Chcę kupić. E46 porady,opinie pytania

[bezel141]

http://otomoto.pl/bmw-320-320d-136km-skory-klima-full-C25770486.html

 

Zajrzyj na to, znajomy sprzedaje, dbal jak o dziecko, wiec warto

 

A szukajac samochodu do 200tys, i 10 letniego to :mad2:

Ludzie na wstecznym nie jezdza. Chcesz 200tys to kup z 2007r. i to juz maja wiecej

 

Prawda jest taka ze na przebieg sie nie patrzy, bo skrecic nie trudno. Patrz na zurzycie kierownicy, foteli, galki, itp

Polift do 20tys to slaba opcja, lepiej kupic przedlift w bardzo dobrym stanie, taka moja opinia.

[maniek21112]

Nie miałem wcześniej nic wspólnego z marką BMW dlatego nie wiedziałem, że polifty w tym modelu są bardziej awaryjne.

Nie w tym rzecz kolego. W mojej opinii jest odwrotnie, ale chodzi o to, że za tą kasę lepiej kupić naprawdę zadbane 320d 136km (chociaż wahałbym się) niż zajechane 320d 150km. Najlepiej dołożyć i szukać od 25 tyś. a jak zobaczysz w niemczech to sporo więcej za zadbany egzemplarz i wtedy odpowiedz sobie na pytanie ile są warte te, które wklejasz na 17-18 :shock:

Edytowane 4 Września 2012 przez maniek21112

[maniek21112]

,

[jakub]

chlopaki sorrki ja sie z wami nie zgodze. bo Jesli mowicie o lepszych osiagach to zerknijcie dane techniczne. Ok 330i ma 1,5 sek szybciej do 100 km/h ale czy normalny kowalski po miescie to zauwazy ?? NIE ... czy przy stanie polskich drog, wysokich mandatach i ilosci fotoradarow zamykacie na kazdej prostej szafe? te odpowiedzi pozostawiam wam. Co do ekonomii slyszalem duzo slyszalem o tym ze 330i to dobra konstrukacja ale to sa 3 litry ... to musi pic nie zaleznie od "cieżkiej nogi". Napewno mniej nie pali niż 320i. Nie wiem po jakich miastach jezdzicie ale mojego kumpla przy 330i w W-wie pali w lato 13,5 a w zime 16L !!!! sorry ale ale moja 320 w lato 11 w miescie w zimie 12,5 !! to jednak spora roznica. Posumowujac obie konstrukcje sa udane i dla kazdego cos milego sie w nich znajdzie . Ja jestem zadowolony z 320i jej osiagow spalania... ale wiem ze sa szalency dla ktorych to moze byc malo lub jesli ktos nie jezdzi po miescie nie robi duzych odleglosci to 330i tez bedzie godne polecenia... a jest jeszcze kwestia ubezpieczenia przypominam kolejny wiekszy kkoszt niz 320i

 

330i spali więcej niż 320i i tu chyba nie ma dyskusji.

Dla przeciętnego Kowalskiego nie ważne jest te 1,5s...zgoda, ale elastycznośc tego silnika ma znaczenie.

Ale uwaga! Po ponad 4 latach jeżdżenia 330ix stwierdzam, że w mieście to auto jest mało przydatne i wręcz...męczące.

[radE46cki]

Kolejna sprawa o której mało kto pamięta koszt ubezpieczenia OC na 320i a 330i to około 500pln ja mam 320i i w cenie OC za 330i ubezpieczam jeszcze corsę żonki. Do jazdy na co dzień polecił bym Ci 320i choć gdybym nie miał tylu zobowiązań kupiłbym sobie 330i.

[kalo]

Może zamiast E46 kupić E39, ze te pieniądze myślę coś bym znalazł godnego uwagi. Z tym, że znajomy ma jedną w kombi z 2.5TD i twierdzi, że spala ok 11 l ropy :roll:

A na tą bude 2.0 benzyna to wydaje mi się trochę słaby motorek. Auto wygląda na bardzo masywne.

[maniek21112]

Nie polecam e39 520i, w porównaniu z moim klekotem to auto stoi w miejscu :?

[panzer1987]

Witam, posiadam 320CI M54B22 mowiąc o samym silniku - auto kupilem w styczniu 2012 zalane olejem Motul 10W40, na 1000km robilem dolewke co najmniej 200ml, w czerwcu zmienilem ten olej na Mobil 1 10w40 tydzien po przegladzie zrobilem trase prawie 800km jazy bez przerw, no moze byla jedna przeprawa promowa, co tydzien jade sie przejachac po okolicy jakies 40-50km (pracuje wiec nie mam wiecej czasu), od wymiany na Mobil 1 nie wziął oleju ani grama. Tyle o oleju, teraz spalanie i tu uwaga bo mam gaz po miescie na gazie komp wskazuje 11.8 - 11.9 i nie chce przekroczyc 12 w trasie na gazie komp wskazuje 7.2l/100 przy 110 - 120 z tempomatem , co dziwne jak jade na benzynie te wartosci spadaja o 1 litr. Koła 225/45/17. Co do jazdy - głowy nie urywa, wiem ze nabiera werwy od 5000rpm ale szkoda mi go tak krecic, wystarczy ze jest elastyczny bo kreci juz od niskich obrotów. Zauwazylem ze ten silnik nie lubi stać, raz po tygodniu wsiadlem i odpalil ale na 4 cylindry, potelepal sie troche wiec go zgasilem, odpalilem znowu i juz wszystko grało. Ogolnie czesto sie zdarza ze jak odpale silnik i nic nie ruszam buda dostaje wibracji ale po doslownie 10 metrach jazdy wszystko wraca do normy. na gazie przy zmianie biegów lekko szarpie, na benzynie to zjawisko znika. To w zasadzie chyba tyle z moich obserwacji.

 

aha ja za OC AC Assistance ze zniazkami 60% place 1650zł rocznie

[Maciek323]

A co się z nimi dzieje? Silnik jest awaryjny? Domyślam się, że zawieszenie niczym się nie różni w benzynie i dieslu, czy się mylę? A jeśli szukać auta z 2000r to z jakim przebiegiem nadaje się do kupna? 250 tyś czy więcej? A poliftowa benzyna w tej cenie już jest lepsza?

 

Awaryjny silnik, awaryjna turbina. Przede wszystkim te auta (diesle) mają przebiegi po 400 tys km i wiecej... dlatego mnóstwo elementów jest zużytych, przeciez nawet wnetrze bedzie wyglądac gorzej niz w aucie z 200 tys km przebiegu.

 

 

Benzyna zarówno przedliftowa, jak i poliftowa jest lepsza.

Przedliftową benzynę da sie znalezc nawet z (prawdziwym) przebiegiem ponizej albo w okolicach 200 tys km. To rokuje jeszcze bezproblemoą eksploatacje. Diesla w tym wieku z takim przebiegiem nigdy nie znajdziesz. Jesli sa jakies, pojedyncze sztuki to kosztują 30% wiecej...

[Maciek323]

Często kupiona na allegro i wypełniona jednym długopisem..z tą kasą to osobiście szukałbym jakiegoś leciwego 323/325, ewentualnie 318i (<2001 - czyli przed liftem)

 

Zrobiłbym tak samo z tą kasę.

 

W Niemczech z taką kasą też cudów nie zdziałasz, może łatwiej kupisz dobry przedliftowy egzemplarz. Polifty za ok. 4-4,5 tys euro takze tam są mocno zużyte...

[adrianCB]

Witam

Faktycznie za 20tyś kupić e46 2.0 143KM po lifcie może być ciężko (a przynajmniej taką w bdb stanie). A o aucie 100% bezwypadkowym i z przebiegiem poniżej 180tyś zapomnij. Sam kupowałem w maju tamtego roku swoje e46, właśnie 2002r 2.0 143KM. Auto w dniu zakupu miało 178tyś km, książkę serwisową prowadzoną do końca (import z Włoch), poza tym oglądałem ją dwa razy bo okazało się że byłą malowana maska, tylne błotniki i tylna klapa... Dlatego nie wziąłem od razu, ale po obejrzenie jeszcze kilku (nawet droższych o parę tysięcy) szybko po nią wróciłem. Kupiłem ją za 22 000pln (była po wszystkich opłatach), ale cena szybko poszybowała w górę. Chociaż zrobiłem absolutne minimum: wymiana oleju, filtrów, klocki tył, nowe dwie opony na przód, ubezpieczenie OC i AC, i montaż LPG i tak cena doszła do 27tyś... Autem zrobiłem już 30tyś km i odpukać poza wymianą oleju, klocków z przodu, dokupieniu kolejnych 2 nowych opon, wymianą napinacza i rolki paski klinowego (zaczęło już hałasować) i wymianą ostatnio tulei wahaczy nic więcej nie robiłem... oby tak dalej :) Dlatego sam widzisz że zakup samego auta to nie problem, gorzej jest z jego utrzymaniem. Więc jeśli masz tylko te 20-22tyś to nie wydawaj całej kasy na auto, bo są też inne dodatkowe koszty. Ja gdybym miał sprzedawać swoje, uważam dopieszczone BMW, musiałbym chociaż dostać 23-24tyś. Pozdrawiam i życzę udanych zakupów.

[kalo]

Właśnie na wymianę oleju, klocków itp. pieniądze by były, tylko nie chce ryzykować kupując kota w worku powiedzmy np. za 12 tys. zł. Może się okazać skarbonką bez dna i w dodatku pewnie bita ... Mam ofertę od rodziny na e39, wuj jest drugim właścicielem, a jeździ nią już 6 rok, do dziś nie słyszałem o jakichkolwiek problemach w tym aucie, poza wymianą tłumika i wahaczy... Chociaż auto już leciwe (1998) prezentuje się w miarę ładnie. No i pełna opcja wyposażenia, nawet fotele grzeje co dla mnie jest nowością w BMW :D Ale dużo jest opinii o tym, że te auta wymagają dużego nakładu finansowego.

[maniek21112]

Jaki silnik ma wujaszek? Bo jak 2.0 to jak oczekujesz w miarę dynamicznej jazdy nie polecam, zależy czym jeździłeś wcześniej, żeby nie było rozczarowania. A spalanie w mieście jakieś 12-13 l :roll:

[kalo]

2.5 TD do tej pory przejechał 260 000km, ale nie słychać tego typowego klekotu jak to typowo w dieselach. Do tej pory jeździłem oplem, miał silnik 1.6 i tylko 75 km, a na wysokich obrotach i tak się ładnie bujał (tak mi się wydaje, nigdy z pod świateł w dużym ruchu nie zostawałem z tyłu :D ), to teraz jak bym się przesiadł do niego to jak porównać dzień do nocy miałem już okazję się przejechać nim kilka razy i szczerze dobra zabawa nawet jak na diesela. :8)

[K3m0T1989]

łoo to jak 75 koni szybko jeździło to co ty w tym BWM zrobisz :D odlecisz :)

 

a e39 z klekotem mniejszym jak 3l też dupy nie urywa bo jest ciężkawe hehe.

 

Wracając do tematu, obawiam się że masz za mało kasy na polifta z tym silnikiem takiego który byłby w dobrym stanie. Po prostu musisz zrozumieć jedno, kupisz auto jedno z tańszych, ten silnik ma tam jakieś swoje delikatne minusy, bedziesz musiał naprawić coś a ceny niestety nie są takie jak w oplach, głupie wahacze po 300zł, amory 400 na tył ( w oplu za 400 bys wszystkie wymienił i na piwo by zostało) więc chodzi o to żebys nie był kolejnym niezadowolonym własicielem BMW co narzeka ze sie psuje.

 

To jest tak że ktoś uzbiera troche kasy, kupi jak najmlodsze auto ale zaniedbane mimo ze podczas kupna tego nie widzi no i potem jest płacz że wydatki bo poprzedni własciciel o nic nie dbał.

 

moja rada jest taka, szukaj moze tego słabszego silnika bo ceny ma niższe, albo szukaj np. 2.5l silnik o oznaczeniu 323 ale w przedlifcie. Wtedy jest szansa trafić taki rocznik koło 2000r w miare zadbany.

[Maciek323]

Kolega chce polifta. Wg mnie za około 20 tys zł, da sie kupić przyzwoite poliftowe 318i. Może nie idealne, nie bogato wyposażone, ale nie o to chodzi. Po przesiadce z takiej Astry to kazde e46 będzie super :) Zasmakujesz wreszcie jadosci z jazdy...

 

Jeśli nie wybrzydzasz co do koloru, wyposazenia to masz szanse cos trafic sensownego. Możesz też szukac wśród e46 compact - jest ich dużo na rynku z silnikami 1.8 i 2.0. Ceny mają lepsze niz sedany i kombi, sporo aut e46 compact jest z polskich salonów. Wg mnie compact w M-paku to najładniejsze nadwozie z całej gamy e46, no moze poza poliftowym coupe ale to zupełnie inne ceny...

[steryd81]

Możesz też szukac wśród e46 compact - jest ich dużo na rynku z silnikami 1.8 i 2.0. Ceny mają lepsze niz sedany i kombi, sporo aut e46 compact jest z polskich salonów. Wg mnie compact w M-paku to najładniejsze nadwozie z całej gamy e46, no moze poza poliftowym coupe ale to zupełnie inne ceny...

Łoo to masz gust facet ble :mrgreen: :duh:

[dxtr71]

To auto ma pojemność bodajże tylko 2.0 a nie oznaczenie 2.0 i 4 cylindry. To jest 318.

W zyciu bym 318 nie kupowal w benzynie.

 

Moim skromnym zdaniem celuj w 320i (2,2 - 170KM R6) albo 325i.

 

Diesel jest ok, ale nie powiem, żeby był bezawaryjny. Sam silnik bezawaryjny w sumie ale jego czujniki i osprzęt po pewnym przebiegu już się po prostu zużywają.

Przeważnie z takim przebiegiem się kupuje.

 

Powiem tak, za 20 tys na pewno idzie kupić auto w jako takim stanie. Wyszedł nowy model teraz, ceny już trochę poleciały.

Podstawa to miernik lakieru, a potem pod komputer i się nie napalać, bo ma ładne felgi tylko patrzeć na stan techniczny pojazdu.

 

Powodzenia w szukaniu.

[dxtr71]

Możesz też szukac wśród e46 compact - jest ich dużo na rynku z silnikami 1.8 i 2.0. Ceny mają lepsze niz sedany i kombi, sporo aut e46 compact jest z polskich salonów. Wg mnie compact w M-paku to najładniejsze nadwozie z całej gamy e46, no moze poza poliftowym coupe ale to zupełnie inne ceny...

Łoo to masz gust facet ble :mrgreen: :duh:

 

A Ty masz przedlifta, który IMO też jest BLE? W dodatku w niepraktycznej kupeji, w której się pierniczą uszczelki bocznych szyb.

Jaki z tego wniosek?

 

O gustach się nie rozmawia!

[kalo]

Zarabiam dosyć dobrze, żeby spokojnie utrzymać dziesięcioletnie auto i rodzinę, więc spalanie mnie nie interesuje czy wymiana części. Części nie wymienia się co miesiąc to samo się nie popsuje, no chyba, że ktoś wyjątkowo wstawia swojej bumie... :D Mogę przeznaczyć do 30 tys zł, ale za takie pieniądze to wolałbym sprowadzić z Niemiec i pod warunkiem prowadzenia przez właściciela książki serwisowej. Jak na razie jestem na etapie załatwiania urlopu na wyjazd tak na kilka dni, żeby pochodzić po komisach i w internecie, poszukać coś ciekawego. I koniecznie po lifcie, wcześniejsze wersje jak na mój gust nie wyglądają zbyt 'groźnie' z przodu :twisted: Tak czy inaczej moim zdaniem warto zainwestować w BMW :8)

[Krzycho]

To auto ma pojemność bodajże tylko 2.0 a nie oznaczenie 2.0 i 4 cylindry. To jest 318.

W zyciu bym 318 nie kupowal w benzynie.

 

Moim skromnym zdaniem celuj w 320i (2,2 - 170KM R6) albo 325i.

 

Diesel jest ok, ale nie powiem, żeby był bezawaryjny. Sam silnik bezawaryjny w sumie ale jego czujniki i osprzęt po pewnym przebiegu już się po prostu zużywają.

Przeważnie z takim przebiegiem się kupuje.

 

Powiem tak, za 20 tys na pewno idzie kupić auto w jako takim stanie. Wyszedł nowy model teraz, ceny już trochę poleciały.

Podstawa to miernik lakieru, a potem pod komputer i się nie napalać, bo ma ładne felgi tylko patrzeć na stan techniczny pojazdu.

 

Powodzenia w szukaniu.

Takie 318i 143km jest o 1,5sek. szybsze w sprince do 100km/h niż Twoje 318d :P

 

Swoją drogą gdyby nie było wyższej akcyza za pojemność silnika powyżej 2l to szukałbym czegoś większego z tym, że wtedy to już bym pewnie poszedł w lpg.

Poza tym nie ma aut bezawaryjnych, do każdego trzeba coś dołożyć od czasu do czasu tym bardziej, że takie E46 może już mieć kilkanaście lat.

[Maciek323]

wg mnie 318i po lifcie, jesli zadbane to jest swietny wybór...

 

aj z koeli nigdy bym nie kupił318d... gdybym juz musial brac diesla, to tylko 330d...

[JohnnyBravo]

Wracając do tematu wątku czyli czy warto kupić e46 z 2002r za 19400zł to przede pwszystkim należy pamiętać, że cena nie jest żadnym wyznacznikiem stanu danego pojazdu. Oczywiście wraz ze wzrostem ceny rośnie prawdopodobieństwo nabycia lepszego auta, natomiast nikt nikomu nie zabroni drogo sprzedać trupa, czy tanio świetnego auta. Poszukiwania bmw zacznij od zapoznania się z katalogami (można znaleść w necie lub nawet za kilka zł kupić na allegro). Poznasz w ten sposób jakie silniki były w danych rocznikach, jakie wyposażenie, tapicerki, jakie zmiany wprowadzono po lifcie itp. Na allegro jest cała masa hybryd np przód nowy tył stary, albo z zewnątrz stary , w środku nowy. Wczoraj widziałem super mega autko w którym fabrycznie było czarne wnętrze, a wymieniono je na beżową skórę. Wszystko byłoby ok gdyby wymieniono kompletną tapicerkę, skończyło się niestety tylko na fotelach, kanapie i boczkach (czyli taki zestaw z allegro). Zapomniano o desce rozdzielczej, dywanach, słupkach :wink:

Po poznaniu wiedzy katalogowej, poczytaj wątki na forum o zakupie e46, potem zacznij się rozglądać (allegro, otomoto, polecam również miejscowe portale, czy gazety bo tam można spotkać auta od prywatnych osób). Jak już sobie przez 2-3 tygodnie poświęcisz pół godzinki dziennie na przeglądanie ogłoszeń to na pierwszy rzut oka będziesz odrzucał te słabsze egzemplarze. Moim zdaniem nie jest wcale tak źle jak piszą koledzy wyżej. Ja wytypowałem sobie 3 egzemplarze w promieniu 200km od domu. Pierwszy 320d był pedantycznie zadbany od lakieru po tapicerkę (Jak chciałem wsiąść to właściciel wsadził mi pod nogi dodatkowy dywanik...) mocno się zastanawiałem, jednak odpuściłem. Drugi 320i również był bardzo dobry, jednak to jeszcze nie było to. Trzeci kupiłem w momencie jak właściciel nim podjechał. Od dwóch lat (odpukać) nie miałem jakiejkolwiek awarii i z zakupu jestem bardzo zadowolony.

Podsumowując: polecam auta od prywatnych właścicieli, którzy mają autko min 2 lata i potrafią wskazać co w nich wymieniali itp. W takim przypadku często można liczyć na dodatkowe koła na zimę, dywaniki czy inne przydatne dodatki. Odradzam egzemplarze stojące miesiącami na komisach, tam zazwyczaj do wymiany na dzień dobry są opony, hamulce, akumulator, często tłumiki.

Nie nastawiaj się na konkretny silnik czy kolor bo to nie salon, jak się trafi to fajnie, ale nic na siłę. Jeżeli chodzi o 318i to pierwotnie również chciałem ten model, jednak wyszło na to że na rynku jest ich bardzo mało i zazwyczaj są to golaski :wink: Jak już dokładniej zapoznałem się z ofertą internetową to brałem pod uwagę modele od 316i/318d po 330i/330d, zarówno coupe, sedany jak i kombi :cool2: ( a nawet inne modele i marki- wszystko zależało od egzemplarza).

 

Powodzenia w zakupie :cool2:

[Maciek323]

Podsumowując: polecam auta od prywatnych właścicieli, którzy mają autko min 2 lata i potrafią wskazać co w nich wymieniali itp. W takim przypadku często można liczyć na dodatkowe koła na zimę, dywaniki czy inne przydatne dodatki. Odradzam egzemplarze stojące miesiącami na komisach, tam zazwyczaj do wymiany na dzień dobry są opony, hamulce, akumulator, często tłumiki.

Nie nastawiaj się na konkretny silnik czy kolor bo to nie salon, jak się trafi to fajnie, ale nic na siłę.

 

100% poparcia, bardzo słuszne rady.

[kalo]

JohnnyBravo dzięki za informacje i własne przemyślenia.

Dziś miałem okazję przejechać się BMW E46 320d touring z 2001 roku, jednak przód auta był przed faceliftowy. I powiem szczerze, że od momentu wyjazdu za bramę, nawet nie wiem kiedy rozpędziłem auto do 130 km/h, zupełnie tej prędkości tak nie odczuwając przez co prawie udało mi się zarobić mandat, a skończyło się na rozmowie z panem policjantem. Niby tylko 136 kucy, ale na prawdę jestem pod wrażeniem, że kombi też potrafi. Tak czy inaczej facet chce za auto 15 000zł. Opowiadał i pokazywał dokumenty, że jest w kraju pierwszym właścicielem od 3 lat, rachunki, faktury na wymianę oleju i filtrów też widziałem, nawet od wymiany żarówki xenon :D No i widziałem też rachunek za wymianę turbiny - prawie 3 tys zł!!! :mad2: Ale mówił, ze obecna (nowa) pracuje idealnie i spełnia swoje zadanie na 100%, a ta, która była zepsuta trafiła do regeneracji i ma ją również w garażu (niby sprawną) tym samym twierdząc, że dorzuca ją do kupionego auta. Samochód zadbany z zewnątrz w świetnej kondycji, oryginalny lakier. Czy bita kiedykolwiek? Nie wiem, nie znalazłem nic pod maską - silnik wygląda jak typowy eksploatowany egzemplarz - czysty (żadnych wycieków), ale zakurzony, mocowania śrub nigdy nie tykane żadnym kluczem, chłodnica tego samego roku produkcji co samochód, no i to wszystko od osoba prywatnej. Niby okazja, ale jednak jest to wersja przedliftowa, a doprowadzenie jej do wyglądu, który mi się w miarę w tych wersjach podoba to też niemały wydatek: zderzak M-series ok 600zł z halogenami (przygotowany do lakierowania), chromowane nerki - 130zł, oryginalne alu bmw - zależy - fajne ok 1300zł, dymne i diodowe lampy tylne ok 450 zł komplet, lampy przód 890zł. Razem ok 19 tys zł pewnie z lakierowaniem.