Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

 

Mam kilka problemów z e39 530d i w przerwie między wizytami u jednego a drugiego mechanika chciałbym się poradzić Was, drodzy forumowicze. Problemy są na tę chwilę na tapecie trzy, i wydaje mi się że są ze sobą powiązane. Najpierw opis problemów:

1. Trzęsie kierownicą jak lekko przyhamuję przy większych prędkościach (powyżej 120km/h) - największa amplituda wstrząsów jest przy około 130km/h, przy większych i przy mniejszych wibracje są mniejsze, poniżej 100km/h nie występują w ogóle.

2. Strasznie skrzypi przy hamowaniu do zatrzymania, przy małych prędkościach. Raz piszczy, raz skrzypi, w różnych tonacjach. Czasami jak po zatrzymaniu cofam (np. na parkingu) to potrafi skrzypnąć nawet bez hamowania. Co ciekawe, jeśli pomiędzy hamowaniami przyspieszę powyżej 80km/h choć na chwilę, to przy następnym hamowaniu nie piszczy.

3. Jak jadę z opuszczonymi szybami i pokonuję lewy zakręt z prędkością umiarkowaną (do 80km/h) to z prawego przodu słychać takie pyk-pyk-pyk, mniej-więcej z częstotliwością z jaką kręcą się koła.

 

Problem 2 pojawił się jakieś 3-4 miesiące temu i stopniowo robi się coraz gorszy, problem 1 pojawił się całkiem niedawno i znienacka. Zrobione wymiany: amortyzatory, komplet wahaczy tył, wahacze poprzeczne przód, amortyzatory, tuleje pływające, łączniki stabilizatorów, tarcze i klocki przód (jakieś 10.000 km temu), tarcze i klocki tył (jakieś 6 tysięcy km temu). Te wszystkie wymiany były robione przed wystąpieniem problemów, ale w ciągu ostatniego roku (i ostatnich 10-12 tysięcy km). Użyte części to TRW (tarcze i klocki), Lemforder (części zawieszenia) i Sachs (amortyzatory).

 

Po wystąpieniu problemu nr 1 fachowcy stwierdzili, że wahacz przedni dolny lewy do wymiany, został wymieniony ale nie pomogło. Przy kolejnej wizycie stwierdzili że krzywe są przednie tarcze, ze względu na niefachowy montaż (co ważne, to nie oni montowali) i brak odpowiedniego doczyszczenia piast. Dodatkowo nakazali wymianę: klocków, jarzm i założenie nowych uszczelnień zacisków. Jako, że "krzywość" tarcz stwierdzili "na oko" na czwartek jestem umówiony w innym, zaufanym warsztacie na kontr-diagnozę. Nie będę się przyznawał że coś wiem, zobaczymy co inny mechanik powie :)

 

Czy macie jeszcze jakieś rady? Czy zrobić jak każą mechanicy? Nie będę żałował kasy na części, nie chciałbym jednak wymieniać tego czego wymieniać nie trzeba :)

Opublikowano

Przezuć opony tył na przód i sprawdź.

Napewno nie sprawdzali prowadników zacisków, jedź na skp niech poszarpią na hamulcu czy zacisk nie stuka (czy nie ma luzu).

Niech sprawdzą czy nie ma luzów na przegubach kulistych drążków kierowniczych.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Według mnie:

 

Pykanie w kole = łożysko piasty.

Piszczenie to może być ręczny < a raczej jego kres> Lub nadal to łożysko.

 

Drgania to również może być łożysko. Ale opony felgi tuleje wahaczy drążki maglownica itp itd.....

 

No i ja bym osobiście nie wstawił TRW do hamulców.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Opublikowano
Według mnie:

 

Pykanie w kole = łożysko piasty.

Piszczenie to może być ręczny < a raczej jego kres> Lub nadal to łożysko.

 

Drgania to również może być łożysko. Ale opony felgi tuleje wahaczy drążki maglownica itp itd.....

 

Opony są nowe (niecały jeden sezon, Dunlop Sport Sp1). Ręczny? Co z ręcznym? Szczęki? Nowe są. Co jeszcze można tam wymienić?

 

Przyjrzę się temu łożysku.

 

Wybaczcie że zadaję dużo głupich pytań, to moje pierwsze auto i wciąż jeszcze bardzo mało wiem...

Opublikowano

a wiec tak... zostaly ci drazki+maglownica:D

 

a tak po za tym jesli wszystko gra:D

powinno byc malina:d

Opublikowano

Byłem dzisiaj u mechaników, przejechaliśmy się trochę, potem dwóch przez około półtorej godziny oglądało zawieszenie i hamulce.

 

W zawieszeniu nie znaleźli kompletnie nic - ani śladu luzów. Drążki - to samo. Tarcze - są trochę przypalone, tarcze mają zmieniony trochę kolorek, klocki aż się wywinęły. Jednak badanie czujnikiem zegarowym nie wykazało żeby któraś była krzywa. Więc może to być przyczyna skrzypienia, ale nie bicia. Przełożyliśmy koła z tyłu na przód (i odwrotnie :)) - nic się nie zmieniło. Zaciski chodzą jak należy, na jarzmach luzów nie stwierdzili. Ta blacha, która osłania piastę z prawego przodu jest mocno pokiereszowana, ocierała trochę o tarczę - udało się ją naprostować. Nie udało się sprawdzić maglownicy - ale mam już znalezionych speców od przekładni, spróbuję się z nimi umówić. Pan mechanik radzi znaleźć kogoś z e39 i pożyczyć koła na chwilę - może coś nie tak z oponami albo felgami... ale przełożenie tył na przód powinno pomóc w takiej sytuacji, prawda?

 

Na razie plan mam taki: poszukam kogoś kto mi zdiagnozuje maglownicę, potem wymiana prawej przedniej piasty, tarcz i klocków (wszystkich) na jakieś lepsze - planuję ATE, może Zimmermann. Jak to nie pomoże, to nie mam więcej pomysłów.

Opublikowano
Może to skrzypienie jest spowodowane złym montażem wahaczy?To znaczy,że może były wymieniane na podnośniku i tam skręcone.Dokręcać tuleje stalowo gumowe powinno się na opuszczonym aucie aby uniknąć stałego naprężenia tych elementów.Może po czasie zaczęły wydawać różne dziwne dzwięki?
niema nic lepszego niż BAWARKA
Opublikowano
Może to skrzypienie jest spowodowane złym montażem wahaczy?To znaczy,że może były wymieniane na podnośniku i tam skręcone.Dokręcać tuleje stalowo gumowe powinno się na opuszczonym aucie aby uniknąć stałego naprężenia tych elementów.Może po czasie zaczęły wydawać różne dziwne dzwięki?

 

To interesujące co piszesz, jednak skrzypienia/piszczenia nie ma jak jeżdżę po nierównościach, a tylko jak hamuję. Jak pisałem wyżej, prawdopodobnie jest to wina przypalonych tarcz i klocków. Zbieram się w sobie finansowo żeby kupić jakieć Zimmermann Sport czy coś w ten deseń :)

Opublikowano

Co do skrzypienia to sprawdz tuleje wachaczy czy nie skrzypia.. sprobuj pobujac autem na boki jak stoi jesli bedzie cos skrzypiec tzn ze tuleje u mnie skrzypialy z tylu jak stare babcine wyro haha:) troche oleju igla strzykawka i po sprawie:)

 

Bicie w kierownicy wystepuje u mnie tez od 110 do 125km/h najmocniej wali przy 120 ale po jakichs 20 30 km w trasie ustepuje... opony mam juz inne kola wywarzone nie krzywe przezucane tyl na przod i zero rezultatu wachacze mam z przodu nowe moze z 3k km przelecialy laczniki nowe gumy na stabilizatorze tez amorki nowe wiec cholera wie co go boli ale narazie sie tym nie przejmuje:)

 

Co do hamulcow to zalozylem ATE POWERDISK plus org klocki i jestem bardzo zadowolony dobre hamulce to podstawa jak jest czym depnac i jak sie lubi depnac haha:P

Opublikowano

Bicie w kierownicy wystepuje u mnie tez od 110 do 125km/h najmocniej wali przy 120 ale po jakichs 20 30 km w trasie ustepuje... opony mam juz inne kola wywarzone nie krzywe przezucane tyl na przod i zero rezultatu wachacze mam z przodu nowe moze z 3k km przelecialy laczniki nowe gumy na stabilizatorze tez amorki nowe wiec cholera wie co go boli ale narazie sie tym nie przejmuje:)

 

 

sprawdź poduszki pod silnikiem :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.