(E39) rozdział siły hamowania

[dsvidoff]

wyczytałem gdzieś w internecie, (generalnie wypowowiadał się fachowiec na jakiejś stronie motoryzacyjnej) odnosnie rozdziału siły hamowania pomiędzy przednią a tylna osią. Chodziło o to że ludzie nie przywiązują wagi do jakości tylnych tarcz i klocków gdyż to przód odgrywa najwazniejszą rolę. I w tym momencie gość napisął że nie do końca, gdyż kiedy mamy w aucie pięć osób i bagaż ta siła rozkłada się inaczej, np aby nie przegrzac przednich hamulcy jadąc w górach a także poprawić siłę hamowania i stabilnosć auta przy hamowaniu. Generalnie ma to sens, tylko nurtuje mnie jedno, w jaki sposób ta siła hamowania się zmienia pomiędzy osiami ? musiałby byc czujnik obciażenia czy coś, skąd auto wie że jest bardzo obciazone i musi przekazać większą siłe hamowania na tylną oś ?

[madseason]

Temat ładnie jest ujęty tutaj:

 

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=71&t=11312

 

 

siła hamowania jest zawsze większa na przednie koła

 

Czy w BMW jest regulator siły hamowania tyłu - nie wiem, bo nie grzebałem (powinien być), mogę to powiedzieć na przykładzie poloneza (no co, jeździłem i grzebałem to wiem :) ). Tam z tyłu jest korektor siły hamowania i w zależności od ugięcia tylnego zawieszenia zmienia się rozkład siły następująco:

- auto nieobciążone, rozkład 70:30%, gdzie 70% na przód,

- auto obciążone na maxa, rozkład dochodził prawie do 50:50.

Jak jedziesz autem nieobciążonym, to przy równomiernym rozkładzie siły hamowania - przód będzie słabo hamował, a tył już się zablokuje. Zauważ, że przy hamowaniu na samochód działa moment, który dociska przednie koła, a tylne podnosi (nurkowanie).

Sytuacja jest dokładnie odwrotna przy ruszaniu/przyspieszaniu, kiedy to przód jest unoszony, a tył dociskany. Dlatego nasze auta przy depnięciu przysiądą i jadą, a przednionapędowe rowerki wtedy piszczą jak pogięte i nie jadą.

Kai

[dsvidoff]

aha, coś już wiem, jak w polonezie jest coś takiego to i w E39 chyba powinno być. Nie wiem natomiast jak wygląda ten korektor i jak on wpływa na siłe hamowania, klocki wtedy bardziej biorą ? na czym polega to zwiększenie siły hamowania

[madseason]

Może być też tak, że sterownik ABS reguluje siłę. Wtedy nie ma tego regulatora.

W sumie możnaby poszukać na realOEM, czy coś takieg jest, ale chwilowo zarobiony jestem ;)

[dsvidoff]

no własnie ciekawi mnie jak jest w przypadku E39 sedan. Bo wyczytałem że korektory mają auta starsze bez ABSu oraz z ABSem ale bez EBD ((Electronic Brakeforce Distribution). Pytanie czy w e39 jest EBD, bo jeśli tak to nie ma korektora tylko to jest elektronicznie rozdzielane

[tom3653]

Po mojemu za to wszystko odpowiada sterownik ABS, bo słyszałem że nie zaleca się usuwania ABS (robią tak jeżeli naprawa jest bardzo droga)

bo może dojść do zablokowania tylnych kół właśnie z powodu braku tego regulatora>

Ale pewny nie jestem. http://www.karawanier.pl/images/smilies/n010.gif

[dsvidoff]

też mi sie wydaje że elektronika steruje, ciekawe tylko w jaki sposób w praktyce to działa

[dsvidoff]

"System elektronicznego rozdziału siły hamowania; podstawowym zadaniem układu jest taki rozdział siły hamowania nie tylko pomiędzy kołami przedniej i tylnej osi, ale także lewymi i prawymi kołami pojazdu, by zapewnić jak najwyższą skuteczność i stabilność wytracania prędkości przez pojazd, nawet w sytuacjach skrajnie ekstremalnych, jak gwałtowne hamowanie na zakręcie lub śliskiej nawierzchni. System działa w oparciu o dane dostarczane przez czujniki ABS oraz czujniki obciążenia pojazdu."

 

wnioskuję że e39 ma gdzieś zamontowane takie czujniki obciążenia, ktoś wie gdzie one są ?

[Shadow69]

e39 nie ma żadnych czujników obciążenia (no dobra, są, ale do NIVO i xenona, z hamulcami nie mają nic wspólnego), nie ma też żadnego korektora siły hamowania.

Jeśli auto ma ABS, to takiego korektora nie ma, bo ABS spełnia jego funkcję.

Zasada jest taka, że korektor przy NIE-obciążonym aucie dławi ciśnienie płynu idące na tylne hamulce, żeby nie zrywało przyczepności lekkiego tyłu, zaś przy pełnym obciążeniu dławienie nie występuje - nacisk na korektor zmniejsza dławienie, wskutek obciążania samochodu.

Jeśli mamy ABS, to na tylne koła idzie pełna siła hamowania niezależnie od obciążenia samochodu, zaś w momencie gdy nastąpi zerwanie przyczepności, przez lekki tył, ABS to odnotowuje za pomocą czujnika, i upuszcza ciśnienie płynu hamulcowego na danym kole, aby to mogło ponownie złapać przyczepność.

Mam nadzieje że wszyscy zrozumieli? :mrgreen:

Trochę chaotycznie, ale w razie czego pytać :mrgreen:

[danielxc717]

Wiedziałem o co chodzi, ale nie umiałem tego wytłumaczyć jak Ty i nie chciałem się kompromitować :mrgreen:

[Shadow69]

Oj tam, też mi się zdarzyło coś głupiego napisać :mrgreen:

Tak sobie właśnie przypominam, dostałem kiedyś firmowego VW T4 blaszaka, w którym ABS-u nie było, a korektor był związany drutem (cięgno się urwało) tak jak przy pełnym obciążeniu auta :mrgreen:

Pierwsze hamowanie na światłach zaraz po deszczu przy pustym aucie i efektowne 180 stopni, bo tył zablokowało :mrgreen: Wtedy właśnie poznałem zasadę działania tego ustrojstwa :wink:

[danielxc717]

Ja zaś poznałem jak to jest jechać BMW bez jakichkolwiek wspomagaczy gdy 2tyg nie miałem uszkodzony czujnik ABS w tym roku w największe śniegi :mrgreen: Też można było wywinąć 180st, ale wszystko dla ludzi. Tylko trzeba myśleć przy wciskaniu na każdy z 3 pedałów i jest ok :) Z drogi nie wyleciałem ani razu. Ale zauważyłem, że można nie mieć kontroli trakcji i nic się nie dzieje, ale ABS się ogromnie przydaje.

[Shadow69]

Ja już ponad rok z uwalonym sterownikiem ABS śmigam, i jakoś dałem radę przetrwać zimę ;) Jeździłem wieloma autami bez ABS i potrafię się w rożnych warunkach poruszać, no ale jednak z ABS jest lepiej, a z ASC czy DSC to już idealnie. :8)

Trochę OT, ojciec w e46 ma DSC 3, i mimo że ponad 30 lat przejeździł rożnymi wynalazkami, to DSC bardzo uśpiło jego czujność, i np jak w zimie złapało mu jakieś błędy i systemy się wyłączyły, to miał sporo problemów z jazdą. Dlatego uważam że tak naprawdę trzeba mieć sprawny podstawowy układ hamulcowy, i choć odrobinę umiejętności obchodzenia się z hamulcem bez ABS-u w trudnych warunkach, i można bez problemów jeździć :D

[Dombrek]

Jeździłem wieloma autami bez ABS i potrafię się w rożnych warunkach poruszać

 

Auto z ABS i bez to dwie różne konstrukcje i nie można porównywać jazdy autem fabrycznie bez ABSu z autem z zepsutym ABSem. Właśnie w autach bez ABS jest korektor siły hamowania, żeby nie blokować kół z tyłu. Jak masz auto z ABSem, to korektora brak, więc pełne ciśnienie idzie też na tył i wtedy bardzo łatwo można zablokować koła, a auto wtedy zachowa się tak, jak po zaciągnięciu ręcznego (oczywiście nie ręcznego typowego dla E39 ;) ). Jazda z zepsutym ABSem to proszenie się o kłopoty, jeśli nie, za przeproszeniem, głupota. Zablokowane przednie koła to pikuś w porównaniu do zablokowanego tyłu. Wystarczy jedna awaryjna sytuacja lub hamowanie na łuku.

[Shadow69]

Kolego, napisałeś praktycznie to samo co ja w powyższym poście :D

Wiem jak zachowuje się moja padlina z wyłączonym ABS, i uwierz że nie blokuje tyłu "na raz" przy mocniejszym depnięciu, jeździ się normalnie i bez większych problemów.

[danielxc717]

W zimę e39 bez abs trzeba było uważać na ludzi co wyjeżdżali z podporządkowanej bądź wyjechali na szklance. Wtedy normalną reakcją jest nagłe wdepnięcie na hamulec i auto w zależności od jezdni ściąga w lewo/prawo albo zaczyna tył doganiać przód jeśli było to na jakimś zakręcie.