Skocz do zawartości

Maglownica regenerowana czy używana ? [e39]


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, powoli mój magiel kończy żywot, i zastanawiam się co z nim zrobić, oddać na regeneracje, czy kupić już regenerowaną, czy może używkę ?

 

Na allegro są rózne ceny , podobno "nowy" magiel kosztuje 1000 zł w co wieżyć mi się nie chce, a regenerowany 450 ... doradźcie coś :roll:

 

http://allegro.pl/nowa-maglownica-bmw-e-39-e39-e-39-200-zl-okazja-i3137233530.html

http://allegro.pl/maglownica-przekladnia-bmw-e39-e-39-i3137767632.html

http://allegro.pl/regenerowana-maglownica-przekladnia-bmw-e39-e-39-i3111182750.html

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Pierwsza faktycznie jest nowa, ale "made in china" czyli w takiej kasie niezbyt dobre rozwiązanie.

Druga za 380? Sam zestaw uszczelek i tulejek to coś lekko z 200pln, więc? Nie bardzo mi się wierzy że to "dobre będzie".

Trzecia to chyba najbezpieczniejszy wariant z całej trójcy, choć i tak nie był bym pewny.

Ja regenerowałem jakieś 2 tygodnie temu, zapłaciłem 1300pln, gdzie listwa była wymieniona na nową, a nie same tulejki i uszczelniacze, do tego oczywiście gwarancja.

Sama listwa do tej przekładni kosztuje 800pln, a luz który odczuwasz na przekładni to głównie luz na listwie, wymiana tulejek nie zawsze pomoże, a jeśli już to nie na długo.

Opublikowano
Witam, powoli mój magiel kończy żywot, i zastanawiam się co z nim zrobić, oddać na regeneracje, czy kupić już regenerowaną, czy może używkę ?

 

Na allegro są rózne ceny , podobno "nowy" magiel kosztuje 1000 zł w co wieżyć mi się nie chce, a regenerowany 450 ... doradźcie coś :roll:

 

Spróbuj tu http://bmw-5-e39-naprawa.maglownica.eu/oferta.html

koszt około 900pln

Opublikowano

Te 3 przykłady które podałem są znalezione na szybko na allegro, oczywiscie jest większy wybór, i różne ceny...

 

te 2 opcje za 380 i za 499 też mnie bardzo zdziwiły cenowo,ale jakby nie było dają rok gwarancji, tyle samo co regeneracje za 1000 zł ... a wydaje mi się że jeżeli regeneraja kosztuje 2 x więcej to i gwarancja też powinna być na dłużej... po necie krążą różnę opinie na temat regeneracji maglownic, są zwolennicy wymiany na dobrą używkę a i tych drugich jest tyle samo, podobno regeneracja wytrzymuje tyle na ile dają gwarancje, nie wiem co o tym sądzić ...

 

a luz który odczuwasz na przekładni to głównie luz na listwie, wymiana tulejek nie zawsze pomoże, a jeśli już to nie na długo.

 

Właśnie auto jedzie prosto, jest jakiś luz ale poprzeczny, tak mi powiedział facet dziś na przeglądzie... jak auto stoi i wyjdę spr czy koła reagują , to nawet po najmniejszym ruchu na kierownicy koła reagują

Opublikowano

Tak się składa, że zamówiłem tą za 380 i przyszła do mnie wczoraj. Wygląda identycznie jak na zdjęciu w sensie pomalowania. Reszte trudno jest mi ocenić. W piątek będę wymieniał i dam znać co i jak no i oczywiście cena 380 jest to cena przy zwrocie starej. Ja zamówiłem z kaucją i wyszło 750zł i jeżeli zwróce starą dostanę zwrot.

 

Co do wysyłki wszystko bez najmniejszych problemów. Zamawiałem może o 12 i jeszcze tego samego dnia została wysłana, w paczce paragon i gwarancja. Mam tylko nadzieje, że również jakość będzie dobra. A co do samej regeneracji co koledzy mają zastrzeżenia to osoby na forum opisywały sposób jak wygląda regeneracja, czyli wymiana uszczelnien i tulejek z tworzywa, które się uszkadzają i z samą listwą nic nie robili więc i pewnie tak w tym przypadku to wygląda.

 

Dodam, że u mnie w białymstoku został mi polecony zakład, który się zajmuje regeneracją maglownic. Zadzwoniłem do gościa i powiedział mi tak:

 

Bez wymiany uszczelnień 400zł (WTF?), a jak poszły uszczelnienia 700zł (WTF?!). Przeglądałem zestawy naprawcze CORTECO i kosztują one ok. 200zł (jak ktoś to bierze hurtowo to napewno ma jeszcze taniej) gdzie są i zimmeringi i te tulejki (teflonowe?). Więc rozumiem, że gość życzył sobie 400zł za wymiane tulejek (teflonowych?) i dodatkowe 300zł jeżeli poszły zimmeringi, które i tak są w zestawie... (jak rozebrać magiel i nie wymienić uszczelnień przy okazji? Za pół roku pocieknie i znów jemu płacić za wymiane?) i na dodatek nie ustawia zbieżnośći na koniec "ale mam dobrego kolege, który to tanio zrobi..."

Opublikowano

Jestem bardzo ciekaw jak będzie Ci sprawował ten magiel, na razie z moim nie ma tragedii, facet powiedział że przez rok mogę jeszcze spokojnie pośmigać, chyba że dostanie ostro po dupie przez nasze dziury to daje jej pół roku, także do tego czasu w jakimś tam stopniu będzie przetestowana już Twoja i będę prosił o jakąś opinie :) swoją drogą kto wie jak są robione te regeneracje, czy z uszczelnieniami ? no chyba tak co ?

P.s.Od czego zależy taka rozbieżność cen owych regeneracji ? Od 400 do 1000 zł ... na jakości części czy wykonywanej robocie ?

 

Patrząc z drugiej strony tak : 380 zł to nie jest jakaś chora cena, to jeśli nawet wytrzyma tylko rok, to za rok można wrzucić kolejną, czesci eksploatacyjne są droższe do tego auta, natomiast jeżeli wydałbym 1000 zł i po roku by padła,no to bym się lekko wkurzył :mad2:

Opublikowano
To nie lepiej wydać 1300 i mieć praktycznie wszystko nowe? :8)

 

Ja tam będę polemizował "co warto" jak tą swoją zamontuje ;) Ale zwróć uwagę na jedną rzecz z mego przypadku. Ty za 1300zł wiesz że masz nową listwe i reszte wymienioną, a mi facet zaproponował w warsztacie naprawe za 700, a tyle to z tego co piszesz nie kosztuje nawet sama nowa listwa, a więc wniosek jest prosty - koleś również wymienia tylko części z tego zestawu naprawczego ...no i może listwe szlifuje, ale w zasadzie Ci z allegro też mogą skoro w tej cenie napewno jej nie wymieniają na inną.

 

Shadow powiedz jeszcze czy sam wyciągałeś i wkładałeś swoją do samochodu? Mnie czeka ta robota w piątek i się obawiam czy podołam. Jak spuścić olej no i co z tym podnoszeniem silnika? Ja planowałem postawić lewarek na desce pod silnikiem i podlewarować za mise ale to chyba nie jest dobry pomysł... Poduszki trzeba odkręcać czy nie?

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Szlifowanie listwy tylko przyśpiesza jej zużycie, ona jest utwardzana powierzchniowo, jak zetrzesz twardą powłokę, zęby wytrą się szybko, a mało kto będzie je potem od nowa utwardzał.

Co do demontażu, to naprawdę prosta sprawa.

Silnik musisz podnieść, inaczej nie ma opcji.

-Przez deseczkę łapiesz go za miskę zaraz przy samym kole pasowym i podstawiasz żabkę.

-Poduszkę od kierowcy proponuję wywalić całkiem, razem z łapą silnika, ona naprawdę będzie bardzo przeszkadzać, a poduszkę od pasażera wystarczy poluzować na ile tylko długość śrub pozwoli.

-Łapa trzyma się na 3 śrubach do sanek, poduszka to 2, po jednej z dołu i z góry, od spodu masz jeszcze podciśnienie, więc pamiętaj żeby je odłączyć przed wyciąganiem.

-Jak masz podstawiony silnik, odkręcasz całkiem łapę kierowcy, i wachlujesz do góry, buda dość sporo się podniesie zanim zacznie w górę jechać sam silnik.

-łapę wyciągaj samą, a potem poduszkę, obu na raz nie wyjmiesz, tylko się omęczysz.

Musisz sobie popatrzeć jak silnik się podnosi, czy idzie w miarę prosto w górę, czy ucieka w bok, czasem trzeba przestawić lekko podnośnik.

 

Co do samej przekładni, drążki jak będziesz wykręcał (i wkręcał) TRZYMAJ LISTWĘ, bo jak szarpniesz za drążek, a listwy nikt nie przytrzyma, to rozwalisz tulejki i łyżwę.

Drążek od kolumny to 1 śruba, ale żeby wieloklin zszedł, musisz ją wyciągnąć całkiem, potem lekko młotkiem przez coś popukać i schodzi. Przewody od wspomagania to horror, nic innego nie sprawiło mi takiego problemu jak one.

Jeden odkręcisz od góry przez sporą przedłużkę, a drugi najlepiej od przodu, zrobi ci się miejsce jak łapę silnika wywalisz, klucze chyba 19 i 22.

Sama przekładnia jest do ramy przykręcona na 2 śruby, chyba 18, są na przelot z nakrętkami.

Po przekładni leci sobie wężyk z podciśnieniem do poduszek, odepnij go (na takich blaszkach jest) bo urwiesz przy wyciąganiu, albo "coś będzie ci trzymać" :mrgreen:

Płyn spuszczasz przez tą jedną śrubę co jest wąż przykręcony, ja z godzinke wcześniej ją odkręciłem i podstawiłem wiaderko żeby się zlał, ale w środku i tak trochę zostaje, co potem wykapuje na głowę :roll: .

Wyjęcie przekładni ogranicza się do przesunięcia jej w stronę przodu, potem obracasz ją wyjściem na kolumnę jakieś 60 stopni w dół, i lekko manewrując ma wyjść w stronę kierowcy.

Dla bezpieczeństwa na czas naprawy przekładni założyłem ponownie łapę i poduszkę i opuściłem silnik (nie przykręcałem całkiem, tylko śruby wsadziłem żeby na miejsce siadło).

 

Ogólnie samemu można robić, mi nikt nie pomagał i zrobiłem, demontaż wyszedł długo (węże olejowe) a montaż ok 2 godzinki. U mnie powiedzieli 250pln za wyciągnięcie, więc jednak zdecydowałem się jakoś w garażu to zmęczyć.

 

Aaa, zapomniał bym, bardzo przydatnym narzędziem będzie 4-pak piwka :)

Opublikowano

Wow dzięki za wyczerpującą odpowiedź :D Jutro jak nie będę czegoś wiedział to będę biegał do kompa przeczytać :cool2: Powiedz mi jeszcze czy jest tam w jakiś sposób ustalane położenie wielowypustu magla względem drążka kolumny? Bo załóżmy np. sytuacje, że wykręciłem stary magiel, teraz obróciła mi się kierownica i wstawiłem nowy magiel. Czy tak się da? Bo wtedy mogą być minimalne różnice w promieniach skrętu zależnie od strony. Czy jest np. tak jak pomiędzy kolumną kierownicy, a samą kierownicą, że jest nacięcie w sensie oznaczenia? Czy ten otwór w wielowypuście magla to właśnie na tę śrubę co napisałeś?

 

Zastanawiam się jeszcze jak podstawić lewarek pod silnikiem tzn. na czym, ponieważ trochę boję się stawiać go na samej desce nad kanałem. O co dokładnie chodzi z tym podstawieniem żabki?

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Na frezie na przekładni jest taki "listek" plastikowy który wchodzi w nacięcie na wałku od kolumny, ale pokrywa się co jeden obrót, więc za dużo tą kierownicą nie kręć, bo taśmę urwiesz :wink:

To ustala położenie jednej części względem drugiej, więc jak coś ci troszkę ucieknie, to nic się nie dzieje, bo łatwo zgrasz wszystko do kupy. :)

Z podnoszeniem silnika na lewarku ("żabka" hydrauliczna) nie było problemu, spokojnie powinno wytrzymać, ale deseczka powinna być odpowiednio dobrana, żeby po całości przylegała do miski.

Ja dla pewności podstawiałem najbliżej ścianki miski, tam wg mnie jest najpewniej :wink:

Opublikowano
Już wszystko rozumiem, no właśnie leży obok mnie w pokoju ta przekładnia nowa i jest ten listek :cool2: Dzięki wielkie jutro biorę się do roboty ;)
Opublikowano
Zapomniałem jeszcze właśnie zapytać o przytrzymanie listwy przy odkręcaniu drążków. Jak ją łapałeś? Szczypcami normalnie? Nie porysowałeś powierzchni czy łapałeś np. przez szmate?
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Łapiesz od strony kierowcy, tam na tym przeszlifowaniu, ja chwyciłem sobie kluczem nastawnym.
Opublikowano

Cichy :cool2:

 

Magiel wymieniony, zajęło mi to cały dzień ale pocieszam się, że robiłem to pierwszy raz w życiu :roll:

 

Po złożeniu wszystkiego troche się obawiałem bo po odpaleniu pompa długo rzęziła, ale ostatecznie się odpowietrzyła i jest cicho.

 

Dla potomnych polecam zwrócić szczególną uwagę przy odkręcaniu przewodów od magla, ponieważ dla każdego przewodu są dwie podkładki - między śrubą i przewodem i między przewodem, a maglem. Ja nie zauważyłem i już stary magiel leżał na podwórku, ale na szczęście podkładka przykleiła się dzięki olejowi i nie zgubiłem :lol:

 

Ja sobie poradziłem bez odkręcania poduszek. Odkręciłem tylko łapy od sanek i od poduszki i jest wystarczająco miejsca. Dobrze jest zwrócić uwagę żeby drewienko podkładane pod misą nie było za długie, tzn. żeby starczyło tylko na powierzchnie podnośnika. Ja miałem duży kawałek i jak już miałem wszystkie łapy poodkręcane to o mało mi nie przeszkodził w wyjęciu magla, ale się udało.

 

Shadow, jeżeli dla Ciebie przewody sprawiły najwięcej trudności to Cię podziwiam :cool2: Dla mnie wszystko sprawiało w tej robocie trudność, a szczególnie na samym początku odkręcanie drążków od listwy :duh: masakra jak one były dokręcone... Najprzyjemniej to mi się łapy odkręcało od sanek. A co do przewodów od magla to oba poluzowałem od góry (złożyłem 3 przedłużki i między nimi jescze dwie przegubowe :mrgreen: )

Opublikowano

Z tymi drążkami to ciekawe, bo one zazwyczaj są niezbyt mocno przykręcane i tak samo też należy je przy wymianie dokręcać. Chyba nawet w tisie jest opisane, żeby po prostu je odkręcić bez żadnych udziwnień. No ale ostrożności nigdy za wiele szczególnie przy cudzym aucie o czym nie wszyscy pamiętają ;)

 

Tak z ciekawości zapytam. Co tam można popsuć odkręcając listwę bez trzymania? Bo pierwszy raz słyszę żeby ktoś popsuł magiel przy wymianie drążków.

Opublikowano

Drążki do przekładni powinny być przykręcone siłą 70Nm. Jak na śrubę na klucz 32,to nie dużo. Tylko trzeba pamiętać, że gwinty mają być czyste i odtłuszczone. Niektórzy jeszcze dają słaby klej do gwintów. Jak ktoś chce, to może nawet silikonem posmarować. Ja tego nie praktykuje.

 

W każdym bądź razie nie słyszałem żeby ktoś kiedyś popsuł przekładnie wymianą drążków, więc chyba trzeba się dobrze postarać. Widziałem gości, co luzują końcówki drążków przy pomocy żaby hydraulicznej i wieszają się na nich i nic się nie dzieje.

 

A tak przy okazji. Działa ten magiel za 400?

Opublikowano
Jeżeli magiel nie ma luzów to zestaw naprawczy za dwie setki i śmigasz dalej, proste w naprawie jeśli masz kanał albo podnośnik.
Opublikowano
Maglownice wymieniłem w piątek, swoją odesłałem w sobote o 14.30 (poczta czynna do 15.00), a kase dostałem w poniedziałek wieczór. Także ze strony realizacji facet jest wporządku. Teraz zostało czekać na efekty regeneracji :wink:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.