Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich forumowiczów,

 

wybieram się do Niemiec po e91, które wcześniej sprawdziłem po VINie, w jednym z aut przeglądy były robione do końca, do 150tys, do czerwca tego roku i wszystko ładnie można było odczytać z VIN. W drugim z kolei przeglądy były w bazie do 99tys i do maja 2011roku. Aktualnie to auto ma 151tys., a w książce są przeglądy do 120tys wpisane, więc w nim mnie trochę zastanawia ten przebieg, ale napisałem do ostatniego serwisu BMW czy było cokolwiek robione i czy mają potwierdzenia. Dostałem odpowiedź, że przy przebiegu 151tys był wymieniany olej i przesłali mi kopie faktur. Mam pytanie, czy to możliwe, że tego serwisu nie odnotowali w bazie? Macie podobne doświadczenia z tym? Sam wolę, jak wszystko jest robione na bieżąco i wszystkie przeglądy są odnotowywane. Aha przy tym pierwszym pojeździe były wymieniane wtryski przy 90tys. to chyba dobrze, że są w miarę świeże?

 

Teraz do sedna:

 

Na co mam zwrócić szczególną uwagę co do stanu silnika, biorę ze sobą kompa z INPA, więc będę chciał go przebadać, jakie błędy będą niepokojące?

 

Jak wejść w historię kasowania usterek?

 

Pozdrawiam,

 

Leszek

  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
Witam wszystkich forumowiczów,

 

wybieram się do Niemiec po e91, które wcześniej sprawdziłem po VINie, Dostałem odpowiedź, że

 

Witaj,

 

Napisza ci po mojymu: po leku chopie. Skoro potrafisz napisać do niemieckiego serwisu, odczytać odpowiedź i wyciągnąć wnioski, to masz i tak dużo lepiej niż ja, bo słabo po niemiecku, a kupowałem auto od Bawarczyka, więc podwójna maskara, ale sobie poradziłem. Zadajesz pytania, na które sam doskonale powinieneś znać odpowiedź lub się jej dowiedzieć, nie jesteś laikiem, który "ani me ani be" po niemiecku a pytasz użytkowników - ja rok tutaj siedziałem na forum i śledziłem co i jak, zanim kupiłem BMW. Moim zdaniem idziesz na łatwiznę każąc sobie odpowiedzieć na niektóre pytania, ale może się mylę. Ja miałem wszystko w...zeszycie (co mam sprawdzić, na co zwrócić uwagę, samochód był serwisowany, nie miałem i nie mam inpy i sobie odhaczałem, polecam może i prosta, ale bardzo skuteczna metoda, szczególnie w sytuacjach stresowych, kiedy brak czasu a auto jest potrzebne "na już").

 

Na co mam zwrócić szczególną uwagę co do stanu silnika, biorę ze sobą kompa z INPA, więc będę chciał go przebadać, jakie błędy będą niepokojące?

 

Jeśli ja byłbym sprzedawcą serwisowanego na bieżąco auta, a zobaczyłbym jakiegoś faceta, który próbuje podpiąć się do mojego auta komputerem i nie mam pojęcia co tam robi - szybował by długo w powietrzu z powrotem tam skąd przyjechał. No chyba, że kupujesz od młodego, kto też ma inpę, też wie o co chodzi i nie będzie miał problemu. Bardzo wielu Niemców po prostu ufa sobie (takie słowo i zachowanie nieznane w Polsce, gdzie wszyscy wszystkich sprawdzają) bo skoro wóz jest serwisowany, więc KTOŚ sprawdził, że jest ok. Ja poprosiłem jedynie o to, by sprzedający tuż po mojej wizycie raz jeszcze zrobił ogólny przegląd i dał mi na to rachunek (fakturę).

 

Wyobraź sobie, że TY nawet nie wiesz, na co patrzeć, gdzie i co się kasuje w tej całej INPIE i jedziesz do gościa wpinać mu się do komputera głównego jego wozu - jeśli ktoś nie ma pojęcia, co robisz i że INPA może odczytać stan komputera bez ingerencji/zapisu to powodzenia. Jak mówię: jeśli się dogadałeś na to, to dobrze trafiłeś i gość jest na luzie. Ale jak tutaj gadałem z Niemcami, rzadko który by na takie coś pozwolił (sam chciałem wziąć jakiegoś fachowca). Jeśli tak masz, że możesz, to trafiłeś dobrze.

 

Co do pytania o to, dlaczego serwis nie jest wpisany w książkę i w bazie BMW - cóż, trochę dziwne, bo po każdej wizycie w ASO taka informacja powinna być nadpisana.

A byłem niedawno w ASO w Niemczech i wiem jak ta procedura się odbywa, dlatego się dziwię. Ale też np. może zapomniał książki serwisowej i "przy następnej" wizycie dopisze, lub osoba obsługująca właściciela po prostu była niekompetentna i zapomniała dodać do komputera. Komputer pokaże to, co w nim jest, a jeśli ktoś zapomniał...

 

Pozdrawiam domenicus

Opublikowano

No właśnie Domenicus, to jest dziwne, że jest rachunek za serwis, który nie jest ani w książce, ani w bazie danych. Może jakieś przeoczenie było po prostu...

 

Co do INPA, wiem, jak się sprawdza i kasuje błędy, natomiast nie wiem, od czego jest dany błąd. Muszę jeszcze sporo się nauczyć.

 

Może faktycznie zrobię check listę podstawowych rzeczy do obejrzenia i będę tym krokiem podążał.

 

Alexik81

Opublikowano

Co do INPA, wiem, jak się sprawdza i kasuje błędy, natomiast nie wiem, od czego jest dany błąd. Muszę jeszcze sporo się nauczyć.

Może faktycznie zrobię check listę podstawowych rzeczy do obejrzenia i będę tym krokiem podążał.

Alexik81

 

No tak jak mówię: wyobraź sobie, że przyjeżdża do Ciebie obcokrajowiec, Ty się nie znasz, a on chce coś grzebać wkomputerze. Najpierw polecam ustalić z właścicielem, czy jest możliwość sprawdzenia auta na Twoim laptopie/komputerze przez Ciebie.

 

Ja pojechałem twardo i stwierdziłem, że mogę zapłacić za serwis kontrolny, ale auto musi być sprawdzone, czy jest ok. Na umowie prawdopodobnie będziesz miał dwie opcje do wyboru (tj. będą tam widniały) albo opcja "unfallfrei" - czyli autobezwypadkowe, opcja musi być zaznaczona np. krzyżykiem. Lub też, jak w moim przypadku, właściciel miał do zaznaczenia wady auta - jeśli ich nie zaznaczył (jak u mnie) czyli to oznacza auto bezwypadkowe. To są takie dwie opcje różnie występujące w umowach, zwróć na to uwagę.

 

A co do check listy - polecam, bo w stresie można pozapominać - a tak ja sobie najważniejsze rzeczy pozaznaczałem i wszystko poszło o wiele szybciej (np. zmierzyłem sobie odległość dołu progów samochodu, tuż przy kołach od równego podłoża zollstockiem - i tym samym wiedziałem, że wszystkie amortyzatory są na jednym poziomie). Cała sprawa zajęła pół minuty, a ile pewności więcej.

 

życzę powodzenia przy zakupie.

Opublikowano

Jak sprzedawałem Volvo to był taki jeden co się chciał wpinać do komputera. Mimo że samochód był bezwypadkowy, w doskonałym stanie i z oryginalnym przebiegiem to gościa od razu przegoniłem. Nie wiem jak można obcej osobie proponować grzebanie w komputerze za pomocą nie wiadomo czego. Niedługo będą pytać czy silnik można rozebrać, żeby stan ocenić :?

Przyjeżdżasz, oglądasz jaki pasuje stan wizualny robisz krótką rundkę sprawdzając jak się zachowuje silnik i zawieszenie - jeśli ok to negocjujesz cenę i bierzesz, jeśli nie - rezygnujesz. Jeśli tego nie potrafisz to jedziesz z kimś kto potrafi. Ot i cała filozofia

Opublikowano
Jak sprzedawałem Volvo to był taki jeden co się chciał wpinać do komputera. Mimo że samochód był bezwypadkowy, w doskonałym stanie i z oryginalnym przebiegiem to gościa od razu przegoniłem. Nie wiem jak można obcej osobie proponować grzebanie w komputerze za pomocą nie wiadomo czego. Niedługo będą pytać czy silnik można rozebrać, żeby stan ocenić :?

 

No to Alexik masz już odpowiedź jaka prawdopodobnie będzie reakcja na Twoją INPĘ. Tak jak sądzę, raczej 9/10 właścicieli Tobie na to nie pozwoli. Niby dlaczego, skoro jest oryginalnie serwisowany?

 

Jak mówię: kartka, zeszyt - co sprawdzić. Jak przyjechałem i zacząłem sypać o samochodzie, to gościowi mina zrzedła (chociaż przecież jestem też laikiem, tylko po prostu dużo tutaj czytałem i pytałem o konkrety i wiedziałem o co pytam) i stwierdził, że jestem pierwszy, który zna się na tym aucie (a przynajmniej wie po co przyjechał).

 

Cała sprawa, mimo braku ociągania się, zajęła prawie 1,5 godziny wraz z 2 jazdami próbnymi. Dzięki takiemu sprawdzeniu i wytknięciu paru niedociągnięć, zszedłem z ceną jeszcze o 700 Euro.

 

I dziękuję tutaj wszystkim na forum, którzy mi polecali 3-litrową benzynę, R6.

Opublikowano
Jak przyjechałem i zacząłem sypać o samochodzie, to gościowi mina zrzedła (chociaż przecież jestem też laikiem, tylko po prostu dużo tutaj czytałem i pytałem o konkrety i wiedziałem o co pytam) i stwierdził, że jestem pierwszy, który zna się na tym aucie (a przynajmniej wie po co przyjechał).

Ja miałem podobnie jak kupowałem auto :D

Poza tym na koniec zrobiłem jeszcze przegląd przed-sprzedażowy w ASO.

Opublikowano

Ja polecam poszukac aut/auta w ktorym cos jest walniete np rozrzad do wymiany :D

i targowac sie z Niemcem po cenach serwisu w De. :) . Lekko mozna liczyc 4 x tyle co w Pl.

Mozna w ten sposob ladnie cene zbic.

Sorry za ortografie - niemiecki windows :)

http://images.spritmonitor.de/519278.png

Opublikowano
Tak czy siak komputer wezmę, to może przez samo to da się więcej uhandlować jak będę się chciał podpinać:)

 

Gość też twierdzi, że ma badania z DEKRY, bo są to samochody poleasingowe, tam chyba oni rzetelnie podchodzą do stanu faktycznego aut?

 

Szczerze mówiąc, ODRADZAM podpinanie się pod obd bez uprzedniego poinformowania o tym właściciela. Jak to sobie wyobrażasz? Otwierasz lapka, otwierasz klapkę z OBD wpinasz kabel i mieszasz w INPIE przy akompaniamencie uśmiechniętego właściciela? Najpierw telefonicznie lub emailowo uzgodnij, czy będzie możliwość odczytania błędów przez komputer. Bo jeśli nie, to możesz sobie zostawić wyjście awaryjne w postaci sprawdzenia w serwisie. Coś Ty się tak uparł na tą INPĘ!

 

Samochód polizingowy? Cóż, w lizingu przeważnie jeżdżą przedstawiciele handlowi i tego typu użytkownicy. Auto będzie na pewno dużo mocniej wyeksploatowane niż takie samo od prywatnego sprzedającego. Koniecznie pojedź na serwis i sprawdź "fahrzeugcheck" oraz zawieszenie. Musisz po prostu dobrze obejrzeć auto. Nie twierdzę, że będzie tragiczne, tylko, że auta w lizingu głównie jeżdżą we flotach firm, gdzie nikt nie dba o auto - tak jest wszędzie na świecie. A przeważnie jednym samochodem jeździ kilka osób, co też zależy od firmy oczywiście.

 

PAMIĘTAJ! Niczego ustnie nie deklaruj. W Niemczech umowa ustna jest tak samo ważna, jak pisemna. Pozdrawiam

Opublikowano

Dziwi mnie że bardziej interesuje kupującego historia serwisowa niż faktyczny stan auta, który będzie do zweryfikowania dopiero na żywo. Sam znam osoby które wszystko robią w ASO, ale co z tego skoro auta są po prostu... nieciekawe, czego na zdjęciach zobaczyć sie nie da.

 

Co do podpinania się swoim kompem ze swoim oprogramowaniem to wydaje mi się że nie będzie takiej opcji, choć to oczywiście zależy od sprzedawcy. Osobiście bym na coś takiego nie pozwolił, zasugerowałbym wizytę w ASO czy innym warsztacie specjalizującym się w bmw.

Opublikowano
Tak czy siak komputer wezmę, to może przez samo to da się więcej uhandlować jak będę się chciał podpinać:)

 

Gość też twierdzi, że ma badania z DEKRY, bo są to samochody poleasingowe, tam chyba oni rzetelnie podchodzą do stanu faktycznego aut?

 

Szczerze mówiąc, ODRADZAM podpinanie się pod obd bez uprzedniego poinformowania o tym właściciela. Jak to sobie wyobrażasz? Otwierasz lapka, otwierasz klapkę z OBD wpinasz kabel i mieszasz w INPIE przy akompaniamencie uśmiechniętego właściciela? Najpierw telefonicznie lub emailowo uzgodnij, czy będzie możliwość odczytania błędów przez komputer. Bo jeśli nie, to możesz sobie zostawić wyjście awaryjne w postaci sprawdzenia w serwisie. Coś Ty się tak uparł na tą INPĘ!

 

Samochód polizingowy? Cóż, w lizingu przeważnie jeżdżą przedstawiciele handlowi i tego typu użytkownicy. Auto będzie na pewno dużo mocniej wyeksploatowane niż takie samo od prywatnego sprzedającego. Koniecznie pojedź na serwis i sprawdź "fahrzeugcheck" oraz zawieszenie. Musisz po prostu dobrze obejrzeć auto. Nie twierdzę, że będzie tragiczne, tylko, że auta w lizingu głównie jeżdżą we flotach firm, gdzie nikt nie dba o auto - tak jest wszędzie na świecie. A przeważnie jednym samochodem jeździ kilka osób, co też zależy od firmy oczywiście.

 

PAMIĘTAJ! Niczego ustnie nie deklaruj. W Niemczech umowa ustna jest tak samo ważna, jak pisemna. Pozdrawiam

 

Z całym szacunkiem, ale to co piszesz o lisingowanych autach w Niemczech to totalna bzdura. Takie samochody mają co prawda większy przebieg, ale są 2x bardziej zadbane niż auta z rąk prywatnych. Po prostu myślisz polskimi kategoriami i w sumie nie ma się co dziwić. W Niemczech BMW służbowymi nie jeździ byle kto, to po pierwsze, po drugie cała flota aut jest bardzo regularnie serwisowana i to zawsze w ASO.

_____________________

Sprzedam nowy filtr powietrza MANN C31143 BMW E60 E61 E63 E64 - 90 zł z wysyłką

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)
...

Z całym szacunkiem, ale to co piszesz o lisingowanych autach w Niemczech to totalna bzdura. Takie samochody mają co prawda większy przebieg, ale są 2x bardziej zadbane niż auta z rąk prywatnych. Po prostu myślisz polskimi kategoriami i w sumie nie ma się co dziwić. W Niemczech BMW służbowymi nie jeździ byle kto, to po pierwsze, po drugie cała flota aut jest bardzo regularnie serwisowana i to zawsze w ASO.

100% racji wg mnie. Sam mam e90 poleasingowe. Nie zauważyłem nadmiernego zużycia. Szyba przednia była wymieniana, ale od latania po autostradach może się zdarzyć. Licznik w momencie zakupu pokazywał 128kkm, wg mnie nienajgorzej jak na ówczesne niespełna 4 lata.

Auto zadbane i tak jak Mlodzik18 napisał, do końca serwisowane w ASO. Sprzedający (nawiasem mówiąc handlarz), od którego kupiłem auto, a on z kolei odkupił je od ASO BMW, sam jeździł z nim na serwis ASO, gdzie m.in. wymienili hamulce.

Także coby nie mówić, w DE jest delikatnie inna polityka podejścia do tego typu aut.

@alexik81,

któreś z tych aut jest może z Dusseldorfu?

Edytowane przez yaz

pzdr

yaz

Opublikowano

@Mlodzik18

Rację masz połowiczną. O ile samochody poflotowe z DE są w bardzo dobrym stanie jeżeli chodzi o silnik, zawieszenie, itd (co wynika z tego, że są regularnie serwisowane w ASO), to wnętrze, tapicerka, plastiki i zewnątrz, lakier, felgi itp. często są nadmiernie zniszczone.

No ale lepiej kupić zdrowe, bezwypadkowe auto, regularnie serwisowane i trochę podniszczone w środku, niż na odwrót. :cool2:

Opublikowano

Zgadza się YAZ, zwykle właśnie firmówki wracają najpierw do dealera BMW, ponieważ są wymieniane na nowsze modele, następnie dealer po drobnym przeglądzie wystawia je na licytacje i sprzedaje takie auta zarejestrowanym partnerom (komisom).

 

@hassassyn tutaj się nie zgodzę. Miałem kilka aut po leasingu i każdy był bardzo bardzo zadbany w środku. Co mam tutaj dużo mówić, przebiegi średnio ok 200k km (auta 3-4 letnie), a we wnętrzu absolutnie żadnych defektów. Tak jak mówiłem wcześniej, BMW w Niemczech nie jeździ byle sprzedawca lodów ;)

_____________________

Sprzedam nowy filtr powietrza MANN C31143 BMW E60 E61 E63 E64 - 90 zł z wysyłką

Opublikowano
@hassassyn tutaj się nie zgodzę. Miałem kilka aut po leasingu i każdy był bardzo bardzo zadbany w środku. Co mam tutaj dużo mówić, przebiegi średnio ok 200k km (auta 3-4 letnie), a we wnętrzu absolutnie żadnych defektów. Tak jak mówiłem wcześniej, BMW w Niemczech nie jeździ byle sprzedawca lodów ;)

 

No to zwracam honor, widocznie Twoja praktyka nie popiera mojej teorii :roll:

Opublikowano
...

Z całym szacunkiem, ale to co piszesz o lisingowanych autach w Niemczech to totalna bzdura. Takie samochody mają co prawda większy przebieg, ale są 2x bardziej zadbane niż auta z rąk prywatnych. Po prostu myślisz polskimi kategoriami i w sumie nie ma się co dziwić. W Niemczech BMW służbowymi nie jeździ byle kto, to po pierwsze, po drugie cała flota aut jest bardzo regularnie serwisowana i to zawsze w ASO.

100% racji wg mnie. Sam mam e90 poleasingowe. Nie zauważyłem nadmiernego zużycia. Szyba przednia była wymieniana, ale od latania po autostradach może się zdarzyć. Licznik w momencie zakupu pokazywał 128kkm, wg mnie nienajgorzej jak na ówczesne niespełna 4 lata.

Auto zadbane i tak jak Mlodzik18 napisał, do końca serwisowane w ASO. Sprzedający (nawiasem mówiąc handlarz), od którego kupiłem auto, a on z kolei odkupił je od ASO BMW, sam jeździł z nim na serwis ASO, gdzie m.in. wymienili hamulce.

Także coby nie mówić, w DE jest delikatnie inna polityka podejścia do tego typu aut.

@alexik81,

któreś z tych aut jest może z Dusseldorfu?

 

 

Tak są właśnie dwa z tych okolic. Interesuje mnie serwis, bo już na dzień dobry mogłem coś się dowiedzieć o autkach. Stan faktyczny dopiero powie mi prawdę. Ale przynajmniej wiem już teraz czego mniej więcej mogę się spodziewać.

 

Wiecie może ile kosztuje takie jeszcze sprawdzenie autka w serwisie BMW w DE?

Opublikowano

Mój samochód również jest po leasingu. Jak zobaczyłem w jakim jest stanie, to byłem mocno zaskoczony. Niemcy są zamożniejszym narodem, jednak tak drogimi w zakupie samochodami nie jeździ byle lepszy przedstawiciel handlowy. Samochód miał lekkie otarcia przy przyciskach na kierownicy wynikające z eksploatacji i to koniec listy jego wad.

 

W przyszłym tygodniu jedziemy z bratem po Mondeo po leasingu dla niego właśnie do Niemiec. Jakaś firma oddała w rozliczeniu całą flotę do salonu po roku użytkowania - wszystkie identycznie wyposażone, tylko w różnych kolorach, różnice w przebiegach rzędu 5 tyś km :D

Opublikowano

Trochę przesadzacie, z tym NIE DAM PODŁACZYĆ auta pod kompa, że brak zaufania itp, To że właściciel się może nie znać nie mam nic do tego, jego sprawa, daje mechanikowi/serwisowi i mysli ze jest ok i tak ma być. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby po krótkiej rozmowie przedstawieniu sytuacji, ktoś komuś odmówił sprawdzenia auta jeżeli jest taka możliwość.

 

Ja pojechałem po auto, w prawdzie nie do niemca a do Polaka, właściwie to do małżeństwa 60lat +. Mimo, że gość raczej nie wyglądał za pan brat z elektroniką to nie było problemu, z podłaczeniem do kompa, właściciel sam mówił co było malowane i dlaczego itp ( w sumie w serwisie BMW już mi powiedzieli bo oni kupili tam nową X3 a to zostało na sprzedanie ), serwisowane w niemczech ( auto ze Szczecina blisko granicy ), książki w sumie brak, kilka fv jakieś wydruki z disa, dokumenty po sprowadzaniu z usa, łącznie z opinią rzeczoznawców itp, auto użytkowali od 4lat pierwsi i jedyni właściciele w pl, mówił, że możemy podjechać do serwisu z kluczyka wszystkie przeglądy odczytamy jak mam ochotę.

 

 

Ale dał mi kluczyki otwierał wszystko co chce, nawet pomagał mi w bagażniku boczki odrywać bo z tyłu było coś malowane mocniej na fragmęcie 15x15cm ( on sam o tym nie wiedział nawet ), pod kompa się podłączyłem bez problemu, mówił bardzo proszę, no ogólnie zero problemu z niczym 100% współpraca, jeszcze dostałem org 5 letnie okulary bmw F1 coś tam coś tam, bo oni z racji wieku i tak mają wady wzroku.

 

Jakoś nie chce mi się wierzyć, że sprzedający, czy to polak czy to niemiec potencjalnemu kupcowi miał by nie pozwolić sprawdzić sobie auta, no w końcu klient przyjechał po auto i logicznym chyba jest, że powinien je sprawdzić przed kupnem, a że to nie poloznez którego się naprawiało śrubokrętem i młotkiem, sprawdzenie pod kompem nie powinno w tych czasach nikogo dziwić, to tak jak by ktoś chciał kupić używany TV, komputer albo telefon bez jego włączenia.

 

 

pzdr. Łukasz

Opublikowano

Chodzi bardziej o to, że nie każdy posiadacz laptopa jest odpowiednią osobą do grzebania w aucie. Jak ktoś zjawia się na oględzinach auta to nie ma przecież wypisane na czole czy jest specem, czy może wczoraj doszła do niego paczka z kablem. Dopiero co czytałem post "przypadkiem skasowałem moduł komfortu - pomocy" w efekcie -250zł na koncie :roll: . Jak ktoś ma o tym pojęcie to pewnie wydaje mu się to śmieszne, ale obstawiam że takie sytuacje zdażają się bardzo często. Mnie nigdy nie kusiło grzebanie w moim aucie, nawet silnika na oczy nie widziałem :roll: Rozumiem że inni lubią, ale niech to robią na swoich maszynach.

Po tym jak znajomemu odjechał "kupiec" podczas oględzin wyznaję zasadę ograniczonego zaufania :wink: Mi na szczęście trafił się jedynie dziwak z reklamówką... :wink:

Opublikowano
Jeżeli chodzi o koszty to w PL są zróżnicowane w zależności od zakresu badania i cennika danego ASO. W PL z tego co się orientuję sprawdzenie bmw kosztuje w zakresie ok 700-1200zł. Obstawiam że w DE będzie to 200-300Euro
Opublikowano

Nikt nie mówi o grzebaniu :) , ale wsiada się z właścicielem i mu się pokazuje co się robi, a odczytanie błędów i parametrów silnika podczas pracy to można teraz nawet smartfonem z OBD na wifi/bt , tylko programy sa stosunkowo drogie i niekoniecznie mają wszystko, więc dziś to naprawdę, nie jest nic dziwnego. Jeszcze wrazie NIE kupienia sprzedający ma diagnozę za free.

 

EDIT: teraz wyobraźmy sobie, że jedziemy sprawdzić 5 aut i za każde płacić średnio 1000zł w serwisie to średni interes :).

 

pzdr. Łukasz

Opublikowano
No właśnie Domenicus, to jest dziwne, że jest rachunek za serwis, który nie jest ani w książce, ani w bazie danych. Może jakieś przeoczenie było po prostu...

 

 

Alexik81

 

moje X3 było w ASO na ostatnim przeglądzie przy 90 tys km w 2011 roku..... i też nie ma tego w bazie ...wkurzony jestem na maxa

Opublikowano

Koledzy,

 

wczoraj już oglądałem pierwsze autko, wizualnie wszystko ok, miałem czujnik, więc sprawdziłem powłokę. Co silnika, turbinka nie świszczy, nie usłyszałem też cykania rozrządu. W samym silniku sucho. Mam tylko jakieś takie odczucia, że silnikowi brakuje mocy. Jest to wersja 184KM 135KW, ale z Fleet Edition na 163KM 120KW. W moim poprzednim BMW w fabrycznymi 163KM w silniku M47 czułem jak to przyśpiesza i kiedy się załączała turbinka było takie fajne kopnięcie, tu jakoś tego nie zauważyłem. Może to specyfika zupełnie innej jednostki N47??? Pomocy...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.