E46 320d problem za problemem

[m.power]

O dwóch miesięcy jestem posiadaczem e46 320d 150km i mam awarie za awarią :mad2: . Zakupiłem kabelek do inpy i zaczełem badania.

Pierwszy problem to głośno cykające wtryskiwacze ale inpa korekty pokazuje na poziomie +/- 0.0x. Dodam że efekt cykania pogorszył się od wizyty w serwisie gdzie wyciągali wtryski i po niby założonych nowych podkładkach miedzianych :mad2:

Drugi problem to zamuliło coś auto przed samym testem na autostradzie. Podłączyłem kompa, uruchomiłem INPĘ i odpalam auto a tu coś głośno zaczął chodzić przez chwilę. Po wyjechaniu na autostradę jechałem na czwartym biegu, 2tyś obr i but w podłogę, a tu nic jakbym kogoś holował. Ciśnienie ładowania lewy odczyt 2400, prawy odczyt 1600 i rośnie proporcjonalnie do obrotów aż przy 3,5 tyś osiąga 2100 i tak już zostaje. Ciśnienie na szynie w obu odczytach jednakowe. Natomiast przepływomierz - lewy odczyt 1000 a prawy odczyt max 750, czyli przepływka walnięta ? :mad2: :mad2: Ale co z max ciśnieniem? 2400 a 2100 to chyba spora różnica i co jest powodem ??? niesprawna przepływka, cykające wtryski, nieszczelność :mad2:

Dodam że od dziś wyskakuje mi błąd 4530 (1297) air charge control czyli o ile się nie mylę to jakiś zaworek ciśnienia od turbiny :duh:

[PanMiyagi]

Nie traktuj tego za pewnik bo sam własnie intensywnie sie ucze diagnostyki e46 ale

 

Lewy odczyt to tyle ile oczekuje -1000jednostek natomiast Prawy to mierzone- Przepływomierz rejestruje max 750 jednostek (a powinien 1000 @gaz podłoga) efektem jest zaniżenie dawki paliwa i mniejsza moc

 

przepływomierz do wymiany (na allegro da sie wyszukać 440zł BOSCH nowe)

 

Ale posłuchajmy co inni powiedza

 

cholera wie czy cos w servisie ci nie pozamieniali zawsze powtarzam by oznaczać markerem UV lub jakąś ryską co cenniejsze i chodliwe podzespoły żeby było wiadomo że to twoje a nie podmienione na jakies z kubła. (Zdarzają sie takie przypadki czesto szczególnie w serwisach jednej marki) później po niewinnej wymianie oleju robi sie cały maraton servisowy

[maniek21112]

Z tymi odczytami nie pomogę, ale po kupnie na starcie: klapki z kolektora do wyrzucenia, do wymiany wszystkie! wężyki podciśnienia, wymiana odmy, do wyczyszczenia filterki elektrozaworków (przetworników ciśnienia), czujnik ciśnienia doładowania, egr i ewentualnie cały kolektor dolotowy.

Sporo informacji znajdziesz tutaj:

viewtopic.php?f=15&t=29414

[Jaisu]

O dwóch miesięcy jestem posiadaczem e46 320d 150km i mam awarie za awarią :mad2: . Zakupiłem kabelek do inpy i zaczełem badania.

Pierwszy problem to głośno cykające wtryskiwacze ale inpa korekty pokazuje na poziomie +/- 0.0x. Dodam że efekt cykania pogorszył się od wizyty w serwisie gdzie wyciągali wtryski i po niby założonych nowych podkładkach miedzianych :mad2:

Drugi problem to zamuliło coś auto przed samym testem na autostradzie. Podłączyłem kompa, uruchomiłem INPĘ i odpalam auto a tu coś głośno zaczął chodzić przez chwilę. Po wyjechaniu na autostradę jechałem na czwartym biegu, 2tyś obr i but w podłogę, a tu nic jakbym kogoś holował. Ciśnienie ładowania lewy odczyt 2400, prawy odczyt 1600 i rośnie proporcjonalnie do obrotów aż przy 3,5 tyś osiąga 2100 i tak już zostaje. Ciśnienie na szynie w obu odczytach jednakowe. Natomiast przepływomierz - lewy odczyt 1000 a prawy odczyt max 750, czyli przepływka walnięta ? :mad2: :mad2: Ale co z max ciśnieniem? 2400 a 2100 to chyba spora różnica i co jest powodem ??? niesprawna przepływka, cykające wtryski, nieszczelność :mad2:

Dodam że od dziś wyskakuje mi błąd 4530 (1297) air charge control czyli o ile się nie mylę to jakiś zaworek ciśnienia od turbiny :duh:

 

 

Jak turbina nie nadmucha to i przepływka nie zmierzy - stara zasada. Dlatego też skupiłbym się na błędzie 530 (1297) air charge control. Odnosi się on do sterowania zmienną geometrią turbiny. Najprawdopodobniej masz do wymiany elektrozawór. Podepnij ciśnienie bezpośrednio do turbiny, podłącz komputer i zobacz ile nadmucha. Może wpaść w tryb awaryjny - normalne. Wynik tego badania będzie potwierdzeniem dla wymiany elektrozaworu. Co do wtryskiwaczy, to jeżeli masz dobre korekty, dodatkowo nie dymi, nie trzęsie to dałbym sobie z tym spokój. Twój problem leży w podanym błędzie. Co do głośnej pracy to przypadkiem nie włączałeś w INPIE sprawdzania korekt wtryskiwaczy w tym momencie? INPA zdejmuje jakby korekty ECU z wtryskiwaczy i w wtedy można zaobserwować inną pracę.

[m.power]

A więc zabrałem się za ten elektrozawór i na pierwszy ogień ten malutki filterek cały w sadzy. Wyczyściłem w benzynce i nic nie pomogło. Spiełem bezpośrednio przewody ciśnieniowe i zauwaczyłem że tłoczek przy turbinie schował się. Po rozpieciu wysuwa się. Dodam że jak podłącze przewody do elektrozaworu też tłoczek się chowa :duh: nie kumam

 

Jak wpadnie w tryb awaryjny to da się jakoś to skasować czy sam wróci

[yoshimura01]

Podmień ten elektrozaworek miejscami z elektrozaworem EGRu i sprawdź czy auto odzyska moc. Przedtem wyczyść membranę elektrozaworu EGRu. Aha i wymień wężyki, bo być może wszystko jest OK, ale sparciałe gumowce są nieszczelne i dlatego brak regulacji doładowania. Do tego sprawdź czy zbiornik podciśnieniowy nie ma pękniętych króćców.

[m.power]

Podmieniłem elektrozaworki i nic, nadal brak mocy. Wywaliło błąd re-cyrkulation czy coś tam. Cały czas zaczyna coś przyspieszać po 3000 obr. Sprawdziłem każdy wężyk kompresorem i manometrem. Zbiornik podciśnieniowy cały nie popękany. Ręce opadają :cry2:

 

edit

przed chwilą zrobiłem pewne testy mam załamkę :cry2: :cry2: :cry2: :cry2:

1. Połączyłem bezpośrednio oba przewody od elektrozaworku turbiny (cięgno turbiny schowało się) i auto nadal przyspiesza tak samo beznadziejnie

2. Rozłączyłem oba przewody i luźno zostawiłem zwisające (cięgno turbiny wysunęło się). Zero różnicy, nadal muł, geometria turbiny nie działa???

3. Odpiąłem przepływomierz i auto odzyskało częściowo moc. Rozumiem że przepływka do wymiany :mad2:

[m.power]

Widzę że nikt nie jest wstanie pomóc :cry2: :cry2: :cry2:

 

Dziś podjąłem pewne kroki, wiem już czemu ostatnio głośno przez chwile chodził silnik zaraz po odpaleniu. Zaciął się tłoczek egr-a. Dziś do czyszczenia wymontowałem egr oraz przepływomierz, przy okazji zobaczyłem kolejny problem. Turbina i rury dolotowe w oleju :mad2: . Na szczęście wirnik nie ma wogóle luzów ale ten olej no nie no :mad2: . EGR wypucowałem a przepływka miała kąpiel oraz zrobiłem jej otwór. Wiem że to druciarstwo ale INPA i silnik co innego stwierdził. 1100 jednostek przy full ciśnieniu i auto dostało strzała przy 2,5tyś obr :) . Ale nadal mnie te ciśnienie mnie niepokoi do tych 2,5tyś. Przy 2tyś obr i pełnym bucie INPA pokazuje tylko 1500-1600 a ECU oczekuje 2400. Dopiero przy 2,5 tyś obr nagle dobija na 2300. Do głowy przychodzą mi trzy opcje

1.EGR mimo że wypucowany nie pracuje prawidłowo do tych 2,5tyś obr

2.Cięgno geometrii turbiny rozregulowane

3.Zapieczone łopatki zmiennej geometrii turbiny (ale czy wtedy cięgno mimo tego może pracować)

 

Ma ktoś jakieś jeszcze pomysły ?????

[sinio]

zaślep egr albo zminimalizuj go disem moze egr masz padniete i silnik sie dusi

[m.power]

EGR odłączyłem a wężyk i kruciec zaślepiłem. Zero różnicy, tylko inpa pokazała większą ilość powietrza na postoju 280 vs 420 jednostek. Tłoczek egr-a trzyma szczelnie - mierzyłem kompresorem no i oczywiście pracuje płynnie.

Została tylko turbina. Udało mi się dziś wsunąć aparat i nagrać filmik jak cięgno od zmiennej geometrii pracuje odpinając wężyk ciśnieniowy na biegu jałowym.

 

I teraz jestem kompletnie głupi i zielony :mrgreen: skoro cięgno pracuje to i łopatki turbiny muszą chodzić. Chyba że się coś urwało :mad2:

 

Zastanawiam się bo raczej coś musi być takiego na wypadek przeładowania, jakiś zawór do zbijania ciśnienia w jakiś sposób kontrolowany. Jeżeli nie ma czegoś takiego to sorry z góry za głupotę napisaną.

 

Kiedy będzie przeładowanie ? Jak cięgno będzie schowane czy wysunięte ?