autocheck.com - tylko samochody z USA !!!!

[Mariusz040]

Oj Cadi :D Cena pewnie niezła no nie? Ale niewiele warte chyba to auto.

 

WBAXH5C53CDW08813 SALVAGE-NJ 6602 INOPERABLE DIGITAL DASH FLOOD NONE

 

PS. LINK do aukcji wrzucaj zawsze!

[Cadi]

Fuck....

http://otomoto.pl/show?id=C34001038

A już się wszystko ładnie zapowiadało ... :(

[Mariusz040]

Okazji nie ma, trzeba szukać dalej. Żeby nie to, że w USA mają autocheck to już dawno by się sprzedała z lakierem 100%.

[Cadi]

Tylko myślałem że to nie okazja :)

Okazje to mogłyby być przy cenie 90k :P

Jasny gwint, chyba spędzę następny tydzień szukając igły w stogu siana ...

Albo się w końcu do tego BMW na Premium popatrzeć...

[Mariusz040]

Słuchaj zobacz ile kosztują takie samochody sprzedawane przez salony BMW Premium Selection. Wszedłem na szybko i diesel 184KM gorzej wyposażony niż to tutaj kosztuje od 165tyś do 200tyś, przebieg max 40tyś co prawda czyli niewiele. Spójrz tylko na to, że autko które kosztowało prawie 300tyś po takim śmiesznym przebiegu kosztuje 130tyś...to nie jest okazja? 90tyś to przystanek a nie BMW F10.

[Cadi]

Wiem wiem ;)

Mówię tylko o tych najniższych cenach na ogłoszeniach. Wiadomo że w Premium Selection mamy samochód który nie ma w historii nawet stłuczki, a jeśli coś było to zrobione w serwisie za cenę ekstremalną ;) ponadto wszystkie serwisy, wymiany itp robione z wpisem w KS.

Nie szukam jakiejś mega okazji, bo w takie nie wierzę, ale chyba jak każdy szukam najlepszej oferty ;)

 

Ale właściciel po moim zapytaniu żwawo się zainteresował bo nawet dzwonił z chęcią opowiedzenia czegoś o samochodzie ;)

[Mariusz040]

Każdy szuka najlepszej oferty tylko nie wszyscy znają granicę rozsądnych cen. Są przypadki, że ktos chce kupić roczny samochód za 1/2 ceny i jeszcze ma wymagania. Trzeba zrobić ze 2000km na darmo, doświadczyć tego samemu i poglądy bardzo szybko się zmieniają.

Ciekawe czemu właściciel nie powiedział wcześniej o topielcu? Pewnie zapomniał :norty:

[Cadi]

Tzn. on dalej nie powiedział o topielcu :)

Tylko powiedział że auto jest w ciągłej eksploatacji itp. ;)

Szukamy dalej ;) Nie poddaje się :P

 

A swoją drogą są jakieś zdjęcia do zobaczenia jak to auto wyglądało w US ? Czy bardzo mchami porosło :P Tak z ciekawości pytam, nie żebym dalej szukał okazji :nienie:

[boss22]

A swoją drogą są jakieś zdjęcia do zobaczenia jak to auto wyglądało w US ? Czy bardzo mchami porosło :P Tak z ciekawości pytam, nie żebym dalej szukał okazji :nienie:

 

Czesto jest tak ze auto bylo ledwo zmoczone bo np ktoras szyba byla stluczona i np deszcz zalal wnetrze wiec to zaden topielec w takim przypadku (kolga KW moze to potwierdzic)

 

Druga strona medalu to auto moglo byc zalane np do progow a czasami wiecej. Nie widzialem jeszcze na gieldach tak zalanego auta zeby az ''zakwitlo'' w srodku, ale wszystko jest oczywiscie mozliwe. Duze znaczenie ma tez czy zalane bylo slodka czy slona woda.

 

Mozesz oczywiscie zadzwonic do gostka powiedziec mu ze wiesz ze topielec i zeby nie sciemnial bo jestes nadal zainteresowany i co bylo zalane jak bardzo itp. Oczywiscie gwarancji nie masz zadnej ze wyspowiada sie ze wszystkiego ale moze cos powie...

[Cadi]

Tylko czy jest sens ryzykować ? Jeśli nie zobaczę zdjęć, albo jakiegoś opisu rzeczywistego ( o ile jest na taki szansa ) to raczej ciężko będzie mi uwierzyć.

Facet wydaje się sensowny i nie zarzucam mu próby oszustwa - ale to troszkę za duże pieniądze żeby wierzyć komuś na słowo.

Może ktoś dotrze jeszcze do jakiś zdjęć albo opisu i coś się wyjaśni, a jak nie to odpuszczę, bo jak było zalane się nie dowiem - raczej na ASO mi tego nie powiedzą ;)

[Mariusz040]

No na pewno warto poszukać tylko w 100% musza być zdjęcia z ubezpieczalni, bardzo dużo topielców jest czyszczone i osuszane przez pośredników. Wygląda wtedy jak normalny samochód i oczywiscie osiąga sporo lepszą cenę.

[KW_]

Nic na zdjęciach nie zobaczysz jak to był klasyczny topielec. Wyglądał będzie jak auto z salonu. Mógł nie mieć nic zalane albo być w wodzie po dach. Taki urok tych aut. Tylko naoczne oględziny są jedynym dobrym weryfikatorem, albo zakup takiego auta z zaufanego źródła.

[Zenek pestka]

Kolega kiedys kupil nowe auto po zalaniu z szwajcari zalało tam całe salony bez przebiegu auta ,robił to pół roku :mad2:

W nagrzewnicy muł :mad2: całe zatkane tłumiki wszystkie przełączniki zielone na złom :mad2: poduszki zardzewiałe

Lampy musiał dać do odnowy bo sreberko szlag trafił dodam ze to było najnowsze audi y i z częściami był problem

Naszczescue silnik po tym wszystkim odpalił i udało sie to scierwo mu sprzedac powiedział nigdy wiecej :mad2:

 

Szyba czołowa z sensorem uszkodzona ,w fotelach gąbki D wymiany bo śmierdziały ,tragedia .

 

Wiązka do wymiany bo wszystko zielone .

[KW_]

Nikt normalny, znający się na rzeczy nie kupuje takich aut jeśli woda była wyżej niż progi, bo przeżywa to o czym piszesz wyżej. Topielec topielcowi nie równy, tak samo jak tłuczonka - tłuczonce. Trzeba wiedzieć co się kupuje i czy da się dane auto wyprowadzić, czy nie. Jak się da, to żadnych takich problemów nabywca z takim autem później nie doświadcza. Kumpel w USA 9 lat żyje tylko z takich aut, bo tam czas jest najistotniejszy. Wymienić wiązki na podłodze, czy przerzucić "carpet" z auta na części zajmuje promil czasu w stosunku do klepania, spawania i lakierowania. Ale też jak był wysyp topielców po Katrinie, to z selekcji ponad 1000 aut dziennie do zakupu nadawały się 4, gdzie 2 to były pozorowańce, gdzie diler wykorzystał sytuację aby pozbyć się drogiego auta co był na stanie pisząc, że zalany. Tego nikt tam wówczas nie weryfikował, mając do opchnięcia w krótkim czasie ponad 200 tys aut. Dziwnym trafem na licytacji przewijały się przy tych samych autach Ci sami kupujący, no i auto nie schodziło za 8-10 tys USD, tylko 2-3 razy drożej. Każdy z nich, znając się na rzeczy, wiedział, że licytuje dobre auto i warto położyć takie pieniądze.

Pamiętam, jak prawie nowe F10 535xi, przy zalanych wydechach kupował za 6 tys USD, ale to już w apogeum sprzedaży, gdy wszyscy tym złomem byli napchani na maksa i popyt gwałtownie się skurczył a podaż była ekstremalna. Nie ma więc co generalizować, bo rzeczywistość jest bardziej złożona.

 

W powyższym przypadku, mówiąc szczerze, nie wiem jak takie auto szybko zweryfikować przed zakupem.

[szczurek_15]

Kolega po tym tsunami się dorobił Sprowadził wtedy ze 100 aut po zalaniu, Ukraińcy rozbiera li i składali. Wtedy te auta szły jak świeże bułeczki, nikt tak bardzo nie weryfikował tego po czym te auto było.

[ShakeIt]

Witam, proszę o sprawdzenie 335i VIN: WBAWB73517P033513

 

Z góry dzięki, pozdrawiam.

[boss22]

Kolega po tym tsunami się dorobił Sprowadził wtedy ze 100 aut po zalaniu, Ukraińcy rozbiera li i składali. Wtedy te auta szły jak świeże bułeczki, nikt tak bardzo nie weryfikował tego po czym te auto było.

 

I nie mial zadnej reklamacji po opchnieciu calej kupy topielcow? Takie cuda tylko w Polsce :D Trafil na dobre czasy bo teraz ludzie sie widze ''ogarneli' i zaczeli sprawdzac Vin-y. I nawet w Stanach ciezko sprzedac auto z Rebuild tytulem wlasnosci za sensowne pieniadze...

 

 

Tylko czy jest sens ryzykować ? Jeśli nie zobaczę zdjęć, albo jakiegoś opisu rzeczywistego ( o ile jest na taki szansa ) to raczej ciężko będzie mi uwierzyć.

Facet wydaje się sensowny i nie zarzucam mu próby oszustwa - ale to troszkę za duże pieniądze żeby wierzyć komuś na słowo.

Może ktoś dotrze jeszcze do jakiś zdjęć albo opisu i coś się wyjaśni, a jak nie to odpuszczę, bo jak było zalane się nie dowiem - raczej na ASO mi tego nie powiedzą ;)

 

Dokladnie - bez zdjec sie nie dowiesz nic. Dlatego pros kolege Loona to moze cos wygrzebie :D

Co do topielca to kupisz i na poczatku bedzie wszystko pieknie i cacy, posmigasz pare miesiecy moze rok, dwa i zaczna Ci sie ''choinki'' albo zacznie wywalac bledy itp itd,

a potem ze...raj sie a nie daj sie zeby znalezc przyczyne, a przyczyn bedzie setki. Zasniedziale polaczenia, kostki, wiazki, zlacza, sterowniki, cala masa elektroniki itp itd a potem nawet przewody w wiazkach potrafia zostac w palcach po lekkim pociagnieciu, nie wspomne o non stop parujacych szybach w srodku bo wilgoc pozostanie z tym wozem juz chyba zawsze.

Bylem przy ''biciu'' kilku topielcow, mlode roczniki marek premium, te auta ida doslownie za grosze na aukcjach!!

 

Posumowujac: Za darmo bym nie chcial zadnego zalanca, a juz napewno nie F10 ktore jest jezdzacym ''Star-trekiem'' i do tego za ponad 100tysi...

[szczurek_15]

Boss sam sobie odpowiedziałeś, jak mógł mieć reklamacje jak ludzie dopiero po paru miesiącach, roku ogarnia li że mają topielca.

[Zenek pestka]

KW. Tylko ze ten topielec był tak wymyty kercherem ze wyglądał jak z salonu dopiero po rozebraniu tapicerki było widać

Ten cały muł :mad2: niewspomnianych co było pod deska rozdzielcza .

[KW_]

Rozumiem, tylko gość kupił typową, "zalaną" minę i wydźwięk Twojego opisu był taki, że każdy topielec tak wygląda. Nie każdy, czasami wody nie powąchało a ma w papierach flooda. Ja pisałem o tych przypadkach, bo takie też są, zgadzam się, że w dużej mniejszości.

Każdemu nabywcy takiego nabytka z Twojego opisu szczerze współczuję. Jak widać floody i z Europy się zdarzają, przypuszczam, że nie w mniejszym stopniu jak z USA. Tylko jak takiego Szwajcara rozszyfrować przed zakupem ?

[szczurek_15]

Dużo aut z francji jest po zalaniu również, znajomy na taką minę się wpakował kupił nissana note w Europie ciężej sprawdzić takich topielców i przypuszczam że są to gorsze przypadki niż w stanach

[--maly--]

Dlatego są osoby które wolą auto z USA bo chociaż wiemy co mu było i można kupić albo bezwypadkowe albo po drobnej stłuczce a z EU to loteria i zagadka. Handlarze doszli do takiej perfekcji, ze nawet auta z wymienionym dachem są nie lakierowane.

[boss22]

Boss sam sobie odpowiedziałeś, jak mógł mieć reklamacje jak ludzie dopiero po paru miesiącach, roku ogarnia li że mają topielca.

 

Tjaa, wasnie wtedy wychodza kwiatki przy topielcach hehe. To sie ''dorobil'' :D

[Zenek pestka]

Rozumiem, tylko gość kupił typową, "zalaną" minę i wydźwięk Twojego opisu był taki, że każdy topielec tak wygląda. Nie każdy, czasami wody nie powąchało a ma w papierach flooda. Ja pisałem o tych przypadkach, bo takie też są, zgadzam się, że w dużej mniejszości.

Każdemu nabywcy takiego nabytka z Twojego opisu szczerze współczuję. Jak widać floody i z Europy się zdarzają, przypuszczam, że nie w mniejszym stopniu jak z USA. Tylko jak takiego Szwajcara rozszyfrować przed zakupem ?

 

Nie ma szans na sprawdzenie tego w papierach zecszwajcari pamietam jak 10 lat temu byłem tam i po powodzi cake Lory nowych aut jechały pod Warszawę a slad za nimi ciągnol sie jakby karpie wiozły :mrgreen:

 

Niestety topielec to najwieksza mina ktora wyjdzie dopiero po jakims czasie :cry2:

 

Pisze o tych zalanych po zegary .

[Randall]

Panowie, proszę o sprawdzenie:

 

http://allegro.pl/bmw-x1-28i-xdrive-i5141313602.html

 

WBAVL1C50FVY26205

 

Bezwypadkowy, fabrycznie nowy, czy to możliwe ?