Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Maniek, można by było to zrobić, ale mnie nie ciekawi ten samochód. Podałem linka tylko dla porównania. Moją cichą nadzieją jest, że samochód o którym ten temat, jest po prostu z cofniętym licznikiem i niczym poważniejszym od tego (oby tak było), bo jeździ, chociaż nie wiem jak, gdyż jest jeszcze na tablicach szwajcarskich, ale już po wszystkich opłatach cła. :roll: Są tutaj koledzy, szczególnie adalbert, którzy zakładają, że jest tam coś poważniejszego zepsutego. Jestem w trakcie zdobywania informacji i wtedy może coś się więcej wyjaśni.
  • Odpowiedzi 119
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
Jesteś niereformowalny :norty: Zadzwoń wreszcie do tego serwisu, napisałem że powinni na pewno szprechać po francusku. Jeden telefon, kilka minut rozmowy i będziesz wiedział na czym stoisz. Albo jedz obejrzeć i sprawdzić na miejscu. Więcej na forum się nie dowiesz, bo nikt tu nie jest wróżką, a oceny są jak widzisz subiektywne. Innych w takiej sytuacji być nie może.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Może i kiedyś do mnie zawita taki klient że będzie mu wystarzczyć to że samochód "jeździ" :mrgreen:
Opublikowano
Może i kiedyś do mnie zawita taki klient że będzie mu wystarzczyć to że samochód "jeździ" :mrgreen:

 

Akurat Ty nie masz chyba z tym problemu...

Opublikowano
Może i kiedyś do mnie zawita taki klient że będzie mu wystarzczyć to że samochód "jeździ" :mrgreen:

Bida się w kraju robi coraz większa, więc wymagania coraz mniejsze. :mrgreen: ale przetrwa Biedronka i McDonald :cool2:

Opublikowano
Można i pośmiać się z tego wszystkiego, ale na pewno nie chodziło mi o to, że jeżeli samochód "jeździ" to jest wszystko o.k. z nim, aczkolwiek jest to jeden z pozytywnych wskaźników, że jednak nie jest tak źle. Pisałem, że zbieram informacje, a więc powiem tyle, że dzwoniłem jak do sprzedającego tak i do Szwajcarii. Z pierwszym umówiłem się, że wyśle mi na emaila zdjęcia silnika i każdej strony książki serwisowej. We Szwajcarii, telefon jest zarazem i faksem, po dwóch próbach dzwonienia - nikt nie odbierał i po jakiejś minucie włącza się fax. Spróbuję jeszcze raz jak dostanę te fotografie. Myślę też o ewntualnej wizycie do sprzedającego.
Opublikowano

Też się przyglądałem temu autu bo sam rozglądam się za e39, niestety 450 km to dla mnie za daleko na oględziny.

Na plus to że auto po opłatach i umowę spisujesz ze sprzedającym a co do stanu technicznego to jako posiadacz e39 masz ułatwione zadanie. Jeśli miałbym blisko z chęcią bym ją obejrzał.

Moduł do własnej konfiguracji świateł E39 sprzedam!



icon3.png BMW E36 316i M43

icon1.pngBMW E61 530D M57N

Opublikowano
Dzięki uprzejmie za przypomnienie mi godzin pracy, szanowny Kolego, ale dzwoniłem dokładnie od 12:22. Do właściciela dzwoniłem prawie godzinę wcześniej. Po nieudanym telefonie do Szwajcarii, pomyślałem w końcu, że może lepiej będzie tam przedzwonić jak będę miał te zdjęcia książki serwisowej. Nie chciałem tego pisać ze względu na prostą sprawę, że może i właściciel czyta Forum. No ale... jak jesteście tak wścibscy, no to macie. Na razie i dzięki wszystkim za uwagę i poświęcony czas.
Opublikowano
Ok. odemnie wszystko w tym temacie. Co to by był za handlarz, który nie czyta opinii o wystawionych przez siebie autach. Mogę tylko życzyć powodzenia w rozszyfrowaniu tego samochodu. I oby moje uzasadnione obawy się nie spełniły.
Opublikowano
Na forum są ludzie z Łukowa, wyszukaj ,napisz może ktoś ją obejrzy i wybada co jest na rzeczy. Mam tam 25 km ale do piątku moze być ciężko z czasem, lepiej jednak dla Ciebie gdyby obejrzał to ktoś z lepszym okiem niż moje :oops: ( nie posiadam czujnika lakieru ani nawet aparatu żeby pstryknać konkretne fotki- Chyba że w telefonie :) )
Opublikowano

Witam Miłośników BMW.

Odnośnie tej E39 z tego postu, też byłem na nią napalony jak "Arab na kurs pilotażu" bo chcę zmienić z E46 na E39.

Ale do rzeczy, obserwowałem to BMW przez jakiś czas gdyż wydawało mi się atrakcyjnie i cena bardzo przystępna jak za takie wyposażenie i przebieg, rzekomo prawdziwy, ba rozmawiałem nawet z obecnym właścicielem i zapewniał mnie że jest "igła" że zna się na tym bo też jest miłośnikiem marki BMW. Niestety sam jej nie oglądałem gdyż mieszkam pod Wrocławiem i miałem za daleko. Przypomniałem sobie że mam kolegę w m. Łuków skąd też pochodzi nasza E39 żeby było tego mało mój kolega jest diagnostą samochodowym więc siłą rzeczy musi się znać na samochodach. Poprosiłem go żeby zobaczył to auto dla mnie swoim fachowym okiem i ocenił je na surowo, co też uczynił. Po jego oględzinach wyszło na to że auto przyjechało na lawecie do Polski ze Szwajcarii i że było całe malowane. Szczeliny między blachami są dobrze spasowane i na oko auto to wygląda dobrze, spodu auta nie widział bo nie było takiej możliwości gdyż auto oglądał u obecnego właściciela przed domem. Sprzedający nie chciał zdradzić jak auto wyglądało przed lakierowaniem i jaki był powód że auto było całe lakierowane. Rzekomo jeszcze przed ściągnięciem do kraju, czyli w Szwajcarii było ono lakierowane. Dla mnie to śmieszne tłumaczenie i odpuściłem ten samochód bo jaki Szwajcar "remontuje, lakieruje" samochód i sprzedaje go Polakowi a ten jeszcze potrafi na nim swoje zarobić skoro wiemy jakie są ceny dobrych aut o podobnych przebiegach w Szwajcarii. Dla mnie sprawa wygląda tak, że auto nie jest powypadkowe jak wspomina obecny właściciel, bo jaka jest definicja wypadku? Wypadek jest wtedy kiedy są ofiary, ranni itd. Więc może i faktycznie nie było ofiar ani rannych z udziałem naszej E39. Inna sprawa to czy auto jest po kolizji, bo po kolizji jest ono na 100% jak dla mnie i tu też powód lakierowania i ewentualnych napraw. Jeśli sprzedawca był by uczciwy to przed "naprawą, lakierowaniem" zrobił by fotki żeby nowy nabywca wiedział jak mocno samochód był uszkodzony i wiedział ewentualnie co nabywa . Mogła być też taka sytuacja że auto nie było po kolizyjne a powłoka lakiernicza była tylko i wyłącznie naprawiana np dlatego że lakier był zniszczony, matowy, czy też porysowany. Ale to tym bardziej powinna być sporządzona dokumentacja w postaci zdjęć przed lakierowaniem żeby potencjalny nabywca mógł znać prawdziwy powód lakierowania samochodu. Niestety takiej dokumentacji nie ma, więc coś jest ukrywane domniemywam.

Kończąc moją opinię na temat tego samochodu, powiem tylko tyle że są jeszcze uczciwi sprzedawcy aut używanych ale trzeba szukać ich chyba ze świecą na co jestem żywym przykładem skoro nie mogę znaleźć dobrej E39 od maja ubiegłego 2012r a obejrzałem już troszkę samochodów osobiście. Pozdrawiam wszystkich i oby ten Nowy 2013 Rok był bardziej udany dla wszystkich nas.

Cała Polska w cieniu Śląska :)
Opublikowano
Dzięki serdeczne marekkacper za tę informację o samochodzie z Łukowa. Jak na razie, to nie dostałem fotografii książki serwisowej, co potwierdza, że z tym autem jest coś ukrywane. Jeżeli, załóżmy, nawet by była jakaś mała stłuczka, albo porysowany lakier, lub cofnięty licznik, lub jeszcze coś do bezpośredniego naprawienia, to ja osobiście bym się jescze zastanowił nad zakupem tego auta, pod warunkiem że naprawa była solidna, jeżeli chodzi o stłuczkę, i że da się tym autem jescze trochę pojeździć. Tak jak pisze marekkacper, trudno dzisiaj o w miarę dobrą E39, a ta z oferty akurat wygląda nie źle, jak na pierwszy rzut oka. Jak wam powiem, Koledzy, jak kupowałem moją pierwszą w życiu Beemke dwa lata temu - na zasadzie: "ten poproszę...", to myślę, że nic gorszego już mnie spotkać nie zmoże. Większość ludzi, do których ja też należę, którzy rejestrują się na tym Forum pierwszy raz, zaczynają zazwyczaj swoje zdania: "witajcie, wczoraj nabyłem moją pierwszą BMW..." No i w większości wypadków "ta pierwsza" jest naprawdę z problemami, bo się nie ma doświadczenia z tymi autami, a i Forum za zwyczaj zaczyna się czytać, kiedy te probkemy zaczynają wychodzić. Ale dzięki Forumowi i waszej, Koledzy, pomocy człowiek staje się mądrzejszy i bardziej uważny. Dlatego czasami się drąży z pewnym wątkiem nie dla tego, że jest się upartym i nie chce się słuchać, co mówią bardziej doświadczeni, ale dla tego żeby przynajmniej dojść jak najbliżej do sedna sprawy i tym samym stworzyć pewną bazę informacji o tym czy innym samochodzie. Czasami może się to udać, a czasami nie, ale próbować zawsze warto, z cierpliwością. Pozdrowienia.
Opublikowano
Samochód zniknął, chyba że go kupiłeś :mrgreen: Tak na przyszłośc, w Szwajcarii samochody poważnie uszkodzone tracą książkę serwisową, a auto przeznaczone jest pod prasę hydrauliczną i do huty. Druga opcja to sprzedaż takiego cacka za granicę. I tutaj wkraczają polscy "importerzy" sprowadzają, klepią, wyciągają, spawają i kleją. cofają szafę i "produkują KS. Generalnie dają nowe życie. Dlatego zawsze w przypadku samochodów ze Szwajcarii, jak jest jakaś KS, należy zadzwonić do ostatniego serwisu w celu uzyskania informacji. Jak już pisałem, nie ma z tym żadnego problemu. Ponieważ posiadanie KS jest obowiązkowe, to w przypadku jej braku lepiej się autem nie interesować, widocznie był powód, żeby ją zabrać.
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

http://www.fotoszok.pl/upload/3e566ae5.jpg

http://www.fotoszok.pl/upload/6c2dca8f.jpg

http://www.fotoszok.pl/upload/c359a434.jpg

 

Wszystkie wnioski są wyssane z palca- bezpodstawna zniewaga. A jak kogoś nie stać na paliwo, żeby osobiście sprawdzić stan faktyczny auta to : zczym ryj!!!

 

Ps. W załącznikach zdjęcia autentycznej książki serwisowej.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

A jak kogoś nie stać na paliwo, żeby osobiście sprawdzić stan faktyczny auta to : zczym ryj!!!

.

buraku takie teksty to na disco polo w remizie pod domem zostaw.

znam podobnego jak Ty z okolicy złotego trójkąta Łuków-Radom-Garwolin :mrgreen:

zwozi szroty ze Szwajcarii po konkretnych dzwonach i świruje że nówka sztuka.

to czarne 3er cytowane wcześniej też było bezwypadkowe? :wink:

1.VIII.1944 - 3.X.1944 Pamiętamy 63 Dni Chwały

Opublikowano
fajny parkiet.

 

 

Bardzo fajny...dziś już takich nie robią....podobnie jak samochodów.

Opublikowano
no i jest KS

nowka blaszka

 

 

Każda książka ma drukowaną datę druku.

nie widze tego na zdjeciach ,po prostu dziwnie ze na tyle lat wyglada jakby napisana wczoraj

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
no i jest KS

nowka blaszka

 

 

Każda książka ma drukowaną datę druku.

nie widze tego na zdjeciach ,po prostu dziwnie ze na tyle lat wyglada jakby napisana wczoraj

Idę do garażu po moją książkę serwisową bo też jest za czysta ,wysmaruje olejem, może bedzie ok :mrgreen: Ludzie nie popadajcie w paranoję bo to już jest chore, silnik za czysty, książka za czysta itd... kiedyś miałem typa który po obejżeniu mojego auta a dokładnie czystych wnęk drzwiowych zapytał, malowana? :mad2: Musi być brudno żeby było prawdziwie?! Jak można szukając takiego auta nie pojechać i go nie obejrzeć tylko snuć przypuszczenia na odległość już kilka tygodni ?! Litości ...

Opublikowano
Sam jestes z trójkąta bermudzkiego chamanie z pod mizerii.Jestem pewien ze pewnie na oczy takiej nie widziales...Dla twojej wiedzy Takie Perełki to tylko w Swiss bo gdzie indziej możesz tylko szukac!! Przyjedz Oceń!!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.