Skocz do zawartości

Chcę kupić. E46 porady,opinie pytania


barti801

Rekomendowane odpowiedzi

najważniejsze dla mnie jest to aby auto nie było skarbonką, mam teraz kasę i chcę zmienić auto, ale w następnym roku chce ogarnąć własne "M" i wtedy nie chciałbym aby nagle BMW co miesiąc chciało odemnie z 500zł, bo będę zły , tutaj pytanie czy BMW do 15k spełni moje wymagania?

nie spełni... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,6 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

zgadzam się cały motor do benzyny to koszt około 2 tys tyle co dwumas do diesla z robotą i za 15 tys kupisz znośny egzemplarz mi się udało

za moje cacuszko na 17' dałem 14 tys i w przyszłym roku tarcze muszę zmienić i tuleje wahacza tylnego narazie wymieniłem tylko czujnik wałka rozrządu za 115zł więc aż tak drogo nie jest .

BMW E46 320i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam się cały motor do benzyny to koszt około 2 tys tyle co dwumas do diesla z robotą i za 15 tys kupisz znośny egzemplarz mi się udało

za moje cacuszko na 17' dałem 14 tys i w przyszłym roku tarcze muszę zmienić i tuleje wahacza tylnego narazie wymieniłem tylko czujnik wałka rozrządu za 115zł więc aż tak drogo nie jest .

 

e46 mam od pół roku, poza filtrami i olejem tez wymieniłem czujnik połorzenia wałka rozrządu (strasznie chyba awaryjny) dałem 100 zł uzywka, ASO 450 zł. Nie ma co się zastanawiać i kupować bmw to nie opel czy ford sprzedasz go zawsze :8)

http://www.autocentrum.pl/gfx/katalog/1787_1.jpg

E46 on board http://directory.e46fanatics.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam się cały motor do benzyny to koszt około 2 tys tyle co dwumas do diesla z robotą i za 15 tys kupisz znośny egzemplarz mi się udało

za moje cacuszko na 17' dałem 14 tys i w przyszłym roku tarcze muszę zmienić i tuleje wahacza tylnego narazie wymieniłem tylko czujnik wałka rozrządu za 115zł więc aż tak drogo nie jest .

 

ale tak samo można powiedzieć, że cały motor diesla kupisz za 2 - kwestia w jakim stanie.

Benzyna też ma dwumas i za kmplet. ze sprzęgłem do 2.8 ledwo się zmieścisz w 2k na same części.

 

Fakt nie ma turbo i wtryski nie padają, ale 13-14 na 100 spalisz - i koło się zamyka, bo nie ma co znów roztrząsać diesel vs benzyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak znajdę 2.5 to też bym kupił, po prostu chcę benzyne jak będzie za drogo dla mnie i benzyna dojdzie do 6zł to założę lpg i po problemie, na razie spalanie na drugi plan odchodzi.

Czy dwumas też jest w każdym silniku benzynowym ?

Jeżeli tak to jakie są koszty naprawy tego w silnikach 1.9, 2.0, 2.5 ?

No i idzie jakoś stan silnika sprawdzić? Czy po prostu po staremu jak w każdym aucie, zobaczyć jaki jest olej, czy nie dymi , czy równo chodzi , i jak się zbiera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stan silnika sprawdz poprzez pomiar cisnienia sprężania :) no i skład spalin ... dzwięki itd tez wazne , zwróc może tez uwage na wszystkie inne pierdoły np zapocenie przewodów itd przyspieszać może dobrze nawet silnik z kturego rury wydechowej wydobywa się niebieski dym bo uszkodzony może być np tylko 1 gar i co wtedy ? i pamietać ze silnik ciepły , bateria naładowana ... i ocenisz sobie szczelność cylindrów a ona prawde CI powie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, :D

 

Po pierwsze chciałem się przywitać. To mój pierwszy post, mam nadzieje, że będzie ich więcej - w późniejszym terminie :)

 

Jestem totalnym noobem jeśli chodzi o samochody.

Właśnie robie prawo jazdy i po jego zdaniu mam zamiar kupić e46 coupe min 2002 rok (a najlepiej 2004), cena do ok 30 tys ale jak będzie coś fajnego to mogę dorzucić jeszcze z 2-3 tys.

Zdecydowanie ze skórą w środku, najlepiej beżową :) - inny kolor mnie nie interesuje, więc może być cieżko z kupnem przy tak wygórowanych wymaganiach :)

 

No i moje pytania :)

 

Czy wogólę opłaca się kupować samochód w tej cenie jako pierwszy ? Czy może lepiej kupić jakieś e46 za 20 tys na początek ?

Czy dostanę w tej cenie auto w dobrym stanie technicznym, tak żeby nie trzeba było w nim nic robić poza jakimiś płynami, filtrami ?

 

Polecacie silniki większe tzn 2.5, 2.8 - jestem w stanie się na to zdecydować, ale jak to jest z ubezpieczeniem ??

Włączyłem kalkulator ubezpieczeniowy to mi wyszły jakieś straszne koszty 8000 rocznie (oc + ac) !! liczyłem na jakieś 2500 rocznie max (ja jako jedyny właściciel - nie mam zniżek z wiadomych względów)

Poniżej silnika 2.0 ubezpieczenia chyba są tańsze ?

 

Mam zamiar jeździć bezpiecznie, ale nie wiem czy opłaca sie wydawać tyle kasy, bo zawsze jakaś stłuczka czy przerysowanie może się zdarzyć na początku przygody za kierownicą

 

Wiem, że post nie jest jakoś skonkretyzowany, ale potrzebuję pomocy przy wyborze auta optymalnego dla mnie tak, żebym się nie zajechał z kosztami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wogólę opłaca się kupować samochód w tej cenie jako pierwszy ? Czy może lepiej kupić jakieś e46 za 20 tys na początek ?

Czy dostanę w tej cenie auto w dobrym stanie technicznym, tak żeby nie trzeba było w nim nic robić poza jakimiś płynami, filtrami ?

Polecacie silniki większe tzn 2.5, 2.8 - jestem w stanie się na to zdecydować, ale jak to jest z ubezpieczeniem ??

Włączyłem kalkulator ubezpieczeniowy to mi wyszły jakieś straszne koszty 8000 rocznie (oc + ac) !! liczyłem na jakieś 2500 rocznie max (ja jako jedyny właściciel - nie mam zniżek z wiadomych względów)

Poniżej silnika 2.0 ubezpieczenia chyba są tańsze ?

Mam zamiar jeździć bezpiecznie, ale nie wiem czy opłaca sie wydawać tyle kasy, bo zawsze jakaś stłuczka czy przerysowanie może się zdarzyć na początku przygody za kierownicą

 

Nie siedzę na allegro, ale wydaje mi się, że 2.8, w beżowej skórze z 2004 roku za 30tys. będzie raczej mało prawdopodobne (chodzi mi o egzemplarz nie zdjęty z drzewa przez jakiegoś turka w germanii).

 

W jakiej ubezpieczalni kalkulowałeś? Na Twoim miejscu nie siliłbym się na jakieś tanie ubezpieczenie, tylko brał współwłasność z dziadkiem, babcią czy kimkolwiek z rodziny, kto ma milion lat bogobojnej jazdy.

 

Co do AC - jak dla mnie niezbędnik. W zeszłym roku wybrałem się na obiad pewnego dnia. Samochód zostawiłem sobie kulturalnie zaparkowany, bez żadnej chamówy. Wracam, a drzwi od strony kierowcy wbite tak, że się prześwit nad szybą zrobił. Oczywiście tchórz zwiał, nikt nic nie widział, a policja "nie będzie się bawić w kryminalnych". Gdyby nie AC to bym musiał sobie sam za to płacić, bo OC Ci wypłaca kasę zawsze z cudzej polisy, więc jak nie ma sprawcy to OC nic nie daje. W tym roku też kupuje AC, ponieważ świat jest pełen ludzi, którzy nie powinni prowadzić taczek z gnojem, a co dopiero samochodów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i będę nie miły - ale nie odbieraj tego osobiście.

Miałem okazję widzieć młodych ludzi zaraz po kursie dostających mocne BMW na pierwszy samochód - i niestety muszę napisać, że chciałbym aby ich jak najmniej jeździło. Wiem, że wiele osób się ze mną nie zgodzi - jednak obstaje przy swoim: około 200 koników i tylny napęd dla zielonego kierowcy to nie jest idealne wyjście. I wiem również, że wielu z nich to poważni młodzi ludzie, którzy jeżdżą zazwyczaj odpowiednio na swoje doświadczenie i możliwości - jednak czasem młodzieńca fantazja ponosi i niestety brakuje w momencie tych kilku tysięcy przejechanych kilometrów w różnych warunkach jako bagażu doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - kolega post wyżej napisał słuszną rzecz :) wierz mi, każdy z nas jest Najlepszym Kierowcą Na Świecie, ale jak chcesz taką zabawkę koniecznie to już z pełnym DSC, przez pierwszy miesiąc jazdy nieraz oglądałem tą wesołą kontrolkę na środku kokpitu (mój pierwszy RWD, malucha nie liczę, bo to nie jest samochód przecież :mrgreen: ).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolalbym jakbys poszukal kogos kto pomoze Ci przy wyborze osobiscie.Zakładam ze nie masz obycia z BMW.Koszta OC nie roznia sie wielce w stosunku do pojemnosci na tyle ile myslisz.W kwestii ubezpieczenia, polecam Tobie zarejestrowac auto jako wspolwlasciciel. Gwarantuje z przekonaniem, ze nie bedziesz "spokojnie" jezdzic. 2.5l + szukaj oczywiscie benzyna.Chlopaki z forum pewnie Ci bardziej pomogą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nie odbieram osobiście wypowiedzi, spokojnie :)

 

Jeśli chodzi o współwłaściciela, to odpada. Samochód mam zamiar zarejestrować na firmę którą prowadzę, a że zacząłem ostatnio trochę wiecej zarabiać to w końcu mogę sobie pozwolić na sensowne auto.

Jeśli chodzi o cene wersji w skórze, to jakby się uprzeć to mogę zapłacić i 40 tys tylko czy to się opłaca ?

 

Nigdy nie chciałem jeździć gruchotami dlatego do tej pory nie miałem ani prawka ani samochodu i wcale nie jestem tak młody jak wam się może wydawać ;) (ale mniej niż 30 :) )

Cenie swoje życie i pieniądze które zarabiam, więc w wyścigi samochodowe nie mam zamiaru się bawić

 

Jeśli chodzi o pojemności, to właśnie chodzi mi raczej o ceny ubezpieczenia niż o nadmiar koni pod maską.

 

Włączyłem kalkulator mbanku bo jestem ich klientem od jakiś 2-3 lat i były tam wyszczególnione różne firmy z którymi współpracują.

 

Przykładowo ubezpiecznie (oc + ac) 325i coupe z 2004 roku które ma przejechane 150 tys km wyszło :

 

minimalny pakiet : 500zł miesięcznie maksymalny 700zł

 

dla 318i coupe wyszło :

 

minimalny 417 zł/m maksymalny 689 zł/m

 

 

Czy te koszty są na prawdę takie wysokie ?

 

Aha, bardzo chętnie poznam kogoś kto może pomóc mi w wyborze, nie znam się na BMW wogóle, a samochodem jeździłem jak miałem 15 lat gdy rodzice spali :o (teraz dopiero widze jaka to była głupota ;) - na szczeście wypadku nie miałem )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nie odbieram osobiście wypowiedzi, spokojnie :)

 

Jeśli chodzi o współwłaściciela, to odpada. Samochód mam zamiar zarejestrować na firmę którą prowadzę, a że zacząłem ostatnio trochę wiecej zarabiać to w końcu mogę sobie pozwolić na sensowne auto.

Jeśli chodzi o cene wersji w skórze, to jakby się uprzeć to mogę zapłacić i 40 tys tylko czy to się opłaca ?

 

Nigdy nie chciałem jeździć gruchotami dlatego do tej pory nie miałem ani prawka ani samochodu i wcale nie jestem tak młody jak wam się może wydawać ;) (ale mniej niż 30 :) )

Cenie swoje życie i pieniądze które zarabiam, więc w wyścigi samochodowe nie mam zamiaru się bawić

 

Jeśli chodzi o pojemności, to właśnie chodzi mi raczej o ceny ubezpieczenia niż o nadmiar koni pod maską.

 

Włączyłem kalkulator mbanku bo jestem ich klientem od jakiś 2-3 lat i były tam wyszczególnione różne firmy z którymi współpracują.

 

Przykładowo ubezpiecznie (oc + ac) 325i coupe z 2004 roku które ma przejechane 150 tys km wyszło :

 

minimalny pakiet : 500zł miesięcznie maksymalny 700zł

 

dla 318i coupe wyszło :

 

minimalny 417 zł/m maksymalny 689 zł/m

 

 

Czy te koszty są na prawdę takie wysokie ?

 

Aha, bardzo chętnie poznam kogoś kto może pomóc mi w wyborze, nie znam się na BMW wogóle, a samochodem jeździłem jak miałem 15 lat gdy rodzice spali :o (teraz dopiero widze jaka to była głupota ;) - na szczeście wypadku nie miałem )

 

hm no jak kiedyś włączyłem kalkulator mbanku to też mi mniej więcej tyle wyszło co tobie , a płacę zdecydowanie mniej bo po 1 mam zniżki ale też trzeba iść do ubezpieczalni i często są różne promocje i pakiety z OC i AC , płace obecnie około 4tys z AC i OC pakiet na rok 330d 2003 r , więc napewno kupisz za mniej , w grudniu mi się kończy i będe przedłużał i negocjował :) więc zobaczymy ile będzie w tym roku :)

 

co do 328 jak to jest twoje 1 RWD to lepiej kup słabsze , i tak moim zdaniem nie wykorzystasz tej mocy na początku a zawsze kusi człowieka (przynejmniej mnie )czasem boka zapiąć itp oczywiście że na początku będziesz uważał itp ale z czasem będziesz coraz śmielszy a życie szybko weryfikuje twoje umiejętności zwłaszcza na mokrej nawierzchni i w zimę , skoro to twoje 1 auto to lepiej zacząć od słabszego :)

 

AC moim zdaniem powyżej 20 tys wartości samochodu powinno być , jak pisał kolega różne przypadki są i zwyczajnie dla świętego spokoju lepiej ubezpieczyć , nie rozumiem ludzi co kupują auto za 30-40 tys i nie stać ich na AC , później dochodzi do zdarzenia i dopiero zaczynają się kombinacje , ustawki itp ,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
po pierwsze nie kupisz e 46 2.8 i z 2002 bo od 2000 r weszły juz tylko 3.0i , a po drugie nie polecam bmw jako pierwszego samochodu do nauki jazdy , no chyba ze sie naprawde napaliles :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
A ile masz lat? To ze robisz prawko nie oznacza automatycznie ze masz 18. Rownie dobrze mozesz miec po trzydziestce. Teraz tak jezeli jestes wiekowy to kup 2.5 lub 3.0 litry. Czlowiek w tym wieku ma duuzzzo mniejsze pociagi do "zaszpanowania" ale nadal je ma :norty: nie uwierze w zapewnienia nastolatka ze bedzie jezdzil odpowiedzialnie. Albo zobaczy laske na ulicy i bedzie chcial przyszpanowac, albo z kumplem bedzie jechal i bedzie chcial pokazac co auto potrafi. Albo zobaczy na swiatlach podobna bete z kims mlodym w srodku i juz instynkt sie wlaczy. Nie ma bata zeby nie bylo jak pisze. Nie dziwi mnie ze wartosc ubezpieczenia taka wysoka. 0 znizek plus wzwyzka za wiek panowie. Do tego BMW i dlatego taka kwota.

🙃🙃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy te koszty są na prawdę takie wysokie ?

 

Ja za pakiet OC+AC+NNW w TUW płaciłem w zeszłym roku 2200zł. Teraz samo OC mi wychodzi 1100zł (na AC mam zwyżki z powodu drzwi, więc szukam jakiejś promo). BMW, nawet ze skromnymi 136KM to nie Seicento i za grosze się go nie ubezpieczy.

 

Tzn. chcesz wciągnąć samochód jako środek trwały do firmy. Nie ma absolutnie problemu ze współwłasnością - księgowa w spółce poradziła mi, żeby spisać ze współwłaścicielem taki papier, gdzie się zgadza na ujęcie pojazdu jako środek trwały w firmie i voile! Tanie ubezpieczenie, ze względu na dziadka/tatę/wujką/itd i wygoda obniżania podstawy do obliczenia podatku dochodowego za pomocą auta. Oczywiście jest też druga, o wiele mniej wygodna opcja, tj. traktowanie pojazdu jako prywatnego wykorzystywanego w celach służbowych. Wtedy trzeba prowadzić tzw. trasówkę, jest stawka za kilometr i udokumentowany przebieg odbija się tak jak amortyzacje (chyba) - tu Ci nie powiem szczegółów, bo mi Xięgowa odradziła taki manewr - jeśli nie robisz autem 4tys. km miesięcznie to trzeba strasznie chachmęcić i same kłopoty z tym :) Pamiętaj, że jeśli wciągasz pojazd jako środek trwały to przed okresem amortyzacji (5 lat), przy sprzedaży będziesz musiał odprowadzić odeń spory podatek, bo sprzedaż nie-zamortyzowanego środka trwałego traktowana jest jako zysk (jeśli ktoś wie jak to obejść chętnie usłyszę na privie, za browara of course). Więc albo przygotuj się na dbanie o samochód jak o oczko w głowie, albo celuj z auto z małym przebiegiem i wiekiem (2004r, ~200tys km) - wtedy za egzemplarz, który szukasz powinno wyjść ok. 40-45tys. (tak mi się wydaje - ja bym na Twoim miejscu wziął ceny z allegro i dodał do nich 5-6tys. - to powinna być w miarę realna cena).

 

Co do spokojnej jazdy - gdybyś chciał jeździć ultra-bezpiecznie i spokojnie to kupowałbyś teraz Mercedesa :wink: mam 28 lat, firmę i żonę, a jak wpadam na dwupasmówkę, albo włącza mi się samiec-mode (tak moja żona określa chęć rywalizacji), to naprawdę cofam się w rozwoju czasami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego ja proponuje 328ci KONIECZNIE w manulanej skrzyni [automaty maja jakies dziwne problemy w synchronizacji z silnikiem]. Fotele mozesz sobie wymienic za te 2tys o ktorych piszesz... a skor do QP na aledrogo jest mnostwo w rozsadnej kasie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 28 lat aktualnie ;)

 

Chcę wciągnać samochód jako środek trwały na firme. Pielgrzym, dzieki za odpowiedź, w takim razie wciągne na firmę ze współwłaścicielem i będą zniżki :norty: (nie wiedziałem, że tak można)

Rozumiem, że normalnie ubezpieczenie po zniżkach mogę wrzucać w koszty ? Wszelkie naprawy itd róznież ? A jak to jest z paliwem, bo słyszałem, że nie można vatu odliczać czy coś....

 

No więc jeśli już kwestia finansów jest mniej więcej załatwiona, to trzeba teraz zrobić prawko, dozbierać trochę kasy i heja :)

 

Zastanawiałem się nad sprowadzeniem z niemiec, bo naczytałem się o polskich komisach, że tam same składaki.

Ale podobno akcyza znacznie wyższa dla silników powyzej 2.0

 

Opłaca się ciągnać z niemiec, czy w polsce kupie coś sensownego?

 

Będę celował w silnik między 2.0i a 2.5i, koniecznie ze skórą w środku, beżową, (najlepiej full opcja), oczywiście manual :8) , ile mam liczyć za betke 3 coupe w dobrym stanie z 2002-2004 roku ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że normalnie ubezpieczenie po zniżkach mogę wrzucać w koszty ? Wszelkie naprawy itd róznież ? A jak to jest z paliwem, bo słyszałem, że nie można vatu odliczać czy coś....

Zastanawiałem się nad sprowadzeniem z niemiec, bo naczytałem się o polskich komisach, że tam same składaki.

Ale podobno akcyza znacznie wyższa dla silników powyzej 2.0

Opłaca się ciągnać z niemiec, czy w polsce kupie coś sensownego?

 

Nie będziesz mógł odbić VATu za żadną FVAT związaną z samochodem - chyba, że jesteś taksówkarzem, czy kurierem (tylko takie immanentnie związane z pojazdami działalności mogą, decyduje chyba PKD - ale na te wpisy trzeba mieć chyba jakąś koncesje, nie wiem). Będziesz mógł natomiast obniżyć sobie dochód tymi wydatkami (łącznie z polisą), tj. jeśli np po odliczeniu VATu zostaje Ci 3000zł dochodu to od tego musisz zapłacić jeszcze 19%. Jak masz np. fakturę na paliwo za 500zł i jakąś naprawę za 1500zł (takie faktury za naprawy mają posiadacze diesli :mrgreen: ), to Twój dochód zmniejszy się te 2000zł, więc wynosi 1000zł. No i teraz 19% z 1000zł to zdecydowanie przyjemniejsza sumka niż 19% z 3000zł ;) Dodatkowo dochodzi jeszcze amortyzacja, ale to już dłuższy temat :) w każdym razie opłaca się :) z VATem lepiej nie kombinuj, bo jak trafisz na stukniętego urzędnika (a wszytko zależy od urzędu skarbowego, np. w Krakowie urzędnicy z US Stare Miasto są kompletnie po***bani, natomiast Ci z rejonu Podgórze są naprawdę spoko - wiem, bo regularnie co roku wpadam tam do działu windykacji, bo mandatów karnych nie płacę), to jesteś w jego rękach, a kary w KKS (Kodeks Karny Skarbowy) są naprawdę srogie :)

 

Akcyza za powyżej 2.0L to coś 20% (albo nawet 30%, nie pamiętam). Za auto poniżej 2000cm3 to jakieś 2-3%, więc jest co płacić. Inna sprawa, że możesz się z handlarzem dogadać, żeby Ci na umowie dał niższą cenę, ale nie niższą niż w eurotaxie (chyba), bo i tak Ci do niej zrównają. Ogólnie sprowadzenie z niemiec, albo włoch się opłaca, bo łatwiej trafić ciekawy egzemplarz, ale tylko dla <2.0L. Wiem, że to zabrzmi jak hardcore, ale teraz jakbym kupował furkę to bym kupił 2.0 w benzynie i sprowadził anglika 3.0 w mpakiecie/full wypasie z urwaną dupą i przełożył co się da do tego 2.0. Koszt po odliczeniu sprzedanych części z tego dwulitrowego powinien być niższy niż 10tys. zł, więc 30-35tys. dalej ujdzie a fura będzie kompletnie wyczesana.

 

EDIT: może przesadziłem z taniością tej przekładki - takie estymowanie koszty mi wyszły dla 3.0 diesla (a części do diesla o wiele droższe), bo się szykuje na swapa 2.0d->3.0d w ten sposób właśnie. Z benzyną zwrot kosztów za sprzedaż części może być mniejszy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z VAT-em nie mam zamiaru kombinować, boję się US i chce spać spokojnie :)

 

Czyli reasumojąc wypowiedz powyżej, nie opłaca się sprowadzać samochodu z pojemnością wiekszą niż 2.0 ?

 

Takich kombinacji z przekładaniem silników robić nie będę, nie znam się na tym , jestem tylko programistą :8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie, nie mając doświadczenia kupować jako pierwszą furę coś co ma ponad 150ps to odważna decyzja, a jak wiadomo odwaga i głupota nie wykluczają się na wzajem....

Zrób jak uważasz, ja zanim kupiłem swój pierwszy samochód(a był nim daewoo matiz) miałem już zrobione 200tyś km samochodami rodziców(toyota yaris 1,0 vvti i skoda octawia 1,9tdi). Z oc nie było problemów bo matiza kupiłem na spółkę z mamą i miałem od razu 60% zniżki.

 

Co do kosztów... - czy to dużo 30tyś na pierwszy samochód to zależy od tego ile zarabiasz i jakie masz priorytety. Jak Ci wpada co miesiąc 6-7koła na konto i nie jesteś chomikiem to jak najbardziej. Jak Ci wpada mniej to trochę szkoda "robić na samochód". A jak jesteś chomikiem to zarabiając nawet 50tyś miesięcznie będzie dla Ciebie za drogo.

 

Przemyśl sprawę i jak koniecznie chcesz mieć bmw to może jednak trochę słabsze.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Jezeli chcesz sprowadzac i nie placic wysokiej akcyzy to nie kupisz r6 czyli 320 odpada. Jedyne r6 ktore mialy ponizej 2 litrow byly montowane w latach 98-00. Wiec zostaje ci 318ci r4.

🙃🙃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps dodam, że pierwszy samochód kupiłem po siedmiu latach posiadania prawa jazdy. Jak masz 28 lat to mogłeś już je mieć 11lat temu.... :roll: Szkoda tego czasu bo byś kupował swój pierwszy samochód już jako doświadczony kierowca i wtedy nawet jakbyś wcześniej jeździł seiciakami i matizami to te 150 kucy by Ci było o wiele łatwiej ogarnąć. No, ale cóż. Czasu się nie cofnie. Więc pomyśl lepiej o czymś słabszym (316, 318)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.