Remont czy wymiana silnika 320d M47N 150 KM

[BoloBenio]

Witam!

Jakiś czas temu pisałem o moim problemie z moją bemką, a mianowicie problem jakim jest wpadnięcie klapki zawirowań powietrza na 4 cylindrze. Sprawa dalej się toczy (w temacie koledzy wiedzą o co chodzi), ale za nie długo będzie sprawa już jasna i oczywista o czym poinformuję w tamtym temacie wszystkich o jej zakończeniu.

 

Z mechanikiem zdiagnozowaliśmy co uległo uszkodzeniu. Po wyjęciu wtrysku i "wpuszczeniu" kamerki zostały zauważone 2 rysy na bloku silnika. Stan dokładny tłoka i innych części nie jest mi znany gdyż głowicę trzeba zdjąć a na obecną chwilę nie mam do tego prawa- sprawa w toku. Choć głowicę jestem zdania zrzucić jeżeli zdecyduję się na remont i już w danym wybranym warsztacie. Nie jest to miły widok jeżeli się przywiezie do innego warsztatu silnik do remontu a już widać że grzebane.

 

Na ten okres dręczy mnie pytanie czy wymieniać silnik albo remont po tym jak wpadła mi klapka do cylindra?!

 

Jeżeli chodzi o wymianę silnika to kompletny silnik kosztuje w okolicach 8 tyś zł. Ale czy to ma sens?

Sam blok natomiast można nabyć za 4, 5 tyś zł. I tu zaczynają się schody...

Nigdy człowiek nie wie co kupi (kot w worku), czy po wypadku (mikropęknięcia wału), z jakim przebiegiem i w jakiej do końca kondycji a nie mówiąc już na jakim paliwie było jeżdżone i jak silnik był eksploatowany (chodzi mi o jazdy dieslem po 3 km).

Wiem że w dzisiejszych czasach wymiana silnika jest bardziej akceptowana w przeciwieństwie do przeszłości, czas kosztuje a koszt robocizny jest wysoki.

Ale do czego zmierzam? Samochód kupiłem dla siebie z takim wyposażeniem jakiego szukałem, rocznik, kolor itp wszystko praktycznie jak pod zamówienie. Samochodem nie będę jeździł przez 2-3 miesiące lecz przed długi okres czasu, zwłaszcza że jest to autko akurat do moich potrzeb i takie jakie chciałem. O długim okresie nie precyzuje dokładnie ile, ale możliwe że autko do końca będzie śmigało w rodzinie, bo wiadomo...

Po prostu jestem "fanatykiem" remontów silników. Praktycznie większość sprzętów mam po remoncie motocykle i inne sprzęty. Jestem bynajmniej pewien co mam i z czym mogę się liczyć, zwłaszcza że nie mogę sobie pozwolić na częste grzebanie i płacenie mechanikom- po prostu muszę mieć pewny sprzęt.

Remont wiąże się znowu z nieobliczalnymi kosztami, może nawet wyjść więcej niż wymiana silnika + czas.

Mój znajomy ma podobno taki sam silnik jak mój tylko że z pękniętym wałem, i mu leży. Więc czy ja mógłbym go wykorzystać, blok np. zamienić albo przełożyć mój wał do jego silnika? Czy uszkodzeniu uległy inne podzespoły skoro sam zdecydował się na wymianę silnika?

 

Proszę o wypowiedzi i rady, gdyż każda będzie brana pod uwagę. Jeżeli ktoś ma jakieś namiary na dobre silniki bądź dobry warsztat (nie jakiś w garażu) to proszę. I najważniejsze panowie wasze zdanie na ten temat. Jeżeli ktoś miał już podobny problem, to mile widziane jego wypowiedzi na ten temat i rady :cool2:

Pzdr

[talib16]

witaj bolo po tak dlugim czasie,wnioskuje po twoim wpisie ze nie udalo ci sie zwrocic auta do komisu jak przewidywalem,mowilem ci rowniez ze ja mialem ten sam dylemat wymienic czy remontowac......i powiem ci tyle wyremontowalem i jestem zadowolony,silnik chodzi dobrze nie bierze ani grama oleju nie kopci, a dodatkowo ma nowe bebechy,koszt remontu 5650zl lacznie z robocizna i regeneracja turbiny.

[skols003]

u ojca to samo tyle ze klapek bylo w silniku 4 na 6 cylindrow w 530d e60 robilismy silnik koszta 12tys ale jeszcze barany turbo zle zlozyli i nie chodzi tak jak trzeba w poniedzialek jedzie ponownie do regeneracji.auto narazie chodzi dobrze poza turbina

[maniek21112]

Widzisz, różnie z remontem bywa, chyba, że masz sprawdzony warsztat :roll:

Ja bym raczej wymienił silnik, ale najpierw zrób wycenę remontu.

Jest gość w Borku Strzelińskim, który rozbiera e46, w większości angliki i z tego co pamiętam za 5 tysi masz kpl silnik z osprzętem przy zdaniu starego, zakładają na miejscu, sprawdzasz jak chodzi i odjeżdżasz :cool2: pewnie jakaś gwarancja rozruchowa też się znajdzie.

[mahatman]

Witam, jesli masz jakas rodzine lub znajomych w irlandi , to kompletny silnik jestes tam spokojnie kupic w cenie 500 euro lub nawet taniej.

[Dimo]

Ja bym remontował-tym bardziej że chcesz sobie to auto zostawic. Kiedyś w mojej e39 padł rozrząd-bałagan podobny,jedynie gładzi cyl.nie porysowało-i wolałem zrobic,choc taniej wyszłoby kupic drugi silnik. Ale wiem,co mam.

A jeżeli wymiana,to tak,jak kolega powyżej pisał-z angola,tak,żeby przed demontażem z dawcy można było sprawdzic silnik,przejechac sie itp.

[mpower22]

ALe jeśli są rysy na cylindrze to nie trzeba zmieniać bloku blok można dać do szlifu jeśli tłoki będą ok a raczej będą to mogą ci tuleje nowe wstawić pod stare tłoki nowe panewki i pierscienie i bedzie śmigać!! Nie raz tak robiłem i nigdy nie miałem problemu!!

[BoloBenio]

Witam po długiej nieobecności w temacie.

Sprawa ma się tak że samochód jest w okolicy Krakowa w warsztacie gdzie została przeprowadzona szczegółowa diagnoza silnika.

Obecnie jestem po wycenie części + robocizny i na etapie decyzji co dalej czy remont lub wymiana silnika.

Sprawa ma się tak że klapka uszkodziła kompletnie głowicę, dwa tłoki do wymiany oraz blok do honowania. Zalecana wymiana 4 tłoków z pierścieniami oraz panewki główne korbowodowe, uszczelki, śruby...

Ale przejdźmy do cen. Warsztat zacienił sobie 4 tyś zł za robocizne tj. rozbieranie i złożenie silnika oraz za honowanie bloku. Do tych kosztów dochodzą oczywiście ceny części, więc remont dochodzi prawie do przedziału 10 tyś zł (nie licząc drobnych).

 

Mam dylemat czy wymieniać kompletny silnik np. za 8 tyś czy remontować ten. Po opinii mechaników z innych warsztatów większość jest na zasadzie wymień silnik bo nigdy nie będzie zrobione to jak fabryka a poza tym nigdy silnik nie będzie chodził jak nowy, choć powinien po takim remoncie, zawsze może coś szfankować itp.

 

Panowie bardzo proszę o rady, gdyż teraz jest już wszystko jasne za co będę bardzo wdzięczny :wink:

[maniek21112]

Ja bym wymienił silnik i wywalił klapki z kolektora dolotowego :cool2:

[pawelciu]

Moim skromnym zdaniem jak dobrze poszukasz to znajdziesz silnik w dobrym stanie za dobrą kasę, jakoś przemęcz ten okres bez swojego auta a na pewno nie pożałujesz. Wielu znajomych wymieniało np turbinki, ale nie spotkałem się z opinią, że wszystko zostało dobrze zrobione. Bo albo przy regeneracji coś spieprzyli albo mechanik coś sknocił. Chwile pochodzi i się rozsypie. A co oryginalne to oryginalne. Ale to tylko moje zdanie :)

[Unkas]

Hej

Kiedy mi wypaliło tłok, to za samo tulejowanie zapłaciłem 300 zł. ;( Niestety takie silniki...

[ROGER-NYSA]

Witam

 

Dobrze radzę wymień silnik.

 

Pozdrawiam Krzysiek