Po wymianie termostatów temp. spada po włączeniu ogrzewania

[Mlodzik18]

Witam Panowie,

 

Mam problem, ponieważ jakiś czas temu auto mi się nie dogrzewało. Zatrzymywało się na mniej więcej 76 st. C. Wymieniałem oba termostaty oryginalne (główny i EGR). Odpowietrzyłem i temperatura wchodziła pod 90 st C. Jednak to było miesiąc temu i nie było mrozów. Teraz jest zimno i auto stojąc w korku z włączonym ogrzewaniem nie nagrzewa się a wręcz odwrotnie, temperatura silnika spada. Podczas jazdy jest w miarę ok, bo dogrzewa się normalnie.

 

Dzisiaj zrobiłem test i stojąc w korku wyłączyłem ogrzewanie i nagrzewał się normalnie do 90 st. C. Po włączeniu szybko spadało do ok. 65 (ogrzewanie na max)

Możecie mi wytłumaczyć gdzie tkwi problem? Czy to znowu uwalony termostat? Czy może coś z nagrzewnicą, odpowietrzeniem jej?

 

Silnik to M57 3.0d 231KM

 

Dzięki z góry za radę.

[kamiloo98]

Że spada na postoju a z włączonym ogrzewaniem to normalne, ale że aż tak, u mnie spada na postoju do 82/3 stopni przy full dmuchawie gorącej.

 

 

Pzdr

[artuj]

Właśnie dlatego BMW zrezygnowało ze wskaźnika temperatury silnika, aby klienci nie martwili się o to co nie potrzeba. Wszystko jest w porządku, po prostu silnik jest na tyle sprawny energetycznie (oszczędny), że nie wytwarza za dużo ciepła.

 

Pudło - szukaj dalej innej usterki, tym razem nie trafiłeś, z temperaturą jest wszystko ok :D

 

Pozdrawiam

[Mlodzik18]

Nie bardzo wiem co chciałeś przekazać :)

 

Generalnie już wiem, ze główny termostat na 100% sprawny, bo wyłączyłem ogrzewanie i tak jechałem. Gdy temperatura doszła do 89 st. C. dopiero dolna rura zrobiła się ciepła.

Pytanie czy EGR nie jest wadliwy, mimo, że nowy, choć on chyba nie dopowiada za spadek/utrzymanie temperatury podczas włączania ogrzewania? Nie sądzę.

 

Co może być jeszcze źle?

[artuj]

(...)Co może być jeszcze źle?

 

Napiszę wprost - NIC. Jeżeli tak bardzo zależy Ci na temperaturze silnika, to nie włączaj ogrzewania. Zwyczajnie silnik nie wytwarza na postoju tyle ciepła, aby utrzymać przy włączonym ogrzewaniu 90C w mroźne dni i nic w tym dziwnego, tak mają nowoczesne diesle.

 

Pozdrawiam

[skrab]

Wszystko jest dobrze ,tak będziesz miał w takie mroźne dni :wink:

[Mlodzik18]

Ok, w takim razie dzięki. Trochę mnie to martwi, ale cóż, pojeżdżę teraz jak przyjdzie odwilż i zobaczę czy na plusowych jest to samo.

 

Zauważyłem też, że 330d (2008) nie ma żaluzji z przodu przed chłodnicą. Odzyskiwanie energii z hamowania jest. W 325d z końcówki 2007 były te żaluzje. Co ciekawe w 335d też ich nie ma. Ciekawe dlaczego, to chyba też bardzo wpływa na temperaturę.

[skrab]

W jakimś stopniu wpływa też na tem. przydało by się też 2.0d

[Mlodzik18]

w 2.0d są ale tylko w silnik n47

[skrab]

w 2.0d są ale tylko w silnik n47

Zastanawia mnie czemu nie ma w m47n2 przecież to ta sama konstrukcja poza rozrządem

[Mlodzik18]

Coraz wyższe normy emisji spalin itp... Im szybciej się silnik nagrzeje tym mniej CO2 pójdzie do atmosfery. Z każdym rokiem producenci musza spełniać coraz bardziej rygorystyczne normy.

[artuj]

Skrab, ale cuda wypisujesz. n47 a m47n2 to zupełnie różne konstrukcje. Inne wtryski (piezo a nie elektromagnetyczne), inne materiały (chociażby bloku). Nawet skok tłoka, kompresja czy pojemność się nie zgadza (2.0 to mocno zaokrąglona wartość). M47 to stara konstrukcja (debiut 1998) i M47N2 to już ostatni lifting tego silnika który w pierwszej wersji miał 136km i zwykłą pompę a nie common-rail. N47 to na nowo zaprojektowana jednostka którą BMW będzie znając życie rozwijać przez 10 lat.

 

Rozpisałem się, ale nie lubię jak szerzą się na forum dziwne legendy. Może to przynajmniej uświadomi wszystkim, jak różne są to silniki mimo, że na klapie dalej napisane jest tak samo 320D.

 

Pozdrawiam

[hassassyn]

Oczywiście artuj ma rację. Wymienił kilka różnic, a ja jeszcze wspomnę umieszczenie sławetnego rozrządu w N47. Zresztą aby przekonać się o różnicach w budowie tych dwóch jednostek wystarczy zobaczyć jak wymienia się filtr powietrza w M47N :duh: , a jak w N47 :mrgreen:

[skrab]

Skrab, ale cuda wypisujesz. n47 a m47n2 to zupełnie różne konstrukcje. Inne wtryski (piezo a nie elektromagnetyczne), inne materiały (chociażby bloku). Nawet skok tłoka, kompresja czy pojemność się nie zgadza (2.0 to mocno zaokrąglona wartość). M47 to stara konstrukcja (debiut 1998) i M47N2 to już ostatni lifting tego silnika który w pierwszej wersji miał 136km i zwykłą pompę a nie common-rail. N47 to na nowo zaprojektowana jednostka którą BMW będzie znając życie rozwijać przez 10 lat.

 

Rozpisałem się, ale nie lubię jak szerzą się na forum dziwne legendy. Może to przynajmniej uświadomi wszystkim, jak różne są to silniki mimo, że na klapie dalej napisane jest tak samo 320D.

 

Pozdrawiam

Może i tak , szczególnie umieszczenie rozrządu z tyłu:duh: nie zagłębiam się aż tak w silnik, ale i tak jest lepiej udany i mniej awaryjny m47n2 318d niż n47 chodzi o E9x..a ten ostatni lift M47N2 kiedy był :?:

[hassassyn]

ale i tak jest lepiej udany i mniej awaryjny m47n2 318d niż n47 chodzi o E9x...

A po czym to wnosisz, po rozrządzie?

Mi się jednak wydaje, że bardziej udany jest N47.

[skrab]

ale i tak jest lepiej udany i mniej awaryjny m47n2 318d niż n47 chodzi o E9x...

A po czym to wnosisz, po rozrządzie?

Mi się jednak wydaje, że bardziej udany jest N47.

Choćby rozrząd i słynne klapki kolektora ,ale poco tu się dochodzić nie widzę takiej potrzeby :wink:

[hassassyn]

ale i tak jest lepiej udany i mniej awaryjny m47n2 318d niż n47 chodzi o E9x...

A po czym to wnosisz, po rozrządzie?

Mi się jednak wydaje, że bardziej udany jest N47.

Choćby rozrząd i słynne klapki kolektora ,ale poco tu się dochodzić nie widzę takiej potrzeby :wink:

 

Jasne, skoro nie widzisz potrzeby to :cool2: