Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Planuje kupic e46 w benzynie. Chcialbym sie wyrobic w 25k wraz z instalacja gazową.

Jeżeli szukasz poliftowej benzyny to jedynie 320, 325 i 330. 320 sam odrzucasz więc wybór pomiędzy 325 a 330. Sam jeżdżę 325 (od blisko 2 lat) z nadwoziem kombi i sobie chwalę. Po zakupie założyłem lpg i radość z jazdy :D

  • Odpowiedzi 12,6 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
Czyli lepiej pozzukac 330i, koszt dobrej instalacji gazowej ile wyniesie w takim silniku. No i kwestia automstycznej skrzyni. Nie jezdzilem e46 w automacie. Jerynie e90 i e60. Czy to sa te same skrzynie? Podobne?
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Dobra instalacja to okolice 3,5k. Skrzynie montowane w benzynach to zf, więc wytrzymałe w porównaniu do gm montowanych w kopciuchach. Śmiało można je polecić, o ile oczywiście nie przeszkadza Ci spadek osiągów i wzrost spalania, szczególnie zauważalny w mieście.

Mój czarnuch

Drugi czarnuch-540i

E32 740IL

Kupię do e46 sedan przedlift:

- maskę cosmosschwarz 303

- osłonę dźwigni automat 51167059413 ("-" do przodu)

- listwę spryskiwaczy mgłowych polift (303 cosmosschwarz)

Najlepiej Dolny Śląsk, tel. 782-784-200.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Niesamowite są te niewidzialne m-pakiety :shock:

Mój czarnuch

Drugi czarnuch-540i

E32 740IL

Kupię do e46 sedan przedlift:

- maskę cosmosschwarz 303

- osłonę dźwigni automat 51167059413 ("-" do przodu)

- listwę spryskiwaczy mgłowych polift (303 cosmosschwarz)

Najlepiej Dolny Śląsk, tel. 782-784-200.

Opublikowano
Oglądał ktoś może?

Jest osobny dział na oceny aut z ogłoszenia viewforum.php?f=44

Wstawisz do nagłówka nr VIN i chłopaki pomogą Ci to auto ocenić a jak będzie podejrzenie że jest kręcony to Ci dadzą do zrozumienia abyś koniecznie sprawdził historię auta.

Jak sprzedający nie chce dać nr VIN to sobie odpuść to auto.

..........................................................................................

Generalnie to na privy nie prowadzę korespondencji.

Opublikowano
Myślę nad zakupem E46 (lub starszej wersji) do 6500zł. Znajdę za tą cenę jakieś rozsądne E46?

Za mój egzemplarz dałem 10 000 i nie był w stanie idealnym(musiał spełnić kilka warunków), dołożyłem już 6000pln w remont silnika, skrzynie biegów i zawieszenie, dopiero zaczął jeździć jak powinien, ale jeszcze kilka mechanicznych niedoróbek pozostało, lakiernik też już zaciera ręce na widok mojej e46...

jeśli masz 6500zł to lepiej poszukaj coś z e36 i to ostrożnie bo warto zostawić parę groszy na dopieszczenie żeby się nie zdziwić.

Opublikowano
Witam ponownie :) Za tydzień będę w Holandii oglądać auta. Szukam tylko prywatnych z potwierdzonym przebiegiem i historią serwisową. Tylko jest jeden problem, wiele z tych aut, które znajduję zmieniały właściciela w ciągu ostatnich 2 miesięcy(można to sprawdzić na stronie). Więc myślę sobie że albo handlarz to kupił i sprzedaje drożej(znalazłem jedno ogłoszenie poprzedniego właściciela za 3300 EUR, teraz stoi za 3950 EUR) albo ktoś kupił i zobaczył, że coś jest mocno nie tak i sprzedaje. Czy wg Was lepiej odpuszczać takie auta? Jestem w stanie sprawdzić dużo rzeczy mechanicznie, ale na przykład nie sprawdzę, że jest wyciek z układu chłodzenia i nie chciałbym przegrzać silnika wracając na kołach do domu.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Trudne pytania zadajesz..nawet auto od forumowicza może rozkraczyć Ci się w drodze powrotnej :wink: liczy się stan auta na miejscu.

Mój czarnuch

Drugi czarnuch-540i

E32 740IL

Kupię do e46 sedan przedlift:

- maskę cosmosschwarz 303

- osłonę dźwigni automat 51167059413 ("-" do przodu)

- listwę spryskiwaczy mgłowych polift (303 cosmosschwarz)

Najlepiej Dolny Śląsk, tel. 782-784-200.

Opublikowano
zmieniały właściciela w ciągu ostatnich 2 miesięcy

To drobni handlarze lub dorabiający na handlu oraz odsprzedają nie trafiony zakup.

Przez ostatnie lata do UE się naszło sporo uchodźców a ci w handlu są spryciarzami i wyłapują auta z pierwszej ręki które nawet nie były w ogłoszeniach.

To jest niby ryzyko ale jak wszystko wykluczyć to nic by nie kupił.

Miej ze sobą całą listę okazji bo nie ma co liczyć na jednego.

Przygotuj sobie na kartce w punktach co sobie chcesz sprawdzić i sprawdzaj punk po punkcie bo inaczej coś zapomnisz.

..........................................................................................

Generalnie to na privy nie prowadzę korespondencji.

Opublikowano

@maniek

Bo na te łatwiejsze odpowiedzi znajduję sam :) Racja. Jak tak myślę o ryzyku rozkraczenia to jednak mało jest usterek które wykluczają samochód całkiem z jazdy. Wpadłem jeszcze na pomysł assistance, więc poczytam o tym.

 

@Faliszewice

Dzięki, w sumie racja, że eliminując takie auta nie zostaje prawie nic. Ostatnio widziałem przykład 330i 3 lata u jednego właściciela, który stał 2 tygodnie za 4750 EUR, a jak tylko cena spadła do 4000EUR to następnego dnia już go nie było. Minusem mojej metody szukania jest to, że jadę w określonym terminie i albo co jest albo nie ma, więc nie mogę też za bardzo wydziwiać, bo inaczej tak jak mówisz nic nie kupię :)

 

Mam długą listę rzeczy do sprawdzenia, oglądałem już 13 sztuk, więc trochę już się zaprawiłem w boju :) No i planuję jechać oglądać 2-3 auta. A właśnie, wg Was jest sens jechać oglądać takie za 2-2,5 tys EUR, kiedy te zadbane są raczej po 3,5-4, tak jak pisaliście? Ja sobie myślę, że gdyby to nie były trupy to już dawno by ich nie było. Pytanie co jest trupem w standardzie polskim,a co w holenderskim, bo jednak koszty napraw są tam dużo wyższe, więc cena mniej zadbanego egzemplarza też musi być niższa niż reszty.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Pytanie co jest trupem dla Ciebie i jakie masz fundusze na "odtrupienie". Jechać specjalnie ponad tysiąc km obejrzeć coś za 2-2,5 tys EUR pewnie nie miałoby sensu ale przy okazji oglądania droższych sztuk, można i jechać zobaczyć te tańsze jak niedaleko stoją. :cool2:
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

jest sens jechać oglądać takie za 2-2,5 tys EUR

Jeżeli masz czas i pieniądze to oczywiście że jest sens. Weź pod uwagę to że jedziesz oglądać auto zaniedbane. Czasem może zdarzyć się że na kołach takim samochodem nie wrócisz. Może okazać się również, że samochód to śmietnik. Przelicz teraz ile kosztuje ciebie czasu i pieniędzy wycieczka na popatrzenie sobie na sztrucle. I czy nie warto jednak pojechać obejrzeć 2-3 sztuk po 4-5 tyś euro. Po zachodniej stronie Odry samochody wcale nie są tańsze. "Opłacalność" zakupu oparta jest o usterki. Auto w DE jet tańsze bo coś mu dolega i naprawa nie jest opłacalna. Stawki roboczogodziny są dużo, dużo wyższe niż w PL i stąd "okazje".
Opublikowano

@lord_Simon

Trup to dla mnie auto, gdzie na każdym polu(blacharka, układ kierowniczy, napęd, zawieszenie, osprzęt silnika) jest coś do zrobienia. Fundusze? Chciałbym wsadzić na początek max 3-4 tys i kupić auto w zakresie 3,5-4 tys EUR z potwierdzonym przebiegiem do 300tys km i początkującą korozją. No i wczoraj zdecydowałem, że minimum 328i, bo 325i/323i jest ok, ale skoro koszty utrzymania są prawie takie same to chcę naprawdę mieć fun z jazdy. To trochę zawęża ilość egzemplarzy, ale najwyżej będę szukał dłużej. Mam zamiar jechać 200km od Brukseli(tam jadę na weekend), więc tak, jeśli oglądać coś tańszego to tylko po drodze.

 

@bary_kent

No właśnie ze względu na czas i pieniądze plan jest jechać zobaczyć 2 sztuki w normalnych pieniądzach i ewentualnie coś tańszego po drodze, stąd moje pytanie, czy jest w ogóle sens. Więc pewnie po prostu podjadę zobaczyć i od razu będzie widać czy trup czy nie, więc nie będę tracić czasu.

 

Dzięki za pomoc. Następne moje pytanie to co myślicie o autach z komisów? Komisy kojarzą mi się z wałkami, ale ja oglądam auta tylko z potwierdzonym przebiegiem, więc tu wałka nie będzie. Wałki których się obawiam to umyty silnik by zamaskować wycieki albo zarżnięty silnik do którego jest zalany doktorek, żeby auto wytrzymało jazdę próbną i wyjazd za bramę. Ale z drugiej strony prywatny sprzedający też może tak zrobić. Więc nie wiem.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
zdecydowałem, że minimum 328i, bo 325i/323i jest ok, ale skoro
Mylisz pojęcia 328i i 323i to silniki montowane do 2000 r. 325i ma tę samą moc co 328i i był montowany od 2000 r.

 

Komisy kojarzą mi się z wałkami, ale ja oglądam auta tylko z potwierdzonym przebiegiem, więc tu wałka nie będzie. Wałki (...)Ale z drugiej strony prywatny sprzedający (...)
Masz na myśli PL czy zagranica?
Opublikowano

Za granicą nie kombinują jak u nas, patrz przede wszystkim na opinie sprzedającego i samochody jakie wystawia. Ja bym omijał handlarzy sprzedających głównie samochody po 1000-2000 euro.

 

325i jeździ bardzo podobnie do 328i, moc jest identyczna, ale 328i jest minimalnie szybsze ze względu na moment. Tak czy inaczej nie odczujesz wielkiej różnicy. Ja bym na Twoim miejscu szukał 325i/328i/330i, z nastawieniem na 325i/330i, ponieważ to nowsze modele.

 

Aha edit nie zauważyłem budżetu. 325i/328i za 4k euro znajdziesz, ale igła to nie będzie. Dobre 330i minimum ~4800 euro, czasem trafi się coś ciekawego za 4500, ale to rzadkość.

 

Poza tym omijałbym modele z większą korozją, przednie błotniki to żaden problem, ta część jest z papieru, a zamiennik nie jest drogi. Rdza na tylnym nadkolu zazwyczaj oznacza, że ten element był malowany. Naprawa do około 1000 zł z użyciem reperaturki, jakieś mniejsze szkody 500-600 zł. Tylna klapa też lubi rdzewieć, to też raczej znaczy, że samochód dostał tam strzała :P

Opublikowano

Nie wprowadzaj w błąd twierdzeniem

Za granicą nie kombinują jak u nas

To to samo jak by powiedzieć że zagranicą niema kieszonkowców jak u nas .

..........................................................................................

Generalnie to na privy nie prowadzę korespondencji.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Za granicą nie kombinują jak u nas
:nienie: :norty: :duh: już kombinują. "Okazje" trafiają się właśnie u tych kombinujących. Rzetelne komisy, te przy auto salonach, mają dużo wyższe ceny ale dają gwarancję i biorą odpowiedzialność za sprzedawane samochody.

 

Rdza na tylnym nadkolu zazwyczaj oznacza, że ten element był malowany. (...) Tylna klapa też lubi rdzewieć, to też raczej znaczy, że samochód dostał tam strzała :P
Nie strasz chłopaka. Rdza na ww elementach wcale nie musi oznaczać powypadkowej przeszłości. Tam równie często pojawia się rdza, tak samo jak na progach lub masce.
Opublikowano
Za granicą nie kombinują jak u nas
:nienie: :norty: :duh: już kombinują. "Okazje" trafiają się właśnie u tych kombinujących. Rzetelne komisy, te przy auto salonach, mają dużo wyższe ceny ale dają gwarancję i biorą odpowiedzialność za sprzedawane samochody.

 

Rdza na tylnym nadkolu zazwyczaj oznacza, że ten element był malowany. (...) Tylna klapa też lubi rdzewieć, to też raczej znaczy, że samochód dostał tam strzała :P
Nie strasz chłopaka. Rdza na ww elementach wcale nie musi oznaczać powypadkowej przeszłości. Tam równie często pojawia się rdza, tak samo jak na progach lub masce.

 

Dokładnie, u mnie strzała w tył nie było a nad rejestracją jest lekka korozja.

Opublikowano
Pisałem o komisach w NL, ale mało które mają jakieś opinie. No i z tego co widziałem jest duży rozjazd cenowy i te duże firmy dealerskie mają wyższe ceny, powyżej 4000 EUR. NO i nie nastawiam się na igłę, bo wiem, że w tej kasie nie znajdę. Co do 323/325/328 to nie pomyliłem pojęć. Ja patrzę tylko na wykres momentu między 3-4 tys, bo tu jest najwyższy i wyżej nie będę go kręcić. I tutaj 323 i 325 mają moment praktycznie taki sam, tylko w wyższym zakresie 325 ma większy moment i stąd przewaga w czasie do 100. A już 328 ma 35 nM więcej w tym zakresie i różnica jest odczuwalna. Jeździłem 323/325 i 328 i to się potwierdza w jeździe. Co do rdzy to znam newralgiczne miejsca i nastawienie mam takie, że z przodu tolerancja większa, z tyłu mniejsza, ale to zależy od koloru, bo początków korozji na srebrnym sam nie naprawię, bo to ciężki kolor do malowania, ale już każdy inny ogarnę sam, jeśli od wewnątrz nie jest przeżarte na wylot. Oglądałem jedno auto w Polsce, gdzie pod tym względem było dobrze, czyli początki korozji od wewnątrz, a na zewnątrz jedna milimetrowa kropka. Ale niestety reszta była w gorszym stanie i sprzedający sam mi powiedział, że tego auta od niego nie kupie, bo znalazłem tyle usterek, że dam mu najwyżej 12-13, a on chce kogoś kto da mu 15, bo tego wszystkiego nie zauważy.
Opublikowano
Po tygodniu jak nie sprzeda wróć do niego i daj mu te 14 tys

..........................................................................................

Generalnie to na privy nie prowadzę korespondencji.

Opublikowano
Mówił, że mu się nie śpieszy i będzie jeździł dopóki nie znajdzie kogoś za 15 :) Ale zobaczymy, jak nie kupie w ten weekend to może wrócę :) Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie rezerwowania. Czy jeśli dzwonię zarezerwować auto u prywatnego sprzedawcy to oznacza, że zgadzam się za te cenę i to mi ucina negocjacje? Bo widzę czasem zarezerwowane auta przez kilka dni i się zastanawiam jaki zysk ma z tego sprzedający, że zgadza się rezerwować.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.