drganie przy gaszeniu

[shorty1988]

Witam serdecznie!

Od niedawna jestem posiadaczem e46 320td z 2002r (compact) 150KM i martwi mnie pewien, w moim odczuciu, problem. Mianowicie podczas gaszenia auto wpada w wbiracje. Trwa to chwile, tyle ile wygaszenie silnika, ale jest to odczuwalne na nadwoziu. Dodam, że w całym zakresie obortów gdy silnik pracuje problem drgań nie występuje. Sprawdzałem czy gasząc przy wciśniętym sprzęgle mniej rzuca budą, ale nie czuć zmiany (więc ze strony sprzęgła jest OK)-nie jest to mocne drganie ale czuć. To mój pierwszy samochód z silnikiem diesela i nie wiem czy to właściwe zachowanie (wcześniej miałem same benzyniaki), a mam "nasrane" jeśli coś się dzieje nie tak z autem :lol: Czy to co opisuję to normalne?

btw.poduszki silnika są sprawdzone i są całe

[pitek321]

Te drgania są raczej normalne mam diesla 320d i też przerzuciłem się rok temu z benzynowego auta na diesla i podobny objaw zauwazyłem, tyle że proces tego "drgania" po zgaszeniu trwa u mnie jakieś 3-5 sekund, nie wiem jak u Ciebie. Tak czy siak różnica jest globalna jeśli ciągle na benzynie jeździłeś. Myśle że to nie jest większy problem, napisz ile masz czasu auto i czy od początku obserwujesz tego typu akcje, czy dopiero teraz zauważyłeś. Pozdrawiam ;)

[shorty1988]

auto mam dopiero tydzień :wink: cały proces gaszenia trwa może z 3sekundy i od początku jak kupiłem to auto to już tak "telepało"

nie rzuca autem na boki czy coś tylko czuć tak jakby silnik pod maską wyhamowywał (sprawia to wrażenie jakby był ciężki-nie wiem jak to opisać) wrażenie gaszenia w dieselu jest ze 2 razy mocniesze niż w benzyniaku co miałem wcześniej (mitsubishi eclipse 2.0l 147KM)

kurde nie mogę się przestawić z Pb na ON :lol:

[MarkoS007]

Generalnie tak to już jest w dieslu że można zapomnieć o aksamitnym gaszeniu silnika.

W tym modelu zastosowano klapki w kolektorze ssącym, które mają ten efekt złagodzić, jednak w związku z ukręcaniem się osi klapki i jej ewentualną "wędrówką" w gardziele silnika większość userów wyrzuca klapki żeby mieć spokój. To jednak powoduje większe "rzucanie" silnikiem przy gaszeniu ponieważ nie odcinany jest natychmiast dopływ powietrza do kolektora i cylindrów.

Następna rzecz to oczywiście poduchy silnika i skrzyni - jeśli potrzebna wymiana to nie należy zwlekać.

Były pomysły ze koło pasowe, ale wątpię żeby tłumik drgań wału zużył się tak bardzo żeby przenosił drgania na całą budę. Chyba prędzej by się rozleciał....

No i w końcu, owo nadmierne "telepanie" może być oznaką kończącej się dwumasy, czego nie życzę. :cool2:

[guzior2]

W tym modelu zastosowano klapki w kolektorze ssącym, które mają ten efekt złagodzić, jednak w związku z ukręcaniem się osi klapki i jej ewentualną "wędrówką" w gardziele silnika większość userów wyrzuca klapki żeby mieć spokój. To jednak powoduje większe "rzucanie" silnikiem przy gaszeniu ponieważ nie odcinany jest natychmiast dopływ powietrza do kolektora i cylindrów.

 

Mylisz się kolego, klapki w kolektorze ssącym służą zupełnie do czegoś innego, gdy silnik pracuje na wolnych obrotach to klapki i tak są zamknięte a powietrze dostaje się drugim dolotem, więcej info przeczytasz tu: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=25&t=55225

[MarkoS007]

W tym modelu zastosowano klapki w kolektorze ssącym, które mają ten efekt złagodzić, jednak w związku z ukręcaniem się osi klapki i jej ewentualną "wędrówką" w gardziele silnika większość userów wyrzuca klapki żeby mieć spokój. To jednak powoduje większe "rzucanie" silnikiem przy gaszeniu ponieważ nie odcinany jest natychmiast dopływ powietrza do kolektora i cylindrów.

 

Mylisz się kolego, klapki w kolektorze ssącym służą zupełnie do czegoś innego, gdy silnik pracuje na wolnych obrotach to klapki i tak są zamknięte a powietrze dostaje się drugim dolotem, więcej info przeczytasz tu: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=25&t=55225

Temacik w linku czytałem za czasów gdy wyrzucałem swoje klapki. To co tam napisano ( zresztą jest tam również napisane, że stanowisko wypracowano na forum a nie w Monachium :D) nie wyklucza funkcji łagodniejszego gaszenia ( a nawet w kilku miejscach artykuł Rogera to potwierdza). Tak czy tak, nie ma o co kopii kruszyć :cool2: .

[maniek21112]

Ja sam wywalałem klapki i ŻADNEJ różnicy w gaszeniu nie ma, więc to nie ma nic wspólnego..

Nie wmawiajcie koledze, że telepanie autem przy gaszeniu jest normalne i trwa to 3 sekundy, czy 5 :duh:

U mnie nie ma żadnego telepania, auto gaśnie i już.

Wg mnie poduchy silnika do wymiany, nie jest to duży koszt, to że wyglądają ok niewiele znaczy, po demontażu potrafią się rozpaść :roll:

Od razu warto załatwić poduchy skrzyni, to już całkiem groszowe sprawy.

Warto również rzucić okiem na koło pasowe (tłumik drgań) czy nie ma pęknięć i czy guma się nie rozłazi, skoro auto niedawno kupione, więc nic pewnie nie wiesz.

Jeśli chodzi o klapki w kolektorze dolotowym to rozprawiłeś się z nimi? Bo chyba zdajesz sobie sprawę co będzie jak jedną stracisz..

[silbergrau]

btw. poduszki silnika są sprawdzone i są całe

Jeśli myślisz że poduszki w 10letnim samochodzie spełniają swą funkcję to jesteś w błędzie... :)

[trandolf]

Kolego w moim podpisie masz link do wątku o gaszenie 320d, który ma 32 strony. Jak poczytasz dowiesz się, że czasami pomoże wymiana poduszek pod silnikiem, komuś tam pomogła wymiana koła pasowego, czasami dwumas wystarczy wymienić, nawet jednej osobie pomogła wymiana napinacza paska wielorowkowego. A są też tacy co wymienili wszystko i dalej telepie. Oczywiście są też wybrani szczęściarze, którzy nie maja tego problemu, mimo, że nie wymieniali nic. Wszystkiego dowiesz się tam i nie ma co rozkminiać tego tematu na nowo w oddzielnym wątku.