Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Faktem jest, ze jest to wyjatkowo niebezpieczne miejsce. Oby taka akcja cos dala. Zupelnie inna sprawa jest to, ze kierowca zoltego BMW bardzo mocno przegial z predkoscia... ale coz, 'kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem'.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Opublikowano
Zupelnie inna sprawa jest to, ze kierowca zoltego BMW bardzo mocno przegial z predkoscia...

 

I dlatego zarząd dróg w tej sprawie na pewno umyje ręce.

Jak Poncjusz Piłat. :twisted:

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano

rapid130;

I dlatego zarząd dróg w tej sprawie na pewno umyje ręce.

bo od kilku lat najbardziej popularną formą zwalania winy na kierowców przez zarządy dróg we wszystkich chyba miastach Polski jest stawianie znaków z ograniczeniem prędkości. Kuriozum miałem jakkieś dwa lata temu przy swoim bloku, przez pół roku zarząd dróg zmianiał znaki ograniczenia prędkości zaczynając od 50km/h, a na 20 km/h kończąc, az chyba wreszcie stwierdzili, ze nie mogą stawiać już innych znaków bo na "ulicę" poprostu nie da się wjechać, najgorsze jest to, ze tak jest nie tylko u mnie, nawet nie ma gdzie się przenieść :mad2:

Wszystkie samochody są prawie jak BMW... prawie robi wielką różnicę:))


Więcej mocy:

http://img61.imageshack.us/img61/1872/doladowanie3kk.jpg

  • Członkowie klubu
Opublikowano
Faktem jest, ze jest to wyjatkowo niebezpieczne miejsce.

Faktem jest że jest to wyjątkowo niebezpieczne miejsce jeśli przekroczy się znacznie prędkość. Natomiast przy normalnej jeździe jest to miejsce tak samo niebezpieczne jak tysiące innych w Warszawie i całej Polsce.

 

Jeździłem tamtędy codziennie przez kilka lat. Ostatnio jeżdżę tam mniej więcej 2-3 razy w tygodniu. Do prędkości 70-80 km/h jeśli ktoś ma sprawny samochód w zasadzie nic złego stać się nie powinno.

Pozdrawiam

Bastek

Kiedyś: E21 315 '83, E34 520i '90, E34 525iA '92, E36 316i '95, E30 318iT '93, E46 325xi Touring, E91 325i

Opublikowano
Faktem jest że jest to wyjątkowo niebezpieczne miejsce jeśli przekroczy się znacznie prędkość.

 

150 km/h w mieście to było głębokie przegięcie... :duh: :duh:

Na tyle, to sobie - czasem - pozwalam na A2, gdy jest pustawo i sucho.

 

* * *

 

Natomiast sam pomysł takiego happeningu jest świetny.

 

Modlę się po cichu o regularne protesty uliczne przeciw obecnemu stanowi dróg. (To mało prawdopodobne, ale cuda się zdarzają).

Kierowcy stanowią potencjalnie ogromną grupę nacisku, lecz absolutnie nie skonsolidowaną.

 

Jesteśmy na każdym kroku bezlitośnie dojeni bezpośrednimi i ukrytymi podatkami, a w zamian dostajemy "w naturze" (w lepszych drogach, itd.) nie więcej niż 10 % :!:

 

Fajnie byłoby podjechać większą grupą aut pod jakiś zarząd dróg, który jest szczególnie mało efektywny i zepsuć urzędnikom nastrój dziesięciominutowym trąbieniem pod oknami.

Plus transparenty PRZEBUDŹCIE SIĘ! :twisted: :twisted: :twisted: :mrgreen:

 

Kłopot w tym, że zamiast nauczyć się GŁOŚNO protestować, chętnie skarżymy się znajomym przy piwie. A na co dzień grzecznie kładziemy uszy po sobie. (No, bo przecież i tak nic na to nie poradzimy...)

Ba, lekką ręką odpuszczamy nawet dochodzenie odszkodowań za podwozia zniszczone na wyrwach :!:

 

Przez parę lat pracy w gazetach zanabyłem wiedzy i znajomości wśród wierchuszki drogowej.

 

I od tej wiedzy przybyło mi parę siwych włosów (których szczęśliwie u mnie nie widać). :mrgreen:

 

80 % osób w zarządach dróg to są przypadkowi urzędnicy, którzy najczęściej nie załapali się na ciekawsze posady. Sami specjaliści od kawałka mysiego ogonka.

 

Generalnie mają trzy grzechy główne:

- nie znają się,

- nie chce im się,

- nie umieją pisać wniosków o dotacje z funduszy UE.

W naturze występują tylko pojedyncze chlubne wyjątki od tej reguły.

 

Do tego dochodzą niesprzyjające zapisy w ustawie o zamówieniach publicznych. Wskutek tego w Polsce wygrywa najtańszy, nigdy najlepszy. A jak wiadomo oszczędny traci dwa razy.

 

(Trochę BTW).

Znajomi z klubu zabytków pojechali w czerwcu zeszłego roku swoimi 60-letnimi terenówkami na Białoruś (celem było Lenino).

 

Wrócili zdumieni, m.in. stanem przelotowych dróg u wschodniego sąsiada :!: Znakomitym stanem :shock: Tam na szosie nie uświadczysz ani jednej dziury.

 

:think: :think: :think:

Jak to jest :?: Białorusini też mają wściekłe zimy i upalne lata. Też śmigają u nich tiry. Ale oni potrafią tak dobrać mieszankę asfaltu, że nie mają dziur. Może by tak wysłać naszych drogowców na korepetycje :?: :?:

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano
Ja jestem za, u mnie pod domem jest ulica, chyba najbardziej dziurawa jaka widzialem, a najlepsze w tym wszystkim jest to ze 2 razy w roku drogowcy ja lataja, co jak wszyscy wiemy daje efekt na kilka miesiacy a orginalnego asfaltu na niej jest juz moze ok 20%. Łatali 2 tyg. temu dzis jechalem to max 20/H inaczej po zawieszeniu..... ps. nie jest to jakas droga osiedlowa....
Opublikowano

A ja ostatnio widuje w jaki sposob sie lata dziury w Polsce:

- podjezdza BUS z 2 pracownikami "fizycznymi"

- wysiadaja z autka otwieraja tylna klape a tam w worki zapakowany asfalt

- wysypuja to na droge, ugniataja butami

- pakuja sie i jada do nastepnej dziury.

 

Moje pytanie brzmi:

 

Jakim cudem te drogi maja byc przejezdne??

 

Za kilka lat bedziemy sie modlic aby jakas szutrowka chociaz byla. Natomiast zapomnimy co to jest asfalt.

Opublikowano

Faktem jest że jest to wyjątkowo niebezpieczne miejsce jeśli przekroczy się znacznie prędkość. Natomiast przy normalnej jeździe jest to miejsce tak samo niebezpieczne jak tysiące innych w Warszawie i całej Polsce.

 

Jeździłem tamtędy codziennie przez kilka lat. Ostatnio jeżdżę tam mniej więcej 2-3 razy w tygodniu. Do prędkości 70-80 km/h jeśli ktoś ma sprawny samochód w zasadzie nic złego stać się nie powinno.

 

Miejsce jest moim zdaniem niezbezpieczne dlatego, ze niewazne, przy jakiej predkosci, tego uszkodzenia drogi po prostu nie widac.

Ja tez jezdze tamtedy dosc czesto i przy predkosciach rzedu 80, nawet 100 km/h z samochodem nic sie podejrzanego nie dzieje.

Ale wystarczy np. oblodzona nawierzchnia, zeby ta 'anomalia' nawet przy duzo mniejszej predkosci objawila sie wytraceniem samochodu z toru jazdy.

 

Mysle, ze powinno sie tam chociaz ustawic znak ostrzegajacy o innym niebezpieczenstwie, jezeli nie ma kasy na naprawienie tej jezdni.

 

A ze takich miejsc jest w calej Polsce masa - to fakt, ale zawsze im mniej, tym lepiej.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Opublikowano

rapid130 pisze:

Fajnie byłoby podjechać większą grupą aut pod jakiś zarząd dróg, który jest szczególnie mało efektywny i zepsuć urzędnikom nastrój dziesięciominutowym trąbieniem pod oknami.

Plus transparenty PRZEBUDŹCIE SIĘ!

:cool2: :cool2: jest to najrozsądniejszy pomysł od dawna, może skoro potrafimy się coraz bardziej intergrować w grupy zainteresowań motoryzacją jak na tym forum, to może warto skrzyknać jeszcze inne kluby i potrąbić trochę pod sejmem??

Wszystkie samochody są prawie jak BMW... prawie robi wielką różnicę:))


Więcej mocy:

http://img61.imageshack.us/img61/1872/doladowanie3kk.jpg

Opublikowano
Kiedyś jazda moim autem była czystą przyjemnością. Często wieczorem pakowałem się w auto i po prostu powoziłem, dla relaxu... Teraz... jazda mnie drażni, pomijam blondynki, berety, pijaków itd. Jazda slalomem po tym czymś zwanym drogą nie należy już do przyjemności. Z roku na rok kaszana się powiększa. GDZIE TA KASA ZA PODATEK DROGOWY SKRYTA W PALIWIE ??
Kai
Opublikowano
Panowie nie ma co narzekac mamy autostrady otwierane przez wysokich urzędników państwowych po których żadne auto nie pojechało a juz są do remontu ! :duh: Pytanie do was gdzie na świecie tak jeszcze jest ? Jeżeli tylko u nas to mozemy być dumni mamy cos czego nie ma nikt , szkoda tylko że nikt takich technologii od polski nie kupi ! :mad2: :mad2: :mad2:
Nie ma tego złego co by mi dobrze nie wyszło!
Opublikowano

jeżdżę tamtędy przynajmniej raz dziennie, wstyd sie przyznać ale często z dużą prędkością zbliżoną do tego chłopaka.

szczeże mówiąc nigdy nie miałem problemu z utratą panowania nad samochodem w tamtym miejscu.

znam dokładnie to miejsce i szczeże mówiąc bawiło mnie wrażenie podrzucania samochodu.oczywiście cholernie mnie denerwują nasze drogi ale nie jestem w stanie nic na to poradzić poza płaceniem podatku drogowego.

wczoraj w nocy jeszcze kilka razy przejechałem tamtędy zwiekszając prędkość aż do krytycznej.

musiał chłopak przestraszyc się nierówności i szarpnąć kierownicę dlatego wypadł.

wiedząc o nierówności i jadąc sprawnym wozem nie wyleci sie na drugi pas.

nie chodzi mi o sam fakt ale takich miejsc w warszawie są dziesiatki a może setki.

dlatego podwójny pech,że nastepna kobieta też tam wypadła.

czasami się mylę
Opublikowano
jeżdżę tamtędy przynajmniej raz dziennie, wstyd sie przyznać ale często z dużą prędkością zbliżoną do tego chłopaka.

szczeże mówiąc nigdy nie miałem problemu z utratą panowania nad samochodem w tamtym miejscu.

 

wczoraj w nocy jeszcze kilka razy przejechałem tamtędy zwiekszając prędkość aż do krytycznej.

 

Zycze Ci, zebys nie 'powiekszyl statystyki' tamtego miejsca.

No i dedykuje Ci cytat z 'Bruneta wieczorowa pora' Barei - kto nie widzial, bardzo polecam:

'Ja cale zycie na farcie lece. I jeszcze nigdy nie wpadlem. I nie wpadne' ;).

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Opublikowano

akcja wspaniała moim zdaniem-brawo :clap:

 

 

a co do dziur itp na drogach to proponuje zobaczyć jak wygląda wjazd do Włocławka "od strony Płocka".Tam nie patrzysz żeby nie wjechac w dziurę (to nie jest możliwe, żeby nie wjechać) poprostu wybierasz te "najmniejsze". :evil: Szok i wstyd!! Kolega, który wczesniej miał obniżonego 318 IS z Mpakiecikiem a teraz ma Leona 1.9 TDI skwitował to krótko "dobrze, że nie mam już tego BMW, bo bym pourywał zderzaki".

Jeśli byśmy protestowali wszędzie, gdzie jest jakieś dziurko tudzież "hopek" na drodze to byśmy 3/4 kraju zablokowali. :evil:

 

Sorki za takie maluśkie OT od tematu.

Poziom poczucia humoru jest wprost proporcjonalny do Twojego IQ.

http://img407.imageshack.us/img407/5961/roxbury9je.gif

Opublikowano
akcja wspaniała moim zdaniem-brawo :clap:

 

 

a co do dziur itp na drogach to proponuje zobaczyć jak wygląda wjazd do Włocławka "od strony Płocka".Tam nie patrzysz żeby nie wjechac w dziurę (to nie jest możliwe, żeby nie wjechać) poprostu wybierasz te "najmniejsze". :evil: Szok i wstyd!! Kolega, który wczesniej miał obniżonego 318 IS z Mpakiecikiem a teraz ma Leona 1.9 TDI skwitował to krótko "dobrze, że nie mam już tego BMW, bo bym pourywał zderzaki".

Jeśli byśmy protestowali wszędzie, gdzie jest jakieś dziurko tudzież "hopek" na drodze to byśmy 3/4 kraju zablokowali. :evil:

 

Sorki za takie maluśkie OT od tematu.

 

To nie jest OT... Gdzieś wyczytałem, że sporządzono raport, w którym uznano tylko 1% naszych dróg za takie, które spełniają normy/wymagania UE. Uważam ten raport za moooocno przesadzony, nie mamy 1%. Średnio nie ma "normalnych" 5m drogi. Jeździliście po niemieckich drogach?

Kai
Opublikowano
Troche jezdziłem po niemcach i jedyne porównanie jakie przychodzi mi do głowy to: Niebo a ziemia. Nie udało mi sie jeszcze w zadną dziure wpasc na niemcach a jezdzilem i po miastach i po drogach lokalnych. To co u nas sie dzieje to jest parodia... a gdy jeszcze do dziurawej drogi przyjdzie ostre hamowanie... :duh:
Opublikowano

Bardzo ciekawa sytuacja jest jak sie jedzie z Polski do Niemiec poprzez przejście graniczne w Olszynie.Przejście graniczne jest poprostu miejscem gdzie z jednej strony mamy autostradę a z drugiej strony mamy drogę jednojezdniową z dwoma pasami ruchu gdzie co 2 metry jest dziura. Porażka.

 

A swoją drogą jak widzę te wyrwy w asfalcie po zimie to sam nie wiem co o tym myśleć.

Opublikowano

Co do dziurawych dróg to chyba(niestety) nie ma na to rady. W przykładowych niemczech jak jest dziura to na całej szerokości asfalt rwą a u nas łątają "kamykami". Śmieszne ale prawdziwe niestety. Moja jazda po nieskończonej jeszcze zimie wyglada mniej więcej jak jazda między pachołkami. Szkoda mi tylko autka...

Jak widać jestem nowy na forum. Witam wszystkich i pozdrawiam

Opublikowano

samochód jak samochód..alepomyślcie comają motocykliści.Istny tor przeszkód i walka o życie-no niestety taka prawda.

 

 

Mam nadzieję, że w lato będzie lepiej :mrgreen: :twisted2:

Poziom poczucia humoru jest wprost proporcjonalny do Twojego IQ.

http://img407.imageshack.us/img407/5961/roxbury9je.gif

Opublikowano
Gdzieś wyczytałem, że sporządzono raport, w którym uznano tylko 1% naszych dróg za takie, które spełniają normy/wymagania UE. Uważam ten raport za moooocno przesadzony, nie mamy 1%.

 

oczywiscie, ze nie mamy. Jednak aby bylo latwiej w gazetach drukowac zaokraglili to po prostu do 1% ;)

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano
Kiedyś jazda moim autem była czystą przyjemnością. Często wieczorem pakowałem się w auto i po prostu powoziłem, dla relaxu... Teraz... jazda mnie drażni, pomijam blondynki, berety, pijaków itd. Jazda slalomem po tym czymś zwanym drogą nie należy już do przyjemności. Z roku na rok kaszana się powiększa. GDZIE TA KASA ZA PODATEK DROGOWY SKRYTA W PALIWIE ??

 

mogę się pod tym w 100% podpisać .Sam mam identyczne przemyslenia i odczucia.

Brawo Kai :clap:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.