Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Mnie najbardziej zainteresowało czy na boczku fotela kierowcy jest śnieg czy nie wiadomo co .......... (swoją drogą to chyba troszkę za szybko aby fotel się odkształcał).
Opublikowano

A mnie się coś wydaje, że to rozdarcie na tym fotelu...

Załatw VIN i zdjęcie pod maską.

Opublikowano
Na fotelu jest pęknięcie, bo nie jest to skóra, tylko skaja. Szczerze mówiąć, to pęknięcie nie powinno powstać przy takim przebiegu, dodałbym przynajmniej 100tyś.km, chyba, że ktoś intensywnie używał auta w mieście.
http://img638.imageshack.us/img638/9205/panoramaaut.png
Opublikowano
Ta skaja to tzw sensatec i jeśli ktoś często wsiada i wysiada to nawet przy tych 60.0000 tak się dzieje.Sam miałem takie auto :mrgreen: :mrgreen:
W razie pomocy pisać na PW,bo nie śledzę wszystkiego na bieżąco
Opublikowano

Ja mialem u siebie prawie 200tys. i pekniec nie bylo. Ale faktycznie w prawie kazdym ogloszeniu je widac lub nie ma tej czesci fotela pomimo przebiegow okolo 100 tys. km...

 

Jedno jest pewne - z jakoscia i trwaloscia tego elementu jest faktycznie slabo.

Opublikowano

Gdybym nie widział kilka dni temu takiego samego rozdarcia na pseudo skórze w nowej c klasie po 53tys (auto od nowości u znajomego wiec przebieg oryginalny) to powiedziałbym, ze ta na bank jest "kręcona"

Ale niestety tu może być oryginalny przebieg - tylko jakość nowych materiałów w BMW, z klasą premium ma mało wspólnego:(

 

A wracając do samochodu, to zapytałbym o przygody wypadkowe, bo auto ze Szwajacarji z relatywnie małym przebiegiem, wiec coś musiało sie z nim dziać skoro trafiło na polskie ogłoszenie z dobrą ceną.

Opublikowano
Z takim przebiegiem i w tym roczniku, oczywiście nie draśnięta to w Szwajcarii ponad 20tyś CHF i to minimum. I jak to przy autach z tego kraju, skan KS, tel. do serwisu.
Opublikowano
koszt naprawy fotela u dobrego tapicera samochodowego to nie więcej niż 150zł. "skóra" nie jest powycierana czy zużyta, tylko po prostu rozdarta, na przykład zamkiem błyskawicznym albo guzikiem.
Tarcze hamulcowe Rotinger
Opublikowano
...A wracając do samochodu, to zapytałbym o przygody wypadkowe, bo auto ze Szwajacarji z relatywnie małym przebiegiem, wiec coś musiało sie z nim dziać skoro trafiło na polskie ogłoszenie z dobrą ceną.

 

No niestety w ciągu ostatniego miesiąca utwierdziłem się tylko w przekonaniu ze dobrych samochodów nigdzie za bezcen nie rozdają, a brylowały właśnie "szwajcary" :)

 

Po sprzedaży ostatniego autka sporo poniżej ceny zakupu w DE pomyślałem, że może wykorzystam trochę chorą sytuację na naszym rynku i też zamiast "przepłacać" za dobre auto za granicą poszukam trochę i wyłowię coś sensownego spośród aut oferowanych u nas - na zasadzie, że jak ktoś ma coś sensownego i chce sprzedać to musi dostosować cenę do reszty "igiełek".

 

Po obejrzeniu u nas w kraju w sumie KILKUDZIESIĘCIU sztuk aut - kilka poliftowych X5 4.4 oraz przedliftowych X5 4.6is, a także AUDI A4 1.8T quattro po 2002r. bo szukałem obu tych aut odpuściłem, wymieniłem troche biletów NBP i kupiłem oba autka które mnie interesowały za granicą... W kraju absolutnie nie szukałem okazji - oglądałem auta zarówno z dolnego, średniego jak i górnego zakresu cenowego dla danego modelu (tych najwięcej) - to co zobaczyłem niestety przerosło moje wyobrażenia o tym jak można wciskać kit ludziom w żywe oczy (90% aut któe oglądałem były w ogłoszeniach "igły", 100% bezwypadki i "jak nowe").

 

Za granicą kupiłem pierwsze X5 które pojechałem zobaczyć - dwa elementy lakierowane po przycierce o czym dowiedziałem się przez telefon przed wyjazdem (były tylko przerysowane nic nie prostowane, nie wymieniane, nie odkręcane, nie lepione równo po 200-220um na elemencie), na miejscu stan faktyczny zgadzał się z tym co było zadeklarowane podczas rozmowy, samochód prościutki, wszystko sprawne, po przeskanowaniu DISem wszystkich sterowników wyszedł jedynie błąd termostatu i faktycznie "zaciął się" w otwartej pozycji (u nas niestety nie było i z tym najlepiej), z historią serwisową jednym słowem miło było zapłacić, zjeść obiad wsiąść i przyjechać 1500km do domu jest tylko jedno ale kosztował dokładnie tyle ile u nas większość X5 z tym silnikiem z tego roku kosztuje już po opłatach rejestracji w kraju i montażu instalacji gazowej i to zazwyczaj jeszcze "do negocjacji"...

 

Po miesiącu poszukiwań konkluzja jest jedna - jeżeli już coś sobie upatrzyliśmy - otwieramy jakikolwiek zagranicznyh serwis ogłoszeniowy i sprawdzamy ile tam kosztuje takie auto po odrzuceniu kilku najtańszych i najdroższych egzemplarzy. Jeżeli kosztuje tyle samo lub więcej niż takie samo które jest już u nas w kraju "po opłatach" i do tego jest "bezwypadkowe" i "jak nowe" a sprzedający na nim zarabia w sensie autohandel to jego źródło utrzymania to zdecydowanie odpuszczamy bo szkoda nerwów oraz czasu. Chyba że bardzo nie lubimy "przepłacać" i świadomie wybieramy auto z burzliwą przeszłością ale niższą ceną...

Opublikowano
...A wracając do samochodu, to zapytałbym o przygody wypadkowe, bo auto ze Szwajacarji z relatywnie małym przebiegiem, wiec coś musiało sie z nim dziać skoro trafiło na polskie ogłoszenie z dobrą ceną.

 

No niestety w ciągu ostatniego miesiąca utwierdziłem się tylko w przekonaniu ze dobrych samochodów nigdzie za bezcen nie rozdają, a brylowały właśnie "szwajcary" :)

 

Po sprzedaży ostatniego autka sporo poniżej ceny zakupu w DE pomyślałem, że może wykorzystam trochę chorą sytuację na naszym rynku i też zamiast "przepłacać" za dobre auto za granicą poszukam trochę i wyłowię coś sensownego spośród aut oferowanych u nas - na zasadzie, że jak ktoś ma coś sensownego i chce sprzedać to musi dostosować cenę do reszty "igiełek".

 

Po obejrzeniu u nas w kraju w sumie KILKUDZIESIĘCIU sztuk aut - kilka poliftowych X5 4.4 oraz przedliftowych X5 4.6is, a także AUDI A4 1.8T quattro po 2002r. bo szukałem obu tych aut odpuściłem, wymieniłem troche biletów NBP i kupiłem oba autka które mnie interesowały za granicą... W kraju absolutnie nie szukałem okazji - oglądałem auta zarówno z dolnego, średniego jak i górnego zakresu cenowego dla danego modelu (tych najwięcej) - to co zobaczyłem niestety przerosło moje wyobrażenia o tym jak można wciskać kit ludziom w żywe oczy (90% aut któe oglądałem były w ogłoszeniach "igły", 100% bezwypadki i "jak nowe").

 

Za granicą kupiłem pierwsze X5 które pojechałem zobaczyć - dwa elementy lakierowane po przycierce o czym dowiedziałem się przez telefon przed wyjazdem (były tylko przerysowane nic nie prostowane, nie wymieniane, nie odkręcane, nie lepione równo po 200-220um na elemencie), na miejscu stan faktyczny zgadzał się z tym co było zadeklarowane podczas rozmowy, samochód prościutki, wszystko sprawne, po przeskanowaniu DISem wszystkich sterowników wyszedł jedynie błąd termostatu i faktycznie "zaciął się" w otwartej pozycji (u nas niestety nie było i z tym najlepiej), z historią serwisową jednym słowem miło było zapłacić, zjeść obiad wsiąść i przyjechać 1500km do domu jest tylko jedno ale kosztował dokładnie tyle ile u nas większość X5 z tym silnikiem z tego roku kosztuje już po opłatach rejestracji w kraju i montażu instalacji gazowej i to zazwyczaj jeszcze "do negocjacji"...

 

Po miesiącu poszukiwań konkluzja jest jedna - jeżeli już coś sobie upatrzyliśmy - otwieramy jakikolwiek zagranicznyh serwis ogłoszeniowy i sprawdzamy ile tam kosztuje takie auto po odrzuceniu kilku najtańszych i najdroższych egzemplarzy. Jeżeli kosztuje tyle samo lub więcej niż takie samo które jest już u nas w kraju "po opłatach" i do tego jest "bezwypadkowe" i "jak nowe" a sprzedający na nim zarabia w sensie autohandel to jego źródło utrzymania to zdecydowanie odpuszczamy bo szkoda nerwów oraz czasu. Chyba że bardzo nie lubimy "przepłacać" i świadomie wybieramy auto z burzliwą przeszłością ale niższą ceną...

 

:clap: Dokładnie, ale do niektórych to nie dociera :mad2:

Opublikowano

Większość Polaków to cwaniaki! Czuli by się wyleszczeni jakby kupili auto w cenie powyżej rynkowej!

 

Chory kraj, chory rynek!

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.