Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Większosc nowych aut ma przeglądy robione w trybie LONG LIFE. 3/4 marek zaleca zmiane oleju co 30 tys km.... jak to wpływa na silnik , nie muszę wspominac.
spieszmy się kochac e36, tak szybko odchodzą...
  • Odpowiedzi 131
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Oby tak było jednak rzeczywistość jest czasami inna :)

Ręki pewnie sobie nie dasz uciac.

Wyobraź sobie ze handlarz chce zarobić jak najwięcej a nie by komuś prezenty robic i tylko to się liczy.

Mój znajomy z który pojechałem na zachód po auto dla mnie bo potrzebowałem diesla do szkoły bo smigam co tydzień po 60 km w jedną stronę opowiadał mi jakie auta ciągnie do kraju to byłem w szoku kupiliśmy wtedy dla mnie auto i następnie pojechaliśmy jeszcze w jedno miejsce po 3 auta przebiegi od 2tys do 15tys z tego co pamiętam jak zobaczyłem te samochody to zasmialem się i mówię Leszek przecież te samochody nadają się do kasacji a on spokojnie da się zrobić.

 

Dlatego od tego czasu mam zimna głowę co do aut uzywanych bo nie jedno juz widzialem nie mówiąc juz jak wypełnia się książkę serwisowa kupiona za 30zł lewymi pieczatkami.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Większosc nowych aut ma przeglądy robione w trybie LONG LIFE. 3/4 marek zaleca zmiane oleju co 30 tys km.... jak to wpływa na silnik , nie muszę wspominac.

 

To musisz kupić nowe i robić przeglądy co 10kkm. Myślisz, że ktoś kto kupuje nowe auto, na gwarancji i planuje się go pozbyć po 4-5 latach będzie robił przeglądy auta częściej niż ma w książce i płacił 2x więcej żeby nie stracić gwarancji?

Opublikowano

Nie,jeleniem nazwać można kogoś kto kupuje samochód z DE,który był w kredycie,serwisowany oczywiście musial być,ma grubo ponad 200kkm i myśli ze taki Niemiec go oszczedzal bo wiedział ze przyjedzie kiedyś miłośnik marki z polski i go kupi od niego :mrgreen:

 

Takie założenie jest żałosne i to bardzo.

 

W takim razie jeśli jeździsz nowymi autami to chwała Ci za to, że Cię na nie stać. Kupując auto nawet z przebiegiem 100k km płacisz za nie 2x mniej niż w salonie, więc co lansujesz się używką? Mnie nie stać na nowe BMW, dlatego kupuję używane za 1/3 ceny nowego i się z tego cieszę. Mam ponad 200k km i jeżdżę i jeżdżę i jakoś nic mi się nie sypie. Może to i przypadek, ale to nie pierwsze moje auto, które ma taki przebieg.

 

Nikt nie mówi, że Niemiec coś oszczędzał... Chodzi głównie o to, że auto z DE jest po prostu nie zmęczone, po pierwsze ładne drogi, po drugie inna kultura jazdy. Zresztą co Ty możesz o tym wiedzieć... Zaparkuj sobie kiedyś pod polskim marketem i idź spokojnie na zakupy w jakiś weekend, masz dużą szanse, że wrócisz i auto będzie obite drzwiami innego samochodu lub zderzak będzie miał rysę od wózka, który niechcący na nim zaparkował, bo jakiś dureń ma gdzieś Twoja własność.

 

A teraz to samo zrób w Niemczech i obserwuj jak jeżdżą Niemcy i parkują i jak uważają, żeby nie zahaczyć Ci auta drzwiami etc...

 

Przykładów jest milion, dla mnie auto, które jeździ w Polsce od początku i ma 100k km jest mniej atrakcyjne niż 200k km z Niemiec. Zmieni się to wtedy gdy zaczną u nas budować dobre drogi i nie będę co roku kupował nowych felg, bo się pokrzywiły po zimie. Po za tym w polskich autach wszystko w środku trzeszczy już po 30k km, z kolei w Niemczech przez te olbrzymie 200k nic nigdy. W Polsce po 200k km musiałbyś całe zawieszenie wymienić po takim przebiegu a w Niemczech prawdopodobnie nic.

 

Z Twoich wypowiedzi wynika, że jesteś ignorantem i tyle, coś w stylu "nie widziałem, ale wiem", "nie byłem, ale wiem"...

_____________________

Sprzedam nowy filtr powietrza MANN C31143 BMW E60 E61 E63 E64 - 90 zł z wysyłką

Opublikowano

Nigdzie nie napisałem ze jeżdżę nowymi samochodami.

A opowieści o super kulturalnych zachodnioeuropejczykach pozostaw dla siebie...

...ty znasz to z opowieści bądź z jednego przykładu który widziałeś,ja mieszkam na tym twoim zachodzie od 8 lat,ale co ja tam wiem ...? :mrgreen:

Opublikowano

No więc pisanie o tym, że Ci co jeżdżą autami z przebiegiem 100k są fajniejsi niż Ci co mają 200k jest trochę śmieszne. Używane to używane i tyle!

Jak kupisz nowe BMW to wtedy się udzielaj, bo teraz to wmawiasz innym, że "lansują" się używanymi, chociaż sam takim jeździsz, lol.

_____________________

Sprzedam nowy filtr powietrza MANN C31143 BMW E60 E61 E63 E64 - 90 zł z wysyłką

Opublikowano

Ty masz chyba kłopoty z czytaniem.

Dla mnie jest różnica pomiędzy samochodem co ma 100tkm a tym co ma ponad 200tkm.

I nazywanie tego drugiego "super","cacy" jest śmieszne :mrgreen:

Lansuja sie zlomem co ma 300 tys a jest warty czapkę gruszek :twisted:

Opublikowano
Większosc nowych aut ma przeglądy robione w trybie LONG LIFE. 3/4 marek zaleca zmiane oleju co 30 tys km.... jak to wpływa na silnik , nie muszę wspominac.

 

To musisz kupić nowe i robić przeglądy co 10kkm. Myślisz, że ktoś kto kupuje nowe auto, na gwarancji i planuje się go pozbyć po 4-5 latach będzie robił przeglądy auta częściej niż ma w książce i płacił 2x więcej żeby nie stracić gwarancji?

 

Tak też nieraz robię. Jedno auto miałem nowe (co prawda tylko marny kompakcik, ale dobrze sie sprawował przez ponad 9 lat). A teraz kupione z przebiegiem 8.200km.

W międzyczasie było e46, tam przeglądy były robione jak wynikało z ksiazki tak co 15 tys km.

spieszmy się kochac e36, tak szybko odchodzą...
Opublikowano
Ty masz chyba kłopoty z czytaniem.

Dla mnie jest różnica pomiędzy samochodem co ma 100tkm a tym co ma ponad 200tkm.

I nazywanie tego drugiego "super","cacy" jest śmieszne :mrgreen:

Lansuja sie zlomem co ma 300 tys a jest warty czapkę gruszek :twisted:

 

No dla Polaka na emigracji 60k pln to czapka gruszek :mrgreen:

_____________________

Sprzedam nowy filtr powietrza MANN C31143 BMW E60 E61 E63 E64 - 90 zł z wysyłką

Opublikowano

Oj chłopcze chłopcze :mrgreen:

Czapkę gruszek w porównaniu do takiego samego modelu z małym przebiegiem dziecko :mad2:

Jak kupowałem swój to miał 77 kkm.Moglem wtedy kupic dwa takie jak tutaj w tym temacie,ale nie stać mnie było na utrzymanie dwóch zlomow... :mrgreen:

Zreszta,co sie z dzieckiem nagadasz.Jak miałem 26 lat tak jak ty,to myślałem podobnie.

Lansuj sie dalej swoim super samochodem

Opublikowano

Na zachodzie to gruszki są jak arbuzy....

 

A auto z przebiegiem pow 300 tys nadaje się idealnie.

- jeździ się wokół skwerku 10 km/h więc nie potrzeba sprawnego zawieszenia,

- zimny łokiec nie potrzebuje klimatyzacji sprawnej,

- skrzynia może być w trybie awaryjnym bo do toczenia wystarczy.

Opublikowano
Na zachodzie to gruszki są jak arbuzy....

 

A auto z przebiegiem pow 300 tys nadaje się idealnie.

- jeździ się wokół skwerku 10 km/h więc nie potrzeba sprawnego zawieszenia,

- zimny łokiec nie potrzebuje klimatyzacji sprawnej,

- skrzynia może być w trybie awaryjnym bo do toczenia wystarczy.

 

Traumatyczne przeżycia? :lol:

 

Panowie, 300k km to większa szansa na awarię, ale to nie złom od razu. Opanujcie się :cool2:

Opublikowano
Cicho ma być igielka odklejona od słupa z 50tys przebiegu polaczek zaciągnie później taki wrak do polandi bo takie najbardziej się opłacają naprostuje ramę i opchnie w tych pieniądzach co ta z ogłoszenia lajik kupi i będzie zadowolony.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Panowie, 300k km to większa szansa na awarię, ale to nie złom od razu. Opanujcie się :cool2:

 

 

W momencie zakupu od niemca który "dbał" to jest prawie zawsze skarbonka, a większość niemców właśnie "dba" bo oni kupując nowe serwisują takie auta w zakresie tylko/aż wymaganym przez książkę. A potem sprzedają i kupują nowe. A u nas większość klientów nogi ściska żeby się nie poszczać z radości, a kupili auto w które tak naprawdę nikt nie inwestował nic więcej niż musiał żeby jeździło. I nic nie zmienią lepsze drogi, kultura jazdy itd bo tego czego nie wymienił niemiec, tak czy siak jest lub będzie wkrótce do wymiany.

Opublikowano

Panowie, 300k km to większa szansa na awarię, ale to nie złom od razu. Opanujcie się :cool2:

 

 

W momencie zakupu od niemca który "dbał" to jest prawie zawsze skarbonka, a większość niemców właśnie "dba" bo oni kupując nowe serwisują takie auta w zakresie tylko/aż wymaganym przez książkę. A potem sprzedają i kupują nowe. A u nas większość klientów nogi ściska żeby się nie poszczać z radości, a kupili auto w które tak naprawdę nikt nie inwestował nic więcej niż musiał żeby jeździło. I nic nie zmienią lepsze drogi, kultura jazdy itd bo tego czego nie wymienił niemiec, tak czy siak jest lub będzie wkrótce do wymiany.

Nic dodać,nic ująć... :cool2:

Opublikowano
Na zachodzie to gruszki są jak arbuzy....

 

A auto z przebiegiem pow 300 tys nadaje się idealnie.

- jeździ się wokół skwerku 10 km/h więc nie potrzeba sprawnego zawieszenia,

- zimny łokiec nie potrzebuje klimatyzacji sprawnej,

- skrzynia może być w trybie awaryjnym bo do toczenia wystarczy.

 

Traumatyczne przeżycia? :lol:

 

Panowie, 300k km to większa szansa na awarię, ale to nie złom od razu. Opanujcie się :cool2:

 

Żebyś wiedział. e39 z przebiegiem 259 tys napsuło mi tyle krwi że patrzeć na tę serię nie mogę.

Kupiłem sobie e46 golasa z 98 tys na liczniku i mechanik dzwoni z pytaniem "czy żyję" bo się mnie doczekać nie może.

Opublikowano
Gdybym miał kupić auto u Niemca z przelotem 300tys i tam nim jezdzić i trzaskać km jak oni (do tego tam służą samochody inaczej fabryki by pozdychały) to na pewno bym się grubo zastanawiał. Ale w Polsce ludzie nie kupują diesli po to, żeby walić km. Ma klekotać (własciwie nie wiem dlaczego) i robić 5-10tys km rocznie. Więc jeżeli ktoś ma zamiar tyle jezdzić to 300tys nie jest straszne, skoro auto więcej stoi niż jezdzi.
Opublikowano
Rozumiem Cię, ale wiesz co ja kiedyś miałem fabrycznie nowy samochód, nie było to BMW, ale do przebiegu 50k km miałem z nim same problemy i widziało serwis cześciej niż w nim siedziałem, sprzedałem je po 2 latach. Jak masz pecha to każde auto może się psuć, najgorsze połączenie to stare i z dużym przebiegiem. Golas 330i to na pewno wybór bezawaryjny i jeszcze tak mały przebieg. E39, które ma 300k km i jeszcze 10 lat na pewno będzie problematyczne, jednak troche inaczej jest, jeśli masz 2-3 letnie auto z przebiegiem 150-200k km, wtedy kłopotów raczej szybko nie będziesz miał.
Opublikowano

Żebyś wiedział. e39 z przebiegiem 259 tys napsuło mi tyle krwi że patrzeć na tę serię nie mogę.

Kupiłem sobie e46 golasa z 98 tys na liczniku i mechanik dzwoni z pytaniem "czy żyję" bo się mnie doczekać nie może.

 

Niestety "takie jest odwieczne prawo natury". Że auto z większym przebiegiem będzie sie psuło częściej niż to z małym. I to niezaleznie czy było jeżdzone w Polsce czy Niemczech. Owszem w Polsce szybciej poleci zawiecha, to oczywiste.

 

I nikt mi nie powie ze e60 jest trwalsze od e39... bo raczej jest odwrotnie.

spieszmy się kochac e36, tak szybko odchodzą...
Opublikowano

Panowie ten temat zaczął mnie już irytować choć miałem się nie denerwować.

Proponuję kolegom licytującym się pozakładać galerię swoich aut oraz powklejać w tym temacie linki do nich, żeby wszyscy którzy chcą kupić używane auto z przebiegiem 70 tyś.km lub powyżej 200tyś km mieli jakiekolwiek rozeznanie w tym temacie. Skoro powstało takie OT w tym temacie to parę dodatkowych postów nie zaszkodzi. Sam posiadam od 5 lat auto które ma ori przebieg ponad 270tyś. i ma się bardzo dobrze. 70/ części które w nim wymieniłem to była moja czysta fantazja a nie części które musiały być wymienione. Pełen kosztorys nie opiewa na żadne astronomiczne kwoty.

Jak to napisałem kiedyś: ja nie boję się przebiegów aut, ja handlarzy się boję... I tego się będę trzymał.

Niema starych BMW, są tylko zaniedbane :(

Archiwum moich poprzednich BMW http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=26&t=107364

Obecne e60 http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=155&t=298589

Opublikowano
A ja się handlarzy nie boję. Natomiast obawiam się samochodów od nich, co chyba nie jest bezzasadne. Andrzej i nie "filozuj" :D bo dyskusja jest ciekawa. Taki przekrój w podejsciu do zakupu auta i jego uzasadnień, daje wiele do myślenia.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Nikt nie klepie od 300tys tylko trzeba myśleć rozsądnie tak jak pisałem wcześniej są rodzynki diesle z niskimi przebiegami natomiast trzeba za nie słono zapłacić a 200tys dla diesla BMW to nie jest żaden przebieg pod warunkiem ze właściciel uzytkowal pojazd jak należy.

 

Gdybyś tak napisał to bym się słowem nie odezwał. Tylko, że Ty użyłeś konkretnego stwierdzenia "Realny przebieg rzędu 100tys km to tylko w aucie maks 3 letnim.". Słowo TYLKO jest słowem dość jednoznacznym. Nie jest też prawdą, że auta 5-7 letnie z przebiegiem 100-120 tys to RODZYNKI. Takich samochodów jest bardzo dużo, tylko, że nie trafiają prawie wcale do Polski ze względu na cenę. Typowemu polskiemu handlarzynie najprościej jest kupić samochód z przebiegiem 300-400 tys km za grosze, bo w krajach rozwiniętych auta z przebiegami powyżej 100 tys km. już praktycznie nie sprzedają się na rynku wewnętrznym, a co dopiero takie, które mają powyżej 200 tys km. W cywilizowanych krajach wyznacznikiem wartości jest przede wszystkim przebieg samochodu, a nie jak w Polsce rocznik (i to koniecznie produkcji). Co za tym idzie to samo auto z przebiegiem 100 tys km będzie prawie 2 x droższe niż takie, które ma 200 tys km. Ile są warte rodzynki, które mają najechane 300-400 tys km nie trzeba pisać.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.