E90 330i VIN: WBAPM110X0E188730

[adalbert]

W sumie nie wiem ile osób to przeczyta, ale zapytać zawsze warto...

 

Czy ktoś sie spotkał z czymś takim, tzn. z anglojezyczną dokumentacją dla pojazdu, który był wyprodukowany na Europę?

 

Ale sugerujesz, że niby co? Masz w VIN, że to pojazd z kierownicą po lewej, licznik w kilometrach więc ani angol ani amerykaniec skąd ma więc pochodzić?

 

A dopowiadając na pytanie, tak ja się spotkałem z takim autem i opisem, samochód był sprowadzony ze Szwajcarii, mam nawet gdzieś zdjęcia jego KS i kielicha z VIN.

 

s0nar: a co znaczy "bezwypadkowy" i co powinien zaznaczyć właściciel pojazdu który kupił samochód w całości i nie potrafi określić jaką miał przeszłość lakierniczo-blacharską?

Jak nie wie to wystarczy ten fakt zaznaczyć w opisie. Ci co nie piszą "bezwypadkowy" przeważnie twierdzą, że są to niewielkie "szkody parkingowe" a pózniej okazuje się, że wcześniej nie było przodu, tyłu, albo innego elementu auta. Liczą, że nikt się nie dogrzebie prawdy i palą głupa. Chodzi tylko o elementarną uczciwość. Coś wiesz to napisz, nie wiesz, też to napisz.

[kwiatus19]

W tym dziale mocno wytyka się nieścisłości w ogłoszeniach. Śmieszą mnie wnioski co niektórych, że auto bez opcji "bezwypadkowe" należy skreślać (traktować jako składane z dwóch). Wyznawcy tej idei sami chcą być oszukiwani. Jeżeli jakiś handlarz czy tez osoba prywatna, ma odwagę zaznaczyć tę opcję to prędzej jej uwierzę w opis uszkodzeń niż komuś kto pisze "igła" i "żaden element nie malowany".

Mechanizm jest prosty, wystawiasz auto, nie piszesz że bezwypadkowy, nikt nie dzwoni. Napiszesz bzdur w ogłoszeniu, i zaznaczysz bezwypadkowość i pojawia się zainteresowanie. Idąc tym niezbyt rozsądnym tokiem rozumowania, trzeba kupować auta z przebiegami poniżej 200kkm, bo i tak wszyscy cofają. Ten co pisze że ma 200tyś pewnie cofnął z 300, a jak ktoś ma auto z przebiegiem 320tyś to musiał cofnąć z 450tyś :mad2:

[BaX]

Idąc tym niezbyt rozsądnym tokiem rozumowania, trzeba kupować auta z przebiegami poniżej 200kkm, bo i tak wszyscy cofają. Ten co pisze że ma 200tyś pewnie cofnął z 300, a jak ktoś ma auto z przebiegiem 320tyś to musiał cofnąć z 450tyś :mad2:

 

Bo niestety ludzie sami kreują taki stan rynku motoryzacyjnego w kraju naiwnie sądząc, że to właśnie im udało się trafić okazję. U nas jeździ się rocznikiem i przebiegiem w możliwie najlepszym wypasie i marce za najniższą cenę. :lol: A przeciętny kowalski po przejrzeniu średnich cen na otoszroto nie dopuszcza nawet myśli ze jego zakup to wtopa i kupił szrota, 'duma narodowa' nie pozwala mu się przyznać do pomyłki, rodzina, koledzy mieli by używanie. :norty:

 

Bo co sądzić o ludziach żyjących z handlu autami z USA którzy doskonale wiedzą, że praktycznie każde "bezwypadkowe" auto da się prześwietlić w carfaxie i wszystko wyjdzie, a jednak bez mrugnięcia piszą "bezwypadkowe" i znajdują na pęczki takich właśnie kowalskich którym się wydaje że właśnie zrobili interes życia.

[adalbert]

Jasna sprawa. Jeżeli są chętni do dymania to zawsze się znajdą tacy, co chętnie to zrobią.

[lolcat]

W sumie nie wiem ile osób to przeczyta, ale zapytać zawsze warto...

 

Czy ktoś sie spotkał z czymś takim, tzn. z anglojezyczną dokumentacją dla pojazdu, który był wyprodukowany na Europę?

We wszystkich bmw z którymi miałem styczność było po niemiecku.

[BaX]

W sumie nie wiem ile osób to przeczyta, ale zapytać zawsze warto...

 

Czy ktoś sie spotkał z czymś takim, tzn. z anglojezyczną dokumentacją dla pojazdu, który był wyprodukowany na Europę?

We wszystkich bmw z którymi miałem styczność było po niemiecku.

 

Chyba we wszystkich z rynku niemieckiego. ;)

[adalbert]

więc jest to angol z kierownica po własciwej stronie. Innego wytłumaczenia nie widzę.

[BaX]

więc jest to angol z kierownica po własciwej stronie. Innego wytłumaczenia nie widzę.

 

Przecież napisałem wyżej, że auto ze szwajcarii które oglądałem miało książkę po angielsku i na pewno było z kontynentu, a nie wyspy.

[adalbert]

W takim razie w vin na pewno nie było opcji "na Szwajcarię" Auto mogło być przywiezione nie wiadomo skąd i tam zarejestrowane.

[Mlodzik18]

więc jest to angol z kierownica po własciwej stronie. Innego wytłumaczenia nie widzę.

 

Nie, bo miałby licznik w milach.

[jakub]

Wyobraźmy sobie obcokrajowca (Brytyjczyka ) mieszkającego np w Polsce i kupującego nowe BMW. W jakim języku dostanie instrukcję w ASO?

[adalbert]

Wyobrażmy sobie Polaka tułacza, chcącego kupić auto w dowolnym kraju na świecie. W jakim języku otrzyma dokumentację? Nagrody za prawidłową odpowiedz nie są przewidziane :mrgreen:

[Steeler.]

nie widzę.

Gdybym zamawiał BMW kilka lat temu to pierwsze co to bym wybrał opcję ustawień w języku angielskim, bo niemieckiego nie lubię. Czyli co? Jakbym auto kupił np. u Fusa to zamówiłby on dla mnie auto w centrali czy u angielskiego dealera?

 

W jakim języku otrzyma dokumentację?

W PL ma do wyboru polski, angielski i niemiecki