Skocz do zawartości

320d - OPONY BIEZNIKOWANE?


bezel141

Rekomendowane odpowiedzi

No tak, zimówki powinny mieć twoim zdaniem indeks do 150km/h ... Na szczęście jest inaczej.

Wyjaśnij mi może czego mi gratulujesz ?

Czym się różni sucha nawierzchnia przy +10 od tej przy -5 jeśli masz zimówkę która została stworzona po to żeby przy takich temperaturach zachowywać się dobrze, i dodatkowo opona nie jest węższa od letniej.

Nawet jak mokro to co za różnica jak nie jest zamarznięta nawierzchnia.

Grunt to znać możliwości opony na której się jedzie, swoje umiejętności i ich nie przekraczać.

... o warunkach na drodze już wspomniałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 63
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Der Großteil aller verkaufter Winterreifen sind „T“ (T=190 Km/H) markiert, in den allermeisten Fällen ist dies mehr als ausreichend. Fährt Ihr Auto schneller als 190 Km/h und Sie lassen einen „T“ markierten Reifen montieren, erhalten Sie von Ihrem Reifenfachhändler einen kleinen Aufkleber diesen müssen :

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
moge sie założyć że większość z was nawet raz nie jeździła na bieżnikach, tylko piszecie to co przeczytacie w internecie i usłyszycie od znajomego znajomego wujka. Obecne bieżniki nie są takie złe jak kilka lat temu, gdyby nie przeszły wielu testów to by ich do sprzedaży nie dopuścili. Fakt że są głośne, z tym się zgodze, ale co do przyczepności to nie zupełnie macie rację, jak już pisałem wcześniej jeżdże na nich 3 lata (po mieście Wrocław - autostrada A4 - okolice Nowego Sącz czyli góry) czyli jazda całkiem mieszana, przez 3 lata nie zakopałem się ani raz, a na zakręcie wpadłem w poślizg tylko raz i to z mojej winy ( o 4 rano, droga biegnąca przez las, na drodze lód a ja w zakręt z 70 km/h na godzine i jeszcze dużo za dużo gazu, troche poleciałem bokiem ale auto opanowałem). W dupe jeszcze jakoś nikomu nie zaparkowałem (oczywistą jest że w zimie należy zachowywać większą odległość za innym autem niż latem). Napewno nie powiem że opony bieżnikowane są lepsze (ze względu na cene) niż oryginały, ani nawet im nie dorównują, wiadomo. Z tym się zgodze, ale jeździcie po tych bieźnikach wszyscy jakby to nie były opony tylko koła wystrugane z drewna u Heńka w stodole.

Jak czytam twój post zwłaszcza początek to normalnie jak bym sprzedającego mi te g....ne nalewki słyszał . Człowiek mało na kolana nie padał ,że są takie super :mad2: Po przejściach z tymi nalewkami to ja wam powiem ,że nawet do koparki już nie kupie bieżnikowanych ! Na oponach zrobione było ok 5 tyś i tak jak ktoś pisał bieżnik po prostu zaczął odpadać po kawałku . Zapłaciłem za nie po 300zł za sztukę :duh: i tylko mi auto wybijało od tych drgań . Teraz kupiłem takie opony http://allegro.pl/continental-235-45-r17-nowe-2012-4szt-i2804152243.html i pod każdy względem są lepsze , nie żałuje wydanych pieniędzy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tak się nie skupiał. Kolega sam pisze:

jestem z nich zadowolony, wystarczają mi, nie mam problemów z nimi jadąc w góry, auto sie dobrze prowadzi

A w tej samej wypowiedzi:

mam je tylko dlatego że takie dostałem razem z samochodem przy kupnie.Na przyszły sezon kupie nowe oryginały

Czyli nalewki są super, ale nie należy ich kupować. I to pwinno być podsumowaniem tematu.

Choć jak znam życie, to autor i tak te nalewki kupi. Tak się kończy większość tematów o tanim chłamie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a kto powiedział że w zimie nie jeździ się 200km/h ? ja mam oponę z indeksem h albo v, nie pamiętam - chodziło mi o lepszą mieszankę niż w niższych indeksach,

są ludzie którzy mają 3 letnie fury a i tak kupują najtańsze shity i jeżdżą na nich do końca a są tacy którzy mają furę za 12 tysi, w miarę mocną i dbają o swoje bezpieczeństwo - to kwestia podejścia, mentalności,

wydatek nie jest mały - zgadza się, ale jak cię nie stać to nie jeździj, albo kup coś na 13stkach albo 14stkach i wtedy zimowe opony z tesco na promocji,

 

mi zimówki wytrzymują niestety 2 pełne sezony, po tym czasie wymieniam na nowe na oś napędzającą albo sprzedaje furę ( zbieg okoliczności )

sama grubośc bieżnika w mm to nie wszystko, są jeszcze lamele itd

 

co do prędkości - jeździ się tak jak na to pozwalają warunki, nieważne czy zima czy lato - ja akurat często w zimie przekraczałem i przekraczam 200km/h, nie na autostradzie

potem widać że spadnie pierwszy śnieg i korki w mieści bo albo letnie mają albo ciulowe zimówki i jadą 30km/h lewym pasem

 

róbcie jak chcecie, ale niestety utrzymanie wozidełka kosztuje, ktoś się rzuca na e46 to sobie zdaje sprawy że nie wrzuci 13stek jak do e30

poza tym, już chyba lepiej chińczyki - przynajmniej nowe a nie odgrzewany kotlet

 

co do nalewek na +, to może tankujmy po 8 litrów - wtedy myśl wysokiego spalania będzie powodować że będziemy mniej wkręcać i jeździć 50km/h ...

co za tym idzie - takim tokiem myślenia - bezpieczniej

 

Przekraczasz 200 km/h nie na autostradzie? Jesteś kretynem i nie masz pojęcia o bezpieczenstwie. Nie ważne zimą czy latem....

 

 

Bełkoczesz o bezpieczeństwie jak telemarketer sprzedający opony....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a kto powiedział że w zimie nie jeździ się 200km/h ? ja mam oponę z indeksem h albo v, nie pamiętam - chodziło mi o lepszą mieszankę niż w niższych indeksach,

są ludzie którzy mają 3 letnie fury a i tak kupują najtańsze shity i jeżdżą na nich do końca a są tacy którzy mają furę za 12 tysi, w miarę mocną i dbają o swoje bezpieczeństwo - to kwestia podejścia, mentalności,

wydatek nie jest mały - zgadza się, ale jak cię nie stać to nie jeździj, albo kup coś na 13stkach albo 14stkach i wtedy zimowe opony z tesco na promocji,

 

mi zimówki wytrzymują niestety 2 pełne sezony, po tym czasie wymieniam na nowe na oś napędzającą albo sprzedaje furę ( zbieg okoliczności )

sama grubośc bieżnika w mm to nie wszystko, są jeszcze lamele itd

 

co do prędkości - jeździ się tak jak na to pozwalają warunki, nieważne czy zima czy lato - ja akurat często w zimie przekraczałem i przekraczam 200km/h, nie na autostradzie

potem widać że spadnie pierwszy śnieg i korki w mieści bo albo letnie mają albo ciulowe zimówki i jadą 30km/h lewym pasem

 

róbcie jak chcecie, ale niestety utrzymanie wozidełka kosztuje, ktoś się rzuca na e46 to sobie zdaje sprawy że nie wrzuci 13stek jak do e30

poza tym, już chyba lepiej chińczyki - przynajmniej nowe a nie odgrzewany kotlet

 

co do nalewek na +, to może tankujmy po 8 litrów - wtedy myśl wysokiego spalania będzie powodować że będziemy mniej wkręcać i jeździć 50km/h ...

co za tym idzie - takim tokiem myślenia - bezpieczniej

 

Przekraczasz 200 km/h nie na autostradzie? Jesteś kretynem i nie masz pojęcia o bezpieczenstwie. Nie ważne zimą czy latem....

 

 

Bełkoczesz o bezpieczeństwie jak telemarketer sprzedający opony....

 

Sam jesteś kretyn, z wypiździejewa, w dodatku maniakalnie broniący wyższość benzyny nad dieslem - nie obrażaj mnie skoro nie masz podstaw.

Nie napisałem gdzie przekraczam 200km/h, nie napisałem ze na drodze publicznej, napisałem że nie na autostradzie - bo na niej można u nas do 140km/h .

Może miałem na myśli tor gdzie legalnie mogę taką prędkość osiągać albo autobahn w reichu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a kto powiedział że w zimie nie jeździ się 200km/h ? ja mam oponę z indeksem h albo v, nie pamiętam - chodziło mi o lepszą mieszankę niż w niższych indeksach,

są ludzie którzy mają 3 letnie fury a i tak kupują najtańsze shity i jeżdżą na nich do końca a są tacy którzy mają furę za 12 tysi, w miarę mocną i dbają o swoje bezpieczeństwo - to kwestia podejścia, mentalności,

wydatek nie jest mały - zgadza się, ale jak cię nie stać to nie jeździj, albo kup coś na 13stkach albo 14stkach i wtedy zimowe opony z tesco na promocji,

 

mi zimówki wytrzymują niestety 2 pełne sezony, po tym czasie wymieniam na nowe na oś napędzającą albo sprzedaje furę ( zbieg okoliczności )

sama grubośc bieżnika w mm to nie wszystko, są jeszcze lamele itd

 

co do prędkości - jeździ się tak jak na to pozwalają warunki, nieważne czy zima czy lato - ja akurat często w zimie przekraczałem i przekraczam 200km/h, nie na autostradzie

potem widać że spadnie pierwszy śnieg i korki w mieści bo albo letnie mają albo ciulowe zimówki i jadą 30km/h lewym pasem

 

róbcie jak chcecie, ale niestety utrzymanie wozidełka kosztuje, ktoś się rzuca na e46 to sobie zdaje sprawy że nie wrzuci 13stek jak do e30

poza tym, już chyba lepiej chińczyki - przynajmniej nowe a nie odgrzewany kotlet

 

co do nalewek na +, to może tankujmy po 8 litrów - wtedy myśl wysokiego spalania będzie powodować że będziemy mniej wkręcać i jeździć 50km/h ...

co za tym idzie - takim tokiem myślenia - bezpieczniej

 

Przekraczasz 200 km/h nie na autostradzie? Jesteś kretynem i nie masz pojęcia o bezpieczenstwie. Nie ważne zimą czy latem....

 

 

Bełkoczesz o bezpieczeństwie jak telemarketer sprzedający opony....

 

Sam jesteś kretyn, z wypiździejewa, w dodatku maniakalnie broniący wyższość benzyny nad dieslem - nie obrażaj mnie skoro nie masz podstaw.

Nie napisałem gdzie przekraczam 200km/h, nie napisałem ze na drodze publicznej, napisałem że nie na autostradzie - bo na niej można u nas do 140km/h .

Może miałem na myśli tor gdzie legalnie mogę taką prędkość osiągać albo autobahn w reichu.

 

 

Mam właśnie buty do wyczyszczenie ...zapraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to po co w ogóle pisałeś o prędkości panie miastowy?

jazda z taką prędkością poza autostradą to głupota i brak odpowiedzialności i nie mam tu na myśli toru, prawdopodobnie jak Ty

a jeszcze przechwalanie się tym to dziecinada

 

aaa w gwoli ścisłości:

autostrada to to samo co autobahn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja też sie wypowiem w temacie :)

nigdy nie miałem opon "nalewek" w swoich samochodach ale ost kupiłem z kumplem autko o dość dużej mocy i małej masie i sprzedający dorzucił właśnie nalewki na zimę... auto ogarnąłem mechanicznie dla kumpla i jutro jadę tym autkiem do Poznania i powiem szczerze ze troche się boję jazdy bo:

opony cholernie halasują powyżej 100km/h

trakcji nie ma na nich żadnej...

wibracje podczas jazdy...

mimo że wyglądają ok to i tak po przyjeździe pójdą do kosza bo kumpel będzie tym autkiem latać do naszych zachodnich sąsiadów a takim oponom które dostały drugie życie to nie ma co ufać...

nigdy żadnych nalewek... 1000zł wydane raz na 2-3 sezony na dobre markowe opony (15cali) to nie majątek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bieżnikowane założyłem na krótką próbę (uprzejmość kumpla z wulkanizacji) z ciekawości tamtej zimy. Moja ocena: zalety - miękkie, wgryzają się dobrze w śnieg, trakcja ok, cena ok 205/55/16 - 130 zł. Wady - psychologiczny strach przed szybszą jazdą, powyżej 100 km/h wiszczą nie do zniesienia, po wyważeniu i założeniu odczuwalne wibracje, jakby się po kamykach jechało. Moim zdaniem - do jazdy po mieście jak najbardziej ok, poza miastem - do d u p y.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.

W zeszłym roku miałem okazję jeździć (ale tylko po śniegu i błocie/mazi śniegowej, mało po czarnym asfalcie) przez około miesiąc samochodem na którym były na jednej osi nalewki a na drugiej kilkuletnie (4-5?) hankooki ale jeszcze wg bieżnika OK.

Wiem, że podczas wyważania nie było najmniejszych problemów.

Na początku nalewki poszły na przód - i zaskoczenie, świetnie samochód ciągnie ale nie da się normalnie jeździć bo świetnie hamują i bardzo tył na kilkuletnich hankookach "latał" po drodze nie łapiąc dobrze przyczepności. Dlatego nalewki (czyli lepiej hamujące w tym wypadku) poszły na tył a hankooki na przód - i było lepiej, dało się jeździć, podczas hamowania była stabilność - ale wyraźnie tył przysiadał (jak na ręcznym), czyli wyraźnie tył hamował lepiej, no... ale choć nie zarzucało ;)

Po czarnym nie miałem wiele okazji pojeździć na nich ale jakoś nie dały się szczególnie negatywnie zauważyć, no może po za hałasem - na pewno bardziej hałasowały niż hankooki.

Podsumowując moje niewielkie doświadczenia - gdybym z jakiś powodów był zmuszony kupić nalewki, to do spokojnej jazdy po mieście możliwe że bym kupił (np. zamiast jakiś używek) ale jeśli chodzi o użytkowanie wymagające częstego przemieszczania się na duże odległości - tu miałbym wątpliwości, raczej wolałbym nawet pożyczyć na markowe.

Cóż, na pewno nalewki jaki i każde inne opony są różnej jakości.

Pozdro

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem lepiej jest kupić używki 2 letnie w dobrym stanie niż bieżnikowane. Moja wypowiedź niestety nie jest poparta doświadczeniami z użytkowania opon bieżnikowanych. Moim zdaniem coś doklejane do czegoś w późniejszym czasie jest o wiele gorsze od wykonania całego procesu w jednym cyklu. To jest tak jak z betonem. Jeśli zrobimy jakiś fragment, a następnego dnia dokończymy, to wizualnie się różni na pewno, jak i działanie, warunki przyczepności itp. itd. są gorsze.

 

Jeśli ktoś pragnie jeździć w zimę 200 km/h to powinien raczej zainwestować w opony po 800 zł/szt. i na niskim profilu. Chociaż na lodzie to bez kolców nic nie pomoże.

 

Sam byłem zmuszony na tą zimę kupić używane opony. Firma dobra: Bridgestone Blizzak, wiek: 2 lata, bieżnik około 7 mm. Zdecydowałem się na używki z dwóch względów:

1) byłem wydojony z kasy przez usterki samochodu,

2) mam dobrego znajomego, który zajmuje się sprzedażą opon nowych jak i używanych.

 

Jeśli nie miałbym znajomego, który wiem że mnie nie oszuka to kupiłbym nowe jakieś opony z niższej półki ale nowe.

 

Co do prędkości jakimi poruszają się polscy kierowcy, świadczą statystyki wypadków :) Wyjeżdżając w jakieś święto na polskie drogi obawiam się, że skasuje mnie jakiś cymbał, który myśli że jest królem szos.

 

Jestem zdania, że lepiej 5 min. za późno niż 50 lat za wcześnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę że będę jako chyba jedyny który wypowie się w miare pozytywnie na ten temat i czuję że zostane ładnie "objechany"

a więc do tematu. jak kupiłem autko miałem opony letnie 225/45/17 około 4-5mm w koleinach nie do uprowadzenia samochód był. zawieszenie igła. pewnego dnia jedna opona wpadla w dolek i musiala zostac wymieniona. zaufany wulkanizator zaproponował bieżnikowane. trochę sie bałem ale powiedział że to nie jest ta technologia co była kiedyś jest całkeim inaczej wykonywana i robiny odlew i nie bede załował. cena ta sama prawie co za jakies liche używki. kupiłem bieznikowane 2szt i co???? radość i przyjemność z jazdy. w koleinach aż miło sie teraz jeżdzi. jestem zadowolony z tych opon i mam już 4kpl bo są na 2 samochodach założone rocznie robione około 25-30tys. teraz minął 2 sezon jak są i myśle ze jeszcze na 2 sezony starcza spokojnie. więc ja jestem happy i to bardzo i napewno jak bym mial wybrac miedzy bieznikowaną a uzywka to bez wachania brałbym bieżnikowną. nie wiem jak kwestia zimówke ale lato jak najbardziej na +.

ale to jest tylko moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.profil-zro.com.pl/opony_zimowe,c-2 Model WINTERMAXX 195/65/15 Trzecie BMW z rzędu na tych zimówkach (zawsze nowy kpl). Zero problemu z wyważeniem, hałasem, czymkolwiek. Prowadzenie bez niespodzianek, z niejednej zaspy wyjechałem - polecam z czystym sumieniem.

http://www.profil-zro.com.pl/opony_letnie,c-1 Model Speed Pro 300 205/60/15 Jeden komplet (nowy) . Zero problemu z wyważeniem i hałasem. Niestety z powodu dyskusyjnej przyczepności na mokrym absolutnie nie polecam tego modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę cytował po kolei wszystkich, więc - jest różnica nieodpowiedzialne i głupie a jesteś kretynem ... tak koniec końców. Ale ok, świat jest mały, na szczęście.

Ze autobahn to autostrada to wiedza chyba wszyscy, nie pisałem polska autostrada z limitem i niemiecka autostrada itd a inna austrada - autobahn i każdy wie gdzie co i jak.

Nie wiem czemu ktoś odczytał moje stwierdzenia jako przechwałkę, napisałem że na czyjś post że nie ma takiego ograniczenia, żeby szeroko rozumianą "zimą" nie przekraczać 150km/h i dalej pociągnąłem temat.

Tak się składa, że większość wypadków, stłuczek z tego co do mnie dochodzi i widzę nie jest tylko przez nadmierną prędkość, to zestaw innych czynników, choć całkiem możliwe że nadmierna prędkość była jednym z nich. Ludzie nie umieją jeździć, nie patrzą w lusterka, myślą że zdążą i nie wiem co tam im się tworzy w głowach.

Nigdy nie miałem wypadku, stłuczki ze swojej winy. A paręnaście lat już jeżdzę. Czy to motorem czy samochodem, czy to po publicznych, czy po torze. Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to zalezy na jakie sie opony trafi... Wczesniem mialem ibize 6l ze 130 konnym dislem do ktorej kupilem wlasnie biezniki 205/55 za 150 zl szt ktore teraz zalozylem do bmki i zlego slowa na nie powiem o nich. Dobrze trzymaja sa miekkie i co dziwne nie chucza w ogole nawet przy 180 (sprawdzalem na autostradzie w dodatniej temp i suchej jezdni) kierownica nie trzesie ogolnie to samo co na letnich. Znajomy kupil letnie chinczyki to przy 60 km/h juz bez radia sie nie dalo wyrobic a przy 120 to juz kierownice trzeba bylo mocniej zlapac. Mysle ze znowu kupie biezniki pod warunkiem ze dostane je z tego samego zrodla co te od tego samego producenta i z umowa ze jak cos bedzie nie tak to zwracam :] Acha przed wczoraj przekladalem i pytalem wulkanizatora czy mial problem z wywazeniem powiedzial ze wszystko... Mysle ze jak ktos sie zastanawia nad kupnem to najlepiej kupic w takim miejscu zeby byl mozliwy zwrot po przejechaniu sie :]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witamy,

 

Opony bieżnikowane mają co prawda odnowiony bieżnik, ale karkas na którym opiera się struktura opony już nowy nie jest. Wręcz przeciwnie: służył już w poprzedniej oponie, wystawiony na naprężenia i obciążenia, dlatego można mieć wątpliwości czy nadal będzie służył niezawodnie.

 

Poza tym zależy jaką techniką opona była bieżnikowana, na zimno czy na gorąco. Ta druga metoda jest lepsza, gdyż podgrzewanie zapewnia lepsze połączenie między karkasem a nowym bieżnikiem.

 

Przy źle wykonanym bieżnikowaniu bieżnik może się odklejać od karkasu.

 

Co do używek, to z kolei trzeba zwrócić uwagę na stan bieżnika: czy nie ma śladów nieregularnego zużycia, oraz ile gumy zostało.

Chociaż graniczne zużycie określone prawem wynosi 1,6 mm, to pamiętajmy, że w przypadku opon zimowych potrzeba przynajmniej 4 mm gumy. Pozwala to na zachowanie odpowiedniej przyczepności opony na powierzchni ośnieżonej, dobrej motoryki i bezpiecznego hamowania.

 

Pozdrawiamy

 

Ekipa rezulteo :)

Wszystkie opony do BMW i najnowsze informacje ze świata opon na http://www.rezulteo-opony.pl


Śledź nas na: Facebooku oraz na Twitterze https://twitter.com/rezulteo_opony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę 2 sezon na Markgum MHK4 - wzor bieznika NOKIAN HAKKAPELLITTA

Opona na kopny ,błotny śnieg na naprawdę ciężkie warunki .

 

http://www.otofotki.pl/img16/obrazki/wf527_15.jpg

 

http://www.otofotki.pl/img16/obrazki/lb3560_17.jpg

 

Na suchym asfalcie, w powiedzmy +5st są mega głośne ,warczą CZŁOWIEK MA WRAŻENIE ŻE JEDZIE PO MAŁO STABILNYM GRUNCIE .

Wynika to z tego że opona ma ponad normatywny głęboki wypasiony bieżnik , który przysiada pod obciążeniem i odkształca się na nierównościach do tego guma w plusowej temp miekka . Gdy nie ma śniegu droga czysta i sucha do tego dodatnia temperatura jest nie ciekawie !!

 

Ale z czystym sumieniem mogę powiedzieć jedno ,gdy leży śnieg ,opona pokazuje swoje prawdziwe oblicze , na mrozie trochę robi się twardsza , zdecydowanie cichnie , w kopny śnieg niesamowicie się wżera . Gdy inni wysiadają ja jadę z bananem na twarzy.

Mieszkam w rejonie górzystym śmigam w sezonie co 3 dzień na deskę do Czech ,zmagam się z różnymi warunkami górskimi , stawiam na przyczepność i to dostaję !!!!

 

Bieżnik agresywny ,opona stworzona na śnieg i mróz w takich warunkach robi robotę .

Nie chcę się odnosić do marketingowych "bebloł" wypisywanych przez kolegów wcześniej .

Jestem raczej doświadczonym kierowcą i jeździłem na różnych oponach , jeśli ktoś ma jeździć po dużym dobrze odśnieżonym mieście to pewnie nie będzie zadowolony z racji hałasu i poddawaniu się bieżnika na suchym . Jeśli ktoś mieszka na obrzeżach miasta a rano walczy na zasypanej drodze będzie w niebo wzięty. Stosunek ceny do jakości i tego co otrzymujemy doskonały.

 

 

 

Markgum MHK4 - wzor bieznika NOKIAN HAKKAPELLITTA

http://www.planetaopon.pl/images/fc7fec145c6d7fc6bf241fc04aaf90a6.jpg

 

images?q=tbn:ANd9GcRiKH2ZN16VjRtt0hnCF3a9Ap5Bxm6p371sS8RLiYBA-5DRNr18Og

 

Pamiętać trzeba że opona na zimę ma mieć odpowiedni zimowy głęboki bieżnik z dużą ilościom "lemelek" ma być miękka .

Nie wiem jak inne opony, innych firm sprzedających opony bieżnikowane się zachowują , wiem jak zachowują się opony na które się zdecydowałem 2 lata temu , na których jeżdżę i sądzę że będę jeździł każdym swoim autem. Robią zarąbistą robotę , nie wiele kosztują i przeganiają pod każdym względem każdą używaną oryginalną oponę z niskim zużytym bieżnikiem .

Warunki zimowe ciężkie , głęboki kopny śnieg , oblodzenie ,niskie temperatury, śniegowe błoto w takich warunkach nie jeździ się szybko ,każdy liczy na dobrą przyczepność i w miarę krótka drogę hamowania z czystym sumieniem mogę powiedzieć że się sprawdzą ,nawet rzekłbym bardzo dobrze sprawdzą.

Jeśli ktoś zimą chce po autostradzie śmigać 200km/h to na żadnej oponie nie będzie bezpiecznie ani dla niego ani dla innych użytkowników dróg ,a tekst że wydałem na opony 2000zł i mam Dunlop SP WINTER SPORT 3D nie usprawiedliwia bezmyślności ,brawury i tego że duża prędkość w zimie na każdej oponie stanowi zagrożenie.

 

W lecie poruszam się moim zdaniem na bardzo dobrych oponach klasy premium Bridgestone Potenza Re070 225/45R17 90W ,jeśli chodzi o szybką i agresywną jazdę są nieprzeciętne ,nie żałowałem pieniędzy . W zimie jeżdżę na nalewajkach , na oponach bieżnikowanych , na oponach które dla wielu nie mieszczą się w żądnych kanonach akceptacji ,oponach dla biedaków ,oponach z odzysku i jak kto woli "szrocie" i jeśli tak uważa nigdy nie miał odczynienia z współczesną opona bieżnikowaną ,nie ma wiedzy doświadczenia ani świadomości że opona bieżnikowana współczesna i opona bieżnikowana 25 lat temu w czasach PRL TO DWA RÓŻNE ŚWIATY.

 

Pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia na śliskiej ośnieżonej drodze ,właśnie po takiej jechałem dzisiaj na moich nalewajkach i śmiałem się z tych co nie mogli podjechać pod górkę .

 

Krzysiek

Doskonale znam aplikacje diagnostyczne DIS i Inpę , diesel w BMW jest prosty.

Masz awarię ,kłopoty,szukasz pomocy..forum to dobre miejsce aby znaleźć odpowiedź na swoje pytanie.

Po prostu napisz w czym kłopot, wspólnie znajdziemy rozwiązanie.


http://www.otofotki.pl/img12/obrazki/qo536_ccc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Kolego mam takie opony w busie t4 i tak jak piszesz sprawują się świetnie na śniegu i w polu ,ale do osobówki w życiu . Bieżnik przypomina mi opony z Kamaza :D Opony tyko do mega ciężkiej roboty, na zwykłe warunki zimowe do mojego bmw wystarczają mi pirelli .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak piszesz sprawują się świetnie na śniegu i w polu .

Nie wiem jak się sprawują w polu ....ale jeśli mówisz że OK to nie mam podstaw aby z tym polemizować , zapewne jakieś doświadczenie masz. Nie zdarza mi się jeździć po polu osobowym autem ,ani zimom ani latem.

 

Bieżnik przypomina mi opony z Kamaza :D

To akurat kwestia wyobraźni i fantazji , :mrgreen: mi przypomina zblazowany mózg snoba siedzącego w starym e39. :mrgreen:

 

Opony tyko do mega ciężkiej roboty,

Właśnie , codziennie ciągam przyczepkę z betonowymi bloczkami więc przyczepność musi być....

A tak na serio każda opona ma ciężką robotę w zimie , bo uślizgu nie unikniesz .Rozmowa jest o tym czy NALEWAJKA robi tą robotę dobrze czy nie .

 

na zwykłe warunki zimowe.

Co to znaczy zwykłe warunki zimowe ? Kiedy są zwykłe a kiedy nie zwykłe...

 

Najbardziej spodobało mi się to , no nie mogę się powstrzymać :mrgreen: :mrgreen:

do mojego bmw wystarczają mi pirelli

 

:mad2: Gratuluje posiadania BMW i opon PIrelli

 

Pozdrawiam Krzysiek

Doskonale znam aplikacje diagnostyczne DIS i Inpę , diesel w BMW jest prosty.

Masz awarię ,kłopoty,szukasz pomocy..forum to dobre miejsce aby znaleźć odpowiedź na swoje pytanie.

Po prostu napisz w czym kłopot, wspólnie znajdziemy rozwiązanie.


http://www.otofotki.pl/img12/obrazki/qo536_ccc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta opona na zdjeciu to do ciągnika typu ursus

 

 

Ursus to typ ciągnika ?

Poraziłeś mnie swoja wiedzą :cool2:

bedzie dobra,możesz śmiało zakładac i w pole

Rozumiem że dobra na tylną oś . Widzę że masz wiedzę więc muszę Ci zaufać.. wiesz co mówisz.

Doskonale znam aplikacje diagnostyczne DIS i Inpę , diesel w BMW jest prosty.

Masz awarię ,kłopoty,szukasz pomocy..forum to dobre miejsce aby znaleźć odpowiedź na swoje pytanie.

Po prostu napisz w czym kłopot, wspólnie znajdziemy rozwiązanie.


http://www.otofotki.pl/img12/obrazki/qo536_ccc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.