Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Mam problem z hamulcami w moim X1 18d xdrive z 2011r. Przy deszczowej pogodzie, na autostradzie - auto hamuje beznadziejnie słabo. W innych warunkach nie ma problemu. Serwis nie wie dlaczego. Słyszeliście o jakiejś akcji serwisowej? - oczywiście sprawdzałem VIN ale nie ma mnie na liście.
Opublikowano

Ale to tak nagle zaczęło się dziać? jakie prędkości niemieckie czy polskie ;)?

jakie w ogóle objawy miękki hamulec twardy brak reakcji ślizganie?

 

a może to opony? za mały bierznik juz żeby wodę odprowadzić?

 

a gdzie sprawdzałeś VIN? też bym sprawdził

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
Miałem czasem podobne kiedyś wątpliwości, ale zacząlem obserwować zegary i ponieważ nie czuć prędkości okazuje się ze po prostu grzalem po maxie i trudno oczekiwać ze auto zatrzyma się w miejscu - fizyka. Po prostu czasem hamowałem i mówię co jest ze on się nie zatrzymuje a na zegarze 160/h... wówczas trochę to trwa.
Opublikowano

w 28i masz "troche wieksze tarczki" mimo wszystko:P

 

jak bedziesz wymieniał klocki to zmień na EBC RED STUFF.. po ruszeniu hamują normalnie... ale po rozgrzaniu hamuja w miejscu :mrgreen: :mrgreen: idealne do Ciebie z tego co widze:) do tego w ogole nie pyla !!! klocki idealne XD

Opublikowano
hmm większe, nei wiedziałem ... ostatnio już nie szaleje. Ale dzięki za podpowiedź zorientuje się jak będzie wymiana. Jakieś chyba jeszcze 10 k mi zostało.
Opublikowano

Niestety ciąg dalszy problemów - jak postoi na zimnym a jest duża wilgotność - układ zachowuje się jak zapowietrzony... miękki pedał, auto jedzie bez hamowania, dramat... Auto mam od sierpnia 2011, przebieg 25 000 km, opony 1 sezon.

 

Znalazłem artykuł w Auto świat - chyba jednak coś jest na rzeczy. Ale w BMW ( pisałem już do BMW Polska) wszyscy mają olew!!!!

 

http://www.auto-swiat.pl/1-bmw-x1-po-100-tys-km-nie-wszystko-normie/2

 

Piotr Wróbel, wydanie: 22/12, 05.06.2012

BMW X1 po 100 tys. km: nie wszystko w normie

 

"Czas jednak na zapowiedzianą na początku wpadkę. Otóż podczas hamowania na mokrej nawierzchni nasza „X-jedynka” potrafiła gwałtownie ściągnąć w prawo. Powód? Niewystarczająca wentylacja. Wilgoć gromadząca się na tarczach nie odparowuje i obniża skuteczność hamowania. O problemie donosili również inni użytkownicy modeli X1 oraz serii 3 (E90) z napędem 4x4. Dobra wiadomość jest taka, że BMW oficjalnie przyznało się do błędu. W ramach naprawy ASO zakłada dodatkowe wloty powietrza i modyfikuje oprogramowanie sterujące pracą układu hamulcowego. Teraz podczas jazdy klocki co pewien czas zbliżają są do tarcz.

Procedura naprawy przewiduje usunięcie problemu podczas jednej wizyty w ASO, „X-jedynce”

 

Szymon

Opublikowano

no To Ciekawostka...

 

z jednej strony przyznaja sie z drugiej nie działają

 

ja u siebie nic nie widze z tym ze mam 18D 86K przebiegu ... 23D ma inne tarcze wieksze niewiem ktora masz wersje...

 

poddzwon po dealerach gdybys dostał cynk o akcji serwisowej daj znac na forum :)

Opublikowano
Niestety ciąg dalszy problemów - jak postoi na zimnym a jest duża wilgotność - układ zachowuje się jak zapowietrzony... miękki pedał, auto jedzie bez hamowania, dramat... Auto mam od sierpnia 2011, przebieg 25 000 km, opony 1 sezon.

 

(...)

 

Niestety, u mnie jest to samo - mam ten sam silnik, auto ma 5 miesięcy!!! a kiedy samochód postoi kilka godzin (np. gdy jestem w pracy), to po ruszeniu hamulców nie ma praktycznie wcale! Wczoraj rąbnęłabym na parkingu, a dzisiaj w bramę... Masakra jakaś. Po kilku minutach od rozpoczęcia jazdy jest trochę lepiej, ale żadna rewelacja.

Ja rozumiem, że jest wilgoć itd..., ale i tak nie powinno mieć to miejsca.

Umówiłam się w serwisie, ale mają czas dopiero na wtorek. Poradzili przy kolejnym takim incydencie wzywać Assistance. I chyba tak zrobię.

 

Edit: no i wezwałam assistance - już jadą. Jak dla mnie (laika) to wygląda jak nieszczelny układ hamulcowy, bo objawy jak przy zapowietrzonych hamulcach.

 

Edit: przyjechała laweta, samochód zabrała do serwisu. Tam stwierdzili, że przecież wszystko działa i chyba zostałam uznana za niepoczytalną :mrgreen: Nie zostawiłam im auta, bo nie mieli samochodu zastępczego... Masakra jakaś.

Opublikowano
Może jest nieszczelny układ hamulcowy i płyn ściąga wodę/wilgoć. Wymieniał ktoś z Was płyn hamulcowy po takich sytuacjach?

Solidne działające Stare POLSKIE TELEFONY RWT/T4 /wyprzedaż kolekcji/. Doskonałe jako ozdoba mieszkania, kancelarii, gabinetu lub biura

Więcej w linku: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=4319457

/Dla forumowiczów BMW-klub.pl możliwy rabat/

Opublikowano

Możliwe, że jest nieszczelny. Ale jednego nie rozumiem - jak można nie znaleźć usterki?

Przecież informacje są wyraźne - że dzieje się tak jedynie, gdy jest wilgoć i gdy samochód dłużej postoi. Dobrze, że im auta nie zostawiłam, bo nic by to nie dało, skoro noc spędziłby w suchej hali.

W serwisie twierdzą, że pierwszy raz się z tym spotkali (oni zawsze widzą, słyszą wszystko po raz pierwszy), że forum nie czytać (gdyby nie forum, myślałabym że mam jakieś zwidy co do tego hamulca). I jeszcze mi wpierają, że za słabo hamulec wciskam... Jezu... :roll:

 

Szymon.fal - a jak jest teraz u Ciebie? Kłopoty są nadal?

Opublikowano

ja bym proponował zostawić auto w jakiejś stacji kontroli pojazdów.... niech rano zrobią test hamulców z wydrukiem będzie czarno na białym skuteczność hamowania...

 

 

Przyznam ze nigdy nie miałem problemów z hamowaniem juz mi raz płyn wymienili po 2 latach hmm klocki mam zmienione na nie fabryczne EBC Red Stuff moze moga miec jakis wpływ... w moim przypadku

Opublikowano

Dzięki serdeczne za rady! Jak znów będzie się coś działo, tak zrobię.

 

Na razie jest OK (wczoraj i dzisiaj bez zarzutu).

Więc albo jednak wykryli jakąś usterkę (może niewielką) i naprawili nic mi nie mówiąc (to możliwe?), albo zaczynam podejrzewać, że miałam jakieś omamy :mrgreen: :wink:

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
Widzę, że nie tylko ja mam ten dziwny problem. Tydzień temu zgłosiłem to w serwisie BMW podczas pierwszego przeglądu, stwierdzono, że siły hamowania są OK. jednak w czasie jazdy po autostradzie w Niemczech w warunkach bardzo mokrych, przy prędkości ok. 140 samochód przy hamowaniu wyraźnie ściąga w lewo. Przy ponownym hamowaniu, lub przy mniejszych prędkościach wszystko jest OK. Jak tylko złapał mróz i zrobiło się sucho to wszytko powraca do normy i hamulec działa prawidłowo. Trudno powtórzyć takie warunki w serwisie, więc pewnie uważają tam że coś wymyślam. Wczoraj po wymyciu samochodu, przy pierwszym hamowaniu kiedy hamulce były mokre wystąpiło podobne zjawisko, ale mniej nasilone (słaby hamulec i ściąganie w lewo). Jadąc długo przez Niemcy bardzo mnie to denerwowało, ponieważ ściąganie było wyraźne i stwarzało niebezpieczeństwo aby tego uniknąć starałem sie bardzo powoli naciskać na hamulec - wtedy to zjawisko nie występowało, lub raczej było słabo nasilone. Ale chyba nie tędy droga. Nie wiem co powiedziec w serwisie musiałbym tam pojechać w czasie sporego deszczu i zadeosntrować to na autostradzie.
Opublikowano
tego to tak na prawdę nie wiem. Czekałem w poczekalni, powiedziano mi że hamulce działają prawidłowo, że wykonano jazdę próbną i ze wymiana klockow przednichbczeka mnie prz stanie liczniko ok. 80 tys, a tylnych przy okolo 60 tys. Teraz samochod ma przebieg 30 tys. W tym dniu bylo sucho i hamulce dzialaly poprawnie.
Opublikowano

Problem jest ciężki do zdiagnozowania...

 

Auto albo musiało by postać cała noc w pod ASO w wilgoci albo długo jeździć bez hamowania w deszczu bo o takich warunkach mowa... Jak pan zahamuje przed wjazdem na rolki hamulce sie rozgrzeją i tyle z wilgoci.. i z testu

 

:cry: :cry:

 

miejmy nadzieje na akcje serwisowa...

Opublikowano

Ha , ciesze się że nie jestem sam!!!

 

Mój plan to:

- spróbuję się dowiedzieć u autora artykułu w Auto Świat skąd ma informacje o akcji serwisowej

- jak tylko zacznie padać jadę do serwisu biorę za uszy serwisanta i zabiorę go na przejażdżkę - chcę zobaczyć jego minę jak przy 140 km/h auto bez kontroli leci w lewo albo w prawo!!!!

 

będę was informował o postępach moich działań.

 

Pozdrawiam

Szymon

Opublikowano
Problem jest ciężki do zdiagnozowania...

 

Auto albo musiało by postać cała noc w pod ASO w wilgoci albo długo jeździć bez hamowania w deszczu bo o takich warunkach mowa... Jak pan zahamuje przed wjazdem na rolki hamulce sie rozgrzeją i tyle z wilgoci.. i z testu

 

:cry: :cry:

 

miejmy nadzieje na akcje serwisowa...

 

Dokładnie, takie warunki naprawdę ciężko powtórzyć.

A najgorsze jest to, że czułam się w ASO jak jakaś kretynka totalna, z urojeniami w dodatku :roll:

 

O akcji serwisowej oczywiście nikt w ASO nie słyszał.

Opublikowano

W jakich serwisach próbowaliście?

Ja mam za sobą Toruń,Bydgoszcz, Poznań i Gdynię. Nikt nic nie wie....

 

Może warto napisać do centrali BMW w Niemczech? BMW Polska mnie zignorowała!!!!! Nawet nie raczyli odpowiedzieć na maila... Próbowałem FB - też totalna olewka!!!

Opublikowano

Napisałem maila do BMW Polska, załączając artykuł opisujący problem itd Ani słowa odpowiedzi. Ale niestety to ich standard. Mój znajomy procesował się z BMW ( miał czołówkę i nie odpaliły mu poduszki w nowym x6 ) i dopiero Niemcy zachowali się tak jak powinno zachować się BMW, tzn przyznali, że samochód był wadliwy. W Polsce próbowali udowodnić że czołowe zderzenie nie było tak do końca czołowe bo kąty im się nie zgadzały... absurd..

 

Reasumując powalczę jeszcze chwilę w Polsce ale zapewne skończy się to reklamacją w Niemczech.

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano
JA jestem po przebojach z BMW Polska i niestety mogę powiedzieć, że uznają tylko i wyłącznie postanowienia najwyższych instancji - nie Klienta. Generalnie sporo zależy od dealera. Na moje pismo odpowiedzieli co prawda, ale właśnie wypinając się i kierując do gwaranta. Dealer oczywiście mówi, że to BMW Polska uznaje bądź nie gwarancję i kółeczko się zamyka... Tak na serio to radzę się dogadywać ze sprzedawcą bo serwis i nawet szefowie serwisu mają za zadanie odroczyć, odrzucić i zbagatelizować każdą sprawę chyba, że jest to uszkodzenie, któ®e może ich narazić na większe straty. Np. w jednym z samochodów (mini cooper s) zaczął hałasować rozrząd. Po 20 tys km puściła uszczelka pod napinaczem łańcucha. Zaczął klekotać jak ropniak. W momencie wykrycia usterki odebrano mi kluczyki z zakazem jazdy tym autem rzekomo z powodu niebezpieczeństwa dla kierowcy. Oczywiście chodziło o to, żeby nie wymieniać całego silnika lub całego rozrządu... :-) Tylko wówczas zobaczyłem u nich przejęcie dość prawdziwe. Tutaj też dość urzekająca sytuacja bo przypadkiem Pan z BMW powiedział mi, że to seria wadliwych uszczelek w miniakach ale nie robią akcji serwisowej bo uszczelka pada w kilku miniakach na 100 sztuk. Więc wolą po prostu naprawiać niż wymieniać u wszystkich przed upływem czasu gwarancji jest szansa, że uszczelka wytrzyma 2 lata, a później to już nie ich zmartwienia... :-) Radzę uderzać do Niemiec. Jeśli to nic nie da dogadać się z dealerem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.