Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kurde, juz druga osoba chyba w tym miesiacu, zaczynam sie obawiac o swoj silnik. Ja bym chyba remontowal, bo 'nowy' silnik niewiadomo ile podziala. trzeba by wycenic naprawe bo moze jest nieoplacalna to wtedy silnik.. swoja droga, w jakich warunkach sie obrocila ta panewka? po odpaleniu, przyspieszaniu, obciezeniu, jaki przebieg?

 

pozdrawiam

Opublikowano

Panewki w tych silnikach obracają się po dłuższej jeździe z wyprostowaną prawą nogą. Najczęsciej trafia trzeci cylinder z powodu przegrzania oleju.

 

Jak naprawiamy? Używany korbowód plus zestaw używany wał z panewkami. Nie zakładamy nowych panewek tylko dobra używka. Nie szlifować wału.

Opublikowano

Sytuacja wyglądała w ten sposób, że mam samochód w gazie i podkręciłem mu obroty do 6 tys. na 1-szym biegu i chyba nie dał rady. Zatrzymał się 30 metrów dalej i już klekotało pod maską.

 

Jakubie jeśli byłoby tak optymistycznie jak Ty mówisz to jakby wyglądało to cenowo?

Opublikowano
Obróciła mi panewka. Co robić?

 

musisz rozebrac i zbadac

 

Zależy jaka sytuacja gdy się obruciła. jak w czasie gdy był na luzie czy przy ruszaniu (zgasł sam natychmiast) to może wystarczy wymienic podzespoły/ liznąć wał na szlifierni

 

Ale jak na trasie przy np. 140km/h gdzie zblokowało a ty zastanawiając sie czemu auto nagle hamuje, dodałes jeszcze gazu i po dłuższej chwili zatrzymał sie jak zblokowało ci tylne koła... To rozwałka będzie totalna bo np. wał będzie pogiety a wszystko z nim związane zmasakrowane, (czasami nawet wał wychodzi bokiem rozsadzając silnik) i trzeba bedzie szukać innego motoru

 

tak czy siak przyjmij wyrazy współczucia... na pewno kilka tys zł do tyłu

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Bo czasami nowy zamiennik pojedzie o wiele krócej niż dobra używka. Po za tym dochodzi okres, dotarcia, wymiany szybko oleju (miedzy 1 a 2 tyś km) a przy tej jakości panewek co teraz robią (nawet GLYCO się opuściło) naprawa pewnie starczy na 100tyś. SIlnik nie będzie już tak chętnie wkręcał się na obroty, po nie znajdziesz mechanika, któremu będzie chciało się idealnie wszystko dopasowywać...A dobry używany silnik to pojeździ i pojeździ, do nastepnego obrócenia panewki... a swoją drogą czemu one się w tym silniku obracają, jak ktoś wspomnial od długotrwałej szybkiej jazdy??? Bezsensu....

 

PZDR>

Opublikowano

Merol może coś więcej nam napisz o samym wydarzeniu bo tu sporo forumowiczów ma duszę na ramieniu.

Napisałeś

podkręciłem mu obroty do 6 tys. na 1-szym biegu i chyba nie dał rady. Zatrzymał się 30 metrów dalej i już klekotało pod maską.

Czy to było na zimnym silniku ?

Czy to było na przegrzanym silniku ?

Jaki pył poziom oleju ?

Jaki był olej ?

Po jakim przebiegu był olej ?

Sorry że Cię biorę na spytki ale to jedyna okazja mieć info z pierwszej ręki.

Pozdrawiam

..........................................................................................

Generalnie to na privy nie prowadzę korespondencji.

Opublikowano

Kris85 pytasz ?

a swoją drogą czemu one się w tym silniku obracają, jak ktoś wspomnial od długotrwałej szybkiej jazdy??? Bezsensu....

Z braku smarowania jak już powyżej było napisane że
Najczęsciej trafia trzeci cylinder z powodu przegrzania oleju

Olej rozgrzany cienki jak woda może płynie inną drogą i za mało go tam dopływa, ale to gdybanie.

 

tu jest link o panewkach .

http://www.swiatmotoryzacji.com.pl/drukuj.php?co=1&id=457

..........................................................................................

Generalnie to na privy nie prowadzę korespondencji.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Wiem. Ale moje M40 goniłem pod V-maks z 600km i nie ma problemu....myślałem ze takie rzeczy to tylko w starych fiatach się działy, a tu jednak im nowszse tym gorzej....strach jeździć gdzieś dalej :D

 

PZDR>

Opublikowano (edytowane)
Merol może coś więcej nam napisz o samym wydarzeniu bo tu sporo forumowiczów ma duszę na ramieniu.

Napisałeś

podkręciłem mu obroty do 6 tys. na 1-szym biegu i chyba nie dał rady. Zatrzymał się 30 metrów dalej i już klekotało pod maską.

Czy to było na zimnym silniku ?

Czy to było na przegrzanym silniku ?

Jaki pył poziom oleju ?

Jaki był olej ?

Po jakim przebiegu był olej ?

Sorry że Cię biorę na spytki ale to jedyna okazja mieć info z pierwszej ręki.

Pozdrawiam

 

zatrzymałEM * - bo to istotne. Samochód nadal jeździ. Mój błąd.

 

Zdążyłem przejechać 7km. Pomyliłem się co do kierunku jazdy to zatrzymałem się, wycofałem i atak. Może przesadziłem. Silnik nie był zimny, przegrzany również nie. Poziom oleju się zgadzał, pójdę potem do samochodu to Ci powiem jaki mam wlany aktualnie.

 

Przebieg oleju - nie mam pojęcia. Samochód kupiłem 2-3 miesiące temu, inspekcja dawała mi wtedy jeszcze chyba 11 tys., olej wygląda w porządku, nie ma w nim opiłków metali. Zdecydowałem się go nie zmieniać.

 

Nie znam się na samochodach tak dobrze jak większość z was, ale chyba jednogłośnie uważacie, że warto naprawić silnik, ponieważ nie wiadomo jaki kupię. Panewki mam kupić używane, wał do szlifu. Pewnie wydam około 2 tys.

 

A i przebieg mojej Beaty to jakoś 212tys.

Edytowane przez Merol
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Mi w m47 po obróceniu panewki od raz wał pękł . Miało to miejsce przy przyspieszaniu i to dość delikatnym ,ale u mnie od razu zgasł i już nie odpalił . Mechanik mówił ,że nawet gdyby nie peł wał to i tak bardziej opłacalne było by wymiana silnika niż remont starego.
Opublikowano
No u mnie zdania są podzielone... Trzech mechów pytałem, dwóch karze naprawiać, jeden wymienić silnik.
Opublikowano

czekaj czekaj napisałeś nadal jeździ ? - a to dziwne

 

skąd masz pewność że to panewka, może przedmuchało ci uszczelke pod głowicą miedzy cylindrami (też objawia się to mocnym klekotaniem szczególnie przy przyspieszaniu i spadkiem mocy o połowe)

Opublikowano

Tak czy tak to do do naprawy

czekaj czekaj napisałeś nadal jeździ ? - a to dziwne

w zasadzie to powinien się zablokować ale jak by tylko obróciło panewkę i by nie pękła to i tak jakieś kawałeczki by poleciały i w takiej sytuacji każde kręcenie to dalsza destrukcja.

Ale jeśli

może przedmuchało ci uszczelke pod głowicą miedzy cylindrami

to inna sprawa ale łatwe do diagnostyki.

..........................................................................................

Generalnie to na privy nie prowadzę korespondencji.

Opublikowano

PS. w 318i z tego co widziałem można zdjąć miske olejową (kilkanascie minut roboty) i jest bardzo dobry "view" na skrzynie korbową w tym przypadku wystarczy włożyć łape i spróbować poruszać każdym korbowodem czy któryś lata na wale , jeśli poprostu jest luz na panewce ponad norme a nie doszło jeszcze do żadnego "przemiału" to można wymienić poprostu samą panewkę tak jak jest i dalej jeździc (jeśli oczywiście nie ma innych uszkodzen i porysowanego wału)

 

ciekawe czy koledze mechanicy zdjeli miske pokazali "patrz to jest rozwalona panewka" czy bez żadnego zaglądania pod maske odrazu "Panie, silnik do wymiany jakie 5 kafli trza dac zaliczki"

 

Pytanie do autora: Skąd masz pewność że to panewka i juz sie umawiasz na wymiane silnika ? pokazał mechanik przez zdjętą miske ? widziałes latający korbowód w swoim silniku?

 

 

Opublikowano

Ja kupiłem 10 lat temu auto z uszkodzoną panewką. U mnie do wymiany był korbowód ponieważ obrócona panewka robi takie spustoszenie. Robiłem to w czasach gdy nie było "anglików" i kupno silnika graniczyło z cudem. Zdecydowałem się na wyminę całego wału (miałem złe doświadczenia z szlifierzami), kupiłem zestaw z podpiętymi i ponumerowanymi używanymi z tym wałem panewkami. To według mnie bardzo dobra opcja.

Ciekawostką jest to co zobaczyłem podczas rozbiórki silnika. Pod panewkę została podłożona ....niemiecka gazeta. Niemiec chciał zatuszować awarię i przypuszczam, że mial polskiego doradcę.:)

 

Masz auto od 3 miesięcy...hmmm

Opublikowano
Początki stukania panewek można jeszcze zatuszować choćby cudownymi "zagęszczaczami" do olejów. Znajomy kupił tak kiedyś celicę, która jeździł przez kilka miesięcy po czym po wymianie oleju (zeszła strasznie gęsta breja, na co zwrócił uwagę mechanik), panewki zaczęły stukać po około 100 kilometrach.
Opublikowano

Cos mi sie wydaje że zaczyna was fantazja ponosic, jeśli panewka tylko lekko stuka bo luz jest ponad limitem servisowym a komuś chciało się podjąć fatyge by rozebrać dół i zdemontować panewki to musiał by być totalnym debilem żeby zamiast wymienić je prawidłowo na nowe za 80zł , wpychać jakies gazety czy futra. To takie pierdoły jak z kolesiem co kupił szczeniaka rotwalera i jak podrósł to okazało się że to niedzwiedź.

 

nie piszcie takich rzeczy bo zaraz sie znajdą pomysłowi dobromirzy co tak zrobia

Opublikowano

Panie Miyagi witaj !

Nie ściemniaj ;-)

kupił szczeniaka rotwalera i jak podrósł to okazało się że to niedzwiedź.

z tego wyrosła koza ale została sprzedana za niedzwiedzia ;-)

te kombinacje handlarzy

używali do wyciszenia panewek pasków se skóry

są prawdziwe ale to było w latach 1970-80 co auta przywiezione z zachodu nie było jak naprać bo dostać panewki graniczyło z cudem.

Mój ojciec miał WFM-ke z lat chyba początku 60-tych ale dużo nie jeździł , po 15 latach ją sprzedał chyba kominiarzowi a ten ją z czasem zatarł czy coś takiego , a ten spec to tłok dorobił z drzewa i mu odpaliła , ale nie jeździł i zaraz ją sprzedał swojemu koledze. Sprawa się rypła bo wszyscy się znali.

Cuda sie zdarzają !

..........................................................................................

Generalnie to na privy nie prowadzę korespondencji.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.