525d Jak powinna działać vacum pompa serwa hamulców?

[Krzysiek BMW Jabłonna]

Cześć koledzy,

Dopadła mnie kolejna standardowa bolączka e39, czyli woda w okolicach serwa hamulca. Samochód trochę postał z tą wodą i dostała się do środka serwa, spóściłem ponad pół litra wody, sorki, wyciągnęłem tyle wody z samego serwa, ale hamulce jak były kołkowate, tak nadal są.

No i teraz się zastanawiam, czy szukać serwa, czy vacum pompu, bo "ssanie" tej pompy jest dość marne, i to jest moje pytanie, jak duże powinno być ciśnienie, czy vacum powinno ciągnąć jak dobry odkurzacz, czy tylko delikatnie ssać (bez dwuznacznych myśli). U mnie włąśnie delikatnie ssie, nie ma szału, nigdzie nie mogę znaleźć zasady działania.

Tak czy inaczej szykuje mi się robota, posiada może ktoś foto-relację z wymiany vacum pompy i serwa?

Dodam też, że jak jadę w trasie, to autko hamuje dobrze, dopiero przy prędkościach 20-30km/h jest tragedia..

Z góry dzięki za pomoc.

[Shadow69]

Jak ci zalało serwo, to wymiana raczej będzie koniecznością.

Do wymiany serwa trzeba wyjąc pompę hamulcową, czyli czeka odpowietrzenie hamulców.

Moja Vacum pompa też tak delikatnie ssie, ale hamulce mam dobre, dlatego w pierwszej kolejności radził bym zając się tym serwem.

[Krzysiek BMW Jabłonna]

Jak ci zalało serwo, to wymiana raczej będzie koniecznością.

Do wymiany serwa trzeba wyjąc pompę hamulcową, czyli czeka odpowietrzenie hamulców.

Moja Vacum pompa też tak delikatnie ssie, ale hamulce mam dobre, dlatego w pierwszej kolejności radził bym zając się tym serwem.

 

Dzięki Shadow, o to właśnie mi chodziło, pompa widocznie ma delikatnie ssać. Coś mi sie obiło o oczy w jakimś temacie, że u siebie też to robiłeś, ciężko wymienia się serwo, o czym trzeba pamiętać?

[radek9]

pompa ma ssać -1bar

[akostia]

Podobny temat

[Krzysiek BMW Jabłonna]

pompa ma ssać -1bar

 

Dzięki za precyzję :cool2: , ale 1bar to duża siła? Nie znam się na tym kompletnie, wolałbym łopatologicznie... Myślę, że Shadow dobrze podpowiedział jak się u niego dzieje, że jest to delikatne ssanie, czyli jak u mnie, nie będę chyba już zawracał innym głowy, szukam serwa i tyle, trochę poczytałem i myślę, że dam rady sam w zaciszu garażu. Dzięki

[radek9]

sprawdzisz wakuometrem -1bar to wcale nie tak lekko

[Shadow69]

Pompa nie wessie palca do środka, 1 bar nie jest strasznie dużym podciśnieniem.

:wink:

Ogólnie jak wyjmiesz pompę, to z serwem nie będzie dużych problemów, tylko jak założysz nowe serwo, i będziesz wkładał pompe, to pamiętaj że z serwa wystaje taki trzpień, który pcha tłoczek w pompie, i musisz sobie nim odpowiednio trafić na właściwe miejsce, inaczej tylko uszkodzisz serwo.

Co do odkręcania pompy, tak jak kolega wyżej radzi, rozkręć na złączkach, nie przy pompie, bo tam łatwo uszkodzić gwint, bywa zapieczony ze starości, i naprawdę ciężko siedzi.

Przy okazji odpowietrzania wymienisz sobie płyn hamulcowy ;)

[krys32]

Jak ci zalało serwo, to wymiana raczej będzie koniecznością.

Do wymiany serwa trzeba wyjąc pompę hamulcową, czyli czeka odpowietrzenie hamulców.

Moja Vacum pompa też tak delikatnie ssie, ale hamulce mam dobre, dlatego w pierwszej kolejności radził bym zając się tym serwem.

 

U mnie zalało i nie trzeba było wymieniać na szczęście :D

[Shadow69]

Dlatego napisałem "raczej" :)

Wszystko zależy od tego ile tej wody tam się nalało, jak długo stała, itp.

Praktycznie nie da się wysuszyć serwa po zalaniu, rozkręcić go - nie ma możliwości.

Moje zalało 2 albo 3 razy za mojej kadencji, nie pamiętam już, ostatni raz w lutym, a problemy zaczęły się dopiero w lipcu, poprostu serwo było tak zardzewiałe w środku, że jakimś cudem auto samo hamowało, więc skutki zalania nie wychodzą zaraz, tylko po jakimś czasie :roll:

[Krzysiek BMW Jabłonna]

Samochód trzymam w garażu, więc nieczęsto zalewało mi serwo, zdarzyło mi się to trzy razy, dwa tej wiosny, ale nie mogąc znaleźć odpływów ściągnełem wodę wężykiem, teraz byłem na wakacjach u teścia na mazurach i samochód stał pod chmurką prawie trzy tygodnie, jeździłem innym samochodem, bo miałem walnięty amorek, a nie miałem czasu go wymienić.... Po tych prawie trzech tygodniach, gdy wody nazbierało się po deszczach prawie aż pod korek pompy, dobrałem się od strony nadkola do odpływów, oczyściłem i powiększyłem je od razu, no ale hamulce zanikły, pare dni temu spóściłem ponad pół litra wody z samego serwa, ale to nie pomogło, pewnie rdza zrobiła swoje...

Myślę, że sobie poradzę pod maską, ale wiem też, że trzeba odkręcić serwo w okolicy pedału, no i do końca nie wiem co i jak.

Co do płynu, to zmieniałem go całkowicie rok temu, no ale kupię nowy, nie majątek, co do używanego serwa, to też grom go wie co się kupi, znalazłem jedno za 90 zł i to 20km ode mnie, nowe najtańsze mam za 600zł, różnica spora, no ale jeżdżę sporo, czasami z rodzinką, więc chyba warto zainwestować...

Martwi mnie też troszkę ciśnienie vacum pompy, nie mam tego miernika, ciągnie tak, że jak przyłożę kartkę papieru A4, to ją na wężu przytrzyma, zobaczymy, jak serwo nie pomoże, to za pompę się wezmę, podobno też nie problem ją wymienić..

[Shadow69]

Co do odczepienia pedału hamulca od serwa, to tam jest zwykła zawleczka, łatwo schodzi.

Jak woda stała długo w serwie, to swoje zrobiła na pewno.

Co do kupna używki, ja kupiłem od e36, było takie samo jak moje, zapłaciłem 60pln, gdzie do e39 ceny są sporo wyższe.

Tylko warto szukać takich, żeby było widać go od środka, czy aby już rdza się nie panoszy.

[Krzysiek BMW Jabłonna]

no ni jak mi nie pasuje po zdjęciach z allegro żeby e36 miało takie same serwo jak e39... Może kupowałeś do e46..

U mnie przy automacie jest te duże serwo, nazywają je "podwójnym" i w okolicy pedału jest przykręcone na 4 śruby, wydaje mi się, że chyba trzeba pozdejmować pare plastików żeby sie do nich dobrać, a tego nienawidzę, bo zawsze coś się ułamie :mad2:

[akostia]

Jak wyciągnąłeś tylko 0,5L to mało.Tam pływa jeszcze 2 razy tyle w drugiej komorze.

Ja swoje wymontowałem,wysuszyłem idealnie i po 6 miesiącach padło całkiem.

Za 140zł kupiłem używkę w idealnym stanie i dopiero teraz hamulce działają prawidłowo.

Kto miał servo zalane niech szykuje się na wymianę.

Lepiej to zrobić prewencyjnie niż z braku hamulców mieć unieruchomione auto.

[Shadow69]

Kolega wyżej dobrze radzi. :cool2:

Co do tego serwa z e36, dzwoniłem, i pytałem, mówili że z e36 z turasa, z jakiegoś młodego.

Ale numery z mojego się zgadzały z tym co kupiłem.

[Krzysiek BMW Jabłonna]

No właśnie, nie ma co się zastanawiać, znalazłem używkę blisko mnie, za niecałą stówkę, no i znowu weekend w garażu...

[danielxc717]

Podepnę się.

 

Jak wyciągacie i jak widzicie wogóle ze jest tam woda? Trzeba wyjąć filtr kabinowy z obudową, ale co dalej? Gdzie ta woda się gromadzi i czy ją fizycznie widać? Problemów nie mam żadnych ale pewnie warto tam zajrzeć

[Shadow69]

Poprostu po zdjęciu filtra (z obudową) widać servo i pompę. Jak nie ma śladów wody, to jest okej, znaczy że odpływy sa drożne.

Ja co jakiś czas i tak je kontroluję, lubią się tam zbierać liście.

Jeśli zalało serwo, to przy naciskaniu hamulca słychać chlupanie/przelewanie się wody, co znaczy że woda panoszy się już w środku, i nastąpiło odliczanie do pojawienia się usterki.

Po kilku naciśnięciach chlupanie ustaje.

Wody z serwa nie odessiesz bez demontażu co najmniej pompy hamulcowej, a nawet jak wyjmiesz serwo to i tak wszystko nie zleci.

Polecam zaglądać tam częściej zwłaszcza w zimie, bo jak serwo połknie wody, a ona tam potem zamarznie, to mamy ostrą jazdę bez trzymanki - hamulców zero.

[Krzysiek BMW Jabłonna]

To w tym temacie też sobie popiszemy :D

Właśnie przed godziną wyciągnełem serwo i teraz sie suszy przy farelce :D

Część wody możesz wyciągnąć cienką rurką przez otwór podciśnienia w serwie, po lewej stronie od pompki, doradzają koledzy żeby to zrobić strzykawką, ale ja zrobiłem to wiejsku i zaciągnąłem wodę ustami, nie było to przyjemne, ale po minucie miałem już po sprawie :mrgreen:

Hamulce nadal nie działały, więc dziś wyciągnąłem serwo, pół godzinki i serwo na warsztacie, a w nim jeszcze z litr wody w drugiej komorze i tu zaczęły się schody, bo to już nie tak łatwo tą wodę wylać, wyssać czy co tam... męczyłem sie z godzinę, a i tak słychać jak coś tam jeszcze chlupocze, koledzy pisali o wysuszaniu reszty syszarką żony, ja postanowiłem pójść na łatwiznę i postawiłęm serwo przed farelką i w spokoju mogę wypić browarka.

Jeśli nie masz problemu ze stojącą wodą w komorze serwa, to nie trać czasu, ale za to powiększ odpływy, najlepsze dojście jest od nadkola, ja zrobiłem takie, że musiałby tam się dostać liść z amazońskiej dżungli, żeby ten odpływ zatkać :norty:

[danielxc717]

u mnie zawsze susza i jest kurz i zwykle 1-2 liście. Tylko wyciągam i przecieram szmatką. Może kiedyś zdejmę to nadkole i sprawdzę te odpływy bo widzę, że dużo ludzi ma z tym problemy

[Shadow69]

Ja zrobiłem tak samo jak Krzysiek, frezik na wiertarkę i jazda z powiększaniem odpływów, potem zamalowanie farbą żeby nie rdzewiało.

Oryginalnie odpływ jest bardzo mały, ołówek ledwo się przeciśnie.

Mój ma teraz z 1.5 cm po średnicy, więc jest duże mniejsze ryzyko że byle paproch go zatka. :)

[CICHY525]

Przesadzacie,bo trzeba trochę zadbać.U mnie tam gdzie serwo(pod filtrem) jest sterylnie jak w aptece.

[Shadow69]

Ja tam jednak wolę zapobiegać, niż wymieniać, tym bardziej że u mnie też było czysto, a jednak wpada jeden listek, i zatyka wszystko.

Lekkie powiększenie odpływu nic nie zaszkodzi, a pomóc może :wink:

[Krzysiek BMW Jabłonna]

Przesadzacie,bo trzeba trochę zadbać.U mnie tam gdzie serwo(pod filtrem) jest sterylnie jak w aptece.

 

NIektórzy jak ja, nie wiedząc o tej wadzie nie potrafią zapobiegać, uczymy się na błędach, szkoda, że na swoich... może pomyślimy, albo moderatorzy, o stworzeniu specjalnego wątku o wadach fabrycznych BMW, dla wielu by to pomogło i pieniądze zostały by w kieszeni.... no chyba, że taki wątek jest, a ja ciemny nic nie wiem :mad2:

Edytowane 18 Sierpnia 2012 przez Krzysiek BMW Jabłonna

[Krzysiek BMW Jabłonna]

Czyszczenie i suszenie serwa nic nie dało, zdechnięte kompletnie, ale co się dziwić, w środku to jedna wielka rdza :(

Teraz sie zastanawiam co z tym fantem zrobić, bo tak trochę źle się jeździ bez hamulców, kupiłbym serwo używane, ale nie wiem w co się wpakuje, chodzi mi po głowie nowe,ale za takie dziadostwo płacić prawie tysiaka, to mi się nie chce.... Może ktoś ma sprawdzone serwo na zbyciu, najlepiej okolice Warszawy, to jeszcze dziś podjadę.