzekał jakie to PZU jest do du...

Wstawiając na naprawę bezgotówkową, nie będziesz miał powyższych problemów.

Twoim zadaniem będzie jedynie dopilnowanie, aby naprawa została wykonana tak, abyś był z niej zadowolony.

Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

Opublikowano
Właśnie rzeczoznawca ocenił, że wartość naprawy będzie przekraczała wartość samochodu i uznano szkodę całkowita. Kwota odszkodowania została obliczona przez odjecie od wartości samochodu oszacowanej przez nich wartości auta po wypadku. Wiec wychodzi na to ze według nich auto było warte przed Kolizja 12000 a po niej Niecały tysiąc mniej. Żałosne. W jaki sposób ubiegać się w takim razie o naprawe bezgotówkowa?
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
To musisz poczekać na oficjalne pismo z TU. Tam będzie kosztorys.
Opublikowano

Czekaj na kosztorys i przydało by się wyciągnąć od PZU wycenę samochodu.

Nie wiem czy go przyślą razem z kosztorysem.

Spróbuj zadzownić i się dowiedzieć.

Opublikowano

Nie możliwe ...

 

Dobry kumpel od pzu dostał za peugota 206 - ponad 10 tys , auto bodajże z 98r. warte przed kolizją max 4k .

Koszt naprawy to ok . 2tys , ale kto by to robił ? ;D

 

 

Sam miałem przypadek w e36 za uderzenie w błotnik (tylko się przełamał ) dostałem ponad 1800zl i mogę kosztorys tu wkleić , nawet tego nie naprawiałem , widoczne przełamanie pod słońcem .

Kasa 6 dnia na koncie! Wszystko oczywiście w PZU

 

Kontakt świetny! Podając kontakt e-mailowy podczas zgłaszania szkody , możemy na bieżące obserwować proces likwidacji szkody .

Druga kwestia , że dużo zależy od rzeczoznawcy mi od razu podał kwotę jaką uzyskam a po kilku godzinach przesłał kosztorys na maila.

 

Kolego będziesz bardzo zadowolony! Spij spokojnie!

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Nie możliwe ...

 

Dobry kumpel od pzu dostał za peugota 206 - ponad 10 tys , auto bodajże z 98r. warte przed kolizją max 4k .

 

 

BZDURA. :duh:

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Dla tego właśnie trzeba było robić bezgotówkowo w dobrym warsztacie.

 

Nadal może tylko musi znaleźć taki warsztat który mu to zrobi i podejmie się walki z TU o wypłatę kasy. Przy wycenie TU na szkodę całkowitą nie każdemu się chce.

Opublikowano (edytowane)

Dowiadywałem się tu i ówdzie i podobno jest tak.

PZU idzie w takim kierunku.

1. Wyceniło Twój samochód przed szkodą wg. infoexpert lub eurotax na kwotę 12 000zł

2. Stwierdziło na podstawie kosztorysu szkodę całkowitą, gdyż koszty naprawy przewyższają wartość rynkową z wyceny.

3. Wyceniło Twój samochód po szkodzie na kwotę ??? (nie chce mi się liczyć).

4. Różnica pomiędzy 12 000zł a ??? jest kwota bezsporną i przelało ją na Twoje konto.

5. Będzie szukać kupca na Twój, wybacz wrak i przedstawi Ci potencjalnego kupca powiedzmy za 8 000zł.

Jeśli zgodzisz się na odkupienie samochodu za 8 000zł, to 8 000zł dostaniesz od kupca, a brakującą różnicę do 12 000zł minus kwota bezsporna dopłaci Ci PZU.

Taka jest ścieżka postępowania PZU.

Jeszcze jedno o kosztorys i wycenę musisz wystąpić sam.

 

Twoje opcje.

1. Szukasz warsztatu, który podejmie się naprawy (moim zdaniem najlepiej bezgotówkowej) za kwotę niższą niż kwota z wyceny z przed szkody. Oczywiście Ty płacisz kwotę bezsporną, którą dostałeś już na konto, a resztę PZU.

2. Starasz się o kosztorys i wycenę i próbujesz zaniżyć kosztorys np. tym że zderzak co prawda jest uszkodzony, ale przed kolizją posiadał już jakieś uszkodzenia, które dyskwalifikują go na naprawę pokrywaną w 100% przez PZU i bardzo nie chcesz ubezpieczyciela naciągać itp.

Swoją drogą auto nie jest nowe i na pewno uszkodzenia jakieś posiadało więc z prawdą się nie mijasz.

3. Sam próbujesz sprzedać swoje auto za jak najkorzystniejszą cenę.

 

Pierwsza opcja chyba najkorzystniejsza dla Ciebie jeśli chcesz zatrzymać to auto.

Druga to wymiana pismami z PZU i pytanie zasadnicze na jaką kwotę jest kosztorys i czy da się to przeprowadzić,

a tak naprawdę sprowadza się do opcji pierwszej z tą różnicą, że Ty będziesz dysponował gotówką od PZU.

Trzecia, gdy nie chcesz auta, to można próbować.

 

Podane przeze mnie informacje traktuj jako przypuszczenia, które musisz sobie zweryfikować.

 

Powodzenia.

Edytowane przez 330i
Opublikowano

mam kosztorys i wycenę naprawy. Według rzeczoznawcy :

 

WYCENA POJAZDU Sprzedaż

Notowanie Eurotax (baza danych 2013.09) PLN 15 500

Korekta na miesiąc pierwszej rejestracji PLN 35

Korekta na przebieg PLN -1 810

Wartość wyposażenia stand. niezamontowanego PLN -220

Wartość wyposażenia dodatkowego PLN 330

Wartość czynników podnoszących wartość PLN 30

Wartość czynników obniżających wartość PLN -1 370

Wartość korekt PLN -270

Wartość instalacji gazowej PLN 480

Wartość pojazdu (brutto) PLN 12 700

 

a koszty naprawy :

 

Podsumowanie Rbg. Stawka Kwota

Części zamienne 6 646,72

Materiał lakierniczy [100,00 %] 1 619,61

Blacharz 14,20 150,00 2 130,00

Lakiernik 11,70 150,00 1 755,00

Mat.drobne i dodatkowe [2%] 132,93

Koszt naprawy łącznie (netto) 12 284,26

VAT (Materiał) 23,0% 1 931,83

VAT (Robocizna) 23,0% 893,55

Koszt naprawy łącznie (brutto) 15 109,64

 

Czy mój samochód wart był 12700 zł ( bardzo dziwne bo jesli ktos by mi chcial za tyle sprzedac taki sam to kupilbym z pocałowaniem ręki) a naprawa wynosi 15 109,64 zł. Bardzo dziwna jest ta sytuacja. Nie jestem winny nawet w najmniejszym stopniu a muszę się z tym wszystkim użerać.

 

@330i wielkie dzięki za fatygę. Trochę mi rozjaśniłeś sytuację. Więc będę musiał znaleźć kogoś u kogo naprawię bezgotówkowo auto. Gorzej będzie jeśli ktoś taki się nie znajdzie...:/

Szczerze mówiąc jestem zawiedziony, nie chodzi nawet o to że nastawiałem się na zysk (wiele osób mówiło, że jeszcze zarobię na tej sytuacji), ale nie wiem jak to się rozwiąże, obym tylko nie został z niecałym tysiącem w kieszeni i uszkodzonym autem w garażu..

Opublikowano
Mamy do czynienia z typowym wałkiem wykonanym przez PZU. Proszę tym razem 1 rbg to 150 PLN, a gdyby nie udało się zrobić szkody całkowitej było by 50 PLN z 1 rbg.
Opublikowano
Nie jestem winny nawet w najmniejszym stopniu a muszę się z tym wszystkim użerać.

Wszyscy o tym wiemy, ale takie są realia, tak postępują wszyscy ubezpieczyciele i nie ma tu co narzekać na PZU.

Jako ciekawostkę, którą możesz sobie zweryfikować, mogę powiedzieć, że wyceny mojego samochodu wg INFOEXPERT i EUROTAX różnią się na poziomie ładnych kilku tys. zł. Nie chodzi tu o tysiąc,dwa czy trzy, tylko znacznie więcej. Nie podam kwoty bo jej nie pamiętam.

Takie to są te programy eksperckie.

 

Przyszły mi do głowy jeszcze dwa rozwiązania:

1. Próbujesz szkodę likwidować ze swojego autocasco, pytanie tylko czy posiadasz, a jeżeli tak, to jakie ono jest. Następnie niech Twój ubezpieczyciel ściągnie należność regresem.

2. Starasz się o wycenę samochodu sporządzoną przez niezależnego rzeczoznawcę i próbujesz podważyć wycenę PZU.

 

Spróbuj znaleźć jakiegoś niezależnego rzeczoznawcę w swojej okolicy, umów się na rozmowę może zasugeruje CI jakieś inne rozwiązanie.

 

Ta czy siak sytuacja nie do pozazdroszczenia.

 

Nie wiem czy wiesz, ale na czas trwania naprawy należy Ci się auto zastępcze.

Oczywiście PZU nie jest zainteresowane tym, abyś z niego skorzystał.

Możesz się skontaktować z jakąś wypożyczalnią i popytać. Wiem, że załatwiają takie sprawy bezgotówkowo.

Uważaj tylko na warunki użyczenia, szczególnie na koszty jakie poniesiesz w przypadku uszkodzenia wypożyczonego samochodu

i uważaj żeby Ciebie nie naciągnęli.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Masz kosztorys, w nim są zawarte jakie konkretnie elementy zostały zakwalifikowane do naprawy i w jaki sposób /wymiana, klepanie oryginał/zamiennik itd./

 

Idziesz z tym do ASO aby oni przygotowali dla Ciebie w oparciu o kosztorys PZU wycenę 1:1 nic mniej ani więcej, jak się zmieścisz w wycenie samochodu przed szkodą czyli 12.700 to masz sprawę czystą, dajesz do ASO i robią naprawę ale ryzyko jest takie, że jak wyjdzie potem coś więcej w trakcie naprawy płacisz z własnej kieszeni.

 

Albo szukasz warsztatu, najlepiej który robi albo zna się z rzeczoznawcami PZU bo likwidują u nich szkody i robisz u nich naprawę bezgotówkową o ile taki warsztat podejmie się naprawy wiedząc, że TU wyliczyło szkodę jako całkowitą ale często podejmuje bo potrafią zarobić więcej niż daje im TU w wycenie bez szkody dla klienta. /mają np. niższe stawki rbh/

 

Jest jeszcze opcja trzecia, znajdujesz 1-2 którzy podpiszą Ci papier, że mogą Twój 'wrak' odkupić za max 6-7kzł, robisz odwołanie do PZU i powinni Ci wypłacić różnicę, a Ty za te kasę naprawiasz sobie auto 'po swojemu'.

 

Tak czy siak musisz podzwonić i popytać, nic samo się nie zrobi.

 

Auto zastępcze należy się "na okres naprawy" czyli dokładnie od momentu jak wstawisz auto do warsztatu do chwili jak będzie gotowe, a nie od chwili jak go rozbijesz do chwili kiedy odbierzesz naprawione.

Opublikowano

Ja od siebie dodam że też miałem przygode, podobną. Tylko trzeba troche ruszyć główką, iść do szpitala z "szyjką" (3000zł+) za auto dostał byś te 12-13k (jeśli bys powalczył to może 2-3k więcej) i tyle. A najlepiej, jak gubisz się w tym wszystkim to zgłoś się do jakiejś firmy która-że tak brzydko powiem- "wyłudza" kase z ubezpieczalni (może trochę wydłużyć cały proces załatwiania sprawy), pobiera ok 20% od wywalczonej kasy (a naprawde różnice są duże-mi oferowali za kark 3k a dzięki firmie dostałem 5500+straty moralne, za golfa IV dawali 10k a wrak sprzedałem za 7500 (w sumie tyle ile wyliczyli jego wartość po dzwonie);). To są lekkie wały, ustawiają lekarzy itp. ale moim zdaniem z taką frajernią i cwaniakami (czyt. ubiezpieczalnie) trzeba walczyc.

 

Po krótce, u mnie było tak: Dzwon, na drugi dzień szpital i odprostowanie lordozy szyjnej i coś tam jeszcze (kołnierz xD), rzeczoznawca, wycena z kosztorysem na maila, oferta za uszczerbek na zdrowiu (3000zdrowie+9000auto), moje zgłoszenie do firmy zajmującej się "walką" z TU, po 3 miechach wyszło 5500+11000 i wrak sprzedany za 7500 no i 120zł ze swojego NNW XDDD :mad2:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.