Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Panowie,

 

 

Problemy zaczęły się pojawiać po wymianie pompy wody na nową ,

po przejechaniu ok 300-400 km zaczęło ubywać płynu chłodniczego - dolałem 2 razy - po jakimś czasie ogrzewanie przestało działać - po otwarciu maski zobaczyłem dym spod zbiornika - dolałem płynu który automatycznie zszedł - i zaczełą rosnąć temp.

 

oddałem do mechanika

 

najpierw podejrzewał chłodnicę - jednak potem doszedł do wniosku że to wina korka który miał "obdarte" oringi i ciśnienie było nieprawidłowe i wywalało płyn..

 

Odebrałem ostatnio auto z stanem płynu na MAX i ostatnio znów przejechałem 300 km i pojawiło się znów min...

 

co tym razem ? Macie jakieś pomysły bo teoria korka odpada ..

 

w między czasie padł czujnik wału rozrządu który zrobiłem i jest ok

ale pechowo znów wywaliło kontrolki ASC + ABS :)

 

czy to wszystko jakoś jest powiązane czy mam pecha :D?

 

 

* pół roku temu była wymieniana chłodnica

Opublikowano

Witam kolego,

 

często przyczyną ubywania płynu chłodniczego jest źle odpowietrzony układ chłodniczy w takich przypadkach często mylnie stwierdza się że nie trzyma korek i jest do wymiany (okolice korka są mokre), miałem tak u siebie podczas jazdy wszystko było ok, po zgaszeniu silnika po jakimś czasie podnosił się poziom płynu (wzrost ciśnienia spowodowany złym odpowietrzeniem) i wywalało korkiem (korek ma za zadanie upuścić ciśnienie po przekroczeniu pewnej wartości), po czym gdy silnik ostygł poziom opadał w okolice minimum. Jeżeli płyn zaczął ubywać ci po wymianie pompy to obstawiałbym właśnie źle odpowietrzony układ, ewentualnie sprawdził okolice pompy czy tam nie cieknie. Na dole chłodnicy od strony kierowcy jest (nie we wszystkich) króciec do spuszczania płynu z układu chłodzenia jeśli płyn przed wymianą pompy był spuszczany tym króćcem to warto go sprawdzić lubi tam ciec (ja tak właśnie mam obecnie na szczęście w moim przypadku wyciek jest bardzo minimalny i mogę z jego usunięciem poczekać do wiosny na razie warunki nie sprzyjają)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
WITAM . częstą bolączką e39 jest pękająca bądz rozszczelnienie sie obudowy termostatu(niedawno mialem to u siebie),wyciek potrafi byc znikomy a jak potrafi namieszac. jezeli uklad jest dobrze odpowietrzony a mimo to po jakim czasie dzieje sie to samo warto bylo by tam zajzec koszt nie duzy a jaka ulga.
  • 8 miesięcy temu...
Opublikowano

Panowie,

 

odświeżam temat bo w dalszym ciągu mam problem

 

chłodnica została wymieniona na NISSENS , dodatkowo wymieniona została obudowa termostatu ( wszystko było robione w PiM)

 

w dalszym ciągu muszę dolewać co jakiś czas płynu chłodniczego

 

auto sprawdzane było również u innego mechanika -

 

nikt nie widzi żadnego wycieku .. więc w czym może tkwić problem ? czy po prostu taka specyfika starego auta z instalacją gazowa?

Opublikowano
zrób test na co2, moze uszczelka pusciła i na razie w minimalnym stopniu go spala?
-->> masz problem z bmką, potrzebujesz diagnostyki, podpięcia pod kompa? napisz a pomogę[/b
Opublikowano
U mnie też były minimalne ubytki, a po dłuższym czasie wyszło pęknięcie głowicy. Musisz wyeliminować podstawowe sprawy, zrób może ten test jak wspominał kolega wcześniej
Ten post wyraża moją opinię w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko mnie w dniu jutrzejszym,ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Opublikowano
Ja obstawiam winę reduktora gazu. Były już takie przypadki że w tajemniczych okolicznościach ubywało płynu i winne były właśnie wadliwe reduktory. Nazwy nie pamiętam bo nie mam i nigdy nie będę miał lpg.

Niema starych BMW, są tylko zaniedbane :(

Archiwum moich poprzednich BMW http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=26&t=107364

Obecne e60 http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=155&t=298589

Opublikowano

dolewam ok 100 ml co 300-400 km

dodatkowo o czym zapomniałem wspomnieć - jest problem z odpalaniem - długo kręci ( gdy jeździłem tylko na benzynie żeby przetestować ) nie było żadnego problemu / więc można te objawy połączyć?

Opublikowano
jesli jezdzac na benzynie nie ubywa Ci plynu to na pewno przyjrzalbym sie dokladne instalacji gazowe, mi pekla niedawno plastikowa fajka ktora wychodzi od parownika na ktora zaklada sie weza, a ze od spodu parownika to nie bylo tego tak widac, dopiero ruszylem wezem i odpadlo wywalilo caly plyn, ale dobrze ze w domu nie na trasie
-->> masz problem z bmką, potrzebujesz diagnostyki, podpięcia pod kompa? napisz a pomogę[/b
Opublikowano

reduktor TOMASETTO

 

co do tego czy na benzynie ucieka płynu czy nie to ciężko stwierdzić - bo musiałbym sporo na benzynie po testować a to koszty ...

 

chodzi mi o to odpalanie gdy przejeździłem cały dzień na Pb na 2 dzień bez problemu odpalała -

 

a gdy jeżdze na LPG zawsze się dławi przy odpalaniu ( jak ostygnie)

 

dlatego zastanawiam się czy te 2 "usterki" są może od siebie zależne

  • 6 miesięcy temu...
Opublikowano

Witam!

Założyłem wcześniej nowy temat, bo nic podobnego nie znalazłem, ale moderator go zablokował więc wrzucę tutaj mój problem bo temat podobny.

 

Kilka dni temu jechałem na trasie moją 530i aut, zauważyłem, że świeci się kontrolka od ładowania, temperatura była w normie. Chciałem się dotoczyć do parkingu zobaczyć co jest, po około kilometrze zobaczyłem w lusterku mase białego dymu. Natychmiast się zatrzymałem, po podniesieniu maski okazało się, że jest pęknięty zbiorniczek wyrównawczy i płyn leje się na silnik. Spowodowane to zostało urwaniem się paska wielorowkowego. Samochod został scholowany. Dzisiaj rano przejechałem nim około 1500m w takim stanie jakim był do warsztatu. Mechanik wymienił paski poskładał wszystko i okazało się, że płyn leje się po bloku silnika z przodu :duh: Jest to takie kapanie kropla-dwie na sekundę. Niestety nie widać skąd. Mechanik stwierdził, że mogła pójść uszczelka pod głowicą, jednak z przodu nie ma żadnych kanałów a silnik pracuje równo. Później mechanik pomyślał, że może być jeszcze pompa wody. Zabrałem samochód do domu, jechał utrzymując normalną temperaturę i bez żadnego "kuśtykania". Poczytałem trochę podzwoniłem i nadal nic nie wiem :mad2:

Podsumowując : płyn cieknie z przodu bloku silnika, nic nie widać bo jest masa tych kół i pasków, pompa pracuje bo przelewa się płyn w zbiorniczku, silnik chodzi równo.

Proszę o pomoc bo nie mam już zaufania do mechaników, mieszkam w Ząbkach k. Warszawy.

Pozdrawiam!

Opublikowano

W sumie na własne życzenie. Niezły kat z Ciebie. Wiedziałeś, że nie masz paska i jechałeś 1,5km? :mad2:

Zdejmij wisko i się okaże. Będzie lepsza widoczność. MOżliwe że tylko pompa leje. Ja myślę że to ona. Zagotowałeś motor to przygotuj się że może żłopać olej

 

Uszczelka też może paść po jakimś czasie jak tak skatowałeś auto

Opublikowano (edytowane)
Na trasie nie wiedziałem co jest i zatrzymałem się kiedy mogłem, a do mechanika musiałem jakoś dojechać :cry2: Nie strasz mnie jeszcze z tym żłopaniem oleju, i tak mam niezłego doła. Nie mam za bardzo warunków żeby samemu coś rozbierać. Jednak zauważyłem, że ściskając te grube przewody wodne przy chłodnicy, po chwili ze wspomnianego miejsca zaczyna kapać woda, przewody są suche, pod termostatem też. Czy przy uszkodzeniu uszczelki ściskając te przewody wywołałoby to wyciekanie płynu? Może jednak to tylko pompa? Edytowane przez Przemol21
Opublikowano

Wiesz ja CIę nie straszę, ale to co zrobiłeś jest największą głupotą. Mogłeś holować albo lawetę wypożyczyć lub autolowetę jak nie masz uprawnień. to kosztuje stówę może dwie. A teraz zapłacisz tyle samo za części i mechanika.

 

półtora km płyn cały czas był w głowicy bez jakiegokolwiek obiegu. Głowica jest alu która nie lubi przegrzań.

Może i pompa. Ściągnij wisko i zobaczysz. Masz tam lewy gwint. Zamiast pisać na forum leć ściągać to wisko bo pisanie może to to a może tamto nic Ci nie pomoże.

Warunków do tego nie trzeba mieć. Wystarczy klucz 36 o ile pamiętam i 2-3kg młotek. A jak nie to znowu mechanik.

Opublikowano

To jak nie masz to albo próbujesz jakoś zajrzeć między łopatkami co łatwe nie jest.

Jak nie to warsztat.

 

A wziął byś lawetę lub holował miał być już spokój po wymianie paska :nienie:

Opublikowano
Nie koniecznie, bo teraz samochód się tak nie zagrzał, wtedy co urwał się pasek wywaliło wodę aż pękł zbiorniczek wyrównawczy. Wydaje mi się, że wszystko rozwaliło się wtedy. Z tą lawetą wiadomo, lepiej. Tylko, że za lawetę do domu wydałem 600, plus 500 za wymiane pasków i rolki napinacza więc już miałem dość kosztów, pozatym, rano kiedy jest chłodno, powolutku, niedaleko :| myślałem, że to nic takiego, teraz już sam nie wiem :mad2:
Opublikowano
No tak, ale wskaźnik temperatury normalnie się podnosił powoli. Nie ma co dyskutować, do końca dobrze nie zrobiłem, mądry polak po szkodzie :mad2: wściekłem się na ten samochód, nikogo w życiu tak nie skląłem, ale jest na tyle zaje...ty, że jak będzie trzeba to zrobię nawet remont generalny i będę nim jeździł do starości :norty:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.