Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Jak w temacie. Kupiłem nowy akumulator bo stary miał już 10 lat i słabo kręcił. Jak postoi 2 dni to na inpie pokazuje napięcie 11,87V. Odpali ale trzeba trochę pokręcić. Czy problem z rozładowanym akumulatorem może być winowajcą jeż. We wakacje dostałem się do jeża od strony podszybia bo chciałem odgrzybić klimę i zobaczyłem że jeden czy dwa bolce aluminiowe są wyłamane. Czy to może być przyczyną że jeż pobiera prąd i rozładowuje akumulator? Jak sprawdzić tego jeża?
Opublikowano
tak to moze byc tego wina, w zeszlym roku tez tak mialem, przy wylaczonym zaplonie dmuchala od czasu do czasu dmuchawa, znajdz sobie na forum jak naprawic samemu takiego jeza, ja naprawiem samemu i jakos dziala do dzisiaj.
Opublikowano
tylko w tym jeżu są urwane 2 aluminiowe bolce i nie wiem czy to ma wpływ na to że akumulator mi rozładowywuje?
Opublikowano

Czyli ze co, jez przerwe robi na ladowaniu z alternatora? Jesli tak, to moze tak byc.

Jesli nie, to nie bede zdziwiony jak Ci alternator siedzi. Napraw jeza a potem zmierz miernikiem ile masz voltow na odpalonym silniku.

Powinno byc ponad 14. Masz tez w ukrytych funkcjach licznka opcje sprawdzenia tego. Na forum gdzies znajdziesz linka do instrukcji jak je uaktywnic.

Opublikowano
na odpalonym silniku mam 14,20V, ale dzisiaj sprawdzałem na inpie, samochód stał od piątku nie odpalany i było na wyłączonym silniku tylko przekręcony kluczyk 11,87V
Opublikowano
może coś ci prąd zjada. Jak masz miernik to sprawdź pobór prądu jak auto zamkniesz. Akumulator też może nie być najlepszy mimo że nowy. Sprawdź do ilu spada podczas odpalania, jak poniżej 10 to aku leży.
szukam
Opublikowano
Podczas odpalania jest powyżej 10,40V, czyli ok, który bezpiecznik jest odpowiedzialny za tzw. jeża?
Opublikowano

Miałem ostatnio u siebie to samo. Winowajcą był jeż naprawiany już przeze mnie jakieś 2 lata temu.

Przelutowałem go ponownie, jednak po dwóch dniach całkowicie rozładował znowu nowy akumulator. Za 150zł kupiłem nowego jeża i po problemie.

Opublikowano
może coś ci prąd zjada. Jak masz miernik to sprawdź pobór prądu jak auto zamkniesz. Akumulator też może nie być najlepszy mimo że nowy. Sprawdź do ilu spada podczas odpalania, jak poniżej 10 to aku leży.

Kurde a mi gosc z pseudo serwisu Amper (tam gdzie kupiłem rok temu Bannera) wciska ze jak spada ponizej 9v to jest beee a ponizej 10V przy rozruchu to jeszcze nie jest zle :shock: U mnie przy rozruchu spada poniżej 10V :( Szlak mnie chce trafic.

Do swiąt jakos wytrzymam ale miedzy swietami jade zareklamować aku bo u mnie cały czas aku nie doładowany ~12,0-12,2V rano - doładowuje go ostatnio prostownikiem średnio raz na 2-3 tygodnie ale juz wiem ze jak sie uda to bedzie chyba cud Bozonarodzeniowy :( .

Aha - ładowanie mam przy włączonych odbiornikach 14,0-14,2

Opublikowano

Martinez, to sprawdz tego jeza. Skoro aku sie doladowuje do ponad 12 a potem jak stoi to spada, to cos Ci prad zre.

W tym wypadku koledzy wyraznie typuja jeza, bo mieli taki sam objaw!

 

Jez nie jest ani drogi, ani ciezki w naprawie samemu!

Opublikowano

Jeża sprawdzałem - to nie on. Pojechałem tez do innego elektryka - sprawdził ubytki prądu - mówił ze jest ok - 0,05 - 0,06, więc nie wiem czy to jest ok.

Nie wiem czy to nie jest rozrusznik bo przy rozruchu - zaraz po odpaleniu jest takie głosne "klik" - chyba cofniecie tego wałka z zębnikiem rozrusznika a mam to odkąd pamietam.

Do tego mam efekt turba w aucie - w głosniku radia słychać "bzzzzz" zgodnie z zwiększającymi sie obrotami :(

Jak mam CB włączone to jeszcze bardziej to słychać :?

Szczotki na alternatorze? Tylko ze alternator jest sprawny... naprawiać sprawny?

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

To ze jez ma ułamane bolce nie znaczy ze bezie pobierał prąd. Bedzie gorzej sie schładzać.

Mam pytanie do osób u których winny był jeż; czy w chwili gdy jeż wyładowywał akumulator ogrzewanie było sprawne ?

ł

Różnie to moze być. U mnie było tak ze rozładowywał mi aku klimatronik działł poprawnie z wyjatkiem takim ze w wilgotne dni włączał sie sam tzn na panelu nic sie nie działo ale było słychać szum jakby silniczek działał. Jeż był tak gorący ze po wykreceniu trudno było go utrzymać w reku

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=159&t=161201 Zapraszam do galerii

Sprzedam

Przekaźniki modułu komfortu do E46 3-Seria, M3, E83 X3, E52 Z8 , Z4 E85, E53 X5 E39, M5 E38 - centralny zamek, podnośniki szyb)

Zdjęcia przekaźników w galerii

Opublikowano
To że jeż ma ułamany bolec to nie znaczy że jest zepsuty. Odłącz bezpieczniki od klimy 28,62,63 nie wiem który odpowiada za jeża i zmierz napięcie po nocy czy coś się zmieniło. Pobór prądu 0,05A - mógłby być minimalnie mniejszy ale nie rozładuje ci dobrego aku przez 2 dni.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Witam Koledzy,

Przyłącze się do tematu z pytaniem, jak zdiagnozowaliście padniętego jeża, czy tak po prostu skoro ubywał prąd, to od razu zabraliście się za naprawę-wymianę jeżyka, czy towarzyszyły temu jakieś inne objawy? Pamiętam jak w e39 miałem tą usterkę, to słychać było jak chodzi dmuchawa na niskich obrotach nawet po wyjęciu kluczyków ze stacyjki. W obecnej e46 pada mi bateria, obstawiałem cały czas uszkodzony podgrzewacz płynu chłodzącego, ale chodzi mi też po głowie jeż, no ale tu w przeciwieństwie do e39 nie słychać nawiewu, nic 0 innych objawów. Najzwyczajniej jak zostawię autko na dwa dni bez odpalania, to już muszę się ratować prądem z innego autka, po jednej nocy jakoś zakręci i odpala ze strzała. Problem też jest w tym, że robię krótkie trasy i bateria nie jest dobrze doładowywana.

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Opublikowano
U mnie przy padniętym jeżu wszystko działało jak należy, tj. dmuchawa i ogrzewanie wszystko ładnie, płynnie dawało się regulować - poza ciągle rozładowującym się aku, gdyż od czasu do czasu nawiew żył sobie własnym życiem przy zgaszonym, bez kluczyka aucie ;) było to wyraźnie słychać. Wrażenie takie jakby auto chłodziło się właśnie dmuchawą od nawiewu a nie wiskiem czy elektrykiem przy chłodnicy.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Witam Koledzy,

Przyłącze się do tematu z pytaniem, jak zdiagnozowaliście padniętego jeża, czy tak po prostu skoro ubywał prąd, to od razu zabraliście się za naprawę-wymianę jeżyka, czy towarzyszyły temu jakieś inne objawy? Pamiętam jak w e39 miałem tą usterkę, to słychać było jak chodzi dmuchawa na niskich obrotach nawet po wyjęciu kluczyków ze stacyjki. W obecnej e46 pada mi bateria, obstawiałem cały czas uszkodzony podgrzewacz płynu chłodzącego, ale chodzi mi też po głowie jeż, no ale tu w przeciwieństwie do e39 nie słychać nawiewu, nic 0 innych objawów. Najzwyczajniej jak zostawię autko na dwa dni bez odpalania, to już muszę się ratować prądem z innego autka, po jednej nocy jakoś zakręci i odpala ze strzała. Problem też jest w tym, że robię krótkie trasy i bateria nie jest dobrze doładowywana.

Jeśli rozładowuje Ci aku i nie wiem co to najprostszy sposób przemierzyć auto miernikiem. Odepnij minusowa klemę przyłóż do niej jeden przewód z miernika a drugi przewód do minusa na akumulatorze. Jesli pobór prądu jest duzy odpinaj po kolei bezpieczniki i bedziesz wiedział co zjada Ci prą. Ja tak robiłem i padło na jeża

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=159&t=161201 Zapraszam do galerii

Sprzedam

Przekaźniki modułu komfortu do E46 3-Seria, M3, E83 X3, E52 Z8 , Z4 E85, E53 X5 E39, M5 E38 - centralny zamek, podnośniki szyb)

Zdjęcia przekaźników w galerii

Opublikowano

U mnie jakieś 2 lata temu przez jeża wariowały obroty nawiewu, ale tylko przy włączonym samochodzie. Przelutowałem i na prawie 2 lata był spokój.

Ostatnio okazało się, że przy wyłączonej stacyjce sam włącza się nawiew i rozładowuje akumulator. Przelutowałem i problem z samoczynnym właczaniem nawiewu ustał, jednak dalej akumulator po 2 dniach został rozładowany (akumulator nowy w 100% naładowany). Nie miałem już nerwów kolejny raz lutować to badziewie i kupiłem nowy, bo szkoda czasu. Może źle zlutowałem, choć to żadna filozofia i raczej potrafię się posługiwać lutownicą.

Opublikowano
Ja bawiłem się lutownicą jak miałem 10 lat już i też po naprawie jeża po 2 tygodniach znowu padł. Po 2 dniach znowu zaczął działać ale kupiłem nowego bo nie chciałem ryzykować że znowu gdzieś na środku trasy padnie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.