320I źle zakodowany kluczyk.

[mataleo21]

Witam.

Jak już wcześniej pisałem dałem auto do lakiernika gdzie rzekomo rozkodował im się kluczyk wiec pojechali z immobiliserem gdzieś do firmy to kodować za co chcieli żebym zapłacił... Problem wygląda tak gdy wciskam przycisk otwierania drzwi raz auto otwiera się a wraz z nim wszystkie szyby i szyber dach więc ten pan mówi do mnie że muszę naciskać na kluczyku szybko dwa razy przycisk otwierania żeby auto otworzyło się nie otwierając przy tym niczego innego. Czy ktoś wie gdzie w woj. Łódzkim najlepiej w Łodzi mógłbym to zmienić na normalne ustawienia i jaki jest tego koszt? Proszę o pomoc. Pozdrawiam Sebastian

[yoshimura01]

Seba w Twoim przypadku to chyba tylko "zabawa" NCSem z pakietu INPA. U mnie jak nawalił zabierak w zamku i kombinowałem, żeby jakoś otworzyć to coś się automatycznie przekodowało, że teraz jak zamykam auto to domyka mi wszystkie szyby (BEZ przytrzymywania przycisku zamykania w pilocie). W moim przypadku to jest spoko, ale u Ciebie przy otwieraniu auta wszystkie szyby w dół... no spartaczyli robotę i tyle. Może spróbować ponownie zaprogramować centralny zamek. Ile kazali Ci zapłacić za kodowanie EWS??

[mataleo21]

Jak pojechałem po auto i ten szef zaczął mi tłumaczyć z tym kluczykiem że teraz mam tak a nie inaczej to od razu mu powiedziałem żeby oddali to de tej firmy która to robiła na reklamację bo jak dla mnie to jest zepsute skoro muszę dwa razy naciskać przycisk otwierania i wtedy się wydało że on to robił u znajomego i że robili to bez kasy u niego i głupio im reklamować a ode mnie wołali 150zł. Więc mu powiedziałem że ja takiego auta nie przyjmuje bo oddawałem w innym stanie. Dlatego orientuję się co tak naprawdę się stało i jak to naprawić ponieważ oni powiedzieli że pokryją koszty naprawy. Dodam iż mam wyciągniętą wkładkę do zamka z drzwi i zaślepioną ale raczej to nie ma nic wspólnego z rozkodowaniem się i złym zaprogramowaniem co nie? w końcu działało wszystko zanim oddałem auto.

 

Ciekawostka - Autko lakierowało mi się w Zgierzu i jak poszedłem je odebrać z odległości kilku kroków zauważyłem iż od listwy w duł auto jest jak by matowe a ten szef z tekstem do mnie że widoczne lakiernik uznał że to jest mało widoczne i nie wypolerował tego heh... oczywiście auto zostało do poprawki.

 

Pytanie 2 - Oprócz tego niewypolerowanego dołu na lakierze było dość dużo pypci czy uważacie że powinienem się do tego przyczepić jeśli płaciłem 3tysie za polakierowanie auta dookoła prócz dachu? Nie wiem sam co mam zrobić bo auto miało kilka defektów a ten cały szef nakręcił mnie na lakierowanie całości żeby nie było śladu a jak na moje mało profesjonalne oko to po każdym elemencie mogę poznać iż było malowane bo a to tu ma pypcie a to tu widać rysy od papieru ściernego hmmm... proszę o podpowiedź puki auto zostało na poprawce. i czy jeśli on by się upierał że jest ok a ja że nie to jest od czegoś takiego rzeczoznawca?

 

Czekam na opinie w sprawie lakierowania jak i w sprawie kluczyka. Pozdrawiam Sebastian

[maniek21112]

Konkretnemu partaczowi oddałeś auto :mad2: jakie pypcie i rysy? Na nowym lakierze, to nie maluch malowany w stodole..nieważne czy 3 tysie czy 5, auto powinno być zrobione tak, żeby nie było widać, to tak jak byś wyrzucił tą kasę do śmieci. Nie odebrałbym takiego auta, ma być zrobiony zgodnie ze sztuką!