[E39] 528i - Opadło zawieszenie po wieździe na przeszkodę

[NetSerwer]

Koledzy,

jadąc katowicką - tak z 70 km/h - za tirem ten zwinął pachołek odgradzający pasy ruchu (JAK DŁUGO JESZCZE!!!!). Żeby uniknąć pachołka odbiłem w prawo (niby nic nie było) i wpadłem na podstawkę od urwanego wcześniej pachołka. Walnęło, opona przedziurawiona w dwóch miejscach, wulkanizacja, dwie nowe opony (felga równiutka) i spokojnie wróciłem do domu (jakieś 120 km). Niestety po powrocie zauważyłem, że strona, którą wjechałem na przeszkodę (prawy przód) jest lekko obniżona - jest mniejszy prześwit między oponą, a błotnikiem. Oczywiście jadę do warsztatu to sprawdzić, ale może podpowiecie, czego mogę się spodziewać??? :duh:

Pozdrawiam!

[GRUBER]

A masz pneumatyczne zawieszenie z tyłu? Jeśli tak to mogła paść poducha.

Jeśli nie to już raczej organoleptycznie trzeba zbadać - sprężyny, amortyzatory i mocowania, wahacze....

[Dombrek]

Wahacze (wykrzywione), amortyzatory (rozwalone - sprawdź wycieki), sprężyny (mało prawdopodobne, żeby pękła), mocowania (i wszelkie gumy) a potem geometria.

[arturo e39]

Wahacze (wykrzywione), amortyzatory (rozwalone - sprawdź wycieki), sprężyny (mało prawdopodobne, żeby pękła), mocowania (i wszelkie gumy) a potem geometria.

Dlaczego mało prawdopodobne ,że sprężyna pękła ? Ja wpadłem kiedyś w dziurę i właśnie mi pękła tak ,że był ok 2 cm mniejszy prześwit niż w pozostałych kołach.

[Dombrek]

Może masz racje. Zakładam jednak, że jest kilka innych wrażliwszych elementów niż sprężyna. Ale oczywiście najlepiej na kanał i pooglądać. Myślę, że sprężyna to pół biedy, gorzej jak mocowania pokrzywione.

[NetSerwer]

Chodzi o przednie zawieszenie, pad poduchy z tyłu to w zasadzie koniec jazdy, bo samochód trze w tedy po ziemi :|

Dombrek, o jakich mocowaniach piszesz?

Sprężyna - jak strzeliła u żony w Nissanie, to samochód unieruchomiony był na amen, a ja jednak od tamtej pory normalnie zrobiłem ze 250 km.

OK, umówiony jestem na kanał w piątek (i tak mam do wymiany olej i płyn hamulcowy) to zobaczę co się stało i dam znać. Dzięki Panowie.

[NetSerwer]

No i wiadomo - coś się skrzywiło na złączeniu amorka i zwrotnicy. Nowe amorki odbieram w poniedziałek, zwrotnica będzie na środę, łożysko też pewnie będzie do wymiany.

Katowicką pojadę dopiero, jak ją skończą i zlikwidują wszystkie mijanki! :mad2:

 

UPDATE: Zwrotnica była faktycznie wygięta i to zdrowo, podobnie mocowanie amora. Po wymianie jest ewidentnie lepiej, ale nadal samochód troszkę ma nierówny prześwit miedzy kołem, a błotnikiem. Macie jakieś propozycje?