Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)
daj te 50 co masz to będziesz miał nawet w m-pakiecie. z rocznikiem też się coś pomyśli ;) jaki przebieg ci odpowiada? :twisted: :roll: Edytowane przez darcyn
Opublikowano
daje te 50 co masz to będziesz miał nawet w m-pakiecie. z rocznikiem też się coś pomyśli ;) jaki przebieg ci odpowiada? :twisted: :roll:

I to jest rynek klienta. :mrgreen:

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
daje te 50 co masz to będziesz miał nawet w m-pakiecie. z rocznikiem też się coś pomyśli ;) jaki przebieg ci odpowiada? :twisted: :roll:

 

Na M-pakiecie mi aż tak nie zależy - za bardzo przyciąga spojrzenia dresów ;) Zamiast M-pakietów dołóż zatem wentylację foteli oraz zrób przebieg 169tys. km i będzie git - wtedy dam nawet więcej niż 50 ;)

 

A tak serio - jesteś w stanie dołożyć dużą nawi i Logic7?

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

z krakowa jesteś? jak tak to masz u siebie w mieście przynajmniej dwóch gości co robią to z zamkniętymi oczami. w tym momencie nie pamiętam ich nicków

 

jak już jesteś takim audiofilem to zamiast logic7 wolałbym jechać do warsztatu car-audio. wygłuszą ci auto, wstawią sprzęt taki że będziesz zadowolony

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Gdybym był z Krakowa to bym nie pytał o tytułowe BMW tylko sam bym podjechał je obejrzeć :) Ale że do Krakowa mam 600km...

 

Powiem tak - wiem, że mogę jechać do warsztatu car-audio, bo w ten sposób robiłem każde swoje dotychczasowe auto i wiem, że to gra lepiej niż nawet najlepsza seria. Ale potem przy sprzedaży przychodzi do Ciebie starszy facet i..."bo panie tu jest jakiś wzmacniacz, tam drugi wzmacniacz a w ogóle to 1/4 bagażnika zajmuje jakaś skrzynia (subwoofer)...lipa, bo ja chcę tu wozić bagaże, psa i teściową". No to mówię mu, że w pół godziny można to wyjąć i będzie miał serię..."yyy...nie, bo to trzeba przerabiać". Mimo, że wszystko jest zrobione profesjonalnie, jest faktura i gwarancja itp. to niektórym się to nie podoba, bo nie seria. Dlatego wyszukałem sobie Logic7, którego już da się wg mnie słuchać i chciałbym Logic7, bo to seria i nikt nie powinien się czepiać :)

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
U mnie w okolicy lipa z E60 (przez ostatnie 2 miesiące oglądałem i testowałem JEDNĄ SZTUKĘ), więc już nawet biorę pod uwagę tak karkołomne pomysły jak wyjazd po samochód 600km :) Ale przynajmniej niech się sprzedawca nie dziwi, że marudzę albo że chcę kolejną porcję zdjęć zanim podejmę decyzję o wypadzie. Bo obejrzeć szrota mogę 5km od domu a nie 600km :D
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
to fakt. u mnie w okolicy mogę ci coś oglądnąć. kabel jest, miernik gr lakieru jest...
Opublikowano
w życiu nie pojechałbym po auto 600km

Teraz to nikomu sie nie chce. Internet, fora, uczynni koledzy, ale 10-15 lat temu wsiadałeś w samochód i robiłeś objazd kraju i nie 600km ale dwa trzy razy tyle. Ale jak trafiłeś na swoją perełkę to zapominałeś ile to kosztowało nerwów i czasu. Nigdy, ale to nigdy nie będziesz nic pewien, dopóki sam nie zobaczysz. 600km. nie jest mało, ale jak w takim razie chcesz kupić auto? Teraz każdy szuka najlepiej w swoim mieście, a już jakby stał po drugiej stronie ulicy to miód malina i to też dla niektórych duże koszty i wysiłek. Forum może być tylko wskazówką do podjęcia decyzji, ale twierdzenie, że nie pojadę bo za daleko do mnie nie trafia. Ale decyzja należy do zainteresowanego :D

Opublikowano
600km to jest jakiś dystans po auto za 50 koła? Darcyn powiedz, że to był sarkazm, że byś nie pojechał :norty:. Mój znajomy jeździł kilka razy do niemiec w poszukiwaniu e60 i wkońcu znalazł. I jeździł nią bezawaryjnie 4 lata na to jak niektórzy mawiają na "paliwie z beczki", a potem sprzedał i napewno nabywca cieszy się do dziś autem. Nie wiem co niektórzy myślą mówiąc o trefnym paliwie? No chyba, że mowa o paliwie od rosjanina spotkanego na drodze jadącego W123 lub o paliwach chrzczonych wodą na polskich stacjach... Mieszkam na wschodzie polski i znam ludzi pracujących na przeładowniach na granicy i byście się bardzo zdziwili czym jest wasza verva, vpower'y i inne wynalazki.
Opublikowano
15 lat temu to się kupowało auta na giełdzie w okolicy.

Owszem też, ale wtedy był boom na sprowadzane samochody, schodziło prawie wszystko na pniu i gdybyś tak chciał czekać, aż coś konkretnego pojawi się na giełdzie to nic byś nie kupił. Handlarze nie zdejmowali nawet z lawet. Nie raz było tak, że jechałeś kilkaset km i na miejscu okazywało się że auto sprzedane, kto pierwszy ten lepszy. Nikt ich wcześniej nie oglądał bo nie było internetu, ani możliwości przesłania zdjęć, zresztą nikt by się w to nie bawił. Mógłbym snuć te opowieści jeszcze długo, ale nie o to mi chodzi. Gdyby niektórzy cofnęli się do tamtych czasów, byliby bezradni jak noworodki. Kto pamięta tamte czasy to wie o czym mówię, więc więcej operatywności :mrgreen:

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
kto gdzie jezdził 600km 15 lat temu?? skąd? szło się na giełde, albo kupowało gazetkę (auto-bit??). gazety raczej były regionalne - chyba że czegoś nie wiem bo miałem wtedy 17 lat
Opublikowano
Oczywiście, że musiałeś skądś tą ofertę wytrzasnąć i na tym kończą się porównania. Na forum są jeszcze koledzy, którzy pamiętają tamte czasy, więc żeby nie było że coś mi się pomieszało. Ale fakt, skoro miałeś wtedy 17 lat to nie możesz wszystkiego wiedzieć :cool2: A może interesują ciebie czasy sprzed 17-18 a nawet 20lat. Też coś na ten temat wiem :mrgreen:
Opublikowano
w życiu nie pojechałbym po auto 600km

 

O to mi chodziło :wink:

 

A co do jeżdżenia do niemiec to tak jak i dzisiaj tak i 15 lat temu kiedy po swoje samochody jeździł mój ojciec (Seat Toledo, Passat B4) jedzie się nie zawsze z konkretnymi ogłoszeniami, a jeździ i sie szuka auta po komisach.

Opublikowano

Kolego.. Nie opowiadaj bajek o BMW s USA, wielu userów z tego forum posiada takie samochody u siebie w garażu (np. ja) i jak na razie, to najlepszy samochód jaki był u mnie w rodzinie. Mówię o utrzymaniu wizualnym samochodu, kondycji, awaryjność itd.

 

Sam kupiłem samochód od osoby z podwójnym obywatelstwem, długa historia - nie chcę offtopicu robić - jak coś to poślę PM'a. Natomiast szczerze powiem, jeśli auto Ci się podoba, jedź do ASO - sprawdzą je tak samo dobrze jak każde europejskie, nawet lepiej ze względu na Carfax. Z Carfaxem jest różnie, nie zawsze pusta baza oznacza, że można brać. Natomiast w przeciwieństwie do europejskich samochodów, Carfax może wykazać, że samochód był uderzony, spalony itd. - mamy jasną sprawę. To jest in plus. Brak info w Carfaxie jednak nie powinno usypiać czujności.

 

Nie wszystkie samochody zza oceanu są palone, topione, kradzione, kasowane itd. Nie wiem skąd jesteś, ale jeśli blisko Katowic - zapraszam do obejrzenia, myślę, że szybko zmieniłbyś swoje zdanie. Wiem co mówię, ponieważ szukałem kilka miesięcy trzy litrowej benzyny i to czym ludzie jeżdżą - żal poślady ściska. Pojechałem z ciekawości zobaczyć 2.5, z ciekawości - i szkoda było nie podjechać do serwisu z tym egzemplarzem, był najlepszy ze wszystkich e60 jakimi do dzisiaj jechałem. W serwisie podzielili moje zdanie na temat samochodu, kupiłem. Minął ponad rok, właścicielowi powinienem postawić Johnnie Walkera, taki jestem zadowolony z tego samochodu :). Trochę nawet żałuję, że targowałem cenę.

Wspomnę jeszcze, że samochód wypatrzył mój Ojciec. Nie powiedział mi, że auto jest ze Stanów - w życiu bym nie pojechał go oglądać. Okazał się tak dobrym egzemplarzem, że machnąłem ręką na te parę koni mechanicznych i kupiłem. Powody były trzy: niemal wzorowy stan techniczny, utrzymanie wnętrza, wyposażenie.

 

Co do samochodu na 6km, odpuść diesla, szkoda jednostki i ewentualnych wydatków na dwumas czy trubię. Poszukaj 3 litrowej benzyny, z pewnością nie braknie Ci momentu obrotowego. Dobrze kolega radził. Nie przejmuj się USA, zawsze warto zobaczyć samochód. Tym bardziej, że szukasz bogatego wyposażenia.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)
15 lat temu to się kupowało auta na giełdzie w okolicy.

...Nikt ich wcześniej nie oglądał bo nie było internetu, ani możliwości przesłania zdjęć, zresztą nikt by się w to nie bawił. Mógłbym snuć te opowieści jeszcze długo, ale nie o to mi chodzi. Gdyby niektórzy cofnęli się do tamtych czasów, byliby bezradni jak noworodki. Kto pamięta tamte czasy to wie o czym mówię, więc więcej operatywności :mrgreen:

 

 

Pozwolę sobie sprostować, bo 15 lat temu był internet (w Polsce również). Ja np. dostęp do internetu miałem od połowy 1994r. a na szerszą skalę pojawił się on w Polsce w 1996r. więc już 16 lat temu. Zatem 15 lat temu spokojnie każdy w PL mógł się cieszyć internetem. Inna sprawa, że 95% szarych ludzi robiło wtedy wielkie oczy na dźwięk słowa "internet" :D Faktem jest, że cena dostępu była wysoka, bo było to na dzisiejsze pieniądze mniej więcej 10-15zł ZA GODZINĘ "surfowania" (potem z roku na rok cena malała oraz zwiększała się przepustowość z początkowych 9600bit/s do 56600bit/s) a wystarczy dodać, że zwykła strona złożona w większości z tekstu potrafiła się ładować dobre kilka minut. Dzisiaj za 50zł każdy może mieć w domu pracujące 24h/dobę łącze o przepustowości kilku/kilkunastu Mbit/s sprawiające, że strony składające się z mnóstwa grafiki, animacji, dźwięku itp. ładują się w ułamku sekund :)

Edytowane przez s0nar
Opublikowano

Z tym internetem to teoretyczna prawda, bo mało kogo było tak naprawdę stać, chęci czy wiedza to za mało :) Ale takie uroki tamtych czasów, kto dostawał okazję unieść się na fali przemian, robił to.

 

Co do samochodów z USA, to trudny temat, z jednej strony są ludzie sprowadzający nówki (lub prawie nówki) sztuki (choćby sąsiad hybrydową Toyotę Camry, pare lat temu robiła furrorę). Jednak ja nie jestem przekonany do tego pomysłu, różne ogłoszenia się widzi, stan tych aut, dane / zdjęcia z carfaxu - to nie zachęca. Często też pewne różnice w budowie pod lokalny rynek, jak choćby najlepiej widoczne w temacie Subaru Imprezy czy nissana 350z (te nieszczęsne hamulce).

 

Wracając do tematu, nie dziwię się że kolega wykładając 50-60tys. jest wybredny. W większości szukamy tu e46, i w 20tys. zł chcemy wypas, dobrą geometrię i prostą ramę. O sensie diesla na krótkie dystantse zostało powiedziane już wszystko, pozostaje życzyć powodzenia w poszukiwaniach.

Opublikowano
15 lat temu to się kupowało auta na giełdzie w okolicy.

...Nikt ich wcześniej nie oglądał bo nie było internetu, ani możliwości przesłania zdjęć, zresztą nikt by się w to nie bawił. Mógłbym snuć te opowieści jeszcze długo, ale nie o to mi chodzi. Gdyby niektórzy cofnęli się do tamtych czasów, byliby bezradni jak noworodki. Kto pamięta tamte czasy to wie o czym mówię, więc więcej operatywności :mrgreen:

 

 

Pozwolę sobie sprostować, bo 15 lat temu był internet (w Polsce również). Ja np. dostęp do internetu miałem od połowy 1994r. a na szerszą skalę pojawił się on w Polsce w 1996r. więc już 16 lat temu. Zatem 15 lat temu spokojnie każdy w PL mógł się cieszyć internetem. Inna sprawa, że 95% szarych ludzi robiło wtedy wielkie oczy na dźwięk słowa "internet" :D

Dobra nie prowadzmy już tej dyskusji. Wspomogłeś sie Wikipedią, ale zagłęb się w temat, kto w tamtych czasach używał internetu, jaki trzeba było mieć sprzęt i ile to kosztowało. Ale niech ci będzie, byłeś w wąskim gronie szczęsliwców. Napisz jeszcze, że byłes użytkownikiem tel komórkowego tzw. "cegły" do której trzeba było nosić walizkę o wadze 18kg. Utrzymanie takiego cudu techniki kosztowało w przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze ze 3 średnie krajowe, to tylko sam abonament.Ale jeszcze raz gratuluję i pozdrawiam :cool2:

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Nie muszę się wspomagać Wikipedią, bo sam wiem jak było i kiedy zacząłem korzystać z sieci. Sam zresztą uczestniczyłem w jej rozwoju :) A kto mógł wtedy korzystać z internetu? Każdy kto miał w domu komputer wyposażony w modem oraz telefon stacjonarny z TP S.A. Cegły w walizce nie miałem, ale ojciec miał jednego z pierwszych w pełni mobilnych centerteli :D Tym telefonem też można było kogoś zabić, bo słuchawka ważyła chyba z kilogram.

 

Co do średnich krajowych...myślisz, że dzisiaj jest inaczej? Jedni nie zarabiają nawet tej średniej a inni potrafią miesięcznie wydać 3 średnie krajowe na drewno do kominka. Tak było, jest i będzie.

Opublikowano

Co do samochodów z USA, to trudny temat, z jednej strony są ludzie sprowadzający nówki (lub prawie nówki) sztuki (choćby sąsiad hybrydową Toyotę Camry, pare lat temu robiła furrorę). Jednak ja nie jestem przekonany do tego pomysłu, różne ogłoszenia się widzi, stan tych aut, dane / zdjęcia z carfaxu - to nie zachęca. Często też pewne różnice w budowie pod lokalny rynek, jak choćby najlepiej widoczne w temacie Subaru Imprezy czy nissana 350z (te nieszczęsne hamulce).

 

Problem polega na tym, że europejskich dzwonów nigdzie nie można podejrzeć :). Stawiam tezę, że dominująca ilość aut rozbitych i sprzedawanych w PL pochodzi z Europy - i nie sądzę, aby ktoś się z tym nie zgodził :). Auta tłuką się wszędzie, w każdym kraju. Nie ma znaczenia, czy są to Niemcy, Szwajcaria, Austria, Włochy, USA. Ok. Pomijając Rosję : )).

Na szczęście wprawionej osobie wystarczy przejechać się takim samochodem, a czasami nawet zerknąć okiem aby wiedzieć, że nie warto zawracać sobie tym głowy i prosić ASO o dogłębną analizę egzemplarzu. Problem polega na tym, że są te zdjęcia. Człowiek ma przekonanie, że wszystkie takie są. Myślicie, że u Turków w komisach co stoi, lepsze :)? Co nie oznacza, że każde auto z Niemiec było walone.

 

Jeśli chodzi o BMW, różnice w budowie są naprawdę drobne. Jedyną rzeczą jaką zrobiłem u siebie, to kupiłem przełącznik świateł - wersja USA nie ma przycisku do załączenia przeciwmgielnych tylnych. Kupiłem, pojechałem do serwisu gdzie je aktywowano i świecą. W sumie wyszło chyba 200zł z przełącznikiem. Poprzedni właściciel jakoś przepchał samochód przez przegląd bez tych świateł ;).

 

Mechanicznie samochody niczym się nie różnią. Są drobne różnice w oprogramowaniu, ale tak samo radzą sobie z tym serwisy zajmujące się BMW jak z europejskimi. Jednostki (mile -> kilometry, galony -> litry, Kelvin -> Celcjusz) zmieniasz samodzielnie przez iDrive w 2 minuty. Język angielski w iDrive, a nie niemiecki. Można pisać elaboraty na ten temat..

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.