Skocz do zawartości

Auto znowu chciało mnie zabić - gaz - co się dzieje ?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Byliśmy w 3 auta (BMW7,R75,VelSatis) więc mam kilka punktów widzenia ze środka i z zewnątrz.

 

 

Najpierw jak sytuacja wyglądała od środka:

 

Jestem na poboczu, chciałem nawrócić żwawiej - na raz - bo co chwila auta jechały, wyłączyłem DSC (normalnie naciskając, nie 10 sekund).

Gaz ruszam, poślizgnęło koła - śliskie i błotniste pobocze, jeszcze chwileczkę trzymam gaz tylko się orientuje że coś nie tak z tym gazem

aż tyle go nie naciskałem, puszczam gaz i noga wędruje w stronę hamulca, a wrażenie jakby tego gazu było coraz więcej słyszę latające kawałki

pobocza że coś wyrywam, jedno koło zaczyna chwytać asfalt, moja noga już blisko hamulca. Noga już na hamulcu, słyszę jak silnik zaczyna być

duszony - teraz dziobie już wszystko z każdej strony, koła już na asfalcie pchają auto w stronę murku, ja nie mogę tego zdusić hamulcami

pcha mnie to z prędkością jakieś 6km/h, auto się obróciło o jakieś 80 stopni i jest pchane w murek.

Przednie koła zablokowane, tyle w poślizgu, delikatnie skręca, odpuściłem na ułamek sekundy to go trochę obróciło/rzuciło tyłem, ale też rozpędziło,

uderzenie przednim kołem w krawężnik - pomogło obrócić i zwolniło auto do jakiś ~2km/h. Tył cały czas w poślizgu ledwo się mieszczę z tym murkiem

jeszcze jedno uderzenie kołem (tylnym) - uff.. udało się jakoś "nawrócić" jestem w 2 stronę bezpiecznie ustawiony spokój po ~4 sekundach.

Ustawiłem kierownicę prosto, a auto cały czas jest pchane cały czas wszystko dziobie dookoła, oki myślę starczy tego jeszcze poczekałem z 5 sekund

i wrzuciłem N - wszystko przeszło tak momentalnie.

 

 

Widok z zewnątrz:

Dużo gazu, auto zaczyna się ślizgać zarzuciło tyłem, po chwili zwalnia i zaczyna wyrywać pobocze i rozrzucać je na kilkanaście metrów,

przód zblokowany auto się obraca i rozrzuca cała ziemię z pobocza po całej drodze. koła "dziwnie się kręcą", tył cały czas rozrzuca rzeczy

przyklejone do opon. bardzo mocne uderzenie przednimi w krawężnik bokiem po chwili tyłem, po czym widać jak auto jest pchane

na zablokowanych przednich kołach. Całość koło 10 sekund. I pytania czy opony w ogóle zostały.

 

 

Efekt, 25 metrów opon na asfalcie (ostatnie ~12 celowo żeby zobaczyć czy naciśnięcie hamulca na prostej kierownicy go zdusi)

i rozrzucona ziemia i kamyki z pobocza...

 

 

Czy ktoś miał taki cyrk żeby się siłował hamulcem z silnikiem ?

i to jeszcze DSC było **wyłączone**, został chyba kawałek ASR który co prawda ma opcję (poczytałem PDF'y jak to zrobili) dodania

gazu (tylko modele V12 i mocniejszy V8 w którejś opcji) jak tył jest w poślizgu, ale to na śnieg - jak odejmiesz gaz to on doda po

wykryciu poślizgu, ale tu z 40% mocy miałem i było to mocniejsze niż hamulce, którym pewnie ABS przeszkadzał w zduszaniu silnika...

Przeszło od razu po wrzuceniu N.

 

http://s24.postimage.org/b7u8wku9x/bmw7v12_poslizg.png

Opublikowano

tak czytam twoje tematy i posty i co do GAZU to mam dla ciebie jedną rade

 

http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/111c1970de5f57774801366594849bb6.gif?1307898352

:mad2:

 

a tak serio

 

pewno ci sie wydawało jak auto na pelnych slizgajacych sie kolach wpadlo na asfalt i wyrwalo do przodu a sam zes zaczal jakies dziwne manewry wykonywac

Opublikowano

WINCYJ GAZU to wiem - tylko się boje

zresztą ostatnio na autostradzie jak sobie depnąłem wincyj przy 140 na zakręcie/łuku to mi zaczęło tył znosić, bo mokro było...

 

- -

a co do manewru to nie, cały czas mi dodawał dużo gazu, jak już było na prostej to zrobiłem test i pchało cały czas

z zewnątrz to boksował kołami bez przerwy

Opublikowano

heh mi kiedys [BAD] zaczela uciekac przy 120 tez fajnie

 

zaraz czyli rozumiem że nawet na prostej jak dasz po garach i puscisz gaz to auto ciągnie non stop do przodu??

 

moze pedał za wolno odbija bo np u mnie w e36 na pelnej dzidzie na doslownie 0,5 sekundy sie blokuje o dywanik....

 

albo sie linka gdzies blokuje... (o ile tam jeszcze jest na linke)

Opublikowano

wrażenie bardziej było jak by sam gazu dodał - fakt dywanik gdzieś się tam wala

(nie przypięty) ale ale za lekki i miękki jest żeby coś ponaciskał.

 

na prostej nie odpuszczało hamulce vs silnik, w zasadzie to nie wiadomo co wygrywało ;)

bo niby się rozpędzić nie dało ale cały czas był pchany - dopiero jak wrzucisz N to od razu

przeszło

 

 

linka (chyba) jest gdzieś tam + coś co dodatkowo samo przepustnice otwiera jak

na łuku w zimie bym za szybko gazu odjął to samo doda jak wykryje poślizg tyłu

i to chyba było... to, no bo już nie wiem co może samo gazu dodać ? (i odjąć

po wrzuceniu N).

Opublikowano
kolego nie licząc tego epickiego opisu sytuacji jak to zwykle jest u Ciebie w postach, po prostu czarną skrzynkę masz chyba... to wiem co mogło zaistnieć. Sprawdź jak wygląda sprawa mocowania pedału gazu do podłogi. Tam jest taki mały dynks zapadka która mocuje plastik w podłodze. Czasem jak się napcha gleby błota etc moze to sie wysunąć. Ja złamałem jeden pedał w trasie przy kickdownie. Po prostu ten przegub pękł. Kupiłem nowy pedał za cale 20 zł ale przy montażu nie docisnąłem go dobrze. Efekt był prostu. Daje gaz na światłach lecę sobie chce puścić i okazuje się że pedał zblokował sie w podłodzę bo wyskoczył .Hamowałem ale nadal był w podlodzę więc kilka sekund i drugą nogą odciagnałem odblokowałem pedal. Może zaistniała podobna opcja. Polecam również sprawdzić cięgła przepustnicy przy silniku. Tam jest spręzyna taka odbijacza jeśli pękła może nie działać poprawnie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.