Bmw e46 320 d 150 km Klapki kolektora ssacego

[Bonowski1]

Witam mam pytanie posiadam motor 150 km bmw 320d z przebiegiem 162000km, czytalem ze klapki kolektora ssacego mogą zbic silnik, co poradzicie zanim cos sie przydarzy czy wogole to trzeba zaslepiac

[Sopp]

Nie sugeruj się stanem licznika, bo dziś może on wskazywać równie dobrze pogodę... Większość ludzi usuwa klapki, jest wiele tematów odnośnie tej kwestii ze szczegółową instrukcją co i jak - użyj szukajki.

[piot5rek]

Moja ma przebieg 180 tys. km z groszami. Klapki wywaliłem z 10 tys. km temu. Żadnych skutków ubocznych.

[Krzysztof_Toruń]

Tu masz wątek do poduszki, pół nocy czytania ale chyba napisano wszystko:

http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?t=55225

Po lekturze raczej nie będziesz się dalej zastanawiał co robić.

[Bonowski1]

jeszcze pytanko czy jest szansa ze ten model nie posiada juz klapek od kiedy przestali je montowac

[Krzysztof_Toruń]

Spoko, spoko..... jesteś szczęśliwym posiadaczem klapek. A może ktoś wcześniej już to załatwił za Ciebie.

Nie spojrzysz, nie będziesz wiedział.

[Bonowski1]

no spoko teraz to juz do mechanika sie boje jechac :)

[Krzysztof_Toruń]

Jak już będziesz diagnozował klapki, wymieniał bądź nie to sugeruję przy okazji wymienić przewody podciśnienia na silikony. Robota w sumie żadna, silikony kupisz za parę złotych a auto odżyje.

Zresztą poszukaj i poczytaj o odzyskiwaniu mocy, wymianie przewodów podciśnienia, czyszczeniu EGR itp.

Myślę, ze znajdziesz na Forum dziesiątki, jeśli nie setki postów o tym.

[Bonowski1]

dzisiaj mój mechanik otworzył kolektor ssacy i powiedział ze jest wszystko ok a te klapki sa potrzebne do regulacji dlugosci kolektora i nie wiem czy mam zmienić mechanika czy co on twierdz ze mój silnik nie ma z tym problemu tylko jak padnie to mi nie d 5 tys na naprawę

[user2046]

Uwierz mi że jest tu na forum wielu mądrzejszych ludzie od Twojego mechanika i wszyscy Ci powiedzą żeby wywalić te klapki. Zrobisz jak chcesz ale trzymaj 5 tysięcy w pogotowiu bo nie znasz dnia ani godziny :P

[puzonn]

Bonowski1 - zaplaciles juz dla mechanika za zdjęcie kolektora, miales klapki na widelcu i ich nie zdemontowałes ? Paranoja :mad2:

Kolejna cudowna teoria o działaniu klapek.

Sam swoje usunalem w ten piatek, pozno bo pozno (ponad rok z nimi jezdziłem robiac 20tys km) ale nie mialem kiedy sie do tego zabrac, a dla mechanikow nie ufam, u mnie w miescie nie ma nikogo komu bym zaufał w kwestii wymiany oleju a co dopiero zdjęcia kolektora....

jak mam oddawac auto do mechanika filozofa (takiego co Tobie kolektor kręcił) i do tego specjalizującego sie w fiatach, renault i fordach to podziekuje, na forum sa instrukcje i wlasnie z ich pomocą zrobiłem całość w 4godziny z czyszczeniem kolektora i egra, pozniej pierwsze odpalenie, chwila strachu, nastepnie ulga ze tego gowna juz tam nie ma

 

u mnie klapki byly w stanie teoretycznie idealnym, ale nawet minuty nie zastanawialem sie nad ich usunieciem

 

jesli chodzi o roznice po usunieciu to nie zauwazylem głośniejszej pracy silnika, za to zauważyłem ze łatwiej sie rusza, wciskajac gaz w podloge odrazu dostaje kopa no i nie odczuwam turbo dziury

[Grzechu16]

Znacie jakieś konkretne przykłady (linki), gdzie ktoś opisuje przypadek oderwania się klapki? Ja szukając ostatnio znalazłem chyba tylko jedną osobę, która miała takiego pecha.

[piot5rek]

Znacie jakieś konkretne przykłady (linki), gdzie ktoś opisuje przypadek oderwania się klapki? Ja szukając ostatnio znalazłem chyba tylko jedną osobę, która miała takiego pecha.

Słabo szukałeś.

[szymon-o]

Nawet bardzo słabo kolego szukałeś ;) .

[Grzechu16]

Faktycznie zdarzają się takie przypadki. Szukałem tych informacji już jakiś czas temu i chyba trochę złą frazę wpisywałem w wyszukiwarce ;)

[Krzysztof_Toruń]

dzisiaj mój mechanik otworzył kolektor ssacy i powiedział ze jest wszystko ok a te klapki sa potrzebne do regulacji dlugosci kolektora i nie wiem czy mam zmienić mechanika czy co on twierdz ze mój silnik nie ma z tym problemu tylko jak padnie to mi nie d 5 tys na naprawę

 

Ja bym jednak rozważył zmianę mechanika. I nie dlatego, że się nie zna ale dlatego, że się nie chce dokształcać. A wystarczy od czasu do czasu po prostu poczytać w necie.

[JohnnyBravo]

Według mnie internet bardzo mocno podkreśla pewne problemy. Prawda jest taka że jak się komuś klapki urwą to pierwsze co robi to "płacze" w internecie. Jak szacujecie w ilu autach w Polsce miała miejsce ta drastyczna awaria? ile egzemplarzy e46 diesel jeździ po ulicach? Ile procent aut spotka akurat ta usterka?

Zarówno ja jak i moi rodzice mieliśmy już różne auta uchodzące za bardzo awaryjne i w żadnym z nich nie było większej awarii mimo kilkuletniej eksplotacji. Czytając internet można zwariować, bezustanne szukanie dziury w całym. Jeżeli się zepsuje to sie naprawi i tyle.

[yoshimura01]

Jeżeli się zepsuje to sie naprawi i tyle.

....mimo wszystko bardziej pasuje mi teza "lepiej zapobiegać niż leczyć" :8)

Edytowane 16 Czerwca 2013 przez yoshimura01

[Grzechu16]

Według mnie internet bardzo mocno podkreśla pewne problemy. Prawda jest taka że jak się komuś klapki urwą to pierwsze co robi to "płacze" w internecie. Jak szacujecie w ilu autach w Polsce miała miejsce ta drastyczna awaria? ile egzemplarzy e46 diesel jeździ po ulicach? Ile procent aut spotka akurat ta usterka?

Zarówno ja jak i moi rodzice mieliśmy już różne auta uchodzące za bardzo awaryjne i w żadnym z nich nie było większej awarii mimo kilkuletniej eksplotacji. Czytając internet można zwariować, bezustanne szukanie dziury w całym. Jeżeli się zepsuje to sie naprawi i tyle.

Zgadzam się z tą wypowiedzią. Część osób w ogóle nie czytająca for internetowych jeździ takimi samochodami kilka lat bezawaryjnie, sprzedaje je nie wiedząc, że coś takiego istnieje. Mam znajomego, który ma takie klapki (dowiedziałem się z forum, że ma je w samochodzie bo on sobie z tego nie zdaje sprawy zapewne), katuje samochód niesamowicie od kilku lat i nic mu się nie urwało. Najgorszą sprawą jest sugerowanie się kilkoma niepotwierdzonymi opiniami z for internetowych, gdzie często wypowiadają się straszne patałachy i osoby nie mające pojęcia o wyobrażeniu. Nie mówię tutaj konkretnie o przypadku klapek, chociaż też wydaje mi się to nadmierne dramatyzowanie.

[JohnnyBravo]

Zgadza się ;) ale w pewnym momencie przeglądając internet można oszaleć.... klapki.... ale przecież w starym aucie może się popsuć też cała masa innych rzeczy. W pewnym momencie zapoznając się z treścią "internetu" dochodzimy do wniosku że tylko i wyłącznie nowe auto może dać nam pełnię spokoju :cool2: ....ale..... zaczynamy przeglądać tematy z nowymi modelami i dowiadujemy się, że np w bmw f10 tłucze zawieszenie, po kilkunastu tys. km widoczne jest zużycie na skórze, w x6 skrzypią fotele itp itd (są to przykłady wątków z naszego forum). Można zwariować :D dlatego ja ostatnio śmigam dużo rowerem :cool2: zdrowo, szybko, ekologicznie i ekonomicznie. Polecam :wink:

 

A tak na serio to wcale nie pomijam problemu "klapek", jednak według mnie dotyczy on kilku procent egzemplarzy i to tych z dużymi przebiegami i kiepsko bądź wcale nie serwisowanych. Dla forumowiczów kochających swoje e46 jest to może zaskoczenie, ale bardzo mało osób poruszających się autami 10 letnimi i starszymi dokonuje w nich regularnych przeglądów eksploatacyjnych :roll:

[Krzysztof_Toruń]

Z punktu widzenia szeroko pojętej ekologii klapki to pewnie dobry pomysł. I zauważcie, że problemem są nity łączące a nie same klapki. W tej kwestii w pełni zgadzam się z Łukaszem... "lepiej zapobiegać niż leczyć"

Tym bardziej, że "leczenie" w tym przypadku jest dość kosztowne :)

[zielo]

według mnie dotyczy on kilku procent egzemplarzy i to tych z dużymi przebiegami i kiepsko bądź wcale nie serwisowanych

Odwiedza mnie Astrą wujek, śmigający od dawna jednym i tym samym e46 320d Compact.

Pytam: A beta gdzie?

Mówi: nie zgadniesz, co mi się stało.

Ja na to: co, klapka wpadła, czy co?

On: O żesz ty w kolektor czesany, skąd wiedziałeś?

 

Auto zadbane, serwisowane w Niemczech od nowości, 200k na blacie nie ma. Żadnych objawów, podobno przed skrzyżowaniem zaczął się trząść (samochód) i stracił moc. Po zjeździe na pobocze i zgaszeniu już nie odpalił. Dla wujka, twoje kilka procent okazało się być stoma procentami. Mieszka w Niemczech, to i naprawiał w Niemczech. Za Euro, nie PLN (Yoshi pamięta, omawiałem z nim to zdarzenie).

Osobiście, ja na ten przykład nie się nakręcam onetowymi konfabulantami, że Mietek mówił, że jego sąsiad ma psa, który widział... Opisany wyżej przykład pochodzi z mojego najbliższego otoczenia. Wujek chciał od razu pogonić dziada bez męczarni związanej z wymianą silnika. Ale handlarze z PL proponowali 500 euraków, czyli równowartość założonych na auto kół ze starymi oponami.

[maniek21112]

Jakbyście zagłębili się w tym temacie to były przypadki "urwanej" klapki w autach z przebiegiem poniżej <100.000km, więc teoria wyeksploatowania raczej odpada. Dla mnie te "kilka" procent aut było wystarczającym powodem aby pozbyć się klapek przy przebiegu ok 130.000km mimo, że trzymały się solidnie, bo skąd miałbym wiedzieć kiedy będą chciały zrobić sobie wycieczkę :wink:

[Bonowski1]

ok Koledzy mieszkam w Olkuszu jest to woj. maloposkie może ktoś z was zna jakiegoś mechanika który mi dokona modyfikacji :)

[maniek21112]

Sam możesz tego dokonać, instrukcja jest na forum :8)