do jakich obrotow moge krecic diesla???

[GruszekMK]

witam. do jakich obrotow mozna krecic diesla? czasem zdaza sie nam spotkac na swojej drodze rowniez nie spokojnego kierowce. czy w takich przyadkach mozna krecic diesla do konca. pamietam ze benze kreciclem do oporu. diesla jednak oszczedzam troche i krece do 4,5k. zdzarza sie wam rozkrecic go mocniej i czy jest to zdrowe?

[bonzi]

Normalnie jeżdżę pomiędzy 1500-2500. Dwa razy na miesiąc akcja "przetykanie" DPF. Wtedy obroty 2500-4000 przez 10-15km. Mnie najprzyjemniej jedzie się 2500-3500, nie widzę zbytnio sensu "piłowania" powyżej 4000. Chyba że auto po programie, ale z takowym nie mam jeszcze doświadczenia :D

Co do szkodliwości się nie wypowiem, tu trzeba liczyć na opinie bardziej doświadczonych.

[wyspiarz.wolin]

4,5k to już jest mocne rozkręcenie w brew pozorom jak na dizla :)

 

 

pzdr. Łukasz

[turbojajko]

w brew

:duh:

 

nie spokojnego kierowce

:duh: :mad2:

 

Pewnie oboje sciagali ma maturze z polskiego :cool2:

 

A powaznie 4,5 kRPM to juz max. nie wiem czy dalej nie obcina paliwa.

 

 

 

Najlepiej jezdzic w okolicach maksymalnego momentu 1700 - 2500 a na ostatnim biegu do konca.

Co do przetykania DPF - jak jezdzisz dluzsze trasy to nie ma potrzeby katowac 3500 RPM - wystarczy smignac z 500 km ok 140 - 150 km/h.

[krzysiek555]

jezdzij do odcinki :norty:

[perconti]

Co to za różnica czy "jak na diesla" czy nie. Każdy silniki fajnie się kręci między obrotami max momentu i max mocy. Czyli w przypadku 20d na oko od 2000 do 4000 :D

 

Najlepiej jezdzic w okolicach maksymalnego momentu 1700 - 2500 a na ostatnim biegu do konca.

Tak dla minimalnego spalania. Ale przyspieszysz lepiej jak pociągniesz do 4000 :cool2:

[turbojajko]

Ale przyspieszysz lepiej jak pociągniesz do 4000 :cool2:

 

Wir w baku :cool2:

[K8v8M]

Boże ludzie zmilujcie sie. Kto Wam prawo jazdy dał ?

 

Skoro silnik ma obroty mocy maksymalnej, przy 4400 (są takie odmiany N47, więc tez należy sobie powiedzieć "to zależy ") to trzeba go kręcić do ok 4600-4700 aby uzyskać maksymalne osiągi. Przyspieszanie na maksa w zakresie 2-3,5 tys obr to katastrofa. Nie dość ze nie wykorzystujecie osiagow silnika to katujecie osprzęt wysokim momentem obrotowym. Potem płacz ze dwumasa i sprzęgło do wymiany.

 

Jeśli za trudne jest dla Was zrozumienie Jak korzystać ze skrzyni biegów to przejedzcie sie raz automatem. On po max wcisnieciu gazu ciągnie niemal do odcinki. Inżynierowie którzy tak go zaprogramowali zrobili to na podstawie precyzyjnych obliczeń by maksymalnie wykorzystać osiągi silnika. Wy je zwyczajnie marnujecie.

[kamiloo98]

A później płaczecie, że wysokie spalanie itp. Ja np lubię ciągnąc powiedzmy do 3.5 tys. obr. Na momencie nie ma co jeździć to fakt ( czyt. < 2 tys.obr ).

 

A poza tym jest odcinka u mnie akurat przy 4.6.

 

Pzdr

[K8v8M]

A później płaczecie, że wysokie spalanie itp. Ja np lubię ciągnąc powiedzmy do 3.5 tys. obr. Na momencie nie ma co jeździć to fakt ( czyt. < 2 tys.obr ).

 

A poza tym jest odcinka u mnie akurat przy 4.6.

 

Pzdr

Ja na spalanie nie narzekam. Nie mówimy o normalnej jeździe ze stała prędkością tylko o przyspieszaniu. U mnie spalanie średnio 6,5 w jedynce i poniżej 5 u żony w trójce (średnio )

[perconti]

Boże ludzie zmilujcie sie. Kto Wam prawo jazdy dał ?

Co ma do tego prawo jazdy :D Pokazali gdzie klakson i wio!

Widzę, że 320d ma max moc przy 4000 obrotów. Jeżeli są takie co mają wyżej to wypas, ale to chyba jednak biturbo.

 

Warto ciągnąć tak wysoko obroty do póki moment na kołach będzie przewyższał ten po zmianie biegu na wyższy. Ale to wymagało by niezłych obliczeń :D Tak jak pisze, najrozsądniej jeździć między max moment i max moc. Utrzymywanie skrajnie wysokich obrotów w takich samochodach zwiększy temperaturę spalin i oleju a co za tym idzie silnika. Może okazać się niebezpieczne.

 

P.S. Jak bardzo cisnę to ciągne do odciki - mam automat :cool2:

[turbojajko]

Juz to widze jak jutro z samego rana niektorzy cisna na jedynce do 4 tys. :wink: bo sie forum naczytali.

btw.

Wracajac z zakupow zrobilem sobie maly tescik ... :8)

Wlasnie "przelecialem" sie autkiem - pociagnalem na 4 - ce do 180 ( tu bylo juz chyba z 5kRPM) i na 5 ok 210 - 215 km/h ( ok 4,5 kRPM) - dalej nie probowalem ,bo jakis palant zajechal mercem ml :duh: , no i pory juz pelne - normalnie tak nie jezdze :cool2:

Temperatura silnika o dziwo spadla do 88 C z 91 - pewnie od pedu powietrza :wink:

Wiec wniosek jest chyba prosty - jak masz sprawny olej , chlodzenie i hamulce - cisnij na ile masz w portfelu.

Swoja droga ... Ciekawe jak szybko, przy wyzszych obrotach , zmieniaja sie parametry oleju.

Innymi slowy : jak lepsze deptanie gazu wplywa na olej ? Ma ktos jakies dane ?

[K8v8M]

 

Warto ciągnąć tak wysoko obroty do póki moment na kołach będzie przewyższał ten po zmianie biegu na wyższy. Ale to wymagało by niezłych obliczeń :D Tak jak pisze, najrozsądniej jeździć między max moment i max moc.

Pierwsze zdanie jest poprawne drugie nie. Te obliczenia takie skomplikowane nie są, ale co do zasady praktycznie zawsze opłaca sie pociągnąć trochę pow mocy maksymalnej, czasem sporo powyżej.

Edytowane 26 Czerwca 2012 przez K8v8M

[GruszekMK]

ja tez mam automat ale jak ktos podjezdza to przelaczam na pol automat i nie popuszczam. na dluzsza trase tak bym go nie katowal.na codzien spokojnie staram sie jezdzic. balem sie tylko ze diesel tego nie lubi. ale widze ze nie tylko ja tak robie.

szerokosci

[K8v8M]

ja tez mam automat ale jak ktos podjezdza to przelaczam na pol automat i nie popuszczam. na dluzsza trase tak bym go nie katowal.na codzien spokojnie staram sie jezdzic. balem sie tylko ze diesel tego nie lubi. ale widze ze nie tylko ja tak robie.

szerokosci

To nie jest kwestia, że silnik nie lubi. Problemem jest paliwo. ON ma ograniczoną mocno prędkość spalania. Dość powiedzieć, że w Ubiegłym stuleciu produkowano diesle które miały moc maksymalna przy 5400 rpm i kręciły sie do 6000 bez problemu. Silniki BMW jako nieliczne obecnie maja te zaletę ze kręcą sie wysoko. Wersja x25d nawet sporo powyżej 5000. Nie po to sie chyba kupuje BMW by nie korzystać z jego zalet.

[GruszekMK]

sprawa jasna teraz. gdy pochwalilem sie koledze o ostatnich zawodach wystraszyl mnie ze tak nie wolno ze to nie bezyna

[K8v8M]

sprawa jasna teraz. gdy pochwalilem sie koledze o ostatnich zawodach wystraszyl mnie ze tak nie wolno ze to nie bezyna

To już nie te czasy, że użytkownik decyduje o maks obrotach silnika. Od dawna decyzja ta jest podejmowana przez inżynierów ustawiajacych limit i jest to limit zwykle nie związany ze szkodliwoscia dla silnika, lecz sensownoscia. W 318d N47 kręcenie pow. 4600 rpm nie ma sensu, auto przestaje już porzadnie przyspieszać, ale ogranicznik jest przy 5 tys.

[jceel]

jako ciekawostkę powiem wam, że stary silnik 2.4d R6 volkswagena (ten który był używany w LT35, a potem różne jego wersje w samochodach volvo) miał max. moc przy 4800rpm. któryś z wolnossących diesli mercedesa, tych starych, chyba 300d osiągał maksymalną moc przy 5000rpm.

 

aktualnie wszystkie nowe diesle BMW które wychodzą z fabryki na rok modelowy 2012 mają redline narysowany przy 5500rpm i odcinkę chyba przy 5600rpm lub 5700rpm.

 

edit1: czytałem kiedyś też o stuningowanej mocno corsie 1.5d, wolnossącej, gdzie po wymianie wałków można było kręcić do 7000rpm. tylko oczywiście była kupa dymu z niedopalonego paliwa i kolektor wydechowy rozgrzany do czerwoności.

 

edit2: nawet nasz poczciwy 2.5 TDS osiąga maksymalną moc przy 4800rpm.

[argentorat]

Czyli teoretycznie u mnie po wirusie max moment ma przy 3200 i dopiero wtedy powinienem przełączać bieg na wyższy

[K8v8M]

Czyli teoretycznie u mnie po wirusie max moment ma przy 3200 i dopiero wtedy powinienem przełączać bieg na wyższy

Bieg na wyższy wrzuca sie po przekroczeniu obrotów mocy maksymalnej a nie momentu!

[krzysiek555]

najwazniejsze jest zeby slyszec takie tratratra i wtedy nastepny :cool2:

jak ktos lata motorami to wie o co mi chodzi :cool2:

a tak serio wydaje mi sie ze ten temat jest chyba dla ulomnych nie obrazajac nikogo,kazdy jezdzi jak uwaza chcialbym widziec jak po miescie ktos leci na 3 przy 4500tys obr dieslem :mad2:

nierozumiem tego tematu jak inni przeczytaj to pomysla ze ludzie w bmw nie umieja jezdzic

[K8v8M]

najwazniejsze jest zeby slyszec takie tratratra i wtedy nastepny :cool2:

jak ktos lata motorami to wie o co mi chodzi :cool2:

a tak serio wydaje mi sie ze ten temat jest chyba dla ulomnych nie obrazajac nikogo,kazdy jezdzi jak uwaza chcialbym widziec jak po miescie ktos leci na 3 przy 4500tys obr dieslem :mad2:

nierozumiem tego tematu jak inni przeczytaj to pomysla ze ludzie w bmw nie umieja jezdzic

Po mieście to sie na 3 przy 4500 rpm łapie na 10 punktów i 500 zl, bo to jest ok 130 km/h. WIdzę, że sie dołączasz do kolegi który z kolei chce kręcić 4,5 tys na zimnym silniku. :)

 

Niestety ludzie nie potrafią jeździć nie tylko BMW, ale innymi markami.

[bonzi]

Chyba normalną rzeczą jest, gdy jest potrzebna cała moc to ciągniemy wysoko silnik. Jednak jestem zdania, że do szarżowania są ciekawsze sprzęty od małego dizla :)

U mnie automat rzadko zapuszcza się powyżej 3500. Ta informację podaję jednak jedynie dla zobrazowania mojego stylu jazdy.

 

Z ciekawostek:

Kilka lat temu jeździłem GSXR600. Po kilku tysiącach jazdy do 15000 obr., w silniku odezwały się wyraźnie zawory. A odcinało przecież duuużo wyżej. Niby normalne dla tej konstrukcji, ale jak widać nic nie jest niezniszczalne.

Z drugiej strony wiadomo też, że nie butuje się na niskich. Kolega miał syndrom "ekodrajwingu" w 1.9TDI. Zawsze wrzucał następny bieg przy 1500-1600. Olej wypchało wszystkimi możliwymi miejscami, on zbulwersowany. Wymienił uszczelki, zmodyfikował styl jazdy, teraz ma spokój. Za to jest nieszczęśliwy, bo mu "żre" 6 na sto zamiast 5.8 :wink:.

[radek_rr]

Jeny nie każdy się rodzi ekspertem i lepiej, żeby powstawały takie tematy niż żeby ludzie jeździli źle!

Co do wątku - motorowi i napędowi nie zaszkodzą wysokie obroty, jak już koledzy pisali - elektroniczny ogranicznik nie pozwoli nam przekroczyć obrotów niebezpiecznych/bezsensownych.

Ja jak jeżdżę dynamicznie to kręcę 2-3,5 tys obr i wystarcza, jak butuję to do końca - ciut przed odcinką.

W normalnych warunkach jak się spieszysz ale nie chcesz ostro butować to jeździj tak, żeby mieć minimalnie 2000 obrotów, ale do końca też nie ma sensu dobijać - 4 tys obr. i zmiana biegu. Tak będzie w miarę zdrowo dla napędu i tylko troszkę mniej dynamicznie.

[AndiT]

najwazniejsze jest zeby slyszec takie tratratra i wtedy nastepny :cool2:

jak ktos lata motorami to wie o co mi chodzi :cool2:

a tak serio wydaje mi sie ze ten temat jest chyba dla ulomnych nie obrazajac nikogo,kazdy jezdzi jak uwaza chcialbym widziec jak po miescie ktos leci na 3 przy 4500tys obr dieslem :mad2:

nierozumiem tego tematu jak inni przeczytaj to pomysla ze ludzie w bmw nie umieja jezdzic

Po mieście to sie na 3 przy 4500 rpm łapie na 10 punktów i 500 zl, bo to jest ok 130 km/h. WIdzę, że sie dołączasz do kolegi który z kolei chce kręcić 4,5 tys na zimnym silniku. :)

 

Niestety ludzie nie potrafią jeździć nie tylko BMW, ale innymi markami.

 

A ja tam lubie poganiac mocne benzynki na 3biegu :mrgreen: ale ja nie jestem z tych co jezdza na kropelce ropy i poza tym lubie byc pierwszy od swiatel do swiatel :mrgreen:

Poza tym nikt nie mowil ze silnik jest zimny, ja mam wyprowadzona temperature oleju wiec dokladnie wiem jaka panuje temperatura w silniku,

Jako ciekawostka temperatura oleju w lutym :mrgreen:

http://img705.imageshack.us/img705/4580/dsc01351jn.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

I aby nie bylo, dwumasa ma sie wysmienicie :D