Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie,

Historia z dzisiaj wygląda następująco: rano po odpaleniu dmuchawa nie zachowywała się tak jak powinna. Pewnie jeż, pomyślałem. A, że miałem już z nim problemy postanowiłem go kupić.

Zanim jednak do tego doszło, pojechałem do pracy, wyłączam silnik a tu włącza się dmuchawa (ta w kabinie, w sensie ogrzewania). Nijak ją wyłączyć. Zostawiłem auto. Po godzinie schodzę do samochodu a wichura dalej wieje,więc odłączyłem kleme. Po robocie, podłączyłem kleme, ODPALIŁEM, pojechałem po jeża, potem do garażu, zgasiłem silnik (już dmuchawa zachowuję się normalnie, tzn nie włącza się sama). Ale jak już mam nowego jeża, to go założyłem. Po złożeniu wszystkiego do kupy, sprawdzeniu dmuchawy, przekręcam kluczyk i ZONK.

Auto nie kręci. Przy próbie przekręcenia kluczyka wydaje dźwięk cyk, cyk, cyk, zapalają się światła i nic.

Pod INPE i tu w zasadzie nie wiem czego szukać. Mam błąd komunikacji z kierownicą multi. Nie mogę podgłośnić radia albo zmienić stacji ale tempomat uruchomić mogę.

I tu moje pytanie. co to może być? gdzie szukać? bezpieczniki? posprawdzałem te które wydawało mi się, że należy sprawdzić. rozrusznik? ale co ma piernik do wiatraka przy wymianie jeża. Dodam, że odłączyłem go i auto też nie pali ale jak już wspomniałem co ma jedno z drugim wspólnego. POMOCY

Opublikowano

tego nie robiłem ale światełko w kabinie jest, radyjko zagra, szybki góra dół - jak najbardziej. pomyślałem o baterii (zwłaszcza jak stał z godzinę w włączoną wichurą) ale uznałem, że te prąd jest skoro to wszystko działa.

sprawdzę pod większym prądem.

Opublikowano
Na radio itp. starcza, jednak na rozruch ma za mało prądu. W e46 kiedyś miałem taki problem, choć aku był nowy. Problemem okazałą się klema pirotechniczna. Nie wiem czy u Ciebie jest, ale w Twoim przypadku będzie tak jak koledzy wyżej pisali.
Opublikowano

A więc akumulator. Dzięki Panowie. Podjechalem innym autkiem. Kable i poszło.

Ale ale... Uwaga brak kierunkowskazow w środku, zimny silnik, temp ustawiona na 21 a dmuchawa wieje tak jakby silnik był ciepły i miał czym grzać i brak godziny na radiu. Ale to chyba już nowy wątek.

 

Wysłane z mojego LT26i za pomocą Tapatalk

Opublikowano
brak kierunków, zegarka na radiu to błąd komunikacji na linii diagnostycznej, może nowy jeż robi zwarcie chociaż nie jestem pewien czy on ma wogóle z tym coś wspólnego.
Opublikowano

Raczej nie jeż. Jest jakiś nie kontakt. Jak wpadłem dzisiaj w dziurę (jadąc już z podładowanym akumulatorem), skręcając z włączonym kierunkiem to na parę sekund zamrugała kontrolka na desce na zielono. I zaczęła kierownica działać ale po wjechaniu na płaską drogę złe objawy wróciły. Zapomniałem wcześniej dodać że oprócz elementów które wymieniłem nie działa równiez zmiana stacji radiowych oraz glosność w kierownicy, natomiast tempomat działa. Jakaś amba.

 

Wysłane z mojego LT26i za pomocą Tapatalk

Opublikowano

Co do nawiewu, ty wyjmij klimatronik, zdejmij przód i obudowę, a następnie go przedmuchaj. Ja miałem stado kotów i po wyczyszczeniu jak ręką odjął.

Przypadek podobny jak u Ciebie - u mnie nawiew aktywował się kilka sekund po zamknięciu samochodu.

Opublikowano
Raczej nie jeż. Jest jakiś nie kontakt. Jak wpadłem dzisiaj w dziurę (jadąc już z podładowanym akumulatorem), skręcając z włączonym kierunkiem to na parę sekund zamrugała kontrolka na desce na zielono. I zaczęła kierownica działać ale po wjechaniu na płaską drogę złe objawy wróciły.

 

Jeża zostaw już w spokoju.

Najpierw rozładował Ci się aku.przez jeża,potem grzebiąc przy nim poluzowałeś klemy.

 

Przeczyść i dokręć dobrze klemy bo się luzują i powstaje przerwa w dopływie prądu.To jest przyczyna wszystkich problemów z elektryką .

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Hej,

Może wydać się głupie to co opiszę, ale..

Miałem podobnie, nie działała obsługa radia z kierownicy, kontrolki kierunków i jeszcze kilka innych rzeczy, najdziwniejszym objawem była zapalająca się kontrolka poduszek w momencie włączania oświetlenia lusterka w przeciwsłonecznikach :shock: , wyczytałem na naszym forum, że kilku kolegów też miało podobnie i przyczyną była kostka przy stacyjce. Rozebrałem, wyczyściłem, spryskałem odrdzewiaczem i wszystko wróciło do normy. Spróbuj kolego, 10 minut roboty, a może i Tobie pomoże.

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Opublikowano
dzięki Panowie. zastosuje się do sugestii i dam znać ale to w weekend. Tak dla ciekawostki: po nocy, wszystko wróciło do normy, czyli coś zaśniedziałe pewnie jest i wymaga konserwacji/czyszczenia.
Opublikowano

Piszę co dalej.

Póki co nic :). Akumulator naładowany. Elektryka wróciła do normy jak się auto trochę pogrzało. Ale porządnie te klemy i stacyjke rozbiorę, a co. Ale dopiero jak przestanę non stop biel za oknem widzieć.

 

pzdr.

Opublikowano
Piszę co dalej.

Póki co nic :). Akumulator naładowany. Elektryka wróciła do normy jak się auto trochę pogrzało. Ale porządnie te klemy i stacyjke rozbiorę, a co. Ale dopiero jak przestanę non stop biel za oknem widzieć.

 

pzdr.

 

To jeszcze może potrwać :| ,ja ostatnio godzinę odśnieżałem żeby wyjechać z podwórka :cry2: .

Co do tematu to zanim zaczniesz grzebać w stacyjce to najpierw wyczyść te klemy.

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.