Skocz do zawartości

E39 520i CZARNY PŁYN CHŁODNICZY-DLACZEGO?


daski

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Witam.Dzisiaj chciałem wymienić (odkręcić) padniętą wiskozę (po kilku minutach pracy załącza się na stałe).Za ch.... nie mogłem jej odkręcić i dałem sobie siana-pojechałem do warsztatu i umówiłem się na wymianę.Po spuszczeniu paru litrów płynu chłodniczego zauważyłem,że jest on barwy czarnej.Nie ma w nim żadnych oznak oleju (np.uszkodzona uszczelka pod głowicą),na korku i na bagnecie nie ma żadnej mazi,zero osadów,węże nie są napuchnięte,silnik nie bierze oleju.Płyn był wymieniany na niebieski 2 lata temu,trzyma parametry krzepnięcia.Czym może być spowodowany ten czarny kolor?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Płynu spuściłem tylko ok.3 litrów i to wężykiem ze zbiorniczka wyrównawczego metodą zassania ustami aby tylko odłączyć gruby górny wąż łączący chłodnicę i termostat by było dojście na klucz.Nie chciałem spuszczać od razu z dołu całego płynu (pomyślałem - jak ruszę wiskozę dopiero wtedy).Płyn jest czarny i jednorodny bez osadów itp.Chyba wiem...gazownik zmieniał mi kiedyś parownik i takie tam inne... :duh: :cry2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź kolego najlepiej spuść cały płyn. Bo na pewno jest taki jak ten co go zlałeś. Potem dobre odpowietrzanie i będziesz miał z głowy :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyn nie jest czasami tłusty,niema w nim takich oczek jak w rosole.

Może dostał ostro po garach i coś popuściło ,przedmuch,uszczelka,glowica.Żeby to sprawdzić zrób test na zawartość spalin w plynie.Liczyć na to że ktoś nalał syfu do płynu to pobożne życzenie niestety.

Chociaż głupków nie brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie byłem po wymianie na teście CO2 i wyszedł dobrze. Myślę, że u kolegi będzie to samo. Jakby siedziała uszczelka miałby inne oznaki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eee tam ale kolega sie przejmuje... jak kolega zlal juz zuzyty plyn i widzial w jakim stanie byl, to trzeba bylo kupic jakis liqui moli i przeplukac caly uklad... a dopiero pozniej wlac nowy plyn. Jesli stary plyn byl czarny na 90% nowy w bardzo krotkim czasie tez nabierze tej samej barwy. Dlaczego? Dlatego... zsyf w ukladzie....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

auto ma ponad 10lat i kiedys mogła paść uszczelka, mogł ktoś syfu wlać i po tylu latach ten syf się rozpuścił w płynie i taki płyn się zrobił. Nie ma co straszyć uszczelką :D

 

ale płukanie układu przynajmniej destylowaną by się przydało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sama woda mozna szybke czyscic... ale jesli sie dostalo do ukladu chlodzenia jakies smary, oleju, czy innego nagaru to radzilbym uzyc dobrego preparatu. Widzialem kiedys jak plukali uklad smarowania przed wymiana oleju. Czlowieku, walki, lancuchy.... jak wszystko ladnie lezalo w oleju jak nowa bryczka... a sam olej, to jak kujawski z pierwszego tloczenia i jeszcze lezy w butelce... cos naprawde milego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
przedmuch,uszczelka,glowica
Płyn nie jest czasami tłusty,niema w nim takich oczek jak w rosole.

przedmuch,uszczelka,glowica.

Bogi124-przeczytaj mój pierwszy post :nienie:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem i dla tego podejrzewam uszczelkę.Na dodatek wymieniałeś wiskozę.A za nim ją wymieniłeś to nie przegrzałeś silnika?

To że Ty nie widzisz oleju w płynie to nie znaczy że go tam nie ma.Innych objawów wcale na razie nie musi być a czarna barwa płynu chłodniczego już świadczy o pękniętej uszczelce lub głowicy.Jak znajdziesz logiczne wytłumaczenie dla czego płyn jest czarny to daj znać bo bardzo jestem ciekawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógł ktoś nalać syfu jak u mnie. Po wypłukaniu tego czegoś, zalaniu tamtego jest wszystko ok, nie jest czarny a test na CO2 wyszedł bez zarzutów :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógł ktoś nalać syfu jak u mnie. Po wypłukaniu tego czegoś, zalaniu tamtego jest wszystko ok, nie jest czarny a test na CO2 wyszedł bez zarzutów :D

 

Ja rozumiem ale kolega pisze że 2lata temu zalał świeżutki płyn więc kto mu mógł nalać syfu.W ogóle co to znaczy żeby nalać syfu do silnika ? np. czego? co powoduje zabarwienie płynu na czarno?

Koledzy zejdźcie na ziemie proszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co to za syf. Jakbym wiedział co to było to bym napisał. Kolor ciemny i pływające farfocle jakieś. Więc płyn nie był ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Zasłużeni forumowicze
Wiskoza wymieniona,nowy płyn (niebieski) zalany.Po przejechaniu ok. 500km pojechałem na test CO2 i wszystko ok.Płyn niebieski jak oczy sexi modelki :lol: Pozostaje tylko nalanie jakiegoś syfiastego glikolu przez gazownika :mad2: (całe szczęście,że trzymał temperaturę w zimie).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Może ktoś kiedyś dolał czerwonego płynu do układu?

Ich nie wolno mieszac a efekt moze być właśnie taki.

Ale ja obstawiam zamuloną chłodnice która troche tego oddała.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.