Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chcecie, jest do kupienia Rav4, kupiona w Polskim salonie, jeden właściciel od początku, 3-latek. Regularnie serwisowana, ostatni przegląd 3 tyś km temu, pełna dokumentacja.

 

Gdzie jest haczyk? Kolega dwa miesiące temu wjechał nią w stado dzików. Zmasakrowany przód, wypalone poduszki. Samochód odkupiony przez handlarza i odpicowany tak, że nie ma szans nic poznać. Kupione nowe elementy blacharskie lub przełożone, miernik nic nie wykaże. Jako, że ostatni serwis był niedawno a samochód właśnie dobił 3-lat, nie wzbudza to podejrzeń.

 

Sorry, lekko powiało teraz pesymizmem. Tylko zakup samochodu w salonie jako fabrycznie nowy, daje gwarancję jego historii. Tych co już się napalili też nie pocieszę, samochód na otomoto widział 2 dni i szybko zniknął :twisted:

 

Pozdrawiam

Opublikowano
Sorry, lekko powiało teraz pesymizmem. Tylko zakup samochodu w salonie jako fabrycznie nowy, daje gwarancję jego historii.

 

Nic odkrywczego, kupno używanego auta niesie za sobą wiele zagrożeń, a nieuczciwość - powiedzmy, że jest to w tym miejscu eufemizm - sprzedającego to tylko jedno z nich. Trzeba sobie z tego zdawać sprawę, ale nie brać zbytnio do siebie, bo wietrząc wszędzie spisek to i auta z salonu nie kupimy :duh:

Pozdrawiam

Opublikowano
No i co, ktoś będzie jeździł i się cieszył, pod warunkiem, że nie było nic spartaczone. Nie rozumiem dlaczego ludzie uważają, ze takie auta po naprawie to jakieś graty? Jak rama nie była ruszona, słupki całe itp. to czemu nie? Warunkiem jest oczywiście dobry majster co to ogarnie, a nie garażowy druciarz.
Opublikowano
.

 

Sorry, lekko powiało teraz pesymizmem. Tylko zakup samochodu w salonie jako fabrycznie nowy, daje gwarancję jego historii. Tych co już się napalili też nie pocieszę, samochód na otomoto widział 2 dni i szybko zniknął :twisted:

 

Pozdrawiam

 

Ojoj kupno nowego samochodu nie daje gwarancji znania jego historii (niestety) - kuzyn na tym się złapał kupując nowe auto z salonu - okazało się że prawdopodobnie przy zaladunku był mały klops i auto miało malowane powtórnie 3 elementy o czym diler nie poinformował. Chyba na tvn turbo był materiał o gościu, który kupił nowy samochód, jakiś dostawczak, a auto wcześniej było zmasakrowane podczas transportu. Tu trochę też powiało pesymizmem :)

Opublikowano
Akurat BMW można sobie odebrać w BMW Welt. Jeżeli to model produkowany w Monachium, to przejechał tylko na drugą stronę drogi. Tutaj pewność można mieć już dużą :wink:

Mhm, czyli jest możliwość, że ktoś wjechał w bok ;D

Hehe, panowie skończmy tą głupią dyskusję, bo z niej wynika, że nie da się kupić pewnego auta nawet w salonie, a to jakaś przesada. No może z dwa razy się coś tam zdarzyło, ale to nie oznacza, że mamy się bać aut z salonu :!:

Opublikowano
No tak, historię auta można znać tylko wtedy, gdy razem z nim zjedziemy z linii produkcyjnej, a później dalej na lawecie do dealera :duh: Odpuśćcie sobie...

 

Ale przecież nikt tak nie napisał, nie ma co wpadać w paranoję, raczej trzeba być tego świadomym i tyle.

Opublikowano
Ale przecież nikt tak nie napisał, nie ma co wpadać w paranoję, raczej trzeba być tego świadomym i tyle.

 

Ja tak napisałem, ale widzę, że nie wyczułeś ironii :mad2:

Dobrze skomentował to kolega radek_rr i przy tym pozostańmy.

Opublikowano
Ale przecież nikt tak nie napisał, nie ma co wpadać w paranoję, raczej trzeba być tego świadomym i tyle.

 

Ja tak napisałem, ale widzę, że nie wyczułeś ironii :mad2:

Dobrze skomentował to kolega radek_rr i przy tym pozostańmy.

 

Widocznie nie, Panie Erudyto :cool2:

Opublikowano
Ale przecież nikt tak nie napisał, nie ma co wpadać w paranoję, raczej trzeba być tego świadomym i tyle.

 

Ja tak napisałem, ale widzę, że nie wyczułeś ironii :mad2:

Dobrze skomentował to kolega radek_rr i przy tym pozostańmy.

 

Widocznie nie, Panie Erudyto :cool2:

Nie zawstydzaj mnie :oops:

Opublikowano

Odnośnie sprawdzenia auta to :

 

1. Turbinę i dwumas da radę sprawdzić inaczej niż na słuch ?

2. DPF da radę sprawdzić po podłączeniu do kompa, tak ?

3. Jak wygląda sprawa sprawdzenia wtrysków ?

 

Patrząc na oferty z Niemiec, przy cenie około 14 tys Euro, większość aut miała coś robione w zakresie blacharki i malowania. Więc sam już nie wiem co jest w autach z naszych polskich ogłoszeń gdzie ceny dużo niższe i wszystkie igły bezwypadki :)

 

Szukam dalej, ale już niedługo dołączę do szanownego grona zadowolonych posiadaczy BMWe :)

Opublikowano
Odnośnie sprawdzenia auta to :

 

1. Turbinę i dwumas da radę sprawdzić inaczej niż na słuch ?

2. DPF da radę sprawdzić po podłączeniu do kompa, tak ?

3. Jak wygląda sprawa sprawdzenia wtrysków ?

 

Patrząc na oferty z Niemiec, przy cenie około 14 tys Euro, większość aut miała coś robione w zakresie blacharki i malowania. Więc sam już nie wiem co jest w autach z naszych polskich ogłoszeń gdzie ceny dużo niższe i wszystkie igły bezwypadki :)

 

Szukam dalej, ale już niedługo dołączę do szanownego grona zadowolonych posiadaczy BMWe :)

 

1. Da radę na słuch wstępnie sprawdzić - czy turbo nadto nie gwiżdże, szura lub wydaje inne niepokojące dźwięki, dwumas czy nie stuka, nie szarpie budą po zgaszeniu czy podczas jazdy.

2. Tak

3. Również po podłączeniu sprawdzisz w jakim są stanie - najważniejsze to korekcje wtrysków

 

Bo tak już jest, że po sprowadzeniu aut do PL, spełnia się cud gospodarczy Prezesa Rady Ministrów :wink:

Opublikowano

Jak już turbo wyje albo szura, to samochód nie chce jechać. Jestem po wymianie wyeksploatowanej turbiny na nową fabryczną (nie regenerowaną) i żadnej różnicy w dźwięku nie słyszę. Jak sobie gwizdała, tak nowa gwiżdże dalej. Należy założyć, że turbina po 200kkm z dużym prawdopodobieństwem będzie wymagać zainteresowania.

 

Pozdrawiam

Opublikowano
Jak już turbo wyje albo szura, to samochód nie chce jechać. Jestem po wymianie wyeksploatowanej turbiny na nową fabryczną (nie regenerowaną) i żadnej różnicy w dźwięku nie słyszę. Jak sobie gwizdała, tak nowa gwiżdże dalej. Należy założyć, że turbina po 200kkm z dużym prawdopodobieństwem będzie wymagać zainteresowania.

 

Pozdrawiam

 

Nie do końca, ja na wyjącej i szurającej turbinie zrobiłem 5 tyś km w 1.9 tdi a auto trzymało moc fabryczną, bo w międzyczasie miał być program.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.