Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No jak mu tą pokażesz to bankowo opuści ... albo same opadną ale spodnie ze śmiechu. Co ty wklejasz? Ty naprawdę jesteś tak niekumaty czy się zgrywasz? :shock:

 

Haha, na to wygląda. :P Ale niektórzy tak mają, że wierzą, że handlarze sprzedają okazje. :lol:

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
Niestety w większości przypadków, ze spotkania handlarz- kupujący przeważnie tylko jedna ze stron jest zadowolona. Czasami jest to nawet kupujący :)
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Nie wiem, panowie, czy czytaliście: http://pieniadze.gazeta.pl/Kupujemy/1,124630,14142169,_95_proc__z_nas_to_oszusci___Przerazajaca_spowiedz.html. Dobra lektura dla wierzących w okazje :D

Cytat Wiesz, niejednokrotnie miałem w domu ok. 100-150 tys. zł w gotówce, gdy w weekend sprzedały się jakieś trzy droższe auta. koniec cytatu.

Żeby uzbierać 100tys zł musiał sprzedać uwaga trzy droższe auta, czyli te tańsze to jak mam rozumieć po 5tys zł sprzedawał ale dochód miesięczny miał na poziomie nawet 50tys zł i codziennie średnio sprzedawał jedno auto. Ale na jednym aucie potrafił zarobić 28,5tys zł gdzie wartość tych drogich aut u niego oscylowała na poziomie 40tys zł :mad2: Jak dla mnie wystarczy :duh:

Opublikowano
Według mnie najgorszym co można zrobić jest targowanie się przez telefon... Po co pytać o cenę skoro nawet nie wiemy czy auto sie nam spodoba. Jak auto mi sie nie podoba to niezależnie od ceny i tak go nie kupię :roll: . Osobiście nie należę do mega negocjatorów, ale jestem zdania że można i trzeba targować się w granicach rozsądku (proporcjonalnie do ceny). Natomiast jak ktoś do mnie dzwoni i jęczy do słuchawki nie widząc auta na oczy to od razu dziękuje mu za zainteresowanie :wink:
Opublikowano
Nie wiem, panowie, czy czytaliście: http://pieniadze.gazeta.pl/Kupujemy/1,124630,14142169,_95_proc__z_nas_to_oszusci___Przerazajaca_spowiedz.html. Dobra lektura dla wierzących w okazje :D

Cytat Wiesz, niejednokrotnie miałem w domu ok. 100-150 tys. zł w gotówce, gdy w weekend sprzedały się jakieś trzy droższe auta. koniec cytatu.

Żeby uzbierać 100tys zł musiał sprzedać uwaga trzy droższe auta, czyli te tańsze to jak mam rozumieć po 5tys zł sprzedawał ale dochód miesięczny miał na poziomie nawet 50tys zł i codziennie średnio sprzedawał jedno auto. Ale na jednym aucie potrafił zarobić 28,5tys zł gdzie wartość tych drogich aut u niego oscylowała na poziomie 40tys zł :mad2: Jak dla mnie wystarczy :duh:

 

Artykuł jest wymyślony....ale co do wyliczeń są realne gdy prowadzi komis. 30 samochodow sprowadzić miesięcznie? Jak wszystko nadzorować i być przy sprzedaży aut?

 

28,5 zarobił najwięcej....może na S klasie?

Artykuł wymyślony więc nie ma się czym przejmować.

Opublikowano
Według mnie najgorszym co można zrobić jest targowanie się przez telefon... Po co pytać o cenę skoro nawet nie wiemy czy auto sie nam spodoba. Jak auto mi sie nie podoba to niezależnie od ceny i tak go nie kupię :roll: . Osobiście nie należę do mega negocjatorów, ale jestem zdania że można i trzeba targować się w granicach rozsądku (proporcjonalnie do ceny). Natomiast jak ktoś do mnie dzwoni i jęczy do słuchawki nie widząc auta na oczy to od razu dziękuje mu za zainteresowanie :wink:

 

To jest element socjotechniki. Dzwonią i pierwszym durnym pytaniem chcą sprawdzić z kim mają do czynienia. Dziewięciu urwie rozmowę, ale jeden zacznie mięknąć przez telefon i ....już mają ofiarę.

Opublikowano

To jest element socjotechniki. Dzwonią i pierwszym durnym pytaniem chcą sprawdzić z kim mają do czynienia. Dziewięciu urwie rozmowę, ale jeden zacznie mięknąć przez telefon i ....już mają ofiarę.

 

ofiarę? raczej mają najwięsze szanse żeby zakupić trupa.... i sami staną się ofiarami :)

spieszmy się kochac e36, tak szybko odchodzą...
Opublikowano

Przykład pierwszy z brzegu jak dużo zarobić na samochodzie

 

Znajomy handlarz z De ma dostęp do aut, które nigdy nie pojawiają się w ogłoszeniach - od ubezpieczalni, licytacji itp.

Proponował mi ostatnio 320d 2007r. 140 przebieg z jasnym wnętrzem, czarną, chyba nawet żaden element nie malowany po wstępnych oględzinach, ze 2 zadrapania na zderzakach, przebieg potwierdzony, z pękniętym łańcuszkiem za 5000€. Nie wziąłem bo nie chciało mi się z tym bawić. Ale samochód wziął handlarz do PL. Jako że handlarz nie lubi przepłacać kupił za jakieś grosze silnik z przebiegiem jakieś 300tys. (z zapewnień sprzedawcy igła, serwisowany regularnie itd.). Nie wiem ile dokładnie wyniosła go naprawa, ale podejrzewam że główny jego koszt to były części, bo naprawiał po znajomych. A nowy właściciel autka, najlepszy wśród poszukiwaczy okazji zadowolony jeszcze kilka miesięcy po zakupie, bo przecież kupił za 60-70% wartości, sprawdzał sam, z rodziną, w ASO - nic nie bite, nie malowane, wnętrze jak nowe i przebieg potwierdzony.. Więc jak tu nie wyjść naprzeciw oczekiwaniu klientom :mrgreen:

 

Więc nawet jak u nas pojawi się coś na pierwszy rzut oka godnego uwagi, z potwierdzonym przebiegiem, nie bite, równe szczeliny itd. itd. może to być i tak kupiony samochód za grosze po jakiejś poważniejszej usterce mechanicznej, gdzie naprawa na zachodzie już nieopłacalna i może tam już pracować np. inny silniczek...

 

Co do targowania przez telefon - dla mnie totalny brak kultury, ale sporo z nich po prostu nie ma dostatecznej kwoty na zakup danego samochodu. Kiedyś śmiałem się ze kumplem, że Polak jak ma do wydania 40 tys. na samochód to ogląda te po 45 i dzwoni, szuka, próbuje jakby tu podejść sprzedającego, żeby od razu na starcie zszedł mu na 42 a przy oględzinach jeszcze na 40 (oczywiście ze stałym tekstem "widziałem takie po 35). O pakiecie startowym nawet nie ma mowy :norty:

Opublikowano

Ja się w ogóle dziwię ludziom, że po tylu informacjach o różnego rodzaju wałkach handlarzy łapią się jeszcze na ich sztuczki. Przecież dla średnio rozgarniętego gimbusa przy tych wszystkich okazjach powinna się właczyć czerwona lampka, że te ceny sie po prostu nie kalkulują w porównaniu do cen na zachodzie.

Osobiscie mam trzy podstawowe zasady by unikać, a przynajmniej zminimalizować ryzyko kupienia szrota. Wszystkie samochody, które kupiłem jako używane były z ofert BEZPOŚREDNICH od użytkowników, którzy przez jakiś czas je prywatnie użytkowali. Po drugie, samochód ma mieć udokumentowaną historię. Po trzecie, weryfiakcja stanu w serwisie.

Zupełnie nie ruszają mnie te ekstra przygotowane stronki handlarzy. Jak wchodzę na allegro czy inny serwis i włącza mi sie mega kolorowa stronka z 30 razy powtórzonym tekstem ABSOLUTNIE BEZWYPADKOWY we wszystkich kolorach tęczy, natychmiast przestaję to czytać i szukam dalej.

Do chwili obecnej ze wszystkich kupionych w ten sposób aut byłem bardzo zadowolony i jestem przekonany że zadowoleni byli kolejni nabywcy. No ale jak koledzy wielokrotnie już pisali, jest u nas duża część społeczeństwa, która kupuje oczami i łapie sie na zasadę CCC wierząc naiwnie, że handlarz ma po prostu pasję charytatywnego sprowadzania mega igiełek.

Opublikowano
Polak jak ma do wydania 40 tys. na samochód to ogląda te po 45 i dzwoni, szuka, próbuje jakby tu podejść sprzedającego, żeby od razu na starcie zszedł mu na 42 a przy oględzinach jeszcze na 40 (oczywiście ze stałym tekstem "widziałem takie po 35).

 

No bo tak to w Polsce jest, jak ma się budżet na zdrowe e46/e39 szuka się najtańszych e90/e60, jak budżet pozwala na fajne e90 z szóstego, siódmego roku szuka się LCI...

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Artykuł mocno zmyślony.... sprzedać 30 aut miesięcznie, dla jednej osoby to nierealne, nawet dla 2-3 osobowej załogi to dużo. I zarobek na aucie osobowym, gdy handlarze idą na ilość to średnio 1-2tyś pln na sztuce. Swoje poprzednie bmw kupowałem w komisie w Częstochowie, mogę śmiało polecić, z chęcią jeszcze raz bym tam kupił (http://autohandel-pk.otomoto.pl/) co prawda udało mi się stargować tylko 1000pln, ale facet powiedział, że idą na ilość a nie na wysoką marżę... i właśnie sprzedają około 100-150 aut rocznie (a co najmniej w 3 tam działają). Co do targowanie przez telefon to nie ma sensu, ale zapytanie się czy cena do negocjacji wydaje mi się w 100% ok.

A czy ktoś może był oglądać bmw z linku?????

Opublikowano

Zasadniczo człowiek jest istotą rozumną mającą wolną wolę. Każdy kupuje takie auto jakie mu odpowiada. Wcale nie neguję osób szukających jak najtańszego, jak najnowszego auta. Sam znam takich którzy bardzo sobie je chwalą, a że coś było malowane/wymieniane, coś nie działa, coś piszczy, stuka nie ma dla nich większego znaczenia. Ale podkreślam że są to osoby świadome co kupują. Natomiast większość osób tak naprawdę nie ma zielonego pojęcia o samochodach i kupuje kiepskie auto myśląć że ma egzemplarz kolekcjonerski prosto od Niemca... potem mamy wylewanie żalów w internecie jakie te auta są niedobre :cool2:

Kolejna sprawa to podejście kupujących którzy naczytają się o tym że 10,15,20 letnie auta mają być jak nowe i mając kilkanaście tys. zł w kieszeni szukają swojego ideału... :roll:

 

Ostatnio sam pomagałem znajomym znaleść auto za ok 12000zł. Oczywiście miało być 100% bezwypadkowe, z małym przebiegiem, serwisowane w ASO, z książką serwisową itp itd. Było to dla mnie troszkę żenujące bo dobrze wiem jak oni traktują samochody.... Na szczęście kupili auto bez mojego błogosławieństwa :roll:

Opublikowano

A czy ktoś może był oglądać bmw z linku?????

 

Jak znajdę jutro chwile po pracy to może podjade zerknąć. Generalnie nie jestem zorientowany w lokalnym handlu autami ale kuzyn, który czasem coś sprowadza zna tą firmę i ma całkiem dobre zdanie o nich (w sensie że nie kupują trupów i składają jeden z trzech :wink: )

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

A czy ktoś może był oglądać bmw z linku?????

 

Jak znajdę jutro chwile po pracy to może podjade zerknąć. Generalnie nie jestem zorientowany w lokalnym handlu autami ale kuzyn, który czasem coś sprowadza zna tą firmę i ma całkiem dobre zdanie o nich (w sensie że nie kupują trupów i składają jeden z trzech :wink: )

 

Ok, super byłby wdzięczny. 2 głos pozytywny o tym sprzedającym to jest już ok. A co do ceny to Koledzy z forum mam ofertę 325i 2005r (co prawda z USA) za 42500pln (może też do negocjacji), więc sami rozumiecie 38 zą tą a 42 za 325i... kusi, a że akurat zmieniam pracę to muszę sobie jeszcze trochę rezerwy fiansowej zostawić... więc trudno podjąć decyzję.

Opublikowano
Tylko sprawdź dobrze w jakim stanie to 325 przypłynęło z USA, większość to przystanki lub topielce. :wink: Kolega Loona sprawdzi ci CarFax. No i oczywiście licz się z tym że odsprzedaż może być utrudniona.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Tylko sprawdź dobrze w jakim stanie to 325 przypłynęło z USA, większość to przystanki lub topielce. :wink: Kolega Loona sprawdzi ci CarFax. No i oczywiście licz się z tym że odsprzedaż może być utrudniona.

Tak wiem, że z odsprzedażą może być ciężko, ale też R6 szybko bym nie sprzedał :) Zapronował mi ją chłopak z innego forum bmw, z jego opisów i relacji z forum wynika, że wręcz pedantycznie dba o auto i zapewnia że 100% bezwypadek, chociaż cały bok miała malowany po przerysowaniu...

Opublikowano
czytając forum jeszcze chyba ani razu w ostatnim czasie nie słyszałem aby auto z usa okazało się zgodne z zapewnieniami sprzedawcy ale może to jest to pierwsze? :norty:
Opublikowano

To jest element socjotechniki. Dzwonią i pierwszym durnym pytaniem chcą sprawdzić z kim mają do czynienia. Dziewięciu urwie rozmowę, ale jeden zacznie mięknąć przez telefon i ....już mają ofiarę.

 

ofiarę? raczej mają najwięsze szanse żeby zakupić trupa.... i sami staną się ofiarami :)

 

Dobrze napisałem ...handlarze też szukają aut w Polsce, a nie tylko wyrafinowani handlarze sprzedają.

Opublikowano
Przykład pierwszy z brzegu jak dużo zarobić na samochodzie

 

Znajomy handlarz z De ma dostęp do aut, które nigdy nie pojawiają się w ogłoszeniach - od ubezpieczalni, licytacji itp.

Proponował mi ostatnio 320d 2007r. 140 przebieg z jasnym wnętrzem, czarną, chyba nawet żaden element nie malowany po wstępnych oględzinach, ze 2 zadrapania na zderzakach, przebieg potwierdzony, z pękniętym łańcuszkiem za 5000€. Nie wziąłem bo nie chciało mi się z tym bawić. Ale samochód wziął handlarz do PL. Jako że handlarz nie lubi przepłacać kupił za jakieś grosze silnik z przebiegiem jakieś 300tys. (z zapewnień sprzedawcy igła, serwisowany regularnie itd.). Nie wiem ile dokładnie wyniosła go naprawa, ale podejrzewam że główny jego koszt to były części, bo naprawiał po znajomych. A nowy właściciel autka, najlepszy wśród poszukiwaczy okazji zadowolony jeszcze kilka miesięcy po zakupie, bo przecież kupił za 60-70% wartości, sprawdzał sam, z rodziną, w ASO - nic nie bite, nie malowane, wnętrze jak nowe i przebieg potwierdzony.. Więc jak tu nie wyjść naprzeciw oczekiwaniu klientom :mrgreen:

 

Więc nawet jak u nas pojawi się coś na pierwszy rzut oka godnego uwagi, z potwierdzonym przebiegiem, nie bite, równe szczeliny itd. itd. może to być i tak kupiony samochód za grosze po jakiejś poważniejszej usterce mechanicznej, gdzie naprawa na zachodzie już nieopłacalna i może tam już pracować np. inny silniczek...

 

Co do targowania przez telefon - dla mnie totalny brak kultury, ale sporo z nich po prostu nie ma dostatecznej kwoty na zakup danego samochodu. Kiedyś śmiałem się ze kumplem, że Polak jak ma do wydania 40 tys. na samochód to ogląda te po 45 i dzwoni, szuka, próbuje jakby tu podejść sprzedającego, żeby od razu na starcie zszedł mu na 42 a przy oględzinach jeszcze na 40 (oczywiście ze stałym tekstem "widziałem takie po 35). O pakiecie startowym nawet nie ma mowy :norty:

 

 

Zdradzę w tajemnicy i mam nadzieję , że to nie wyjdzie poza to forum...ja też mam dostęp do ogłoszeń z allegro. Często widzę okazję, ale nie chce mi sie bawić ...bo jestem ponurakiem.

Opublikowano
bo jestem ponurakiem.

 

widzę :)

 

 

"Bo żeby się zabawić trzeba kogoś zabić"....cyt z filmu

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.